Skocz do zawartości

Droga hamowania 100-0 km/h?


adamwiejak

Rekomendowane odpowiedzi

> Prawo fizyki mówi, że jeśli zadziałam z taka sama siła na układ

> hamulcowy otrzymam wskutek działania hydrostatycznego cieczy

> taka sama silę docisku klocków do tarcz.

> Ponieważ wg wzory który wyprowadziłeś na początku powierzchnia

> klocków się nie zmienia, współczynnik tarcia się nie zmienia,

> więc za każdym razem otrzymam taka samą siłę hamującą.

> Jeżeli teraz włożymy tą sama siłę hamująca do układu w którym nie

> występuje tarcie o podłoże (tarcie toczne pomijam, jak to robi

> się w założeniach do wielu zadać gdyz jest znikomo małe i tylko

> ono jest zależne od masy pojazdu) to dwa pojazdy o rożnych

> masach na które zadziałamy dokładnie tą samą siłą hamująca

> zatrzymamy je na rożnych długościach drogi i ta droga jest

> zależna od masy pojazdu, im większa masa tym dłuższa droga.

> I nie pleć mi tu że ja mam raz mocniej nacisnąć na hamulec a raz

> słabiej bo taka bzdura mnie osłabia.

> Możemy wnikać w budowę naszego układu i mówić o rożnym rozłożeniu

> siły hamowania , bo układy hamulcowe są dostosowane do

> zatrzymania na jak najkrótszej drodze ale to nijak ma się do

> Twojej teorii opisanej powyżej.

> samochód to nie klocek ciągnięty na sznurku i nie występuje w nim

> tarcie powierzchni spodu samochodu o beton.

rozumiem ze jak ciagniesz zaladowana przyczepke i chcesz sie zatrzymac na tym samym odcinku co w przypadku bez przyczepki to naciskasz na hamulec tak samo?

zaiste , to bardzo dziwna logika.

ja w tym przypadku po prostu naciskam bardziej na pedal hamulca.

robiac to wytwarzam odpowiednio wieksza sile w ukladzie hamulcowym co sie przeklada na skrocenie drogi hamowania (oczywiscie w granicach dysponowanej przyczepnosci do nawierzchni)

dalej; rzecz jasna ze nie da sie w nieskonczonosc zwiekszac tej sily, bo nie jestes w nieskonczonosc zwiekszac nacisku na pedal.

masa czlowieka to ok 70kg, wiec i tez taka sile (700N-moze ciut) wieksza mozesz wytworzyc.

zeby ja powiekszyc musialbys zmienic uklad hamulcowy od A do Z.

tak wiec jak przeladujesz pojazd to nie bedziesz mogl wykorzystac do max dostepnej przyczepnosci i droga hamowania sie wydluzy.

podkresle;to ograniczenie jednak sie wiaze nie z masa ale ze zbyt slabym ukladem hamulcowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozumiem ze jak ciagniesz zaladowana przyczepke i chcesz sie

> zatrzymac na tym samym odcinku co w przypadku bez przyczepki to

> naciskasz na hamulec tak samo?

> zaiste , to bardzo dziwna logika.

> ja w tym przypadku po prostu naciskam bardziej na pedal hamulca.

> robiac to wytwarzam odpowiednio wieksza sile w ukladzie hamulcowym co

> sie przeklada na skrocenie drogi hamowania (oczywiscie w

> granicach dysponowanej przyczepnosci do nawierzchni)

Kolego na początku starałeś się robić ludziom wodę z mózgu starając sie udowodnić że droga hamowania jest nie zależna od masy o teraz coś pie...rzysz o wciskaniu mocniej hamulca. klotnia.gif

jeżeli ja mogę mocniej wcisnąć pedał hamulca i przy założeniu że nie blokuję kół, to za każdym razem otrzymam inny wynik, nawet przy tej samej masie samochodu. A jak to się ma do Twoich wzorów fizycznych.

