Oleju dolałem około 250ml, poprawiło się minimalnie.
Podciągnąłem sprzęgło, nic nie pomogło ale łapie wysoko, jak silnik jest dobrze rozgrzany to słychać delikatnie terkotanie na jałowym biegu przy skrzyni, po wciśnięciu sprzęgła terkot znika, rozumiem że to łożysko oporowe się kończy?
Drążek pracuje dość lekko i nie ma jakiegoś wielkiego luzu ale posprawdzam jeszcze raz dokładnie cały mechanizm.
Pytanie czy ten mechanizm da się wyregulować, widziałem że na jednym ,,patyku,, jest gwint...
UNO ma przebieg 56tyś (100% prawdziwy auto po dziadku) i trochę dziwne aby skrzynia po takim przebiegu miała zużyte wszystkie synchronizatory, bo potrafi zgrzytnąć na każdym biegu, a wsteczny wbić to istna masakra.