-
Liczba zawartości
350 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O jachu93
- Urodziny 17.01.1993
Profile Information
-
Płeć
Not Telling
-
Lokalizacja
Toruń
-
Zainteresowania
Motoryzacja
-
Samochód
Lancia Lybra SW 2.0 20v
jachu93's Achievements
leniwy kierowca (9/20)
13
Reputacja
-
Nieprawdopodobna historia... pokaż mi handlowca, ktory ma w dupie sprzedaż prawie 100 aut.
-
A Fiat 500L? Wiem, że kontrowersyjny, ale przestronny, wygodny, łatwo się wsiada i do tego występuje z motorem 1.4 T-jet
-
Sprawdzone - nic nie słychac
-
Zastanawia mnie tylko brak stukania podczas postoju. Stuka tylko podczas dużego obciążenia. Da się to jakoś stwierdzić czy trzeba od razu silnik rozbierać?
-
Na wstępie przepraszam, że pisze tutaj, ale mój temat w dziale Alfa/Lancia nie cieszy się zainteresowaniem i niestety nie otrzymałem żadnej sensownej odpowiedzi (Podobnie zresztą jak na forum Lancii). Pacjent to Lybra 2.0 20v z 2001 roku. Przebieg około 114 000 km. W skrócie opiszę swój problem: Ostatnio zaczęły do mnie dochodzić niepokojące dźwięki z silnika. Jest to delikatne postukiwanie, słyszalne tylko wtedy kiedy silnik jest gorący i ma spore obciążenie. Na biegu jałowym w momencie dodawania gazu nic nie słychać. Najgłośniej jest jak jadę 5-10 km/h i przyspieszam z 2 biegu. Nieco ciszej jest przy większych prędkościach. Puka tylko do około 2 krpm, potem albo dźwięk zanika, albo jest zagłuszony przez silnik. Braku mocy nie zauważyłem. Pomoże ktoś? Obawiam się panewek, jednak czy może to być coś innego? Podkreślam - jak auto stoi NIC nie puka - od najniższych obrotów po odcinkę pracuje normalnie. Ostatnio robiłem test: Zaciągnąłem ręczny i próbowałem ruszyć z 2. Stukanie się pojawiło w momencie wysprzęglania, kiedy silnik był bliski zdławienia. Jednak przy normalnej jeździe na parkingu też to czasem słychać. Może to nie silnik, a coś w sprzęgle? Albo skrzyni biegów? Z góry dzięki za pomoc!
-
Lybra 2.0 20v - stuki w silniku - co to może byc?
jachu93 odpowiedział jachu93 na temat - Alfa & Lancia
Panewki nie stukałyby też na wolnych obrotach? -
Witajcie! Ostatnio zaczęły do mnie dochodzić niepokojące dźwięki z silnika. Jest to delikatne postukiwanie, słyszalne tylko wtedy kiedy silnik jest gorący i ma spore obciążenie. Na biegu jałowym w momencie dodawania gazu nic nie słychać. Najgłośniej jest jak jadę 5-10 km/h i przyspieszam z 2 biegu. Nieco ciszej jest przy większych prędkościach. Puka tylko do około 2 krpm, potem albo dźwięk zanika, albo jest zagłuszony przez silnik. Braku mocy nie zauważyłem. Pomoże ktoś? Obawiam się panewek, jednak czy może to być coś innego? Podkreślam - jak auto stoi NIC nie puka. Tylko podczas jazdy z dużym obciążeniem. Edit: byłem właśnie w aucie i próbowałem to sprawdzić. Zaciągnąłem ręczny i próbowałem ruszyć z 2. Stukanie się pojawiło w momencie wysprzęglania, kiedy silnik był bliski zdławienia. Jednak przy normalnej jeździe na parkingu też to czasem słychać. Może to nie silnik, a coś w sprzęgle? Albo skrzyni biegów? Z góry dzięki za pomoc!