Lepiej skończmy temat Bo widzę że kolega nieugięty i stara się wykręcić sianem zamiast przyznać się do pomyłki w rozważanym układzie fizycznym, bo o tym chciałem rozmawiać a nie o jeździe z przyczepką czy też wciskaniu mocniej hamulca.

Jeśli chcesz to trenuj sobie siłę nacisku aby za każdym razem otrzymać 42m ja wolę zatrzymać się na 10 bez zetknięcia z przeszkodą (chociaż to nie możliwe, ale pomarzyć można zlosnik.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eeee tam to było dawno i nieprawda ale wtedy naprawdę prowokowałem i

> przyznałem się do błędu/prowokacji .

Miałem niezłą polewę hahaha.gif, a do tego byłem na kacu rotfl.gif

I w pewnym momencie zwątpiłem w swą wiedzę hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolego na początku starałeś się robić ludziom wodę z mózgu starając

> sie udowodnić że droga hamowania jest nie zależna od masy o

> teraz coś pie...rzysz o wciskaniu mocniej hamulca.

> jeżeli ja mogę mocniej wcisnąć pedał hamulca i przy założeniu że nie

> blokuję kół, to za każdym razem otrzymam inny wynik, nawet przy

> tej samej masie samochodu.

na danej nawierzchni przy roznym nacisku otrzymasz rozne drogi hamowania.

jak wiemy tarcie to jest wspolczynnik x nacisk.

wiec powiekszajac nacisk zwiekszasz tarcie.

zeby teraz zatrzymac sie na tej samej drodze przy wiekszej masie musisz zwiekszyc sile hamowania, ona nie spowoduje zablokowania kol bo zwiekszyles nacisk!!!

hamowanie ZAWSZE wspolistnieje z naciskiem na nawierzchnie o danym wspolczynniku.

jak tego nie potrafisz zrozumiec to ja Ci na to juz nic nie poradze

A jak to się ma do Twoich wzorów

> fizycznych.

ma sie dokladnie tak jak napisalem.

przypomne:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_hamowania

sprawdz co wystepuje we wzorach a czego tam nie ma i wyciagnij wnioski.

> Lepiej skończmy temat Bo widzę że kolega nieugięty i stara się

> wykręcić sianem zamiast przyznać się do pomyłki w rozważanym

> układzie fizycznym, bo o tym chciałem rozmawiać a nie o jeździe

> z przyczepką czy też wciskaniu mocniej hamulca.

ja caly czas o tym rozmawiam. przyklad z przyczepka czy tirem podalem tylko po to aby Ci uzmyslowic dokad Cie prowadza Twoje wnioski.

> Jeśli chcesz to trenuj sobie siłę nacisku aby za każdym razem

> otrzymać 42m ja wolę zatrzymać się na 10 bez zetknięcia z

> przeszkodą (chociaż to nie możliwe, ale pomarzyć można )

a to nei wynika z tego ze Twoje uno ma za duza mase ale tylko z tego ze masz niezbyt dobre hamulce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> swego czasu testowaliśmy długość drogi hamowania dwóch autobusów

> jeden z nich to IKARUS 417.08 z tarczowymi hamulcami i systemem

> ABS/ASR firmy BOSCH

> przy wyłączeniu systemów wspomagania autobus o masie 12,5t z

> prędkości 40km/h zatrzymywał się po 20-22m

> tydzień póżniej autobus do testów zużycia paliwa został obciążony

> trelinkami do wagi 15t

> powtórzyliśmy test i zatrzymał się po 36-38m

> każde kolejne /3 próby/ hamowanie wydłużało drogę hamowania

> a co najważniejsze - dopuszczalna masa całkowita to 17t a więc

> przekroczona nie była

> fizyka?

po prostu uklady hamulcowe sa projektowane na 45% maksymalnego opoznienia jakie jest w stanie uzyskac pojazd na suchej betonowej nawierzchni.

stad jest mozliwe iz uzyskaliscie taki wynik i nie jest on niczym dziwnym.

