Skocz do zawartości

michalkl1

użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 588
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez michalkl1

  1. michalkl1

    Edi 4

    Lepsza mocno ciepła woda. Zero skrobania.
  2. Racja. Jest w tym dużo racji. Mimo wszystko odstęp i jeszcze raz odstęp.
  3. Nie rozumiem po co zmieniać opony które mają jeszcze z 4mm bieżnika. Zrozumiałym tych co mieszkają w górach/na wsi gdzie drogi boczne są w ogóle nie odśnieżane ewentualnie praca jako ph. Prawdopodobnie 95% użytkowników aut robi stałe trasy i zna warunki zimą. Wolę zdecydowanie zdjąć nogę z gazu niż wylądować w rowie/ nie wyhamować itd. Mam wrażenie, że większość jeździ 0-1 i wymaga żeby wszystko było najlepsze ale brakuje jeszcze rozumu. Ok rozumiem stać kogoś niech zmienia sobie ale to takie naiwne bo potem przez takich święcie przekonanych o tym, że wszystko mają nowe to tworzą się wypadki ( co innego jak jeździ spokojnie). Nie umiem sobie wyobrazić jak można jechać nierozważnie np w czasie deszczu żeby wpaść w poślizg lub nie wyhamować. Jak bardzo trzeba naginać przepisy żeby stracić przyczepność.
  4. Stosuje ale jak przyjdzie co do czego to ważniejszy będzie status drogi od reguły prawej ręki...
  5. Niestety to tak nie działa. To, że nie ma znaków nie oznacza , że obowiązuje reguła prawej ręki. Najpierw trzeba sprawdzić status drogi. Czy to droga wewnętrzna czy wyjazd z posesji itp.
  6. No myśmy tak mieli. Okazało się ,że ta mniejsza droga to dojazd do posesji. A skrzyżowanie bez oznakowania.
  7. Może Honda Ntv 650 ? Odpada babranie się z czyszczeniem łańcucha. Chyba, że ktoś lubi się babrać z tym.
  8. A więc tak. Po drugim podejściu policji uznano winną żonę ponieważ wyjeżdżała z drogi wewnętrznej i powinna to wiedzieć ( niestety drogi wewnętrzne nie muszą być oznakowane, oczywiście jest to śmieszne bo skąd wtedy mam wiedzieć na jakiej drodze jestem ? Pytać w urzędzie za każdym razem ?). Po monitoringu widać, że żona stała na skrzyżowaniu jakiś czas bo miała ograniczoną widoczność- słowo klucz - niestety ja nie zdołałem dotrzeć do nagrań czy to było 2 sekundy czy może 5 sekund. Co mogło by mieć kluczowe znaczenie w uznaniu winy. A co jakby tam stało dziecko albo po prostu inny pojazd ? Pani która nawet nie wcisnęła hamulca tłumaczyła się , że spanikowała. Ciekawe wytłumaczenie. Nie wiem nie wnikam może to było wszystko faktycznie dość szybko albo po prostu nie patrzyła tam gdzie trzeba. Szkoda, że policja nie ocenia sytuacji na drodze na podstawie aktualnego oznakowania poziomego i pionowego tylko zasięga informacji z urzędu. W ten sposób strach gdziekolwiek wjeżdżać bo nie wiadomo jaka zasadę stosować. Jak widać ważniejszy jest status drogi w urzędzie od tego, że jest to trochę mylące skrzyżowanie. To po co wcześniej jest ustawiony znak strefa zamieszkania skoro to skrzyżowanie nie jest równorzędne ? Przecież na strefie zamieszkania wszystkie skrzyżowania są równorzędnymi chyba, że znaki mówią inaczej. Przy pierwszym podejściu padło słowo by przeczytać co to jest skrzyżowanie. Nadal uważam, że to nie w porządku. Jak to może być, że każdy jednoznacznie twierdzi, że to skrzyżowanie równorzędne a jednak jest inaczej ? Ja to bym nawet nie ruszył tematu tylko zostawił jak jest ale to właśnie zasięgnięcie porady od służb utwierdziło mnie w przekonaniu, że to skrzyżowanie równorzędne. No i oczywiście od Was. Od znajomych itd... To tylko w Polsce na strefie zamieszkania nie ma skrzyżowań równorzędnych pomimo braku oznakowania. Pamiętajcie powinniście wiedzieć na jakiej drodze jesteście