-
Czyli jak dobrze rozumiem, taka myjka nie spłucze brudu i trzeba szorować ręcznie? Ciekaw jestem w jakim stanie jest lakier po takim myciu...
-
Ale to w takim przypadku nie oznaczałoby tego, że gdy zatrzymają mi prawko na 3 miesiące i w tym czasie mnie złapią to powinienem dostać mandat za brak dokumentu (50 zł)?
-
Serio kupisz dobrego Golfa IV za 6-7kzł? Może jeszcze z Niemiec sprowadzonego?
-
Może Renault Vel Satis? http://olx.pl/oferta/renault-vel-satis-3-5-v6-lpg-pelne-wyposazenie-initiale-paris-CID5-IDeGx9D.html#05cfe66daa Albo Lancia Kappa? W tym budżecie można pomyśleć o Coupe. Jest jeszcze Lancia Thesis: http://olx.pl/oferta/lancia-thesis-sprzedam-lub-zamienie-CID5-IDeBYQx.html#43e6a8ef68 A Alfa Romeo? Np. 166? http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-166-2-4-20v-doinwestowana-zadbana-pl-salon-dsp-sportronic-prywatnie-CID5-IDdG79r.html#682bbbc380 Do tego dorzuciłbym Jaguara. Albo coś dużo bardziej szalonego, czyli Subaru SVX: http://olx.pl/oferta/subaru-svx-po-remoncie-skrzyni-na-gwarancji-CID5-IDeiPdL.html#12b79a140d
-
I co? I to, że bez redukcji biegu szybciej odjedziesz dieslem to oznacza, że jest bardziej elastyczny? Bzdura... Nie dowartościowuje się wiedzą "dla wtajemniczonych", ale po tym co piszesz to mam wrażenie, że chyba tej wiedzy nie posiadasz. Bo według Ciebie auto, które uchodziło w swoich czasach (a nawet można tak powiedzieć o nim dziś) za sportową limuzynę z fajnymi osiągami, jest bardziej ślamazarne od ciężkiego Renault z dieslem, o mocy który dziś większość kompaktów ma w podstawowej wersji.
-
Nigdy nie uwierzę w takie bzdury... pewnie porównujesz 115 konnego diesla do wolnossącej benzyny o mocy 200 kuni. Tak - wrażenie w dieslu może być lepsze, ale jestem przekonany, że z rolki tym drugim mógłbyś jeździć dookoła gnojówki, a i tak byłbyś szybszy. Chyba, że kolega nie słyszał o czymś takim jak redukcja biegu. Jak się przyspiesza z 60 km/h na 5 biegu to faktycznie pb n/a będzie wolne. Nawet jakby miało z 300 koni.
-
Tyle to wiem, bo miałem i w Fiacie i w Suzuki radio z USB, ale w Lancii jest radio połączone z ekranem, więc nie da się wymienić na coś innego. Przynajmniej sensownym kosztem, bo w zakup porządnego radia 2-din nie chce mi się pchać. Chyba, że jest możliwość kupienia zmieniarki do bagażnika CD z wejściem USB... to może jest jakieś wyjście. Kabel do oryginalnej zmieniarki mam pociągnięty.
-
Witajcie! Mam pytanie czy używa ktoś tych cudów techniki? W Lancii mam oryginalne audio "Boże" i nie mam wejścia USB, a niestety lubię puszczać muzyczkę z pendrive. Rozwiązaniem są transmitery FM wpinane w gniazdo zapalniczki. I tu rodzi się moje pytanie - czym różnią się te za 20-30 zł z chińskiego sklepu, od tych za 50-60 zł z MediaMarkt i od sprzętów za 140-150 zł? Jest różnica w jakości dźwięku? Opcje widzę mają wszystkie te same. Ewentualnie droższe mają bluetooth do telefonu, ale na tym mi nie zależy. Kupić najtańszy, czy lepiej zainwestować więcej?