zwyczajnie w autobusach sa hamulce, ktore nie sa w stanie wytworzyc odpowiednio duzej sily hamujacej, podjerzewam zatem ze w tirach jest bardzo podobnie.

co niezmienia natomiast faktu we wspolczesnych pojazdach osobowych stosunek opoznienia hamowania (uzyskanego na drodze poziomej o nawierzchni twardej, suchej i czystej) do przyspieszenia ziemskiego jest bliski 100% oczywiscie przy zaladowaniu obciazeniem nominalnym. wiec czy jedna czy 4 osoby z niej wysiada nie ma zadnego wplywu na droge hamowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na danej nawierzchni przy roznym nacisku otrzymasz rozne drogi

> hamowania.

> jak wiemy tarcie to jest wspolczynnik x nacisk.

> wiec powiekszajac nacisk zwiekszasz tarcie.

> zeby teraz zatrzymac sie na tej samej drodze przy wiekszej masie

> musisz zwiekszyc sile hamowania, ona nie spowoduje zablokowania

> kol bo zwiekszyles nacisk!!!

OK zgodzę się z tym, więc rozważając dalej, jesli zawsze naciskam z tą samą siła więc za kazdym razem mam taki sam nacisk (zawsze na maxa ale bez blokady), a co za tym idzie majac taki sam nacisk przy tym samym współczynniku tarcia przy większej masie mam dłuższą drogę hamowania!!! to chyba proste przekształcenie zdania logicznego i jesli powuzsze jest prawdą to poniższe też.

> hamowanie ZAWSZE wspolistnieje z naciskiem na nawierzchnie o danym

> wspolczynniku.

> jak tego nie potrafisz zrozumiec to ja Ci na to juz nic nie poradze

> A jak to się ma do Twoich wzorów

> ma sie dokladnie tak jak napisalem.

> przypomne:

> http://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_hamowania

> sprawdz co wystepuje we wzorach a czego tam nie ma i wyciagnij

> wnioski.

Sprawdziłem i tam jest dokładnie jeden przypadek rozważany, blokada kół - co jak napisałem kilkanaście postów wyżej dla tego konkretnie przypadku jest prawdą, Niestety nijak się to ma do hamowania bez blokowania kół (bez poślizgu który jak wiadomo jest najgorszym z mozliwych efektów hamowania bo tracimy kontrolę nad samochodem w poślizgu). A wnioski jak wyzej.

> ja caly czas o tym rozmawiam. przyklad z przyczepka czy tirem podalem

> tylko po to aby Ci uzmyslowic dokad Cie prowadza Twoje wnioski.

> a to nei wynika z tego ze Twoje uno ma za duza mase ale tylko z tego

> ze masz niezbyt dobre hamulce

Moje hamulce sa jak żyleta cool.gif i się o to nie martwię, często do nich zaglądam i sprawdzam bo ich działanie to podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OK zgodzę się z tym, więc rozważając dalej, jesli zawsze naciskam z

> tą samą siła więc za kazdym razem mam taki sam nacisk (zawsze na

> maxa ale bez blokady)

nacisk na pedal masz taki sam i nacisk na okladziny masz taki sam

, a co za tym idzie majac taki sam nacisk

> przy tym samym współczynniku tarcia przy większej masie mam

> dłuższą drogę hamowania!!!

przy wiekszej masie masz wiekszy nacisk kol na jezdnie i co za tym idzie masz do dyspozycji wieksze TARCIE, ktorego nie wykorzystujesz bo przeciez nacisk na pedal masz jak mowisz taki sam.

