Bartolomeo

Kupiłem z wytarganym. Okazyjna cena była i liczyłem się z pewnymi niedociągnięciami Celem było kupienie jak najtaniej, jak najmłodszy (tak by złapało oc), i doprowadzenie go do stanu by kilka lat pojeździć na dalsze wojaże w miarę bezpiecznie.

I zamów tablice na allegro

Moja przygoda z berlingo ciąg dalszy. Wysłałem do sklepu na all zapytanie o filtr podając numer vin. Gość wskazał mi który mam kupić co też uczyniłem w listopadzie. Filtr przeleżał ponad dwa miesiące i trafił z samochodem do mechanika- twierdzi że nie pasuje i wskazał mi ten; Gość ze sklepu zgodził się wymienić z moją dopłatą, i teraz pytanko do speców- ten droższy będzie ok? berlingo z 2012r, 1,6 hdi 75km. VIN VF77J9HN0CJ525451

Ogarnij szybszą lawetę

I jak kamera?

Nie nie nie. Zbyt dobrze mi się tym jeździ

Reasumując: Regeneracja wtrysków, moduł w komorze silnika- BSM, sprzęgło klimy + robocizna 3 tysie A dpf dalej czeka.

U mnie padły wycieraczki- moduł wymieniony na używke-420 zl

Poszedł moduł w komorze silnika. 420 zł używka

Padnięcia drugiego modułu też się spodziewać? Co tam jeszcze może paść w dziewięciolatku? Od razu złom?

Mój mechanik twierdzi że nie ma szans rozłożyć, bo wszystko jest oryginalnie zalane "czymśtam". W starszym modelu naprawiał bo był dostęp do płytki. Bezpieczniki ok, przekaźnik też. Zamówił używkę za 4 stówki.

Tak, tył działa. Z przodu spryskiwacz też działa. Wycieraczki troszkę się przesuwają jak postoi trochę.

Diagnoza niedziałających wycieraczek- padł jakiś moduł- silniczek wycieraczek nie dostaje prądu. Nie znam się i nie mam pojęcia o co chodzi. Może mnie ktoś oświecić?

W sumie to miałem dwie meganki, teraz fluenca i berlingo... każde ostatnie

Tak było dwa tygodnie temu. Przycięło je kilka razy i później chodziły normalnie. W renówkach też zawsze dostawałem wcześniej sygnał że coś padnie... i zawsze to olewałem bo za dwa dni działało normalnie... przez tydzień

W tym francowatym aucie stanęły wycieraczki... qwa ma padać od dzisiejszej nocy . Przy megance mówiłem- ostatnia franca... ostatnia

Regeneracja wtrysków i spalanie spadło z 5,1 Jazda wokół wiejskiego komina, krótkie odcinki. Średnio 4,0.

Objawy: "Miękki" pedał sprzęgła. Zgłaszany w serwisie- tak ma być padła odpowiedź. Skutki: Pedał w podłodze, brak możliwości zmiany biegów. Przejechałem bez sprzęgła ok.100 km, ruszałem z dwójki na start/stop, i przy odpowiednich obrotach zmieniałem bieg na wyższy. Niestety korek przed tunelem mnie pokonał.

Auto zabrane na lawetę, a my w 4 osoby wewnątrz...

W gorącej Itali jak mi wysprzęglik w megance padł, to mnie policja sholowała do pierwszego punktu SOS i wezwała lawetę. Nie pytali czy mam AC, OC, CD czy USB. Na koniec zaznaczyli tylko że mam nie odjeżdżać i grzecznie czekać . 110 euro zapłaciłem za podwózkę lawetą do serwisu reno.

Wtryski wreszcie założone. Trochę cytryna polata i zamawiam

Ok, ale jak zaczynają lać to na co czekać?

Przebieg. Bosch. Nie padły jeszcze, ale szału nie ma i jak już naprawiamy to wszystko. Kupiony hebel z myślą o grubszym remoncie. Mogłem kupić lepszy i liczyć na cud, lub z ori przebiegiem i w słabszym stanie i wpakować parę złotych. Jak na razie idzie dobrze . Tak na prawdę to koszt kupna samochodu poznam jak zamknę temat napraw.

Zupełnie się nie znam, ale Ci odpowiem. Leje zawsze to co szło fabrycznie. Na wuj kombinować ps. Nie dziękuj, trzeba kącik rozruszać, niech widzą że francowate hulają

Czekam na wtryski. Pojechały do regeneracji zanim wjedzie reszta Przebieg dopiero 290tysi a już do roboty .