-
Liczba zawartości
3 010 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez trychu
-
coś mi się kojarzy że któreś oplowskie 8v są bezkolizyjne...
-
pytanie dlaczego przeskoczył. upalałeś w ogóle to lepiej to jedzie względem serii?
-
no dobra, a sprawdzał ktoś o ile trzeba splanować czapkę żeby doszło w razie czego do spotknia?
-
> Po uruchomieniu silnika, z okolic pedałów słychać "syczenie". Po naciśnięciu pedału hamulca, owe > syczenie ustępuje. Nieszczelność na serwie?
-
> Czy silnik 1.0 z założoną głowicą z 1.2 jest silnikiem kolizyjnym, czy też nie? > Odpowiedź uzasadnij. generalnie podobno żaden frajer nie jest kolizyjny ale nigdy nie sprawdzałem i nie chcę sprawdzać. a co? jebło?
-
a do jakiego silnika? na pewno weź wszystko z jednej "parafii", nie raz np część izawitu nie pasuje do następnego elementu polmostrów itp...
-
> Dlatego Uno to przygoda, przeżycia, wspomnienia, frajda no i najważniejsze usmiech na twarzy > > sorry za offtop pewnie, jak przy -15 wydłubujesz ułamany grot kluczyka z korka i wpychasz go do stacyjki żeby nie zatankowany wrócić do domu. w pewnym wieku to się nudzi, a największa frajda to wsiąść do wygodnego fotela i mieć w dupie szron od środka
-
> To jest zbyt proste nie, to jest komfort i brak stresu przy wychodzeniu z domu, czy otworze auto, czy zatankuje auto, czy odjade ze stacji benz...
-
magiczny guzik w kluczyku i nie ma problemu
-
jak mi zamarzło to szyman palniorem dmuchnął i poszło
-
> Sworzeń weź sobie zabezpieczany nakrętką spoko jest
-
tez tak robiłem, 15 minut z petem w mordzie
-
> A co bylo w oryginale? Bo naprawde grubosc frezu jak palec mnie straszy 900. masz niżej temat o przegubach... jak założysz dobry nie chiński to pośmiga
-
wez nie przesadzaj, w puzona seryjne przeguby wytrzymywały prawie 200 koni...
-
> Taki oto jak ten ? Fiatowski? albo 1.4 albo 1.5 albo 1.6
-
> Też chcę wywalić > W którym miejscu zaślepiłeś wężyki idące do tej puszki? nie miaem puszki, to był kiedyś gaźnik. a zaworek od pochłaniacza wyrwałem ze szrotu, wpiąłem i po problemie, był w zestawie z wiązką
-
a po co Ci to? ja nie miałem, był podłączony zaworek żeby błędu nie wywalał i po problemie
-
> Tu nie ma co cykać - zdejmujesz dywany z lewej strony bagażnika i widzisz całe stadko przewodów > masowych przykręconych śrubą do karoserii. > pozdr a jak nie ma karoseri?
-
> To już wiem czemu mój czujnik był tak mocno przykręcony kiedyś jak chciałem go odkręcić ... pewnie > dlatego aby się nie obluzował gorzej jak się śrubka udupczy
-
posprawdzaj dokładnie wszystkie podciśnienia
-
na pewno inny rozstaw jest w mpi bo sprawdzałem
-
aha, aczklwiek nie oceniał bym głowicy bez jej rozebrania, nie wiesz w jakim stanie są prowadnice, gniazda, zawory a robić sobie dwa razy robote jest bz sensu