Zatem jak TARCIA nie wykorzystasz w pelni bo nie zwiekszasz nacisku na pedal (sily hamowania) to droge masz niepotrzebnie wydluzona.(chyba ze np. komus na tym zalezy)

to chyba proste przekształcenie

> zdania logicznego i jesli powuzsze jest prawdą to poniższe też.

czy jest prawda- obawiam sie ze nie

poniewaz summa summarum masa niczego nie zmienia.

zwieszkasz mase to musisz zwiekszyc sile hamowania(obojetnie czy kola blokujesz czy nie) zmniejszasz mase wiec sila hamowania starczy mniejsza, wynika to wprost z zasady dynamiki Newtona

> Sprawdziłem i tam jest dokładnie jeden przypadek rozważany, blokada

> kół - co jak napisałem kilkanaście postów wyżej dla tego

> konkretnie przypadku jest prawdą,

nie ma to zadnego zwiazku ze wzorem, wzor jest ogolny i odnosi sie do hamowania nie ma we wzorze zadnej zaleznosci wprost jesli chodzi o blokowanie sie kol lub ich nieblokowanie

Niestety nijak się to ma do

> hamowania bez blokowania kół (bez poślizgu który jak wiadomo

> jest najgorszym z mozliwych efektów hamowania bo tracimy

> kontrolę nad samochodem w poślizgu).

stad ABS generalnie sluzy nie do skracania drogi hamowania a do tego aby w czasie hamowania nie tracic strerownosci. Jak wiemy przy zablokowanych kolach samochod moze sie poruszac jedynie w kierunku dzialania sily bezwladnosci zgodnie znowu zgodnie z zasadami dynamiki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do podnego przykładu w wikipedii cytat

Quote:

... statycznego przy zablokowanych kołach lub kinetycznego przy obracajacych się kołach ...


więc dokładnie jest napisane że opisany wzór tyczy się układu w którym mamy albo zablokowane koła i bierzemy pod uwagę współczynnik tarcia statycznego kół o podłoże albo tarcie toczne - czyli przykład w przypadku samoistnego hamowania samochodu na wskutek działania tarcia tocznego kół o podłoże.

TunoM napisał:

Quote:

przy wiekszej masie masz wiekszy nacisk kol na jezdnie i co za tym idzie masz do dyspozycji wieksze TARCIE.

jak go nie wykorzystasz zwiekszajac nacisk na pedal (zwiekszajac sile hamowania) to droge masz niepotrzebnie wydluzona.(chyba ze np. komus na tym zalezy)


a Ty znowu swoje, zgadzam się że mam zwiększone tarcie przy zwiększonej masie, i mówimy o tarciu statycznym - ale ja nie chcę blokować kół - i tarciu tocznym, który jest wielokrotnie mniejsze niż tarcie statyczne (samochód pokona kilkudziesięciokrotnie dłuższą drogę gdy oprzemy się tylko na tym wspólczynniku) do rozważań, dla uproszczenia możemy pominąć wpływ tego tarcia na drogę hamowania bo jest nieistotnie małe. Do rozważań dodajemy że siła hamowania jest stała, zawsze max. mam ABS i zawsze hamuję max siłą, której nie mogę zwiększyć bo nie mam jak (pompa nie ma wiekszego skoku, wspomaganie działa doskonale i komputer nie pozwala na poslizg utrzymujac max siłę). proste wyliczenie z zasady dynamiki mówi że droga zalezna jest od masy i jest tym dłuższa im ciało cięższe.

Poza tym sam sobie zaprzeczasz najpierw mówisz że droga hamowania jest niezalezna od masy a zaraz potem piszesz o zwiększeniu siły. To albo rozważasz układ zamknięty albo dopuszczasz istnienie sił zewnętrznych i to na dodatek regulowanych w zależności od potrzeb do udowodnienia czegoś co jest delikatnie mówiąc, dosyć naciągane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do podnego przykładu w wikipedii cytat Quote:

> ... statycznego przy zablokowanych kołach lub kinetycznego przy

> obracajacych się kołach ...

> więc dokładnie jest napisane że opisany wzór tyczy się układu w

> którym mamy albo zablokowane koła i bierzemy pod uwagę

> współczynnik tarcia statycznego kół o podłoże albo tarcie toczne

> - czyli przykład w przypadku samoistnego hamowania samochodu na

> wskutek działania tarcia tocznego kół o podłoże.

skoro wzor tyczy i statycznego i kinetycznego znaczy ze 3 innej mozliwosci NIE MA, tak wiec wzor jest uniwersalny

> TunoM napisał: Quote:

> przy wiekszej masie masz wiekszy nacisk kol na jezdnie i co za tym

> idzie masz do dyspozycji wieksze TARCIE.

