Skocz do zawartości

romano11

użytkownik
  • Liczba zawartości

    8 673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez romano11

  1. Więc aby tego nie przyspieszać, a wręcz opóźnić, jeżdżę i jeździł będę na diodowych niefabrycznych dziennych i będę Cię oślepiał mimo, że Ty na stłumionych drogowych a'la dzienne nie oślepiałeś... A jak przyjdzie Ci wymienić reflektor we współczesnym bolidzie, to rurka zmięknie i punkt widzenia też się zmieni. No chyba, że to będzie zmartwienie drugiego właściciela, ale wtedy nawet oleju zmieniać nie trzeba - przecież Tobie silnika wystarczy...
  2. Nikogo nie oślepiało. A skąd taki wniosek? Że nie mrugali Ci długimi? widać uznali, że do takiego (tu każdy wstawia, co mu pasuje ) i tak to nie dotrze... No czyli jednak "drut, ślina i plastelina" jest OK, o ile zostanie utrzymana redukcja strumienia światła, co Ty sprawdzasz swoim sokolim wzrokiem... A co mnie obchodzi świat? "część mieszka w różnych miejscach świata, ma różne prawodawstwo, część pewnie nawet samochodem nie jechała i mieszka pod palmą. Jednak mowa o tym jakie mamy warunki i przepisy w EU, w szczególności w Polsce. "
  3. Niby tak, tylko że: - ile pojazdów teraz rejestrowanych jest w kraju germańskiego najeźdźcy i jaki odsetek z nich ma automat? - nie wszystkie trafią na nasz rynek; - jeśli manuale będą tańsze, to automatu nikt nie przyciągnie, dopóki tu jednym z ważniejszych kryteriów będzie cena.
  4. Skoro masz sokoli wzrok, to co Cię tak irytuje, że ktoś jedzie na dziennych w deszczu? Wszystko zależy od intensywności opadów. Drażni Cię, że ktoś jedzie bez jakichkolwiek świateł w słoneczny dzień? Przecież mimo to go widzę (nie wiem, jak Ty) i dlatego olewam to i nie naparzam mu nerwowo długimi, bo najczęściej i tak się nie kapnie, o co biega... A że złamał przepis? No to co, wielka zbrodnia to nie jest Skoro już o przepisach mowa - spróbuj użyć p/mgielnych zgodnie z przepisami... ja tak zrobiłem 2x i już po chwili znalazł się światłoczuły i/lub niedouczony, który swoje oburzenie wyrażał właśnie drogowymi, pewnie w myśl zasady: sam nie mam, to on mi tu świecić też nie będzie... A co do argumentów - tych nam nie brakuje, tylko każdy okopał się na z góry upatrzonych pozycjach i tyle... przecież było o tym nie raz i taka dyskusja prowadzi donikąd. Ty masz na sztandarach bezpieczeństwo, przepisy, rozwiązania fabryczne ponad wszystko, wszystko inne jest be, z wyjątkiem dziennych realizowanych na drogowych, którego to wynalazku fabrycznie nie ma zbyt wiele bolidów i stawiam śmiałą tezę, że większość tego, co widać na ulicach, to rozwiązania niefabryczne, no ale dla Ciebie są OK, bo nie są na diodach, które niszczą Twój wspaniały wzrok Druga strona ma automatykę włączenia niefabrycznych (bądź też fabrycznych) dziennych = bezpieczeństwo przepisy - dzienne dołożone z godnie z wytycznymi ale dopuszcza myśl, że rozwiązania fabryczne nie zawsze są udane, dlatego się je poprawia. Wspomniałeś też, że sam jeździsz już 30 lat na światłach i w pasach... tak się zastanawiam, czy nie czuł byś się bezpieczniej z dwoma dwunasto kilogramowymi gaśnicami i torbą R1 na pokładzie?
  5. Jest, ale Ty wiesz, jak to krótko świeci? Zanim taki znajdzie pedał sprzęgła, poszuka jedynki to chwila, moment i już masz znowu żółte... Poza tym kto by się spodziewał takiego sygnału (czerwony + żółty), kiedy wyświetlany jest tylko czerwony...
  6. Biegu szukają, auto ucieka, bo nie jest wyposażone w... automat myślący za "kierowcę"... ale klima automatyczna jest
  7. Skoro zauważa wokół siebie tyyyyyyle bolidów w deszczu i śniegu na dokładanych dziennych, to w czym problem, skoro je widzi? Przez chwilę sądziłem, że kolega futrzak jest jeżdżącym dobrem, ale nie; jak widać myliłem się, on zwalcza zło złem...
  8. Taka cała ta automatyzacja jest dobra, że start i lądowanie w dalszym ciągu są robione ręcznie a jak kto sobie nie radzi z prowadzeniem pojazdu, to niech się nie nazywa kierowcą... bo hilholder wykopyrci i co wtedy? Najwyższy czas zniwelować wszelkie wzniesienia - chyba tak będzie lepiej...
