cesarz

> Podobnie jak bezpośredni wtrysk benzyny. Japończycy wdrożyli to już w połowie 90., potem > zrezygnowali, bo korzyści były mizerne, a problemy spore. VW po prostu zrzuca odpowiedzialność > na użytkowników i dalej klepie to badziewie. Dolot się syfi w TSI podobnie jak w FSI, ale VW > udaje, że tego nie widzi. Część producentów japońskich wycofałą się z bezpośredniego wtrysku > benzyny, część zrobiła dodatkowy wtryskiwacz przed dolotem. Ale nie VW Po co? Przecież VW się nie psujom

> W tych małych TSI po prostu daje tyle, że auto jedzie fajnie z dołu, co sprawia że wydaje się > żwawsze niż jest naprawdę. Masz wrażenie, że przyspiesza chętnie i bez wysiłku. Super. Wszystko fajnie byle silniki wytrzymywały porządne przebiegi Tylko to nie jest wina turbin że 250tysięcy to dla niektórych dzisiejszych silników kres - niektórzy tego nie kapują najwyraźniej.

> Porsche 911 miało turbodoładowane silniki bodaj w 1974. No tak ale to już typowo sportowy samochodzik A jak ktoś nie jechał Turbo Benzyną to niech spróbuje - to uczucie jak się turbinka załącza Choć pewnie w małych silnikach nie ciągnie aż tak

Pierwsze popularne TD to były 1.9TD PSA - to lata 88? 89? A turbo benzyny - to wiadomo Saab 99/900 od 78 roku bodaj już sprzedawane. Volvo chyba tez nie wiele później. Chyba jakieś amerykańce też.

Turbo nie ma się co bać - Volvo i Saab dawno już pokazały że takie silniki mogą robić ogromne przebiegi. Bardziej bym się bał papierowej jakości nowych aut - jak to mój mechanik mówił jak zobaczył jak wygląda instalacja elektryczna w 3 letnim Nissanie Tiida w porównaniu do 15 letniego Galanta to idzie się załamać - wg. jeszcze 3 lata i ten Nissan będzię nadawać się na złom.

Zapytaj sie na forum Volvo - bo np w Saabach niby radia pasują a nie działają bo nie dogadują się z komputerem

Nie no wolnossący do automatu to nie ma sensu - turbo zupełnie inaczej chodzi.

Automata nie ma co się bać - sam widziałem Volvo 740 z przebiegiem 750tysięcy i fakt ze skrzynia już trochę szarpała ale z drugiej strony jedyne co przy niej robione to uszczelnienie.

Miałem podobne jaja w Mitsu - wymiana filtra paliwa pomogła.

Ja od paru miesięcy ujeżdzam 900NG z B204L@220KM Automat. Jestem zadowolony - bardzo fajnie się to zbiera nawet w automacie. Zresztą zastanów się nad automatem bo w przypadku Turbo Benzyny ma to sens. Poza tym manuale Saaba jakieś szczególnie udane nie są

Po lifcie to raczej nie w tej cenie Jak zadbany to czemu nie? Auto raczej to co miało wadliwe miało już wymienione w ASO.

MaxGear napewno - chiński crap. TRW chyba najlepsze.

Akurat ta którą mam na oku jest od gościa który dopiero co kupił 159 3 letnie także kasę chyba ma Panowie nie przesadzajmy - to są tanie ponad 10 letnie auta. Czego się spodziewacie - igiełki z salonu Zawsze będą jakieś tam wady - nie istnieją auta w takim wieku w idealnym stanie.

?? Za 8000 tysięcy mam na oku 156 2.5V6 z lpg z 2001 roku. Do wymiany sprzęgło, sprężarka klimatyzacji i maska przednia. Poza tym buda zdrowia. Nie przesadzajmy że za 10 tysięcy nic się nie znajdzie.

> sprzeglo koniec > a blad moze byc od czegokolwiek , lepiej sprawdzic co by pozniej nie miec niespodzianki bo w bajki > sprzedawcow mozna wierzyc z umiarem > no i popatrz sobie ile kosztuje kpl sprzeglo, sprawdz ile ktos wezmie za robote Komplet valeo na allegro 650zł + robocizna w Irbis we wrocku następne 650zł. Czyli już 1300zł do wydania na dzień dobry.

Wczoraj w końcu miałem czas pooglądać autko - i tak zbiera się cudnie, zawieszenie w stanie naprawdę dobrym nic nie stuka nic nie puka. Dwa problemy: przy jeździe około 120 zmieniłem bieg na 4 i obroty wzrastały ale auto nie ciągnęło? Podejrzewam że koniec sprzegła?? pali sie check engine - właściciel powiedział ze to przez to że wymienił katalizator na używany z alfy 166 - może tak być że sonda lambda wywala błąd teraz?

Praca praca ale w końcu trochę czasu Prawdopobnie autko jednak nie będzie żaden Twin Spark a 156 Sportwagon V6 Myśle że najlepszy wybór jeśli chodzi o benzynowe Alfy?

> Tam są z tyłu szyby na korbę czy mi się wydaje ? Tak auto ma korbki z tyłu - poza tym przebieg na 100% cofany. Napisałem gościowi że na forum alfaholicy napisał że zrobił na gazie 180tys. a co on mi odpisał? "Nie, 180 000 km przejechałem tą alfką. " A w ogłoszeniu: "pojazd od pięciu lat w moim posiadaniu" i przebieg: "179000 km" Także

> A skąd wiadomo że rzeczywiście ma 80tys? Inny użytkownik z tego forum - sprowadzający Lybry z Niemiec, potwierdził że Silnik pochodzi od niego i niby faktycznie miał najechane 80tys. Oczywiście sprawdzić tego na 100% nie ma jak

Na forum lancii za to znalazłem Lybre 2.0 20V + GS. Silnik ma najechane 80 tysięcy dopiero (w poprzedim pękł pasek rozrządu). Prawdopobnie to autko będę jechał sprawdzać - może polecicie kogoś w łodzi kto mi je obejrzy przed zakupem?

Mnie nie dziwi że Tikacz dał radę - auta proste i wręcz debilo odporne Znam gościa co w Tikaczu przez 5 lat oleju nie wymieniał ani nie dolewał i silnik to przetrwał

Na forum wyczytałem po jego postach że auto ma 300 tysięcy przebiegu a on chyba ten co wpisał to tyle ile auto zrobiło na gazie Narazie nie idzię się do niego dodzwonić ale i tak nie wiem czy jest sens - przebieg duży a cene dał jak za igiełke

Jak ostatnio jak jechałem - przedemną zapierdzielała Astra 1 kolor rdza zaawansowana, tłumik trzymał się na lince jakieś 2 centymetry nad drogą Ale szanowny kierowca cisnął twardo 120-130

Nie wiek ma znaczenie a to jak ktos dba. Auto to nie odrzutowiec i nie jest tak trudne je utrzymać w jakimś tam stanie nawet jak ma 20 czy 30 lat Moje Mitsu mimo że ma realnie ma lekko nalatane pół miliona to jakoś się trzyma. Takie rzeczy jak zawieszenie, hamulce - dbam. Opony kupiłem nowe bo oszczędzanie na takich rzeczach to głupota

Gość ma tam ponad 200 komentarzy z tego co widzę nawet oglądał auta dla jak innych osób z forum więc wydaje się że fanatyk marki faktycznie Jutro będę dzwonił jak się dogadam to pewnie pod koniec tygodnia wolne i bzium po autko