andre44
-
Liczba zawartości
572 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez andre44
-
-
Witam, jak w temacie jest ktoś kto pracuje w ASO i by sprawdził 2 auta po VIN. Mam na oku 2 Alfy jedna z Polski (jestem ciekawy jakiś historii z ewentualnych NAPRAW, akcji serwisowych itp) druga była sprowadzona z Niemiec (była lakierowana podobno przez ASO jestem ciekawy co i jak bardzo się stało). Niestety u mnie nie chcą mi pomóc. A 300km jechać gdzie przez telefon nie koniecznie wszystko będą chcieli powiedzieć (lub zapomną)
Info z wyceną za usługę na PW
Pozdrawiam
-
12 minut temu, HARDTECHNO napisał:
Dodam swoje zdanie.osobiscie poszukalbym 1.4 prosty silnik 95km. Może nawet pokusilbym się o nadwozie 5D
Też silnik 1.4 biorę pod uwagę właśnie ze względu na prostotę. Ale jak narazie nie wpadło mi (i mojej pani) nic godnego uwagi. Wersja 5D odpadła już w przedbiegach że względu na to że nie ma "tej Lini".
-
A jak się zbiera 1.6? Da radę tym jakoś sensownie się rozpędzić powiedzmy do tych 90/100 kmh/h czy bardziej do "snucia" się z pkt A do pkt B?
Mowa o wersji 3D
-
Witam, poszukuję stilo dla swojej pani i mam 2 egzemplarze na oku. Jeden 1.9 jtd 115KM 240 tys (miałem z tym silnikiem i byłem zadowolony) drugi 1.6 16v 103KM 220tys lepiej wyposażony i nie wiem do końca z czym to się "je". Czytałem że 1.6 ma swoje bolączki typu padające cewki, lubi łykać olej, pali 10 litrów. Miałem 1.9 i tu jestem bardziej w temacie że EGR się zacina i najlepiej zaślepić a to overboost wyczyścić itp. Może mnie trochę na kierujecie w którą stronę iść. Jazda będzie głównie do pracy około 10km w jedną stronę z czego 8 po za miastem. Plus wiadomo jakaś galeria, zakupy.
Z góry dziękuję za odpowiedzi
-
Na chwilę obecną cisza. Dostał info o możliwościach jakie ma głównie o tym że jak chce może iść do sądu (kontakt do mojego radcy) bo nie po to sprzedałem samochód żeby go dostać z powrotem (bez różnicy czy jest sprawny czy nie) i już nie próbował się więcej ze mna kontaktować w żaden sposób. Mija prawie miesiąc i nie mam żadnych wiadomości w skrzynce ani od radcy. Albo temat "ucichł" albo jeszcze coś wymyśli. Zobaczymy
- 3
-
24 minuty temu, Marcin79 napisał:
A nie sądzisz ze ten cały temat to sciema ?
Masz na myśli temat czyli cały wątek czy to że ktoś chce/próbuje naciągnąć na remont silnika?
-
1 minutę temu, Mars_wrc napisał:
Chodzi o to, że sprzedający umawia się z jakimiś radcami, informuje o tym kupującego
Z tym się zgodzę.
2 minuty temu, Mars_wrc napisał:wymyśla jakieś wspólne jechanie do warsztatu. Uciąć temat i tyle.
Tego nie proponowałem.
Zobaczymy jak to się rozwinie już mu nie odpisuje a tym bardziej nie oddzwaniam.
- 1
-
11 minut temu, Ryb napisał:
Ale z tego co czytam, to Ty też masz sporą szansę to położyć.
Nie do końca rozumiem co masz na myśli i nie wiem czy będzie mi dane się dowiedzieć.
-
Teraz dostałem kolejnego smsa że mam przyjechać oddać pieniądze i zabrać samochód. Mam czas do godziny 15. Jak nie to naprawia i zbiera rachunki. Kupujący został poinformowany wcześniej (wczoraj) że jestem umówiony z radcą prawnym na piątek. I dalej chcę się z nim skonsultować (z radcą). Powinien mi to umożliwić? Bo to też nie jest tak że przyjeżdżam i zabieram bo nie wiem co się działo z autem przez 2 dni. Nie oskarżajac nikogo równie dobrze mogło brać udział w przestępstwie.
-
A więc nic nie ustalono. Pisał sms z wyszegolnieniem części i ich kosztów po mimo że chciałem zdjęcie z warsztatu z wyceną. Dodatkowo rano pisał że był u mechanika wycenił wszystko na 2.5 tys a z godzinę temu napisał że w sklepie był sam się dowiedzieć i że MIAŁ dzisiaj go do warsztatu odstawić. Trochę to wszystko zakręcone
-
Wygląda na to że kupujący chce się dogadać. Dostałem smsa że zadzwoni po pracy i chce porozmawiać. Najgorsze jest to że ja nie chciałem żeby tak wyszło, sprzedałem żeby kupić co innego. Ciekawe czy krzykiem
-
Właśnie dostałem wiadomość od kupującego a w niej "wycena i informacje od mechanika". Pekniete tarcze z tylu, uszkodzenie tulei tylnego mostu (quattro), oraz do remontu głowica i turbina. Koszt wyceniony na 2.5tys. Dodam ze auto 2 tygodnie temu przeszło przegląd (normalnie nie po znajomości). Pod czas sprzedaży nie kopcilo co kupujący sprawdzal "wzrokowo"
-
Godzinę temu, AstraC napisał:
@andre44 wyłączyłeś rekojmie?
