Skocz do zawartości

Spajdi

użytkownik
  • Liczba zawartości

    766
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Spajdi

  1. Wszystkie leony z LED na 100% mają samopoziomowanie, nawet najbiedniejsze wersje. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  2. Najlepsza jest dopłata za auto z LPG... Jeszcze nikt nigdy nawet nie podszedł do mojego auta z detektorem gazu, a z doświadczenia wiem, że w instalacji LPG łatwo o lekki wyciek gazu który powinien zostać wykryty na przeglądzie bo w innym przypadku za co ta dopłata? Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  3. Bo dla niektórych priorytetem jest dbanie o czysty silnik i samochód, a nie o zdrowie i ja to szanuję w końcu to forum motoryzacyjne, a nie sportowe [emoji16][emoji106] Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  4. Klasyczna metoda na dwie osoby z pompowaniem hamulcem i odkręcaniem odpowietrznika nadal jest często najbardziej skuteczna i pożądana. Metody z magicznymi maszynami do wymiany płynu to tylko i wyłącznie kwestia szybkości wymiany i możliwości pracy jednego mechanika bez pomocy drugiej osoby stąd ich popularność w dużych warsztatach, to się po prostu spina finansowo jeżeli się to robi codziennie. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  5. Ależ oczywiście masz rację, ale zadaj sobie pytanie czy nie lepiej dla takich ludzi kupić samochód prosty, tani w eksploatacji, który będzie może spalał ciut więcej, ale koszty napraw będą żadne, a jego stan techniczny będzie zjadliwy. Jest masa samochodów tego typu z jakąś benzyną 1.2-1.6 - Megane/Scenic/Clio , Peugeot 30x, c-elysse, Tipo, Astra H i wiele wiele innych, które zapewnią normalny uczciwy środek transportu niezbędny do funkcjonowania. Nie każdy musi mieć VW/Audi/Mercedesa/BMW z dieslem, którego jedna naprawa kosztuje tyle co 4 lata serwisowania w/w tanich i prostych wozów. Mówię to z doświadczenia prywatnej eksploatacji różnych samochodów - diesla, turbo benzyny, benzyny wolnossącej, marek niemieckich i francuskich. Najtańsze w eksploatacji wręcz śmiesznie tanie było Clio III 1.2 tce 08', w zakupie też bardzo tanie. Po przeciwnej stronie kAudi/VW gdzie można władowac worek złota, a i tak zawsze jest jakiś gadżet który musi się popsuć. Mimo to wolę niemieckie niż francuskie, ale z powodów nie mających nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem czy opłacalnością no i póki co mnie stać na fanaberię naprawiania niemieckiego, które mimo awarii lubię zamiast jeździć np. bezawaryjnym, ale nudnym i głośnym japońskim. Nie wykluczone, że ten model posiadania samochodu kiedyś zmienię. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  6. Absolutnie nie, odnoszę się tylko do filmu, który dobitnie pokazuje jak później Ci ludzie zachowują się u mechaników nie zdając sobie sprawy ile kosztuje rzetelna naprawa wyeksploatowanego diesla... Natomiast mam problem z tym, że dopuszcza się do ruchu w Polsce samochody, które kopcą jak lokomotywa i jeszcze naklejają sobie znaczek diesel musi dymić na zderzak bo nie ma siana na naprawę. Jadąc w korku za takim delikwentem, albo idąc chodnikiem jak obok taki "paśnik w TDI" przyspiesza to żadna przyjemność i ktoś powie, że piece węglowe są winne smogu i samochody na to nie wpływają i zgodzę się w makro skali, ale stojąc 1,5 m od takiego pojazdu na chodniku to w skali chwili truje on tak samo, albo nawet bardziej niż piece węglowe palące śmieci. To tak samo jak ludzie spalający węgiel zgodnie ze sztuką, dobry węgiel w dobrych piecach kontra patologia, która pali śmieci, albo pali w taki sposób że czarny dym leci godzinami, zamiast 10 minut podczas rozpalania. Żeby była jasność nie mam nic przeciwko dieslom samym w sobie bo to świetny napęd, ale trzeba mieć świadomość, że niestety koszty naprawy silnika czy samochód ma 5 czy 20 lat są takie same i w przypadku Diesla potrafią być absurdalnie wysokie, jeżeli naprawa ma być skuteczna na kolejne 100-200 tysięcy. Stąd sens ekonomiczny remontu 16-18 letniego samochodu osobowego z silnikiem wysokoprężnym jest bardzo często nie uzasadniony, szczególnie u nas gdzie ludzie kupują diesle często żeby robić 8-12 tysięcy kilometrów rocznie i to głównie po mieście. Diesel jest ok, w wielu sytuacjach to idealny napęd (ciężkie samochody, ciąganie przyczep, samochody użytkowe, firmowe robiące duże przebiegi), ale trzeba taki samochód kupować świadomie. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  7. No proszę Cię... Znam ogrom ludzi, których stać na 7-10 letnie auto z prostą benzyną, które spełni wszystkie swoje funkcje, ale zamiast tego wolą 13-14 letnie Audi/BMW/Mercedesa z dieslem, którego nie są w stanie utrzymać w należytym stanie technicznym. Ja nie mówię, że wszyscy tak robią, bo znam też rozsądnych ludzi, ale znaczącą większość ludzi żyje na pokaz, ponad stan i to nie tylko w PL. Później to życie ponad stan w kategorii motoryzacji objawia się chińskimi oponami, ulanym silnikiem z każdej strony i dymem z wydechu i nie, nie wynika to z faktu, że społeczeństwo jest zbyt biedne, tylko z faktu "wyżej sram niż dupę mam". Nikt nie zmusza tych ludzi do kupowania starych diesli. Ps. napisałem "nowsze i prostsze", a nie NOWE. Proponuję czytać ze zrozumieniem. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  8. Spajdi