> jak go nie wykorzystasz zwiekszajac nacisk na pedal (zwiekszajac sile

> hamowania) to droge masz niepotrzebnie wydluzona.(chyba ze np.

> komus na tym zalezy)

> a Ty znowu swoje, zgadzam się że mam zwiększone tarcie przy

> zwiększonej masie, i mówimy o tarciu statycznym - ale ja nie

> chcę blokować kół - i tarciu tocznym, który jest wielokrotnie

> mniejsze niż tarcie statyczne (samochód pokona

> kilkudziesięciokrotnie dłuższą drogę gdy oprzemy się tylko na

> tym wspólczynniku) do rozważań, dla uproszczenia możemy pominąć

> wpływ tego tarcia na drogę hamowania bo jest nieistotnie małe.

tak jak poprzednio jak zesmy rozmawiali - za CHRL nie rozumiem o co Ci chodzi.

podalem Ci wszelkie wzory i dokladnie omowilem

> Do rozważań dodajemy że siła hamowania jest stała, zawsze max.

NIE JEST MAX, zrozum to wreszcie. jak przy masie pojazdu 1000kg wcisniesz hamulec na max i kola beda sie toczyc na granicy poslizgu to jak zdjemiesz z auta 300kg to przy tej samej sile nacisku na pedal hamulca kola sie zablokuja. czy to tak trudno zrozumiec?

> mam ABS i zawsze hamuję max siłą, której nie mogę zwiększyć bo

> nie mam jak (pompa nie ma wiekszego skoku, wspomaganie działa

> doskonale i komputer nie pozwala na poslizg utrzymujac max

> siłę).

pompa nie musi miec wiekszego skoku natomiast sile na klockach ustawia regulator cisnienia, stad w przypadku ABS Ci kol nie blokuje i nie jest to sprzeczne z prawami fizyki. po prostu mimo ze naciskasz na maxa to cisnienie w ukladzie jest takie aby kolo przy danej przyczepnosci sie nie zablokowalo. jak przyczepnosc jest mala to cisnienie jest male a jak duza to wieksze

proste wyliczenie z zasady dynamiki mówi że droga zalezna

> jest od masy i jest tym dłuższa im ciało cięższe.

bzdura, przeciez Ci podalem wyprowadzenie wzoru na droge hamowania.

wylicz mi zatem jak droga hamowania zalezy od masy, czekam na wyprowadzenie wzoru.

> Poza tym sam sobie zaprzeczasz najpierw mówisz że droga hamowania

> jest niezalezna od masy a zaraz potem piszesz o zwiększeniu

> siły.

droga hamowania NIE ZALEZY OD MASY o ile mozesz hamulcami wytworzyc sile ktora jest w stanie wykorzystac dana przyczepnosc do nawierzchni.

To albo rozważasz układ zamknięty albo dopuszczasz

> istnienie sił zewnętrznych i to na dodatek regulowanych w

> zależności od potrzeb do udowodnienia czegoś co jest delikatnie

> mówiąc, dosyć naciągane.

niczego nie przyjmuje, uwazam ze wzor na droge hamowania w ktorym nie wystepuje masa jest prawdziwy i latwo go mozna udowodnic z tarcia i zasady zachowania energii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ten przykład z przyczepką za samochodem jest średnio trafiony. Wywiera ona przecież tylko niewielki nacisk na tył samochodu, a sama nie zwalnia (piszę tutaj o takiej ktora nie posiada własnego hamulca). Przez to mocniejsze dociśnięcie hamulca spowoduje tylko zablokowanie kół, a nie zwiększenie efektywności hamowania. Co innego gdyby taką przyczepkę umieścić na dachu, wtedy mógłbym się przychylić do twojej teorii smile.gif