Nie wyłączyłem bo stwierdziłem że po co skoro "wiem co sprzedaje" i nie mam nic do ukrycia. Jest tylko zapis że "kupujący zapoznał się ze stanem..." I widzę że to błąd. Dobrze że miałem nockę przynajmniej spać mi się nie chciało. Ale mam taki mętlik w głowie. Bo mogł dojechać do domu napisać co mu się podoba a w nocy np zmienić silnik bo wiedział że i tak nie przyjadę. Stawiając się w jego sytuacji on pewnie myśli podobnie o mnie. Dzisiaj ma dzwonić lub pisać po ogledzinach mechanika (co powinno nastąpić przed a nie po sprzedaży)
-
17 minut temu, Marcinas napisał:
nie bój się sądu. 99 procent kupujących tylko straszy. ja sprzedałem renault z awaryjnym silnikiem 1.9 dci. klient po zakupie przeczytał wszystkie fora i stwierdził, że silnik kopci, stuka i na pewno obróciły się panewki. jak kupował to był zadowolony
Dla mnie to żaden strach. Tylko niestety u nas prawo jest jakie jest i pewne są tylko 3 rzeczy "śmierć, podatki i Kevin sam w domu w każde święta". Ale nie lubię jak ktoś mi zarzuca że jestem oszustem i straszy sądem. Teraz pytanie odbierać telefony, odpisywać na sms y czy czekac? Jechać do urzędu wy rejestrować? Bo jak wiadomo w internecie jest tyle historii i każda inna. Wiem że najlepiej by było udać sie do radcy prawnego. Czyli w skrócie ja nie mam sobie nic do zarzucenia a kupujący chce 22letnią nówkę z salonu.
-
3 minuty temu, sowik85 napisał:
A daleko masz do niego? Niech nigdzie auta nie wstawia, jedź z rana jak możesz i obejrzyj furę. Ta historia może być bzdurą wg mnie...
Tylko i aż 100km. Też mi to "śmierdzi" trochę lewizna bo byłem tym autem nad morzem i co dziennie do roboty 10km z czego po drodze zajefajna górka i nic się nie działo.
-
Odgrzeję kotleta.
W dniu dzisiejszym sprzedałem auto audi a4 b5 1.8t 150KM przebieg 351tys. Kupujący obejrzał, najpierw ja go przewiozłem później on się przejechał (dość dynamicznie), nie chciał jeździć po żadnych warsztatach, serwisach, stacjach kontroli. Spisalismy umowę, zapłacił i sie rozstalismy. Po około 2 godzinach pisze mi sms że kontrolka oleju mu świeci, temperatura płynu powyżej 90 stopni (wg wskazań licznika) i coś klekocze w silniku. Jutro wstawia auto do warsztatu i jak silnik będzie na wykończeniu to zbiera faktury i spotykamy się w sądzie.
Co o tym myśleć? Przez ten czas jak miałem auto to ani razu się kontrolka oleju nie za świeciła, płyn ok czasem cos poklepalo szegolnie na zimnym silniku przez chwilę co z resztą słyszał jak przyjechał go oglądać (dostał info ze to najprawdopodobniej napinacz łańcucha rozrządu).
-
Dobra, na chwilę obecną dzięki wszystkim. Ojciec zdecydował się na remont. Stracił kompresję głowica do zwalenia i pytanie co z dołem.
Jeszcze raz dzięki
-
11 godzin temu, badzid napisał:
pytanie z innej beczki, jak zachowuje się silnik na LPG bo chodzi mi po głowie taki dupo wóz
Poszło PW
-
Z tego co się orientowalem 150KM ma inne wałki/wałek, inny komputer, inne turbo, niby nie duża różnica ale to nie do mojego. Oczywiście mówię o seryjnym
-
Tylko wersja 120KM bo ojciec ma pod to gaz i wymiana bez zbędnych problemów. Ale dzięki
-
Piszę w zasadzie zapytanie skąd bierzecie t-jet'y? Ojcu zerwał się klin na wale i ma remont przed sobą ale myślę czy nie ma gdzieś w Polsce pewnego miejsca gdzie można kupić po prostu silnik. Na olx średnio z ich ilością.
Obojętnie czy goły słupek czy kompletny. Może być nawet w aucie (nawet lepiej)
Pozdrawiam
-
Czyli muszę szukać "magika" niedaleko mnie.
Dzięki i pozdrawiam
-
-
brak świateł, sygnału, awaryjnych
w Centomania
Napisano
Sprawdź masy do karoserii. Miałem kiedyś też taki cyrk i winny był przewód masowy przyrecony do budy od strony kierowcy na "podłużnicy"