    Aku YTZ8V

    Dziwne, Yuasa to jedne z lepszych akumulatorów... Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  9. Kupić jako nowy, 200-250 kkm zrobić w 5-7 lat i do żyda, wtedy diesel się sprawdza doskonale. Nowsze silniki turbo benzynowe niestety zapewne skończą podobnie jak teraz diesle bo stopień skomplikowania jest zbliżony, tylko ciśnienia niższe na szynie paliwowej. Ja w swoim TSI w najbliższą wiosnę/lato biorę się za czyszczenie dolotu, przebieg ok. 100 kkm to w sam raz, żeby to zrobić profilaktycznie przed wystąpieniem jakichkolwiek objawów, natomiast na szczęście nie mam gpf, a o usterkach pomp wysokiego ciśnienia czy wtrysków w TSI EA 211 nie słyszałem, więc powinien swoje pochodzić. Ja mam taką opinię jak na filmie już od kilku lat i obserwuję to na co dzień jak ludzie się łudzą, że za 2000-3000 zł wyremontują starego wyeksploatowanego diesla na "igłę"... Prawda jest taka, że tyle to na turbo często braknie, a te regenerowane to są warte funta kłaków. One zazwyczaj działają "jakoś", ale do działania oryginalnej sprawnej turbosprężarki to im daleko. A to późno wstają, a to gwizdają, a to zdychają w górnych partiach obrotów, albo zwyczajnie się rozlatują po kilkunastu tysiącach. Te wszystkie pseudo regeneracje czy to przekładni kierowniczych, czy turbosprężarek, czy o zgrozo wtryskiwaczy to jedna wielka loteria i padaka niestety. Dlatego utrzymanie starego i skomplikowanego samochodu kosztuje worek pieniędzy. Inna sprawa, że jakieś 70% samochodów starszych niż 15 lat nie powinno przejść rzetelnego przeglądu, ale przepisy i przeglądy mamy jakie mamy i jeżdżą takie strucle bez hamulców, amortyzatorów, albo z zardzewiałymi/sparciałymi przewodami hamulcowymi i lampami klejonymi na sylykon co po regulacji już po wyjechaniu ze stacji kontroli są przestawione. Ludzie zamiast kupić tanie, mniejsze, nowsze i prostsze auto to muszą kupić paśnika na gnojówkę, żeby somsiad się zesrał z zazdrości [emoji6] Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  10. IP67 i sobie może padać, padać i padać... Akurat to najmniejszy problem [emoji6] Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  11. W takich cenach to Wera. Wera, Wiha, Millwaukee, Proxxon, Hazet, Bahco ze wszystkich będziesz bardzo zadowolony. Z tańszych Yato, a prosto od myfriend to polecam bity Broppe - mam torx z otworem i są super wykonane, ładnie pasują do śrub i póki co spisują się perfekcyjnie, ale cena jest w zasadzie europejska. Neo bym odrzucił bo cena bliższa markowym, a jakość losowa. Mam precyzyjne Neo i niestety dziadostwo zdecydowanie nie polecam, a kosztowały sporo swego czasu, aczkolwiek to model sprzed ok. 8 lat, może teraz jest lepiej. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  12. Może to niewiele wnosi do tematu, ale mam Pirelli zimowe aktualnie drugi sezon wyprodukowane w Rosji i zero problemów z wyważeniem czy jakością póki co, także chyba nie wszystkie fabryki w Rosji są złe, albo miałem szczęście. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  13. Kocham te p...e mechaników że i tak nie uznają [emoji2357] Reklamować i tyle. Jest rękojmia, jest gwarancja, a jedno nie wyklucza drugiego. Reklamowałam łącznik stabilizatora Lemforder po 10 miesiącach i oddali kasę po 1,5 tygodnia, warto, warto i jeszcze raz warto walczyć o swoje i nie dać się robić na kasę. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  14. Dwa razy pudło. Z tyłu bębny, a przeguby normalne, żadne zintegrowane. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  15. Clio III 1.2 tce 100 KM lub 1.6 i temat można zamknąć. Prosty jak konstrukcja cepa, dobrze się gazuje, NIE rdzewieje, tanie w zakupie, ekstremalnie tanie w eksploatacji. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  16. Już odpisałem wcześniej, że jak na taką masę to spalanie w normie, patrząc na masy innych modeli grupy vag nie spodziewałem się aż takiej masy i stąd miałem wrażenie, że sporo pali... Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  17. To faktycznie sporo waży, w takim wypadku spalanie mnie już nie dziwi i jest w porządku. Spodziewałem się 1650, max. 1700 kg, a to jednak jest otyły wóz więc swoje musi spalić. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  18. Spajdi

    Czy akumulator...