IMHO: Cała ta dyskusja nie ma sensu, bo TunoM pisze o teorii, a reszta o praktyce, a jak wszyscy z życia wiemy są to 2 różne rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczynnik tarcia tocznego

jest liczbowo równy połowie długości łuku styczności toczącego się ciała z podłożem. Fizycznie określa się go jako ramię działania składowej pionowej momentu siły reakcji na nacisk ciała na podłoże. Ramię to równe jest k = rsina, gdzie r oznacza promień toczącego się ciała, zaś a kąt pomiędzy kierunkiem siły reakcji na nacisk ciała na podłoże a pionem.

wfm124.gif

Jednostką współczynnika tarcia tocznego jest metr [m].

Spoczywający walec lub walec idealnie sprężysty toczący się po idealnie sprężystym podłożu powoduje symetryczne odkształcenia, a więc wypadkowe siły F1, F2 działające na obie stykające się z podłożem części kuli są równe i działają symetrycznie względem pionowej płaszczyzny AA' przechodzącej przez oś obrotu. Siły te tworzą w sumie wypadkową siłę R- reakcji podłoża na nacisk, która przechodzi przez oś obrotu. Zatem moment tej siły jest równy zeru i nie może ona (zgodnie z II zasadą dynamiki dla ruchu obrotowego ) zmienić prędkości obrotowej toczącego się ciała. (Bo przyspieszenie kątowe równe jest zeru).

wfm122.gif

W rzeczywistości nie ma tak do końca idealnie sprężystych odkształceń. A wtedy okazuje się, że siły reakcji podłoża F2 od strony, na którą naciera toczące się ciało są większe od sił działających z przeciwnej strony, a co więcej nie działają one symetrycznie (kierunek siły z prawej strony przebiega ponad osią ciała, zaś siły z lewej strony poniżej osi).

Z tych powodów wypadkowa siła R (reakcji podłoża na nacisk) nie przechodzi przez oś obrotu i wywiera na toczące się ciało niezerowy moment siły. Moment ten zmniejsza prędkość kątową, a więc prędkość toczenia się ciała.

O ile więc przy ruchu posuwistym hamujący wpływ na ruch ma siła wynikająca z nacisku ciała na podłoże, o tyle przy toczeniu istotne znaczenie ma moment siły związany z tą siłą.

Rzeczywiste toczące się ciała nigdy nie stykają się tylko jednym punktem z powierzchnią, po której toczą się, niemniej powierzchnia ich styku z podłożem jest na ogół bardzo niewielka. Siła R jest więc na ogół "prawie" pionowa. Kąt między tą siłą a kierunkiem pionu (oznaczmy go ) jest więc niewielki, bliski zera. wfm123.gif

Jeśli wypadkową siłę R rozłożymy na składowe otrzymamy siłę pionową N równoważącą siłę nacisku ciała na podłoże oraz siłę poziomą Ft, której moment jest właśnie przyczyną hamowania ruchu obrotowego - którego wielkość jest nieporównywalnie mniejsza od siły nacisku N - zależnej od masy ciała.

Dla dalszych rozważań w których mamy oszacować z grubsza efekt hamowania możemy tą siłę pominąć.

Tarciem statycznym nawet się nie zajmuję, gdyz jak pisałem w postach powyżej nie przewiduję sytuacji zablokowania kół. Pozostaje tarcie toczne.

Czy do tej pory wszystko się zgadza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydaje mi się, że ten przykład z przyczepką za samochodem jest

> średnio trafiony. Wywiera ona przecież tylko niewielki nacisk na

> tył samochodu, a sama nie zwalnia (piszę tutaj o takiej ktora

> nie posiada własnego hamulca). Przez to mocniejsze dociśnięcie

> hamulca spowoduje tylko zablokowanie kół, a nie zwiększenie

> efektywności hamowania. Co innego gdyby taką przyczepkę umieścić

> na dachu, wtedy mógłbym się przychylić do twojej teorii

> IMHO: Cała ta dyskusja nie ma sensu, bo TunoM pisze o teorii, a

> reszta o praktyce, a jak wszyscy z życia wiemy są to 2 różne

> rzeczy.

