Cześć wszystkim
Chce poprawić właściwości jezdne mojego Seicento Abartha. Zamysł jest taki, ze ma być sztywno i precyzyjnie, ale po przejażdżce mam nadal mieć wszystkie plomby. Nie będzie w kjs-ach jeżdżony.
Widze dwie opcje:
1)Bilstein B6 + Eibach Pro-Kit -30/30 fajne, ale cena boli to raz, dwa czy nie będzie za twardo przy tych amortyzatorach i trzy czy jest sens ladowac sie w tak wysoka polke jezeli nie bedzie scigany ?
2) biorac pod uwage, ze amortyzatory sa prawie nowe o i sprawnosc maja świetna(badane na stacji tydzien temu), zostawiam je, zakladam sprezyny eibacha -30/30 i wlasnie, jak to bedzie jezdzic ? Osiagne zakladany efekt?
Bedzie montowana jednoczesnie rozporka gorna. Myslalem o amortyzatorach KYB axel G, ale one wziaz maja seryjna dlugosc a czy sa twardsze ? Podeslijcie prosze swoje propozycje, nie zalezy mi na duzym obnizeniu a głównie na trakcji.