-
Liczba zawartości
3 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
motoobywatel's Achievements
leniwy rowerzysta (2/20)
0
Reputacja
-
Sprzedam Opla Astrę F X16SZR w wersji kombi. Silnik: 1.6 8V (55 kW/75 KM) Pierwsza rejestracja: 1998 r., Niemcy Produkcja: 1997 r., Niemcy Przebieg: 170 500 km Cena: 3 900 PLN Bonus: dobry olej (na zmianę) Samochód do obejrzenia w Warszawie, dzielnica Bemowo. Więcej informacji tutaj: http://opelastrafx16szr.blogspot.com/
-
Witam! Właśnie przeczytałem cały ten wątek i postanowiłem dołożyć opis swoich doświadczeń. Rok temu kupiłem Astrę F X16SZR z przebiegiem 150 tys. km. Nie wiadomo było, co było zalane wcześniej, więc zrobiłem płukankę olejem półsyntetycznym GM 10W40 i potem zalałem świeże 3 litry. Przez rok zrobiłem 6 tysięcy km. Na bagnecie zniknęło niecałe 0,5 litra, więc w sumie obyło się bez żadnej dolewki. Na zimnym silniku było słychać lekkie klepanie zaworów, ale było ciche. W zasadzie jedyny mankament wystąpił w lato, gdy po rozgrzaniu silnika na wolnych obrotach zaczęła zapalać się kontrolka ciśnienia oleju. Po podniesieniu obrotów znikała. Co jak co, ale nie wpływało to dobrze na mój nastrój. Minął rok, przyszedł czas na zmianę. Słyszałem dobre opinie o Lotosie 10W40, więc go zalałem. Jakoś tak po tygodniu klekotanie stało się ciągłe (i na zimnym, i na ciepłym silniku) i tak głośne, że muszę coś z tym zrobić, bo boję się, że mi się silnik rozpadnie. Zanim zacznę grzebać w hydraulicznych kompensatorach luzów i sprawdzać inne potencjalne powody, zmienię olej. Mówi się trudno; to najtańsza rzecz, jaką można zrobić. Chyba zmienię go na Valvoline MaxLife 10W40, ponieważ w tym wątku to jedyny olej, na który nikt nie narzeka... Poinformuję o efektach.
-
Astra F Kombi X16SZR i Motoobywatel kłaniają się nisko