-
Liczba zawartości
102 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Baca
-
-
aha...tak cyfrówka
-
chyba odezwe się do Ashay, może znajdzie kiedyś troszkę czasu żeby zobaczyć ten syf..
-
Panowie silnik jest z 97 r. także bodajże wychodzi na spi
-
kurde sam nie wiem czy to jest mpi czy spi
-
Teraz, Baca napisał:
Sprawa wygląda tak, podpiolem się do kabla fioletowo-czarnego pod kierownica w okolicy radia.Ladowanie jest bo widze na mierniku voltage,ale wskaźnik akumulatora dalej świeci na desce rozdzielczej..ma ktoś jakiś pomysl ?
chyba ze się podpiolem pod ten kabel do związki za licznikiem ?
-
Sprawa wygląda tak, podpiolem się do kabla fioletowo-czarnego pod kierownica w okolicy radia.Ladowanie jest bo widze na mierniku voltage,ale wskaźnik akumulatora dalej świeci na desce rozdzielczej..ma ktoś jakiś pomysl ?
-
ogolnie to będę musial zrobić wszystko od początku ;| te cala instalacje pod maska
-
no to łądny burdel mam...rzucil misie woczy ten obcięty ,ale z drugiej strony pinu tez nie wychodzi ten kabel.Ktos sobie zrobil wszystko po swojemu.
-
czyli na to wychodzi żeby najlepiej odkrecic liznik i wpiąć się do pinu z licznika przed kontrolka ?
-
-
Tylko możesz mi doradzić czy zlacze przedniej wiazki przewodow silnika znajduje się jeszcze pod maska czy już w kabinie ?
-
nie martw się , kumam czacze
-
-
10 godzin temu, HARDTECHNO napisał:
Poczytaj może coś pomoże. Poza tym jeżeli masz wiązkę z 1.1 to jaki kolor kabelka lub z którego pinu on wychodzi chyba najprościej jest zabrać z książki " sam naprawiam" dla Seicento poszukaj. Możliwe że właśnie masz namieszane w wiązce przez co aku pada
Dzieki Bardzo, zamówie sobie te ksiażke. Każda pomoc jest na wagę złota
-
po podlaczeniu wbudzenia pod kabel fioletowo-czarny przed pinem , ladowania nie ma a kontrola swieci
-
-
-
nie dalem rady wsadzić tam reki, probowalem ale za ciasno
ogolnie jest tak ten kabel co idzie od alternatora i był na krotko spiety z akumulatorem - to jest przewod od ladowania , cos jest zle podpięte..musiałbym bym miec schemat instalacji - rozrusznik alternator bo inaczej do ladu nie dojde :Dz tego co wiem to filozofii nie ma , chyba z 5 kabli na krzyz
- jeden gruby ma iść od rozrusznika do alternatora i gora kolo akumulatora bodajże do przekaznikow
- jeden cienki od alternatora ( wzbudzeniowy ) do fioletowo-czarnego -TAK PRZYPUSZCZAM
- jeden od rozrusznika do wiazki głownej
chyba mnie poprawicie -
20 minut temu, Baca napisał:
To jest to ? bo chyba mi się nie wydaje. Tych kabli fioletowo -czarnych jest więcej niż jedna sztuka
no chyba ze się wepne bezpośrednio do pinu prostokątnego..
-
To jest to ? bo chyba mi się nie wydaje. Tych kabli fioletowo -czarnych jest więcej niż jedna sztuka
-
-
-
-
jesteś mi wstanie zrobić zdjecie wpinki przewodu wzbudzeniowego ( od altka do której kostki lub pinu ) ?
Elektryk Katowice-zawiercie na pięć minut :)
w Centomania
Napisano
Witam,
Jak w temacie odnawam stary temat. SC 1.2 16v 86km stalo pol roku pod domem i musze ruszyc sprawe i pozbyc sie problemu.
Sytuacja jest taka ze ogolnie bylo wszystko ok dopuki facet w serwisie fiata nie wymienil mi silnika na fuche ( w poprzednim zawory sie lekko wykrzywily ) , nie wiem czy nie zrobil tego specjalnie czy co... Dostarczyłem mu sejka w ktorym wszysztko dzialalo. teraz nie ma z teorii ladowania i wspomagania. W praktyce jest ladowanie ,ale swieci sie kontrolka akumulatora na desce i nie puszcza wspomagania.
Po dluzszych ogledzinach prawie trafiłem do wariatkowa ...mam jeden kabel uciety na rozruszniku i jeden na alternatorze..nie umie sie doszukac kabla fioletowo-czarnego ktory odpowiada za kontrolke akumulatora. Najlepsze jest to ze auto jezdzi , zeby zadzialalo ladowanie trzeba przygazowac na zimnym silniku.Facet który namieszal nic nierobil przy elektryce ( a na mnie zwalil ze tu brakuje kabla , powiedzialem ze wszystko bylo ok( po awarii zaworów w poprzednim silniku nikt nic nie grzebal) dopuki nie przekladal silnika przez pol roku ).