-
Liczba zawartości
16 419 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Joki
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 190
-
Nigdy nie załatwiałem nic ze wspólnotą. Tylko oświadczenie elektryka o możliwościach technicznych. Wszystko w ZE.
-
Mieszkania, w których zmieniałem na 3f były nawet z lat 50-tych. Instalacja 3f chyba zawsze jest w budynku? Tyle, że raczej nie wszyscy mogą podpiąć 3f ze względu na sumaryczną obciążalność? O to mi chodziło.
-
Może tak być. Da się. Występujesz o zwiększenie mocy przyłączeniowej do ZE. Jeśli warunki techniczne instalacji w budynku pozwalają to dostaniesz. Jeszcze lepiej wystąpić o trzy fazy. Bo zaraz dojdzie klima. Pralka, suszarka i zrobi się znów ciasno na jednej fazie. Z trzema fazami jest nieco trudniej ale też do przejścia jeśli jesteś jednym z pierwszych w klatce, którzy chcą takiej zmiany.
-
Zamek w drzwiach wejściowych z sygnalizacją zamknięcia?
Joki odpowiedział tomecki na temat - Zrób to sam
Jeśli w grę wchodzi także dorobienie sygnalizacji zamknięcia/otwarcia a nie tylko wkładka z wbudowaną sygnalizacją to jest na to wiele sposobów. Ja zrobiłbym prosty układ na diodzie IR i fototranzystorze. Można wudłubać z niesprawnej myszki i zamintował tak aby zasuwka przesłaniała tor optyczny. Można wtedy zrobić sygnalizację LED czerwony/zielony itp. -
To singlesplity. Kontakt do importera na PW.
-
Nawet jeśli sprawcą jest ktoś inny?
-
O tym nie pomyślałem. Jeżdżę przepisowo i zwykłym dupowozem przyspieszam spokojnie ale przecież nie będę hamować przed zakrętami. Za to też kasują?
-
Ale chyba nie tą kolumbryną? Po co się tak męczyć? Od roku nie bywam. Sprzedałem Speedstera. Zgłaszam od razu do prokuratury.
-
Ponieważ niedawno na mojej prowincji pojawiły się w końcu auta na minuty, pomyślałem, że czas pozbyć się własnego. Szkoda tylko wypracowanych zniżek. Przydałyby się je zachować na wypadek gdyby auta na minuty zniknęły kiedyś z krajobrazu. Czy wystarczy motorower czy szukać przyczepki aby zachować zniżki OC/AC?
-
Na torze tą kurą będziesz wlókł się na szarym końcu. Sportowość aut tam ma swoje przeznaczenie. Jeśli ktoś tego nie rozumie, nie powinien jeździć po drogach publicznych.
-
CR-V II do 240tys. km. całkowicie bezawaryjny. Przy 240 pociekł jeden amor. Przy 300tys. krzyżak na wale się zużył. Przy 315-tu poszedł na przetarg.
-
Wycina się i wstawia łatkę.
-
Tak Ci się tylko wydaje. Do czasu aż zaczniesz oczyszczać.
-
Wyciąć, wspawać.
-
Byle się zmieścił. Im większa pojemność tym lepiej.
-
I to tylko na chwilę żeby wystartowała. Większość wraca do życia. Miewałem nawet takie, które rok stały w stanie 0V i wróciły do życia. Tylko jeden, który stał rozładowany permanentnie przez 2 lata już nie wrócił.
-
Do końca gwarancji może i tak?
-
Speedster ma 176KM na tonę i jeśli kierownik jest wprawny a opony dobre to z katalogowych 5,9 da się zrobić 5,6. Przy 1250kg. BRZ, 220KM daje akurat 176KM na tonę.
-
Zahibernowany byłeś, że nie dotarło do Ciebie, że aby zachować nie obrócone panewki w tym silniku to trzeba wymieniać co 10tys?
-
U mnie w korpo robiły 300 tys. w trzy lata. Osobiście jeździtem Escortem i dwoma generacjami Focus-a. Swoją drogą jestem pełen podziwu dla iżynierii Forda czy Fiata za te alternatory Denso, które w innych autach są wieczne albo amorki Kayaba, które normalnie jeżdżą minimum 200 tys. a w Escorcie z tyłu trzeba było wymieniać co drugi przegląd. Wtedy robiło się je co 10 czy 15 tys? A może sekret tkwi w tym, że Japończycy sprytnie zrobili to tak, że buda się zbiodegraduje zanim nastąpi usterka mechaniki?
-
To wszystko wyjaśnia. To i z Forda będzie Pan zadowolony. Nawet fajnie wyglądają i wnętrza OK o prowadzeniu nie wspominając ale przy JP to jak konstrukcje z PRL. W całym motoryzacyjnym życiu i setkach tysięcy km. w autach japońskich, nigdy nie wracałem na lince czy na lawecie. Nawet dwunastoletnimi trupami z przebiegiem pod 200 tys. Inna sprawa, że prywatne użytkowanie niejako deprecjonuje ten fakt przez ogromne rozsunięcie w czasie awarii aut na F, więc człowiek tego nawet nie pamięta. Dopiero przy intensywnym użytkowaniu w korpo to wyraźnie wychodzi, kiedy w Fordzie przy każdej wizycie w ASO jest jakaś awaria do zrobienia a w takiej Hondzie nigdy o ile nie ma jakiejś odgórnej akcji serwisowej? Niech się więc dobrze śmiga na zakrętach!
-
Ta, którą wstawiłeś jest miękka jak kanapa na sprężynach. Kiedyś jadąc szosą z kostki (była taka 50km. z Białegostoku do granicy) kilka razy przywaliłem głową w sufit a pasażerowie dostali mdłości.
-
Skoro płyn znika to to co wymieniłeś lub ewentualnie, w niektórych autach zdarza się, że kanał wodny ma króciec w kolektorze dolotowym lub jest nim zadeklowany. Wtedy jeśli uszczelka kolektora puści między kanałem wodnym a powietrznym efekt może być taki sam. Może też zwyczajnie cieknąć płyn z układu na nieszczelnym połączeniu i kapać na silnik bo w zależności ile tej wody z wydechu to może być normalne lub nie.
-
Zamek w drzwiach wejściowych z sygnalizacją zamknięcia?
Joki odpowiedział tomecki na temat - Zrób to sam
O ile będzie pamiętał aby go zabrać. I zasuwkę pomalować jaskrawoczerwoną farbą. Najlepiej odblaskową. -
Niemniej obiektywnie jest to minus. Tak jak niemożliwość jednoczesnego chłodzenia i grzania. Różne są potrzeby. U mnie awaria w jednym pokoju ma inne skutki niż w całym obiekcie albo raczej obiekciku. Także jednoczesne chłodzenie i grzanie w różnych pokojach nie jest u mnie niczym dziwnym. Oddzielne zestawy są bardziej elastyczne. Zaspokoją potrzeby zarówno Twoje jak i moje. Multisplit nie. Ale możesz. Tak jak możesz powiesić jednego multisplita. I ja tak samo. Mogę jedno i drugie i tylko wrażenia estetyczne mają tu znaczenie. Nawet gdyby estetykę zaliczyć do potrzeb to nadal jest 3:1 dla oddzielnych urządzeń.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 190