  9. No tak, to teraz taka nowomoda - wyręczanie umiejętności kierowcy wszelakimi automatami: a to włączy mijania, a to umożliwi ruszenie pod górę, a to zaciągnie ręczny, a to to, a to tamto... i potem dasz komuś auto analogowe, to pod górę nie ruszy, świateł nie włączy - to tak a'propo niedzielnych kierowców... A teraz wyobraź sobie, że - zapewne zanim się pojawiłeś na tym świecie - był taki piękny czas, że znak D 37 "TUNEL" obligował do włączenia świateł, a wjazd do zacienionego lasu bez świateł był czymś normalnym, bo mijania włączało się wtedy, holując kogoś lub jeśli dosiadałeś motocykla. Teraz zaś są tak pogięte, pokręcone i po...po...po... (bo dostanę bana ) czasy, że strach do lasu wjechać, bo dzienne w lesie są niewystarczające , a znak D 37 "TUNEL" nie obliguje absolutnie do niczego (pewnie stało się to przy którejś nowelizacji PoRD, między nakazem jazdy na światłach całą dobę, a dopuszczeniem DRL do powszechnego użytku), dlatego nie napiszę, że od przepisów ważniejszy jest zdrowy rozsądek (w tym miejscu kłania się postawa dzielnych gliniarzy z pewnego miasta w PL, którzy wlepili mandat pieszym za przejście na czerwonym świetle na ulicy... wyłączonej z ruchu kołowego ), tylko napiszę, że stosuję się literalnie do przepisów i w tunelu, jak i w deszczu, kiedy nie jest zmniejszona przejrzystość powietrza, jeżdżę na dziennych i dobrze mi z tym... Dla niedowiarków odnośnie tunelu: "znaki i sygnały drogowe" § 56. Wjazd do tunelu "kodeks drogowy" art. 51 w związku z art. 2.30
  10. Tak, jest to idiotyzmem, bo mijania włączają się zupełnie bez sensu. Czy to jest poprawne zachowanie? Może założenie było słuszne, ale w praktyce jak dla mnie zbyt czułe i tyle. Część świata nie używa jakichkolwiek świateł za dnia i jest dobrze Jak widać na n/w cytacie (z tego wątku) ma, a za jakiś niefabryczny, dokładany moduł dziękuję. Wolę niefabryczne, dokładane DRL, by Cię oślepiać... P/mgłowe pewnie też Ci wypalają dziury w siatkówce oczu...
  11. No więc nie ma reguły: wspomniany przez Ciebie maluch (jak i inne fiatowate) miał mijania po zapłonie, ale inne bolidy mają niezależnie od zapłonu; gasisz silnik i świecą dalej - trzeba wyłączyć. OK, mam tryb AUTO, wypróbowałem to i przestawiłem na sterowanie ręczne, bowiem wjazd do zacienionego lasu powodował włączenie mijania, co przy posiadaniu niefabrycznych DRL jest idiotyzmem. Tak samo dzisiaj zauważyłem, że w bolidzie jadącym z naprzeciwka włączyły się mijania po tym, jak wjechał pod estakadę _ u góry biegnie A4 2x3 pasy, więc tej estakady jest raptem kilka metrów Nie przytoczyłeś jeszcze jednego, bodaj najważniejszego argumentu NA NIE: zaburzenie linii stylizacyjnej bolidu, ale wiesz - to argument dla wyjątkowych estetów, których rażą nawet FABRYCZNE kołpaki
  12. Czekaj, czekaj: chcesz powiedzieć, że kierunki i STOP-y zużywają się bardziej, kiedy nie masz DRL-ów, tylko jeździsz na mijania? ja takiej korelacji nie zauważyłem. Ale też we wszystkim, co jeździ (no może z wyjątkiem roweru ) mam dzienne i nawet do skutera takowe są przewidziane
  13. A teraz usiądź, ochłoń i przeczytaj jeszcze raz fragment 1. postu. Tym razem wyłącz autopochłanianie tekstu, a włącz czytanie ze zrozumieniem: Dotarło?
  14. Popełniłeś posta, a gdzie spostrzeżenia? Bo np. w obu moich bolidach doskonale "czuję" moment włączenia/wyłączenia się sprężarki...
  15. No tak, przecież pomiędzy jednym a drugim przejazdem płyty tektoniczne się przesunęły to i pochylenie drogi się zmieniło...
  16. I to wszystko tłumaczy: oni się chcieli przyjrzeć, co to za kapitan snuja jedzie tak dziwnie wolno...
  17. No jakoś tak chyba... W pewnym bolidzie wymieniłem sprężynki z przodu, a że nowe (Monroe) jak się okazało - były ciut dłuższe w sensie - więcej o jakieś ćwierć zwoju, to dopiero przy trzeciej zmianie położenia łożyska względem sprężyny, ta przestała ocierać o nadkole... Ale doszedłem z tym do takiej wprawy, że wyjęcie macphersona, zmiana ustawienia łożyska i ponowny montaż zajmują mi nie więcej, niż 30 minut
  18. No nie? A dobry spaw nie jest zły... BTW sądziłem do tej pory, że jednak istnieje gdzieś granica druciarstwa i "oszczędności"... ale chyba się myliłem
  19. Ty Co to dekel rozrządu, jeśli nie pokrywa zaworów? Wszak wałek i zawory to rozrząd, ale... Nie odpowiadaj... chodzi o pokrywę łańcucha rozrządu. No tak, przecież sam ją wymieniałem, ale przyznaj, że wysłowiłeś się nieprecyzyjnie i dwuznacznie
  20. W - czy też - przez pokrywę zaworów przepływa płyn chłodzący?
  21. romano11

    VW to gów..

    Aż tak źle teraz z tym panzervagenem?
  22. romano11

    Sklepy, warsztaty...

    Jeśli ktoś stracił emblemat (ktoś się nie bał i za......), jak ja, to mogę śmiało polecić słowackiego producenta (w naszym pięknym kraju nie znalazłem): https://www.samo-lepky.sk/ Można sobie wybrać rozmiar (program sam dopasowuje wysokość po podaniu szerokości), folię zwykłą lub odblaskową, lustrzane odbicie, lepkę wewnętrzną. Polecam ! ! Poniżej próbka: folia odblaskowa i zwykła.
  23. Nie było, bo to akurat jest OK
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.