Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'pomocy' .
-
Pomóżcie, bo już tracę nadzieję i zaczynam poszukiwania skarpy... Mam problem z Astrą mojej - X16SZR, 2000r. Rok temu był problem z wysokim spalaniem i szarpaniem, na kompie wyszło, że lambda nie pracuje w pełnym zakresie. Wrzuciłem na szybko używkę (oryginał) i było ok. Niestety po kilku miesiącach problem wrócił - pomyślałem, że lambda znów się skończyła i założyłem nową, oryginalną. Spalanie ciut spadło, ale do ideału dalej daleko. Wymieniony został także czujnik temperatury wody, mapsensor został wyczyszczony. Po tych wymianach było już dobrze, spalanie wróciło do normy. Przejechałem 10km i spadł deszcz... Auto na wyższych biegach powyżej 2000obr zaczęło strasznie szaprać, a chwilowe spalanie na 5 biegu przy 80km/h urosło do 14 litrów. Pierwsza myśl - kable, bo dawno nie było zmieniane. Dziś założyłem nowe, zrobiłem rundkę 10km i było ok. Po pół godziny pojechałem do galerii handlowej, gdzie auto stało 3h. W drodze powrotnej, po nagrzaniu znów pojawiło się szarpanie i jakieś chore wartości spalania. Na niskich biegach przy małym obciążeniu jest ok - problem zaczyna się od 3 biegu w górę. Co ciekawe - zdarza się, że sytuacja wraca do normy i auto pali mało, ale w każdej chwili szarpanie może się pojawić z powrotem. A, zapomniałbym - za którymś odpaleniem dzisiaj obroty dość rytmicznie falowały w zakresie 800-1200, lekkie puknięcie w gaz unormowało sytuację. Ktoś miał podobne objawy? Kiedy wymieniałem kable, jeden ze starych miał wyraźnie naruszoną izolację - czy to możliwe, że na skutek przebić podłączona do niego świeca straciła sprawność i należy je wymienić? Na kompie oczywiście 0 błędów, wszystkie czujniki pracują we właściwych zakresach, egr zaślepiony i podłączony emulator.