volkov

> taka? > jakiś tekst W kii jest kratka z całą blachą za tylną kanapą oraz jeszcze z rurami po bokach. Jak na załączonym zdjęciu

> taka? > jakiś tekst nie bo nie ma mocowań do takiej siatki.

Orientujecie się czy można gdzieś kupić atrapę kratki między bagażnikiem a kabiną do auta osobowego np. kia ceed kombi? jakaś imitacja, sama kratka mocowana np do rolety bagażnika albo coś w tym typie.

> Moja ma rodzine w DE. 3 pokolenia i kształtuje się to następująco: najstarsze pokolenie Mercedes > GL, wcześniej jakaś E klasa, średnie pokolenie BMW seria 3 do niedawna, a obecnie X5, > najmłodsze pokolenie Audi I z rozmów wynika, że są wierni marce i raczej nie myślą by zmienić > na inną. > BTW. Fajnie przy stole się słucha jak każdy zachwala swoją markę, a neguje inne Właśnie o takie opinie mi chodziło. Też mi się wydaje właśnie, że Merce trochę straciły na popularności. A główną marką w premium jest teraz Audi.

> trzeba by poatrzeć na wyniki sprzedaży i wszystko byłoby jasne Ale wyniki sprzedaży nie są adekwatne do ogólnej opinii. Często zresztą wyniki są zaburzone poprzez zakupy aut firmowych.

Myślę, że mógłbyś pokusić się o Astrę II z silnikiem 1,6. Kolega to miał i przejechał prawie 400 kkm bez jakiś szczególnych awarii. Może niezbyt piękne auto ale też nie ma tragedii. Na pewno proste i w miarę trwałe.

> Chyba jak masz ze 3 kilomtery prostej przed soba hahahaha padłem

> Czysta definicja bezawaryjności wg fiata No nie gadaj.. to są żadne awarie. Mojemu kumplowi w BMW X5 dwa 3 tygodnie temu walnęła skrzynia automatyczna. Zrobił, pojeździł z półtora tygodnia i w minioną niedzielę poleciało turbo i jeszcze nie wiadomo czy silnika nie załatwiło. To jest awaria. A takie pierdoły jak w sejku kolega wymienił to jest normalna eksploatacja.

Nurtuje mnie od wczoraj pytanie.. Jak postrzegane są marki niemieckich aut ale przez Niemców. Zawsze wydawało mi się, że najpierw był Mercedes, BMW i na końcu Audi. To jeśli chodzi o auta klasy wyższej. Uważacie, że teraz jest tak samo? A jak pozostałe? VW, Opel, Ford, PSA, Renault, Alfa Romeo, Fiat, Seat, Skoda, Dacia i inne. Wiadomo, że zdania są na pewno podzielone jak i w Polsce. Ale jakiś ogólny trend na pewno panuje.

Mam służbową Kię Ceed kombi z 2010 r. (po lifcie) i mam nieszczęsną kratkę z blachą i ślicznymi prętami po bokach. Już mnie doprowadza do szału, że nie mogę składać kanapy i chcę coś wykombinować aby było to możliwe. Znacie jakieś patenty na pozbycie się tej kratki ale aby była ona z zewnątrz widoczna? Słyszałem, że wycinają samą blachę i reszta konstrukcji zostaje. Ale może są jakieś zamienniki, które można zamontować jakoś do rolety albo coś w ten deseń. Robił ktoś coś takiego? Dzięki za podpowiedzi i pomysły.

> Kazdy z ameryki z v8 Oooo to na pewno nie. Nie wiem czy miałeś okazję jeździć jakimś amerykancem z tamtego okresu z v8. Niektóre są mułowate i po prostu nie jadą na wprost. Nie wspominając już o skręcaniu. Ale pomijając już prowadzenia same przyśpieszenia też nie były rewelacyjne. A waga tych aut jest ogromna.

Renault 25 3,0 w wersji Baccara. Wspaniałe autko i na prawdę bardzo trwałe.

