moritz86

Na jakim to mikroprocku smiga?

Co ma synchronizator do tego, że bieg wypada przy nagłym depnięciu gazu? Z przesuwką coś nie tak.

> Zabrzmi kretyńsko, ale mi greenstuffy spaliły mi tarcze raz. Dokładnie, miałem tak samo, z dupy te klocki.

Słabe z was majstry, wyjąłem to serwo bez żadnych kombinacji, a to z Punto opuściłem silnik na jednej łapie i ładnie weszło.

> Witam > Czy ktos z centomaniaków pracuje w ASO fiata bo mam drobny problem a jak dzwoniłem to nikt mi > nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć. > Pytanie brzmi Wlej to samo co do wspomagania i po problemie. > Jaki olej znajduje sie w pompie otwierania dachu punto cabrio 99 i czy jest on mieszalny z innymi > płynami ? > Chodzi mi o to że dach praktycznie sie nie otwiera bo jest mało płynu i musze dolać . > Wiem że to nie forum punto ale tu jest wiecej cento braci którzy moga pomóc > Wszelkie info sugestie itp mile widziane

> Witam po sąsiedzku > Tutaj dużo ludzi obeznanych w takich "zabawach" wiec i tu zapytam dodatkowo mój wątek w linku > jakiś tekst gdyby ktoś chciał się podzielić wiedzą to będę ogromnie wdzięczny > Pozdro Miałem tak w swoim cc poskładane 1.2 na aparacie i gaźniku. Wszystko pasuje.

bo na wtrysku będzie? jak będzie lane, żeby trzymało jako tako obroty na wolnych i jechało

> Det3 w FI lata już w moim sc, ale mam taki mały a może duży problem. Mapa do 6300obr, w > ustawieniach zapłonu rpm limit też 6300 a pomimo tego det nie odcina paliwa. Silnik kręci się > dalej bez problemu podchodzi do 8000obr. Jak temu zaradzić? W czym jestem problem? Dopiero się > uczę det, więc proszę o wyrozumiałość. W 6 godziny podłączyłem go, odpaliłem i z grubsza > wystroiłem. Jeszcze jest duzo do poprawy, ale nie miałem kierowcy żeby dalej powalczyć. mapa musi być wyżej z obrotami chociaż o 100 obrotów niz odcinka, bo inaczej det wariuje i nie ma odcinki, zakręć go do 7.5k 6.3 to jakas lipa

Dzięki za ustawienia. Wczoraj byłem w robocie, ale zaraz ide powalczyć z tymi obrotami.

ale PID kontroler masz włączony? Kurde u mnie jest masakra jak go włącze, najczęściej to zgaśnie. Nie wiem sam, czy lewe powietrze gdzieś ciągnie czy co.

Odpaliłem dziś swojego lwa na emu. Nie obyło się bez kłopotów. Teraz mam problem z wolnymi obrotami. Krokowy taki jak wasz. Zresztą reszta osprzętu również jest podobna do tego używanego we fiacie. Częstotliwość 250Hz, liczba kroków 220. Sprawdzane krokowy chodzi w pełnym zakresie dość szybko. Jak wyłacze kontroler PID to po przegazuwce po pewnym czasie obroty stabilizaują. Falowanie w granicach 50 obrotów więc akceptowalnie. Po włączeniu jakiegoś obciążenia obroty spadną, za falują delitkanie kilka razy i stabilizują Jak włącze PID na ustawieniach domyślnych to jest masakra. Obroty latają 500-1500 przy zadanych 900. Co najdziwniejsze, jak kP zjade praktycznie do zera 0.5-1 a kD i kI na maksa to jako taka trzyma obroty, ale też bez szału. Na filmie poniżej właśnie tak ustawione. Jak włącze korekcje zapłonu to dzieje się totalna masakra czasmi nawet zgaśnie. Macie jakieś pomysły? Lewe powietrze? Jak zatkam przepustnice to gaśnie. Podzielicie się swoimi ustawieniami IDLE? żeby coś podejrzeć?

Dokładnie jest kilka, chyba najmniejsza Td04-11g z dyszli 2.5 tds, a potem to już jakieś 14, 16 najcześciej z volvo, ale różnią się flanszą. Do 1.1 myśle, że styknie 11g u mnie gania w 1.6 i jest troszkę za mała. No i są tanie jak barszcz.

jaki to niby ma potencjał? co nie zrobisz to i tak mnie nie dogonisz 890kg i 180 koni, uno nie ma szans.

o człowieku, toż to ani nie wygląda ani nie jedzie

kupiłeś uno, a nie 106?

