-
Liczba zawartości
3 794 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez angrius
-
Ktoś z autokacika bo w rejestracji jest AK a tak na poważnie... Strach się bać...
-
Czy na rynku są hybrydy plug-in z manualna skrzynia biegów?
-
Ja mam 70 mai pro plus i jestem zadowolony. Nic do mnie nie gada
-
Emisyjne? Ale nie będzie to dotyczyło już wyprodukowanych aut. Co najwyżej wprowadza jakieś ograniczenia w wielkich miastach, ale myślę, że Polski nie będzie to dotyczyć
-
A jakie to normy miałoby auto spełnić?
-
Po prostu będzie znacznie więcej złomu na ulicy. Byle koło się kręci
-
Ale nie każdy potrzebuje większy samochód.
-
Umknęło mi. No to są dwa głosy na Kia
-
Nigdzie nie widzę propozycji Kia Rio, skoro nie chcesz pokraki typu Stonic. U nas przy podobnych założeniach skończyło się właśnie na Stonic. A wcześniej brałem pod uwagę Clio V. Na jeździe testowej, gdzie miałem do dyspozycji na cały dzień nie zauważyłem i ja i żona że coś śmierdzi...
-
Pójdźmy dalej i zdejmijmy koła, stawiając auto na ceglowkach
-
Mam AC i GAP. Ale jednak przywiązuję się do rzeczy
-
A jak się zabezpieczyć?
-
Oj tego nie wiem. Ja mam zwykły tempomat, ale w automacie Tak jak pisałem spokojnie na wakacyjny wyjazd 2+2 (dzieci 3 i 6 lat) da się wyjechać, obyło się nawet bez boxa dachowego, ale już nie wozimy wózka. A w środku dla nas miejsca wystarczająco. Musisz sam sprawdzić
-
Ateca to już klasa C, więc średnio porównywać, to już prędzej do Arony. Spójrz sobie na Stonic. Też szukałem klasy B rodzinnej w miarę i padło właśnie na KIA. Bardzo fajne auto, do Chorwacji zajechałem całkiem wygodnie, sprawnie bez żadnej zadyszki. Mnie Vitara odrzuciła surowym wnętrzem
-
To spójrz na czerwiec. I przeczytaj artykuł dokładnie
-
I co Państwo na to? https://kiawiarnia.pl/jak-kia-wyprzedzila-volkswagena/?utm_source=Facebook&utm_medium=CPC&utm_campaign=Kiawiarnia&utm_content=link_post Czyżby era VW się kończyła w Polsce? A może ludzie w końcu stwierdzili, że skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?
-
Jak niektórzy uczą na słupki to i lusterka niepotrzebne
-
Jak jest jeden kierowca to wiadomo. Gorzej jak już jest dwóch, trzech o różnej posturze.
-
I prawidłowo. Jest to jedno z zadań pod tytułem: przygotowanie do jazdy. Bez tego nie ruszysz autem nawet. I tak jest wszędzie. Wszystko jest opisane co i jak ma wyglądać w rozporządzeniu na temat egzaminowania
-
Ale to wina egzaminatora?
-
Ja też w Tychach. Tychy są przyjemnym miastem na naukę i zdawanie
-
Osobiście nie znam ani jednej takiej osoby. Po prostu większe miasto to większy ruch, więcej znaków, więcej możliwości popełnienia błędu. Więc to żadna nowość, że np w Rybniku będzie łatwiej niż w Warszawie, ale nie że względu na egzaminatorów, a tego co przytoczyłem
-
Tu się zgadzam w pełni i to potwierdzam To i nawet polscy instruktorzy na C mówią Niestety zawsze znajdą się kiepscy instruktorzy, wypaleni zawodowy, którzy tak naprawdę szkolenie takie prawdziwe mają gdzieś
-
W 95% negatywny wynik egzaminu praktycznego to wina kursanta, bo zrobił coś nie tak. To nie te czasy, że egzaminatorzy uwalali jak chcieli. Teraz wszystko się nagrywa i nierzadko zdarzają się odwołania, które wygrywa zdający. Taki egzaminator podlega egzaminatorowi nadzorującemu, który sprawdza wyrywkowo nagrania i przebieg egzaminów. Będzie dużo skarg na danego egzaminatora to wylatuje. Niestety egzaminatorzy muszą właśnie ze względu na nagrywanie wszystkiego ściśle trzymać się procedur i UPoRD. A jak wiemy nasze przepisy nie są doskonałe i często głupie i bezsensowne. Ale i zdarzają się sytuacje , że kursant sam stwierdza, że egzaminator tu czy tu mógł go uwalić, a tego nie zrobił bo widział, że nie było np. zagrożenia ruchu przy danym błędzie.
-
Jako kierowca chyba powinieneś wiedzieć. To m. in. nie rozejrzenie się, nie zdjęcie nogi z gazu, a przed przejazdem kolejowym nawet wyraźne zwolnienie. Od razu widać czy ktoś tą szczególną ostrożność zachowuje czy nie. Nawet każę mu ostentacyjnie ruszać głową w kierunku, w którym patrzy, bo egzaminator nie będzie mu patrzył w oczy i może stwierdzić właśnie, że nie rozglądał się.