> To tak jak mówiłem Astra II 1.6 8V. Ciężko taką znaleźć w dobrym stanie. Ale jak by się trafiła, to jak najbardziej tak. Silnik jest bardzo trwały. Mój kolega miał taką i sam przejechał na niej prawie 250 tys. km a była sprowadzana ;P więc nie wiadomo ile miała rzeczywiście. W chwili zakupu standardowe 130 kkm Byłem pełen podziwu dla tego auta, że się tak trzyma.

> Chyba dużo prościej by było gdybyś te wymagania wpisał np. w Allegro , Otomoto , wyświetlą Ci się > wybrane auto i wtedy sam zdecydujesz . Tutaj każdy ma swoje typy aut i będzie twierdził że te > są cacy a inne bee. Wiadomo. Ale każdy ma jakieś doświadczenia i coś może wartego uwagi napisać. Dlatego jak sobie wszystko pozbieram, to coś wyszukam sensownego. A i tak kupię to co się trafi w najlepszym stanie za te pieniądze.

Co ważne autko musi mieć klimę i posiadać 4/5 drzwi. Jak na razie po rozmowie z żonką wyszło, że może być nawet i compact oby tylko był to hatchback z krótkim tyłem. I nie może to być Lanos bo się mojej nie podoba Corolla jak najbardziej tak ale raczej za większą kasę. Jak by było coś na prawdę super to mogę dorzucić ze 2, 3 tysie. Ale raczej chcę kupić coś do 7 tysi. Plus jakieś naprawy/wymiany, oleje itp aby się zamknąć w kwocie 8-8,5 tysi w totalu. Dzięki za wszelkie typy. Sporo propozycji. A szukam po prostu czegoś dobrego z sensownym silnikiem aby się nie sypał. I koniecznie benzyna bez gazu.

Szukam autka dla żony za ok 7 tys. PLN. Co ważne. Musi być w miarę krótkie czyli raczej hatchback, silnik benzynowy, skrzynia manualna i 4 drzwi. Znaczy 5 z bagażnikiem A i ważne aby miało klimę. Przeznaczenie - przemieszczanie się po mieście, wożenie dziecka a w przyszłym roku już dwoje dzieci. Dobrze aby autko było w miarę bezawaryjne a jeśli już coś trzeba będzie zrobić aby było tanie w naprawach i aby było sporo zamienników. I jeszcze się zastanawiam czy kupować autko typu kompakt czy klasę niżej jak 206, Polo czy Clio. Co polecacie i jakie macie za i przeciw. Chcę kupić tanie autko najlepiej z kraju. Dzięki wielkie za wszelkie propozycje i uwagi.

Wcale nie jest konieczne jechanie na maksymalnych obrotach. Najlepiej przejechać się w dłuższą trasę. I nie jakieś 10 km tylko kilkaset aby silnik jak najdłużej pracował w optymalnej temperaturze. Pół roku temu miałem podobną sytuację z służbową astrą, która z dwa lata nie widziała trasy. Po przejechaniu ok 500 km po autostradach i porządnym wygrzaniu i wypaleniu syfu auto było wyraźnie czulsze na gaz i złapało oddech. Stosowania dodatków paliwowych raczej nie polecam. Ale to już kto co lubi.

Jak dla mnie za bardzo podkręcony opis I ten przebieg taki mały. Zadzwoń do niego i powiedz, że chcesz kupić taką Vectrę ale z przebiegiem do 100 kkm i następnego, albo i tego samego, dnia będziesz miał z żądanym przebiegiem. Znam takich handlarzy. Ostatnio bardzo popularne jest wycinanie przez "Mirków" katalizatorów i wstawianie zwykłego łącznika elastycznego. Poszukaj lepiej auta kupionego w Polsce. I może z większym ale pewnym przebiegiem.