Mylisz się nie ma praktyki która odbiega od zasad fizyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle mnie zrozumiałeś, chodziło mi o to, że ciężko jest porównywać sytauację teoretyczną gdzie pod uwagę bierzemy tylko parę parametrów (masę, prędkość, opoznienie i nacisk) i praktyczną gdzie oprocz tych czynników dochodzą inne, np. opory toczenia i powietrza, nierównomierny rozkład masy itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na danej nawierzchni przy roznym nacisku otrzymasz rozne drogi

> hamowania.

> jak wiemy tarcie to jest wspolczynnik x nacisk.

> wiec powiekszajac nacisk zwiekszasz tarcie.

> zeby teraz zatrzymac sie na tej samej drodze przy wiekszej masie

> musisz zwiekszyc sile hamowania, ona nie spowoduje zablokowania

> kol bo zwiekszyles nacisk!!!

> hamowanie ZAWSZE wspolistnieje z naciskiem na nawierzchnie o danym

> wspolczynniku.

> jak tego nie potrafisz zrozumiec to ja Ci na to juz nic nie poradze

> A jak to się ma do Twoich wzorów

> ma sie dokladnie tak jak napisalem.

> przypomne:

> http://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_hamowania

> sprawdz co wystepuje we wzorach a czego tam nie ma i wyciagnij

> wnioski.

> ja caly czas o tym rozmawiam. przyklad z przyczepka czy tirem podalem

> tylko po to aby Ci uzmyslowic dokad Cie prowadza Twoje wnioski.

> a to nei wynika z tego ze Twoje uno ma za duza mase ale tylko z tego

> ze masz niezbyt dobre hamulce

jak umiesz czytać ze zrozumieniem i przytaczasz tutaj przykład który ja już wcześniej przytoczyłem

to przeczytaj uważnie czego dotyczą wzory

to maksymalna droga hamowania przy maksymalnej masie całkowitej pojazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ok

> ale tutaj jest 6 stron tekstu którego nie da się czytać

> kolega nie daje sobie uświadomić, że jest w błędzie

dobrze,

wiec czekam na dowod ze jestem w bledzie.

prosze o wyprowadzenie wzoru na zaleznosc drogi hamowania pojazdu od jego masy.

hehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak umiesz czytać ze zrozumieniem i przytaczasz tutaj przykład który

> ja już wcześniej przytoczyłem

> to przeczytaj uważnie czego dotyczą wzory

> to maksymalna droga hamowania przy maksymalnej masie całkowitej

> pojazdu

przeciez w tych wzorach w ogole nie ma masy!!!

masy sie znosza co dowodzi ze droga hamowania od masy nie zalezy. rozumiesz te "drobna"roznice?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dobrze,

> wiec czekam na dowod ze jestem w bledzie.

> prosze o wyprowadzenie wzoru na zaleznosc drogi hamowania pojazdu od

> jego masy.

zrób test taki jak Sienek mówił ok.gif

jak już mówiłem pełny zestaw 40 tonowy w pedałem w podłodze z tej samej prędkości nie jest w stanie się zatrzymać w takiej samej odległości jak 13 tonowy, z czegoś to chyba wynika cfaniaczek.gif

testowane przeze mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli pomiędzy 40 tonowym, a zestawem pustym nie ma różnicy to chyba

> spałeś na lekcjach fizyki

sam spales i to chyba mocno, dla 40 tonowego zestawu nie przyjmuje sie opoznien rzedu 1g a zaledwie kilkadziesiat % tej wartosci. stad pojazd ciezarowy o masie 40t zatrzymuje sie na dluzszej drodze niz taki sam pojazd pusty.

wynika to wprost z tego ze nie ma az tak skutecznych hamulcow by przy nacisku 40(na wszystkie osie) wytworzyc sile hamowania ~1g jaka jest dostepna na suchej betnowej nawierzchni.

jednak nie ma to zadnego zwiazku z masa, tylko- podkresle jeszcze raz, brak odpowiednio wydajnych hamulcow i jeszcze z powodu kilku innych drobiazgow.

