chudy90

w rodzinie thalia z najsłabsza wersja tego silnika auto 2003 rocznik od nowości w rodzinie. Pali śmieszne ilości paliwa i jak na małą moc zbiera się całkiem przyzwoicie. z silnikiem żadnych awarii nie było a nalatane już pod 20000 km. czytam informacje o tym że silnik z dupy i na prawdę nie mam pojęcia skąd te opinie. no chyba, że ktoś kupił truchło- tutaj nic nie pomoże

> no dobra chcesz założyć ledy, a może łatwiej będzie je podłączyć pod zwykłe postojówki Oczywiście można tak zrobić ale niebieskim się nie spodoba bo nie takie jest ustawowe działanie ledów. ledy mają się świecić tylko gdy wyłączone są mijania i postojowe i silnik jest włączony.

> Jeśli chodzi Ci o przewód pompy paliwa to na pewno idzie do przekaźnika urządzeń wykonawczych zaraz > nad kompem. Masz tam 2 przekaźniki nie pamiętam teraz który to który. > Miernik w łapę i patrz na którym napięcie po przekręceniu kluczyka. > osobiście nie podłączałem led-ów (rozumiem, że do jazdy dziennej) ale nie wydaje mi się najlepszym > pomysłem wpinać się w przewód od pompy paliwa.... spsują Ci się nie chcący dzienne i może być > dupa nie odpalisz..... > niech się jeszcze inni wypowiedzą ! No właśnie też mam takie obawy, ale o takim rozwiązaniu słyszałem, aczkolwiek jestem bardzo otwarty na propozycję.

Witam. Pacjent to Seicento 1.1 spi. Zabieram się do montowania ledów i potrzebuję wziąć prąd po stacyjce z komory silniki szukajka mówi coś o przewodzie od pompy ale ni cholery nie mogę dojść gdzie on jest. Schematy elektryczne też przestudiowałem i albo jestem ślepy albo głupi. Więc zwracam się z prośbą o wskazanie mi tego przewodu albo innego który daje prąd ze stacyjki najlepiej z jakimś zdjęciem

> Hehe w końcu to forum Często trzeba za język ciągnąć, żeby zdobyć konkretne info > Powiem szczerze, że teraz mam mętlik. 16v zapamiętałem (z wypowiedzi na forum) jako jednostkę > "problematyczną" i trudną w naprawach w porównaniu do 8v. Jednak rzeczywiście, podobny koszt > swapa + co najmniej 5KM więcej na starcie (8v PI vs 16v PII) daje sporo do myślenia. > No właśnie a co z tym tyrkoleniem? > No i jeszcze jaka jest różnica pomiędzy 16v z PI (86KM) a 16v z PII (80KM), oprócz mocy i roku > produkcji oczywiście? > Pozdrawiam i dzięki za dotychczasowe odpowiedzi Różnica polega na tym że PII już jest na elektrycznej przepustnicy więc trzeba kombinować z inną przepustnicą albo rzeźbić z pedałem na potencjometr.

Ostatnio znajomy ASO fiata mi mówil, że warto kupić uszczelkę 3 wargową. Są do dostania w aso w jakichś niewielkich pieniądzach a podobno od standardowego zamiennika trzyma wiele lepiej.

I jak dla mnie to jest doskonały wybór!

Chyba najlepszym wyborem będzie Panda Classic 1.2 Widoczność w nim jest doskonała i siedzi się też wysoko w porównaniu do reszty. Silnik sprawdzony bo tłuką i tłuką. I zmieniać tej jednostki chyba już nie mają zamiaru.

Zależy jakie przewody kupiłeś. Niedawno miałem podobnie. Póki było lato wszystko fajnie śmigało na "nowych" przewodach ale w ostatnich tygodniach zaczeły sie jaja. Po wymianie kabli na NGK odżył i śmiga aż miło. Aha Magnetti marelli jeżeli chodzi o przewody to syf jakich mało łamie to się w rękach a opór ma tak wielki, że nawet multimetr nie miał zakresu ;p

tak nazywa się ASO szczęki pewnie nie będą jakoś baaardzo drogie

Czytam i nie wierze. Fakt że fiat swego czasu miał problemy z blachami natomiast Seicento tego problemu nie ma.... w seju już się chłopaki postarali bo mam własnie seja z 1999 roku i i jest kompletnie zdrowy! od spodu od zewnątrz... wszędzie. Inna sprawą jest to że jak autko miało strzała to sie rdza w każdym pojawi. Także.... nie dzwoniony sej powinien mieć zdrwą budę

Witam. Tak przeczytałem cały temat bo się poważnie zastanawiam nad zakupem seja i wsadzeniu w niego własnie 16v i śmiem postawić teze, że chodzi o wydech, a konkretnie o jego rezystancje. przez to, że większość osób przy swapie od razu robi przelot i wydech nie pracuje silnik nie pracuje pod optymalnie bo wydech mu na to nie pozwala. Bo i przelot i Sei/CC krótsze od Punta. http://web.me.com/grzegorzgrabowski/Witryna/Wydechy.html tutaj taki mały link na poparcie. Z autopsji natomiast wiem, że jak niedawo urwałem wydech tuż przed tłumikiem końcowym to mulił własnie tak do 2,5 niemiłosiernie mimo, że ryku robił co nie miara. Na uczelni wpajali nam, że wydech ważna sprawa i przelot nie zawsze robi robotę. więc Co wy na to?