Skocz do zawartości

pawlogen

użytkownik
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

pawlogen's Achievements

rowerzysta

rowerzysta (3/20)

0

Reputacja

  1. > Jeżeli silnik jest już skazany na remont albo hutę, to co za problem sprawdzać na nim tego typu rzeczy? A taki , że pracuję i da się w miarę możliwości jeździć
  2. > Jest jeszcze coś takiego: > ANTYKOKS Xado To może być ciekawe , tylko czy ktoś tego używał żeby jeszcze większych problemów nie narobić
  3. Panowie , wiem że nie posługuje się fachowym językiem , ale zacznijcie czytać ze zrozumieniem. - Kompresja nadal jest niska (nie pisałem że wróciła) - To, że gaz zaczął świrować to inna sprawa , kompresji mogłem już nie mieć 2 miechy temu tylko nie zwróciłem na to uwagi , auto zostało zaprowadzone na badanie dopiero jak gaz nawalił - Usterka z gazem zaśniedziała końcówka przy jednym z wtryskiwaczy - Na nikogo się nie obrażam i nie mam zamiaru nikogo przepraszać bo nie ma za co Zacznijmy czytać dokładnie czyjeś posty a dopiero później starać się odpisać . Rady typu zmień mechanika , gaziarza , panią w monopolowym .... są moim zdaniem żałosne . Forum jest po to żeby dyskutować popytać się czy ktoś nie doświadczył kiedyś czegoś podobnego i może chce się podzielić swoją wiedzą. Dziękuję za wszystkie trafne rady
  4. Zdiagnozowane , zaśniedziała końcówka przewodu sterującego wtryskiwaczem , naprawiane
  5. Oczywiście co do szamanów masz racje , cuda na kiju itp. Co do usterki wytłumaczę dokładniej : Tydzień temu zaczął mi szaleć gaz , zaprowadziłem do mojego mechanika i oznajmił mi ,że nie ma sprężania wiec dupa z silnika jednak gaz ustawił tak, że wszystko śmigało normalnie . Jestem teraz na chorobowym auto stało dwa dni nie ruszane i jak wczoraj odpaliłem znowu stało się to samo i tyle z tej skomplikowanej historyjki , ze względu ,że było już późno napisałem o tym na forum . Teraz dzwoniłem do niego i mam być koło 16 , podłączy pod kompa i coś poradzimy . P.S. za ostatnie zaglądanie pod machę, sprawdzanie sprężania i podpięcie pod kompa nie wziął ani grosza (głupio tak trzeba mu będzie zapłacić )
  6. > Prawda może być następująca, mechanik spaprał sprawę bądź sam nie wiem jak ustawić instalację LPG i > teraz brzydko się chwyta. > Jak określił stopień sprężania?? > Edyta: > Zasięgnij opinii innego mechanika i gaziarza. > PZDR VEN Instalacja była zakładana 4 lata temu , wszystkie rzeczy które ten człowiek robił przy samochodzie w ciągu 5 lat działają poprawnie, wielu moich znajomych jeździ do niego ze swoimi autami i są zadowoleni ,w 90% przypadków usterka jest zdiagnozowana i naprawiona bez zbędnego naciągania klienta , proszę nie szukać dziury w całym. Jeśli nie spotkał się Pan z takim przypadkiem nie ma Pan nic konkretnego do powiedzenia to dziękuje za Pańskie rady
  7. > Jaki mechanior - od LPG? czy od mechaniki samochodowej? > Mam dziwne wrażenie, że mechanik nie mówił Ci całej prawdy. > PZDR VEN Mhm... mechanik i instalator gazówki
  8. Jednak wcześniej miałem taką samą usterkę i mechanior posprawdzał i stwierdził , że w jednej komorze jest zbyt małe sprężanie dlatego instalacje gazowa świruje jednak jak ostatnio ustawił na kompie to wszystko śmigało , do wczoraj .
  9. Zauważyłem ,że po załączeniu i wyłączeniu zapłonu kilka razy gaz wraca do normalnego trybu , jednak już podczas jazdy i np. wchodzenia w zakręt przy redukcji biegu na dwójkę , znowu się wyłącza i załącza . Może na kompie da się coś podregulować ??
  10. > A na benzynie? Na benzynie normalnie (instalacja sekwencja)
  11. No i kupa Instalacja gazowa zaczęła świrować , wpada w tryb awaryjny i nie da się na niej jeździć (pewnie z braku sprężania) co robić co robić ... ?????
  12. Przepraszam źle napisałem , pisząc nowy pisałem. o nowym aucie nie używanym (niekoniecznie opel ) Co do oleju bierze jakoś tak pół litra na 1,5 m-c (dziennie 50 km) , staram się dbać o samochód mimo jego lat wymiany oleju regularnie , jednak chyba pojeżdżę aż padnie (przejechane 256000 na zegarku nie wiem ile cofnięte jak kupiłem miał 168000)
  13. Samochód jest po to żeby jeździł , mam do pracy niedaleko jakieś 10km w jedną stronę , ale w sumie robię około 50 km dziennie. Nie bardzo mi się uśmiecha inwestować w to auto pieniądze, (lubi też łyknąć oleju jak to 16V z 95 roku) jeżeli w ciągu dwóch lat nie padnie to już będzie planowana wymiana na nowy (nowy nie używany) hmmm muszę się zastanowić. Remont na pewno odpada sama robocizna 1000 zeta , używany silnik 500 zł + wymiana 400 zł +- 300 zł dodatki . Dzięki za odpowiedź
  14. Witam Mam taki dylemat , ponieważ ze względów bliżej mi nie wiadomych jeden cylinder w mojej astrze ma połowę kompresji jakieś 5,5 i tu się rodzi pytanie czy remontować silnik czy kupić drugi ? a jeśli kupić , czy może ktoś z Was ma dobre namiary na jakiś szrocik
  15. Wyczyszczone odtłuszczone , może odwiedzę mechanika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.