Skocz do zawartości

glaeken

użytkownik
  • Liczba zawartości

    58
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez glaeken

  1. > A co złego jest w dołączanym 4x4? > (...) to robię "pstryk" i mam 4x4. Chodzilo mi o automatycznie dolaczany na wiskozie albo czyms takim, gdzie user nie ma kontroli nad wlasnym autem. Dolaczany naped ale na sztywno, bez uslizgu, tez jest dobry. Najgorsze sa te, ktore sie wlaczaja jak wykryja poslizg. To jest porazka a nie 4x4.
  2. Hm.. czytam ten temat i widze ze wymiennik ciepla wkrecany pod filtr oleju, bedzie w tym swietle, poprostu ociekal zajebistoscia Ale generalnie bardzo polecam taki wymiennik. W lecie chlodzi olej, a w zimie grzeje.
  3. Mozesz sobie sam zbudowac taki prostownik. Bierzesz trafo, takie zeby dawalo 16-18V (najlepsze sa z zepsutych UPS'ow), do tego dwa regulatory napiecia, po 5A kazdy. Polecam liniowe. Fakt ze jest na nich strata, ale jednak sa nie do zabicia, maja zabezpieczenie termiczne i zwarciowe juz wbudowane w sobie. Potrzebujesz: 2 regulatory, 2 rezystory, 1 potencjometr, 2 diody shottkiego, 2 kondensatory elektrolityczne, duzy radiator, wiatraczek (moze byc z zasilacza komputerowego, czy procesora). Jakas obudowa, moze byc stara po zasilaczu komputerowym, albo jaka Ci sie podoba. Jakie zalety ma taki zasilacz? Regulowane napiecie. Tanie wykonanie, mozna zrobic ze starego ups'a, (maja super trafo do tego celu). Mostki gretza sa tanie jak barszcz, nawet takie na 100A. Mozna zrobic odejscie z trafo do wspomagania rozruchu. Niektore UPS'y maja naprawde potezne trafa i moga nawet zakrecic rozrusznikiem bez akumulatora. Chcesz zostawic aku na tydzien na nim? Ustawiasz na 13.7V i sie nie martwisz. Chcesz zastosowac terapie doladowujaca, dajesz na 14.6V i trzymasz go pare godzin na tym napieciu. Fakt, ze taka ladowarka nie moze byc "szybka ladowarka automatyczna". Bo nie poda najpierw duzego napiecia (a wiec i pradu) a w koncowym czasie utrzyma te 14V na aku. Ale pozostale cechy, a zwlaszcza wspomaganie rozruchu i regulowane napiecie, moga byc naprawde przydatne.
  4. > Dlatego, że gwałtownie zwiększasz obciążenie alternatora Nie no, dobre Regulator nawet jak poda max na wzbudzenie, to jest dla niego NIC. A stator jest podpiety na sztywno przez wielkie diodziska, ktore maja spora bezwladnosc cieplna i sa obliczone na max obciazenie. Dla przykladu, mam w aucie grzanie: 1kw + 200w Plus oczywiscie reszta: swiatla, zaplon, ecu, wentylator, grzanie tylnej szyby. Zapinam czesto 1kw+200w+100w(swiatla)+100W(szyba tylna)+30w(wiatrak). Altek wyje, bo ma wydajnosc tylko 90A. Napiecie spada mi na aku w skrajnych przypadkach nawet do 10.5V. (a aku jest 75Ah!) Ale poza wyciem lozysk, nic innego sie nie dzieje, nie wybuchl do tej pory. ps. niektore altki maja jeszcze taki myk, ze na wzrost napiecia reaguja w milisekundach, ale na spadek, nawet do 2-3 sekund zeby wyrownac. Wiec nagly wielki pobor pradu nie jest dla nich wyzwaniem.
  5. Valteki kosztuja 130zl juz z przesylka... Mozna je smialo uznac za element eksploatacyjny przy takiej cenie. Wymiana co 2-3 lata nie powinna byc raczej problemem dla kieszeni.
  6. Dobry pomysl z tym 1.5mm! Idealnie do gazu. A faktycznie z elektronika to ok. litr mniej. Sam temat przerabialem. Ale elektronika daje troche danych w razie jakiejs awarii. W trasie mozna wyciagnac lapka i zerknac o co biega. Juz mnie to raz uratowalo.