A ja Ci napisze, że absolutnie tak, bo sprawdzone to mam na swojej turbawce, dowalasz spreżyne która niweluje spręzyne w WG i owszem, ale musisz ją nie co naciągnąć przez to WG już jest lekko poluzowany i klapka jak jeszcze nie ma doładowania od spalin jest lekko uchylona. Te wasze turbawki nie mają regulacji cięgną ja mam taką z regulacją. Normalnie producent zaleca naciągnąć WG na 3 obroty końcówką cięgna i tak regulowałem. Po dołożeniu sprężyny nie są to już 3 obroty, bo cięgno się delikatnie wysuwa. Jak dojdą do tego spaliny które cisną na klapke to szybciej nam spierdzalają spaliny i turbo poźniej wstaje. Widać to wyraźnie na logach z deta. Nie jest to jakieś drastyczne 1000 obrotów, ale jest kilkaset.

Jak WG otwiera się przy 1 barze dopiero to nie zejdziesz niżej z tym ciśnieniem. Chyba, że cięgno ma regulacje i lekko uchylisz klapke, ale takie rozwiązanie jest do D, bo turbo poźniej wstaje. Najlepsza metoda moim zdaniem to znaleść taki siłownik WG który otwiera klapke już przy 0.5 bara. Druga metoda to taka jak kolega wyżej pokazał ze sprężyną, ale nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo też powoduje delikatne uchylenie już klapki przez co turbo później wstaje.

Sam grzebałem mu w tych mapach i ma płynnie.

Jak chcesz to możemy podmienić blow offy.

Lepiej takie coś wstawić

Jak przy skrzyni jest okej to klinu nie ścieło, jak by było okej na kółku pasowym wału to wtedy jest możliwość, że klin ścięty.

> Rzekoma awaryjność 16V jest bzdurą, koszta napraw podobne co w 8V Nie koniecznie, w 8v luz zaworów ustawiasz płytkami za 5zł, a w 16v jak siądzie hydraulika to kilkaset zł popłynie.

w 1.1 na gaźniku nie ma żadnego modułu, bo nie ma żadnego czujnika położenia wału, robote odwala rozdzielacz zapłonu.

Miałem cc z silnikiem 1.2 75 konnym na gaźniku. Początkowo na gaźniku z 1.1 uno, a potem na gaźniku z tipo czy tam tempry 1.6 dwu gardzielowym. Co do zapłonu to rozdzielacz z uno 1.0 lub 1.1 i wszystko śmiga bez żadnych digipleksów. On ma podciśnieniową zmiane kąta wyprzedzenia zapłonu. Można też powiększyć fasolki w jego obudowie, żeby jeszcze bardziej można było wyprzedzić. Potrzebujesz kogoś z lampą strobo, żeby Ci ustawił. Mi żadne zapłonu nie wypadały, śmigało to normalnie. Co do gaźników to nie jest to taka prosta sprawa. Ten z 1.1 uno pasuje pod kolektor 1.2 75 konny alu idealnie, ale gaźnik jest za mały. Tak więc potrzeba większy, a to już trzeba kombinować jakieś przejściówki. U siebie miałem wyrzeźbione z bakielitu. Też nie jest tak, że zakładasz gaźnik i jezdzisz. Gaźnik trzeba wystroić tak jak i wtrysk. I nie jest to takie proste, że siedzisz sobie z lapkiem i zmieniasz mape paliwa. Wszyscy sobie myślą, że gaźnik ma jedna śrubke pokręci się i już wszystko jest cacy. To jest nie prawda. Ta jedna śrubka jest tylko i wyłącznie od wolnych obrotów. Cała reszta jak dysze dla pierwszej gardzieli i drugiej rurki emulsyjne i pompki lejące przy nagłym depnięciu gazu trzeba dobrać pod konkretny silnik. Inaczej fura będzie przelana, albo miała za ubogo. To jest dopiero mega wiedza potrzebna i zapas kilkudziesięciu dysz i rurek emulsyjnych. Wiem, bo sam z tym rzeźbiłem. Rozbieranie gaźnika po kilkadziesiąt razy, żeby dobrać wszystkie te pierdoły i fura jezdziła jak należy. Tak więc odradzam jak jesteś cienki z mechaniki. Po za tym jest 21 wiek i nie po to wymyślono wtrysk, żeby przerabiać auta na gaźnik. Co do paliwa to tylko i wyłącznie zewnętrzna pompa paliwa, bo mechaniczna to przeróbka głowicy. Wiercenie otworu pod popychacz i przetoczenie krzywki na wałku.

Łożysko oporowe a nie docisk.