  9. Cześć. Kupiłem basen firmy Bestway o pojemności około 6.5m3. Jest już użytkowany ale nie mam możliwości podłączenia tej pompy z zestawu pod 230V. Szukam rozwiązania pod 12-24V ( panel fotowoltaiczny). Nie głupim pomysłem jest zrobić prostą instalacje pod panel fotowoltaiczny. Problem mam ze znalezieniem pompy/ filtra pod ten panel słoneczny (bezpieczne napięcie z panelu 12-24V). Pompa miała by działać bezpośrednio z panelu w zależności od warunków słonecznych lub z prostym układem działającym na zasadzie 0-1 , tj. po przekroczeniu odpowiedniego progu napięcia na panelu- układ przełączy zasilanie na pompę aby ta miała siłę by wystartować. Wstępnie widzę, że są jakieś pompy pod 12V ale trochę słabe choć mogły by od biedy spełnić swoją role i np mieszac wodę by ta nagrzewała się równomiernie od słońca. https://allegro.pl/oferta/pompa-pompka-do-wody-cieczy-12v-280l-h-9288839977 Co niektórzy sprzedają pompy z Webasto po odpowiedniej marży jako te do basenu Są też pompy zęzowe ale te ponoć nie mogą chodzić non stop. Idealnym rozwiązaniem byłoby mieć taką pompkę jak ta pierwsza z linku ale o wydajności około 1000L wzwyż i mocy około 20-30W akurat pod mały panel słoneczny. Ma ktoś jakieś pomysły?
  10. Powoli rusza sytuacja tzn. wstępnie uznano winną żonę ale nadal obstajemy przy swoim , że w strefie zamieszkania mamy skrzyżowania równorzędne o ile znaki nie stanowią inaczej. Kolejny argument był taki, że wyjeżdżając z tej kostkowanej drogi powinno się wiedzieć , że to parking. Haha dobre. Żona zostaje przy swoim, że była w strefie zamieszkania, była na skrzyżowaniu równorzędnym oraz nie było żadnych znaków informacyjnych, że to parking czy inna strefa z której wyjeżdżając mamy wszystkim ustąpić. Nie wiem co z tego wyniknie ale wiem, że policja jest od ustalania kto winny na podstawie obowiązujących PORD. Co ciekawe urząd miasta nie ma tu nic do gadania jeśli chodzi o to czym jest ta droga wg urzędu miasta. Bowiem jeśli nie postawili odpowiednich znaków to takie skrzyżowania jasno regulują przepisy PORD.
  11. Ciekawe, raz ubezpieczyciel twierdzi, że weryfikują szkody, oświadczenia, i kontaktują się z by potwierdzić zdarzenie a teraz, że tylko dzwonią do bardziej konkretnych przypadków. Doradzono by zgłosić wszelkie wątpliwości na policję a oni zajmą się resztą. Sam sprzeciw do ubezpieczalni nie wstrzymuje procesu likwidacji szkody. Ciekawe. To takie proste wypisać oświadczenie i nie ważne , że jednak nie jest się winnym. A przecież w szoku łatwo się pomylić lub być wprowadzonym w błąd.
  12. A czy w przypadku nie zgodzenia się z oświadczeniem. Ubezpieczalnia nie zacznie drążyć tematu ?