  7. A jakie opony tam masz na tyle? Moze poprostu lepsze niz na przodzie? To by tlumaczylo takie zachowanie...
  8. glaeken

    Jeszcze raz o oleju

    Lepiej zmienic na gas, zeby benzyna nie rozrzedzala oleju i nie zmywala go z gladzi cylindrowych, to raz. Dwa - test lepkosci oleju mozesz zrobic we wlasnych palcach, a to juz Ci powie, czy Twoj olej nie jest juz przypadkiem olejem 0w10 Trzy - tylko olej syntetyczny. Wtedy wymiany generalnie "robisz kiedy chcesz". To ze go przeciagniesz o 5kkm w te, czy we wte, nie robi wiekszej roznicy. Tylko nie idz w paranoje jak w US niektorzy, ze co 7kkm wymiana syntetyka Lepiej olej wymienic PO ZIMIE, poniewaz w zimie najbardziej sie rozrzedza od benzyny przelatujacej przez biedne, zmarzniete pierscienie. Wlejesz przed i cale lato jezdzisz na rzadszym, a przy +35C rzadszy olej to nie jest dobra sprawa. A jak masz paranoje lekka, to polecam suche srodki smarne, ktore zabezpieczaja silnik przed rozruchem "na zimno" zanim olej sie rozprowadzi. Jakie? Trzeba troche pogrzebac, ale podpowiem: WS2, MoS2. Dla wygodnickich sa gotowe oleje, gotowe produkty. Ba, nawet znajdziesz takie oparte o zwiazki tytanu.
  9. Bardzo uwazaj na przyznawanie sie do prowadzenia! Moze byc tak, ze zdjecie bedzie bardzo wyrazne i postawia zarzuty o krzywoprzysiestwo, a wtedy to juz nie zabawa! Lepiej sie nie przyznawac, niz potem miec ogromne nieprzyjemnosci za falszywe zeznania.
  10. Wielkosc poboru pradu do ladowania aku zalezy od jego... POZIOMU ROZLADOWANIA. Im wieksza roznica napiec, tym ostrzej sie laduje aku. Dobrym rozwiazaniem w takim przypadku, ale nie zawsze mozliwym, ze wzgledu na roznice budowy altka, jest przerobienie altka, zeby dawal 15-16V. Skroci to troszke zywotnosc zarowek w swiatlach, ale aku Ci doladuje naprawde duzo szybciej. I nie ma tu znaczenia ogolna moc alternatora, bo nawet taki 60A wydoli. No chyba ze rownoczesnie suszysz wlosy pociskajac suszarka 2kw? Swoja droga, czy na zimnym silniku masz napiecie ladowania 14.4? Bo to krytyczny parametr. Przy 13.8 bedzie porazka do kwadratu. [edit] Jeszcze jedno... diesle maja czesto dogrzewacze plynu chlodzacego, wlasnie zalaczajace sie zima. Moze zabardzo pociska taki podgrzewacz (sam taki mam, podgrzewa parownik od lpg) i altek nie daje tego 14.5V? Ale to powinno byc raczej policzone przez producenta...
  11. Co do korozji przez wode, to nie do konca tak jest. Glikol jest 50/50 z woda, a jednak nie ma korozji. A czemu? Bo plyny maja dodawane inhibitory korozji. I od tego ile jest tych inhibitorow i dla jakich metali, zalezy, jak bardzo bedzie korodowal uklad. Dlatego np. przefiltrowanie starego plynu i ponowne uzycie, mimo ze jest ok, jest dobre stezenie glikolu, nie jest wskazane.
  12. Jak sie tak martwisz o suchy rozruch, to zarzuc 25 gram MoS2 do oleju. Jak sie wetrze w panewki, walki i cala reszte, to suchy rozruch silnikowi nie straszny Tylko nie chinski MoS2 99% czystosci, tylko taki dedykowany. Bo inaczej utknie na filtrze. Molykote A bodajze jest "w plynie", dla silnikow z malym przebiegiem. A jak masz kase, to wal WS2, ale najtaniej jak sie da z kanady sciagnac, to trzeba 300zl wywalic na 0.5kg (minimalne zamowienie). Swoja droga czemu olej 5w40? Nie lepiej pelnego syntetyka 0w40 typu Motul albo Liquy Moly (wtedy masz MoS2 juz fabrycznie z olejem). Jesli Ci nie cieknie silnik, to sie nawet nie ma co zastanawiac. Chyba ze masz trupa z uszczelniaczami z waty, no to wtedy jasne ze nie.
