mnie śmiech ogarnia, jak ktoś sprzedaje Sc np. z 99 roku i pisze, że buda zdrowa, tylko trochę rdzy na progach.
jak wstawisz auto do blacharza, to jeśli chłop porządny jest, to od razu powie , że na progach się nie skończy
lub jak go rozbierze, to zadzwoni, że koszty wzrosną
ja podobnie jak inni koledzy , co się wzięli za blacharkę swoich Sc - powiem tak : im więcej wytniesz, tym więcej rdzy zobaczysz
jakby ten wóz do kupienia miał tylko progi do wymiany, to byłoby super, prawdziwe szczęście, którego ci życzę