  13. Wstępnie był kontakt żony z tamtą panią, że nie zgadzamy się z oświadczeniem. Żona ochłonęła i teraz dotarło do niej, że to nie ona jest winna. Strefa zamieszkania, reguła prawej ręki, skrzyżowanie równorzędne brak znaków na skrzyżowaniu itd... a to, że stoją auta to nie ma znaczenia. Póki co nie dotarło do Pani, że sam wydział ruchu drogowego potwierdza, że tam jest normalne skrzyżowanie równorzędne. Propozycja padła taka, że albo jeszcze raz spiszemy oświadczenie ze wskazaniem właściwej osoby winnej tej sytuacji lub w razie problemu najlepiej się udać na komisariat i zeznać swoje racje i żeby było wszystko jasne. Decyzja jest taka, że żona nie potwierdzi swojej winy w razie kontaktu ubezpieczyciela. Czekamy na kontakt tej Pani zobaczymy co będzie. A może lepiej iść od razu i złożyć odpowiednie zawiadomienie na komendę ?
  14. Kontaktowałem się z wydziałem ruchu drogowego i stwierdzono jednoznacznie, że jest to strefa zamieszkania i to jest skrzyżowanie równorzędne. Żona miała pierwszeństwo. Nie ma znaczenia również czy by tam był znak zakaz ruchuz dopiskiem " za wyjątkiem mieszkańców (...) " Powiedziano mi, żeby czekać na kontakt ubezpieczyciela i opisać jeszcze raz cała sytuację (telefon, formularz) . Jak to nie pomoże to podejść na komisariat. Na szczęście jest jasno opisane w oświadczeniu kto gdzie jechał.
  15. Nagrałem specjalnie jak to wygląda żeby nie było wątpliwości. Gdyby był znak zaraz przy wjeździe , że zakaz wjazdu za wyjątkiem mieszkańców(...) to był bym pewny, że wyjeżdżam formalnie z parkingu. Trochę jest to problem. Filmik:
  16. Właśnie , nie ma znaków ale czy bym chciał czy nie to raczej jest to wyjazd z z parkingu osiedlowego. Ale jak widać chwilę zajęło rozgryzienie tematu. Generalnie do stłuczki przyczyniły się zasłaniające widoczność auta. Można było i tego uniknąć chociażby wyjść z auta i się upewnić lub kogoś poprosić o pomoc ale stało jak się stało trudno. W sumie nikt się do niczego nie przyczynił. Pierwsza zasada nie widzę , nie mam pewności to nie jadę. Chociaż sam się zastanawiam bo faktycznie bajzel z oznakowaniem...
  17. A gdy go nie ma to zmienia się coś mimo, że to droga wewnętrzna ?
  18. No i co teraz? Niby prosta sytuacja ale znowu dzwoniłem do urzędu , powiedzieli, że to droga wewnętrzna, parking ale że nie ma znaku no to trudno. Druga sprawa, że to podobna sytuacja jakby ktoś wyjeżdżał z posesji. Tak mi to wytłumaczono. Policjant znajomy analizował to na podstawie gogle maps i gdzie się kończy dana droga itp, że jest to wina jednak czerwonej strzałki.
  19. Było spisane oświadczenie, na którym jest napisane kto skąd jechał. Oraz dołączone prowizoryczne rozrysowanie sytuacji.
  20. Na mapach nie ma oznaczonej tej drogi tzn nie ma nazwy. Paderewskiego kończy się na Kochanowskiego. Ale dalej na logikę jest to skrzyżowanie równorzędne. Najlepsze jest to, że każdy ma inne zdanie.
  21. Czyli żona nie powinna uznać się za sprawce wyjeżdżając wprawo z tej drogi w kostkę względem jadącego ul. Kochanowskiego?
  22. Tutaj pinezka : 4 Kochanowskiego https://maps.app.goo.gl/Uu6ZtUVE3ugjisk29
  23. Ale czy aby napewno? BMW jest akurat tutaj przypadkowe chodzi o sytuację bo rano była stłuczka i nie jestem pewien kto jest tak naprawdę winien. Czy załóżmy przykładowe BMW ma pierwszeństwo czy wyjeżdżający w prawo z tej drogi z kostki? Zaznaczam, że nie ma żadnego oznakowania na skrzyżowaniu czym jest ta droga z kostki a za BMW jest znak strefa zamieszkania.
  24. Za bmw jest jakieś 100m wcześniej strefa zamieszkania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.