    Dla samochodowych tak, aczkolwiek norm też jest kilka, ale on wtedy testował nie samochodowe akumulatory tylko ogólnego przeznaczenia do zabawek, alarmów, UPS itp. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  19. Spajdi

    Czy akumulator...

    Jakieś małe akumulatory pokazywał rzędu 8-12 Ah i nie podał który producent w jakich parametrach podawał pojemność czyli ilu godzinna, przy jakiej temperaturze i do jakiego napięcia rozładowania. Z doświadczenia z akumulatorami stacjonarnymi w energetyce wiem, że producenci różne wartości podają jako tą pojemność "główną" na obudowie, jedni [email protected]@20stC inni [email protected]@25stC itp. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  20. Dużo pali ten paśnik, szczególnie porównując jak oszczędne jest 2.0 TSI. Albo styl jazdy gaz-hamulec, albo vag nie umie w diesle teraz [emoji23] Nawet biorąc pod uwagę moc i 4motion, bo taki haldex wiele spalania nie podnosi, a samochód nie jest zbyt ciężki. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  21. Spajdi

    Czy akumulator...

    Widzę, że MrAkumulator wszedł mocno [emoji2960] To jak oni się spuszczają tam nad tymi akumulatorami i ładowarkami biorąc pod uwagę obecne ceny akumulatorów to jest czysty przykład sztuki dla sztuki. Do tego jak kiedyś zwróciłem uwagę w komentarzu, że porównują w filmie jabłka do gruszek to miły Pan właściciel odpisał, że oni to nie laboratorium i robią proste filmy dla ludu i mam się nie czepiać, a to, że wyniki przez to zupełnie przekłamane nawet o kilkanaście procent to przecież nie szkodzi... Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  22. Spajdi

    Czy akumulator...

    Oryginalny - słowo klucz, oryginalne akumulatory wytrzymują, a w zasadzie w czasach przed stosowaniem systemów SS wytrzymywały te ok. 8-10 lat bez większych problemów, ale już aftermarket zazwyczaj 4-6 lat. Są takie przypadki jak Mercedes c180 rocznik koło 2000 gdzie fabrycznie montowali do benzyny 1.8 akumulator ok. 100 Ah jak do diesla i dzięki temu 15 lat na oryginalnym akumulatorze bywało normą, dlatego, że nawet jak pojemność i prąd rozruchu spadł do 40-50% znamionowego to dalej wystarczało, żeby taki mały silniczek uruchomić. Jak normalnie przy 1.8 w innych markach jest akumulator np. 54-60 Ah i jego pojemność/prąd rozruchu spadnie o 30% to już jest kaplica jak temperatura spadnie poniżej ok. -5 stC. Temat rzeka, dużo można pisać, ale poza kwestią podratowania na kilka dni akumulatora uważam, że zabawy w ładowanie i próby reanimacji akumulatora aftermarket starszego niż 5 lat to syzyfowa praca. Porządny prostownik przydaje się natomiast bardzo w sytuacji, kiedy mamy świeży akumulator 1-3 lata i w wyniku usterki samochodu lub zdarzenia losowego akumulator został głęboko rozładowany. Wtedy warto porządnie naładować taki akumulator, żeby spokojniej jeszcze te 2-3 lata go eksploatować w samochodzie. Miałem tak, że oryginalne radio ciągnęło mi prąd po zamknięciu samochodu, ale tak samochód miał od zakupu, ja się zorientowałem po ok miesiącu, a nie wiem ile poprzedni właściciel tak jeździł. Akumulator niestety dostał już tak w kość, że nawet ładowanie dozorowane do 16,2-16,5 V mu nie pomogło i jeszcze kręci dobrze nawet po 4 dniach postoju, ale czuję, że przy mrozach się podda. Mam natomiast booster i jeżeli się podda to samochód odpalę, żeby dojechać do sklepu po nowy akumulator. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
  23. Spajdi

    Czy akumulator...

    Ile on ma lat? Akumulator 5-6 letni jest już zmęczony życiem, wibracje, tryb pracy, ogromne wahania temperatury, nawet jeżeli teraz ma gęstość to nie gwarantuje, że za pół roku nie klęknie z dnia na dzień, a ryzyko takiego padu jest tym większe im starszy akumulator to dosyć proste. Akumulatory stacyjne w idealnych warunkach rzadko wytrzymują dłużej niż 10 lat, a mają wypasione ładowarki buforowe, kontrolę temperatury i inne cuda - warunki perfekcyjne. Warunki eksploatacji w samochodzie są dla akumulatora jakieś 10x trudniejsze. Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.