  13. Jakie napiecie ladowania? I jakie napiecie podczas takiego "epizodu"?
  14. > czy jak podepnę 200W (np. 2 żarówki 100W rally) to czy alternator to uciągnie. Uciagnie spokojnie do 500W bez zajakniecia. Chyba ze parzysz kawe przy okazji? 2 x 100W to bedzie porazka przy halogenach :/ 2 x 200W to juz by poswiecilo troche.
  15. Jordan Tanner I wszystko w temacie (Ale muze trzeba dorobic )
  16. Troche tak glupio miec podwyzszonego suva 4x2 To tak, jak by skakac na jednej nodze, majac dwie, ale sie okazuje, ze ta druga to tylko atrapa. To od bidy lepiej juz wziac 4x4 z automatycznie dolaczanym napedem (chociaz za takie rozwiazania powinny byc conajmniej kary chlosty), jesli stale 4x4 przeszkadza/jest zadrogie. Szczerze, to lepiej miec osobowke z napedem 4x4, niz suva udajacego terenowke o wlasciwosciach sanek bobslejowych.
  17. Ja poszedlem w troche innym kierunku, co do poznego przelaczania sie w zimie... Wtryski uznalem za "element eksploatacyjny" i co 2 lata poprostu kupuje nowe za 120zl Do wtryskow dorzucilem podgrzewacz wtryskow, ale nie taki pozal-sie-boze ktory ciagnie 4A i nagrzewa sie 10 minut, tylko 2 rezystory weglowe w metalowych obudowach, kazdy po 100W. Grzanie wtryskow do 60C trwa ok. 1.5 minuty przy 0C na dworzu! Do tego podgrzewacz przed parownikiem (standardowy na 4 swiece zarowe), ktory cisnie ok. 1KW (!). Troche altek nie wyrabia, bo mam tylko 90A, ale aku 74ah nadrabia bez problemu i daje rade bez problemu sie naladowac przy odcinkach jazdy 15km (do ostygniecia i znowu 15km). Napiecie ladowania 14.4 (z kompensacja temperaturowa na lato) Efekt? Conajmniej dwa razy mniej benzyny zuzytej w zimie! Czasem odpale auto, nie oskrobie wszystkich szyb i juz mam 15C na parowniku, co spokojnie wystarcza do przelaczenia. (przelatane juz 40kkm w tej konfiguracji). Jak robilem testy, jak jest bez uruchomienia podgrzewacza, to masakra, musialbym z 3km przejechac na benzynie zanim moge przelaczyc! Koszt rosnie wtedy kosmicznie, bo na zimnym silniku (i zimnych dyfrach) zuzycie paliwa rosnie drastycznie. Do tego ilosc benzyny ktora przeleci do oleju, tez robi swoje. Zastanawia mnie, czemu producenci nie stosuja takich prostych metod? Podgrzewane wtryski daja mozliwosc jazdy nawet przy -15 odrazu z bomby na gazie, byle parownik jako-tako wyrobil i nie lalo gazem jak niagara. Jak sie gaz zetknie z listwa wtryskowa ktora ma 50C to momentalnie odparowuje. Fakt, ze takie cos zabija wtryski, ale w razie jakiejs awari, to da sie jechac. Nie mowiac o ogolnym przedluzeniu zywotnosci wtryskow, ktore nie musza klepac majac temp -10C, bo sie nie maja od czego nagrzac. A wyprodukowac parownik z grzalka w srodku, to tez nie jest jakis straszny problem.
