dawiddawidowski

Jaki wosk dla max wet looku przy żółtym lakierze w mojej padace jak na foto?? Efekt może być nawet jednodniowy ostatnio miałem CHEMICAL GUYS BUTTER WET WAX może coś równie fajnego jest??

Jak miałem pierwsze wozidełko to nigdy nie było brudne przez co w nawet pochmurne deszczowe, zimowe dni wzbudzał zainteresowanie, myte 2 razy w tygodniu ręcznie na dwa wiadra, okurzany, nabłyszczane plastiki + opony, woskowane co miesiąc i trwało to przez dwa lata aż zrezygnowałem na rzecz mycia raz w tygodniu i tak pozostało do dzisiaj nie licząc woskowań przed każdym zlotem

Kwarc to raz a wcześniej polerka na zewnątrz

Zapewne większość myje samochód raz w roku lub tylko przemyje na bezdotyku i ma to gdzieś ale może ostał się ktoś kto myje ręcznie lub przynajmniej raz w roku woskuje swoje toczydełka?? O korekcie lakieru czy powłoce nie wspominając

@ brał wcześniej olej (jaki silnik i marka) czy tylko w formie ciekawości został zaaplikowany??

Chciał byś

Ktoś z was testował bo mitów jest masa??

U nas w PL kilka sztuk Carrery Gt, 918 też jest podobnie jak enzo, laferrari itp. Ostatni miesiąc to wysyp 8 Lamborghini Aventador SV każdy grubo ponad 2mln zł

Jest na sprzedaż dalej i dokładnie to ten tylko do końca tego miesiąca mam zaproszenia na różne zloty/imprezy i muszę sejem być a na szybkiej sprzedaży mi nie zależy We wrześniu abarth będzie wystawiony na allegro, dodatkowo mam jeszcze fsm-kę cinquecento z 91 roku jako kolejną zabawkę

Kumpel wracał i mógł zabrać mi taki/podobny egzemplarz ale kiera po prawej to nie dla mnie 1.590 € - spoko cena teraz mam żółtego abartha z faltdachem z wszystkimi dodatkami z szumka + rarytasy tyle że 1.4 16v + 6speed

To nie dla mnie Ma robić góra 10-15kmm rocznie po mieście, ma wytrzymać ok. 5 góra 10 lat (blacha lepsza niż w matizie która jest w idealnym stanie bo się dbało przez te wszystkie lata), mieć tanie części, eksploatację i nie jest cudem techniki więc można dłubać samemu

Po przesiadce z matiza po 12 latach i tak będzie pewnie ciszej Dzięki za przypomnienie o kąciku, może coś ciekawego tam znajdę

Przeglądając oferty bardzo przystępnie wypada Dacia Sandero. Silnik renault 1.4 + sekwencyjny gaz, klima, jakieś pierdoły, lakier metalik w przyzwoitym stanie w dobrym roczniku 2013 za 22-25 tys.zł. 2010 nawet za 13tys.zł w powyższej konfiguracji czyli nic więcej do szczęścia nie potrzeba Jak sytuacja wygląda z blacharką, usterkami oraz samym silnikiem który jest chyba raczej bardzo zachwalany?? Rocznik w najgorszym wypadku 2010, max do 2014... warto się pchać ps. miło zaskoczony jestem Dacią Lodgy 1.5 dci użytkowaną jako firmówka do wożenia pracowników po Wrocławiu i trasach na A4, kupiona nówka w 2014 do tej pory brak awarii i w miarę wygodna

2.8 i na jakiś czas mocy wystarczy

Taka oto piękna sztuka szuka właściciela http://www.gieldaklasykow.pl/porsche-carrera-gt-2005-usa/ ten dźwięk powala

Punto

Można założyć z 1.2 16v i urywa się kilka centów na wysokości dodatkowo ale płyta tak czy siak się przyda Na zawiasie -7/5 + 175/50/13 slu jest 5cm do ziemi

16v mam w cento i starczy W razie W 16v z cento w leci do GP a do cento t-jet

Ulepów od 8 tys nie brakuje Napisałem o nr vin, może podeśle

Rocznik min. 2010 i nie mam zamiaru jechać dalej niż 200km po auto, wyłącznie PB ps. auto dla rodziców w ostateczności bravo

Co powiecie o tym konkretnym egzemplarzu?? http://otomoto.pl/oferta/fiat-grande-punto-2011-1-4-benz-1wlasciciel-salonpolska-serwisfiat-klimatyzacja-ID6yuapN.html

Obrotek jak i nakładka gazu jest inna niż w europejczyku, podobnie oczywiście dywan Obrotki z anglika na rynku wtórnym są bardzo tanie i śmiesznie to wygląda w europejczykach po zainstalowaniu

Z Anglii??

Mam seja i przykładowo po wszystkich zniżkach płacę za niego OC 300zł rok, przegląd standardowo za pb 99zł... jeżeli będę chciał zarejestrować seja anglika przegląd i ubezpieczenie jest znacznie droższe (czy nie)??