Ja bym wybrał dobrego kombiaka 4x4. SUV-y mnie nie przekonują. Wcale nie oferują jakoś szczególnie więcej miejsca. Osobiście nie potrzebuję większego prześwitu. W SUV-ach masz większe spalanie, droższe części i nie przekonują mnie za bardzo. Ale to moje zdanie i kto inny mże się z nim nie zgodzić. Może codziennie podjeżdża pod 15 cm krawężniki i do tego SUV będzie mu niezbędny. Albo podczas naszej srogiej zimy potrzebuje dojechać spod swojej posesji do drogi 50 metrów w głębokim śniegu. To rozumiem

> ... przyznam się, iż uważam się za obeznanego fana motoryzacji, a dziś uświadomiłem sobie, że nie > pamiętam kiedy ostatnio pompowałem koła. Braki rzędu pół atm... efekt - "lżejsze" auto i > spadek średniego spalania o dwie dziesiąte litra... > Pucować się, kto też się zapomniał! Ja sprawdzałem ostatnio w minioną sobotę. Ale wcześniej nie robiłem tego przez ok pół roku. Często o tym pamiętam ale mi się po prostu nie chce.. Latem sprawdzam w miarę regularnie, a zimoą nie chce mi się brudzić na zimnie.

> Wybór jest tylko miedzy insignia i octavia. Nic innego niestety nie wchodzi w rachubę to bierz Octavię 2,0 TDI 170 KM w wersji RS i skrzynią DSG Będzie się lepiej sprawowała niż Insignia 2,0 163 KM. Od razu zaznaczam, że to jest moje zdanie i kto iny może mieć całkowicie odmienne zdanie. Ja po prostu jeździłem trochę Insignią i bym nie kupił tego auta. Mógłbym nim oczywiście jeździć jakbym je dostał jako służbowe. Wtedy juz by mi się w nim wszystko podobało, nie brakowało by mi miejsca, mocy.. i nawet nic by mi nie stukało a na desce rozdzielczej widział bym tylko ład i porządek

Insigni bym nie kupił w tej wersji bo wg mnie na swoje 163 KM za słabo jeździ. Szwagier ma i czasem tym jeżdżę i nie urzekło mnie to auto w ogóle. Kiedyś ścigaliśmy się swoimi furami (ja wtedy miałem jeszcze Passata B6 2,0 TDI) i Insignia nie potrafiła mi odejść a szwagier później mówił, że deptał jak tylko mógł. Insignia jest chyba po prostu trochę za ciężka. A wracając do Twojego pytania pewnie wybrałbym Octavię ale to ze względu na ilość miejsca w środku. Bo to jest kolejna rzecz, która mnie wkurzała w Insigni. Ilość miejsca w środku. Jest tam po prostu ciasno. Ale wg mnie bo mam 188 cm wzrostu. A nie myślałeś o innym autku? Może Pasek B7 z 2,0 TDI CR. Myślę, że byłbyś bardziej zadowolony niż z Insigni. Ale oczywiście wybór należy do Ciebie.

Szukam właśnie belek do relingów do mojego kombi. Znalazłem coś TAKIEGO na Allegro. Ma ktoś albo wie co warte są te belki?

Witam Wszystkich, O tygodnia wożę się autem Kia Ceed SW 1,6 benzyna 126 KM z 2010r. 80 kkm

> Postanowiłem, że kupię i wysłałem zaliczkę Włochowi. > Nie chce mi się jechać po auto więc zamówiłem "doładunek" do lohry. > Pytanie, w jakie dokumenty mam wyposażyć kierowcę ciężarówki, żeby mógł "wymeldować" auto z > tamtejszego urzędu?? > O jakie jeszcze dokumenty muszę zadbać, żeby w PL nie mieć problemów?? > Pozdrawiam Nie wiem czy to prawda ale słyszałem jakis czas temu, ze auta na rynek włoski maja dużo gorsze zabezpieczenie antykorozyjne podwozia niż np. te sprzedawane u nas.