  18. Przeciez Bingo ma emulator sondy wbudowany... Kwestia jak jest ustawiona emulacja sygnalu, bo moze komputr nie ma 50/50 wypelnienia sygnalu, tylko jakos inaczej. (Chociaz katalizatory trojdrozne wymagaja 50/50) Trzebaby podejrzec prace sondy na benzynie i taka wlasnie ustawic emulacje. (stad sie to nazywa wlasnie emulacja). Kabel z sondy ma isc na bingo, a z niego, na ECU i tyle. Nie wierze ze komp z 2002 roku jest w stanie odczytac szybkosc narastania zbocza w sygnale z sondy lambda (bo emulacja ma bardzo ostre narastanie/opadanie). "Jedyne czego brak to centralki lpg, bo gaz jest bez krokowca" No to ladnie puszczasz kase z dymem! Zebys glowicy sobie tez nie puscil
  19. Co do stukania na zimno przy przyspieszonym zaplotnie, to powiem, ze juz sie 2 razy spotkalem z takim czyms. W jednym z przypadkow, stukal 1 popychacz (szklanka), ale do tego stopnia, ze go "rozklepalo" od strony walka rozrzadu Nie dalo sie go normalnie wyciagnac z gniazda. Niestety jest to dosc zagadkowy temat, bo czemu stuka sobie wlasnie jeden i to ten konkretny popychacz? Teori jest pare, m.in. ze zawor w prowadnicy na zimno, sie przycina lekko i detonacja w cylindrze w niego uderza/gwaltownie zamyka i wszystko przenosi sie na popychacz/walek. Ps. tego co rozklepalo, to zaplon byl ustawiony: 12 stopni do 1500, 8 stopni do 2000, 6 do 2500, 5 do 3000, 3 do 3500, dalej zero. Klepie bez wzgledu czy benzyna czy gaz. [edit] Czasem mozna zostawic wyprzedzenie dla wolnych obrotow (nie po TPS), warto sprobowac, moze beda stabilne. [edit] Zapomnialbym dodac! To sie dzieje na ZIMNYM(!) silniku!
  20. Jest takie cos, w US stosuja czasami. Pogrzeb po youtube, to znajdziesz. Jest to nieglupie, bo ma wyzsza tolerancje na wyzsze temperatury. Mozna stosowac uklady otwarte (niecisnieniowe), tam gdzie glikol 50/50 masz do 0.9bar'a i uklad cisnieniowy. Ale cena troche odrzuca.
  21. Najlepiej robic obie strony naraz i wszystkie gumy od ktorych zalezy zbieznosc, a potem zrobic zbieznosc. Wychodzi taniej, niz robienie zbieznosci po kazdej wymianie gumy. A bez zbieznosci, to najbardziej szkoda opon, bo to wlasnie one beda sie scierac. No i oczywiscie spalanie leciutko pojdzie do gory. A no i jeszcze Jak wjedziesz np. prawa strona na lod w zimie, to moze Ci auto lekko zmieniac tor jazdy. Wszystko zalezy o ile zbieznosc sie rozjedzie. Jesli ktos byl polsprytny i zrobil zbieznosc na wywalonych gumach, to bedzie problem po wymianie nawet 1 gumy.
  22. Ja zauwazylem taka zaleznosc: 0,9 - stabilniejszy zaplon, ale jakos silnik nie chce isc jak nalezy 1,1 - mniej stabilny zaplon, ale silnik lepiej sie kreci Ale to sa odczucia subiektywne, wiec ne dam sobie reki uciac. Sprawdzane na LPG.
  23. To jak masz do wykorzystania to lej, sie nie przejmuj. Jak bys z minerala przechodzil na syntetyk, to mozna sie martwic o wycieki, bo mineral to faktycznie ledwo co myje i pelno gowna sie z niego wytraca. Ale tak, to sie nie ma co przejmowac. Polsyntetyki w miare dobrze myja silnik, no chyba ze je zmieniasz co 30kkm Chociaz ich sie nie powinno nazywac polsyntetykami tylko ćwierćsyntetykami.
  24. Ja latam na zimowkach 235/65/16C, sa ciezkie jak sam sku****** w porownaniu do zwyklych letnich opon. Jesli wezme 2 letnie w 2 rece i jakos człapie, to tutaj nie ma mowy. Jedna opona naraz i to tez nie jest lekko. Ale podczas jazdy nie widze specjalnie roznicy w twardosci zwieszenia.
  25. Tak sie skonczyla historia: Co za kloc wymyslil nakretki w profilach zamknietych. Nie dziwie sie ze samochody sie tak rypia jesli takie pomysly maja projektanci. [edit] WD40, czy inne penetranty, to mozna sobie wsadzic w .... Nawiercone byly male dziurki ktorymi wpsikalem tam z litr tych specyfikow. NIC to nie dalo. Gwinty byly suche w miejscu gdzie byla nakretka. Moze jak by wlal w profil fosolu i by zezarlo profil razem z nakretka, to moze by cos sie ruszylo. W US jest taki specyfik nazywa sie PB Blaster i drugi Liquid Wrench, ale gdzie to kupic w polsce? Raz sie natknalem na LW w jakims markecie, ale nie kupilem bo byl drogi (30zl za 300ml). Ktos polecal jeszcze aceton+ATF, moze to trzeba przetestowac
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.