Samochodow osobowych powyzsze nie dotyczy.

zrozumial?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zrób test taki jak Sienek mówił

> jak już mówiłem pełny zestaw 40 tonowy w pedałem w podłodze z tej

> samej prędkości nie jest w stanie się zatrzymać w takiej samej

> odległości jak 13 tonowy, z czegoś to chyba wynika

> testowane przeze mnie

pisalem juz kilka razy dlaczego sie tak dzieje w przypadku ciezkich pojazdow.

to nie jest zaden dowod, ale skoro tak jak piszesz jest w rzeczywistosci a moje wyjasnienie Ci nie odpowiada to czekam na Twoje MATEMATYCZNE udowodnienie ze droga hamowania dowolnej bryly zalezy od jej masy.

mysle ze skoro jestes taki pewny swej teorii to wyprowadzenie nowego wzoru na droge hamowania bedzie dla Ciebie banalne hehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sam spales i to chyba mocno, dla 40 tonowego zestawu nie przyjmuje

> sie opoznien rzedu 1g a zaledwie kilkadziesiat % tej wartosci.

> stad pojazd ciezarowy o masie 40t zatrzymuje sie na dluzszej

> drodze niz taki sam pojazd pusty.

> wynika to wprost z tego ze nie ma az tak skutecznych hamulcow by przy

> nacisku 40(na wszystkie osie) wytworzyc sile hamowania ~1g jaka

> jest dostepna na suchej betnowej nawierzchni.

> jednak nie ma to zadnego zwiazku z masa, tylko- podkresle jeszcze

> raz, brak odpowiednio wydajnych hamulcow i jeszcze z powodu

> kilku innych drobiazgow.

> Samochodow osobowych powyzsze nie dotyczy.

> zrozumial?

sam sobie zaprzeczasz?

mówisz, że pusty zatrzymuje się bliżej, a pełen dalej bo nie ma odpowiednich hamulców do takiej dużej masy.

to chyba jednak zależy od masy zlosnik.gif

gdyby były hamulce takie aby 40 ciężarówkę zatrzymać na tych samych metrach co pustą na seryjnych to na tych "lepszych" zatrzymywała by się ona na pusto jeszcze bliżej.

polecam poczytać http://www.hamulce.net/tech2.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przeciez w tych wzorach w ogole nie ma masy!!!

> masy sie znosza co dowodzi ze droga hamowania od masy nie zalezy.

> rozumiesz te "drobna"roznice?

tylko nie rozumiesz że są to wzory dla maksymalnej drogi hamowania z maksymalną masą calkowitą pojazdu ...

zanim dojdziesz do wzorów to przeczytaj to co powyżen w wikipedi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pisalem juz kilka razy dlaczego sie tak dzieje w przypadku ciezkich

> pojazdow.

> to nie jest zaden dowod, skoro tak jak piszesz jest w rzeczywistosci

> a moje wyjasnienie Ci nie starcza, wiec czekam na Twoje

> MATEMATYCZNE udowodnienie ze droga hamowania dowolnej bryly

> zalezy od jej masy.

> mysle ze skoro jestes taki pewny swej teorii to wyprowadzenie nowego

> wzoru na droge hamowania bedzie dla Ciebie banalne

a co za różnica czy ciężarowy czy osobowy załadowany zatrzyma się dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sam sobie zaprzeczasz?

> mówisz, że pusty zatrzymuje się bliżej, a pełen dalej bo nie ma

> odpowiednich hamulców do takiej dużej masy.

w niczym sobie nie zaprzeczam, przeczytaj wszystkie moje posty w odpowiedniej kolejnosci to sprawa sie wyjasni

> to chyba jednak zależy od masy

> gdyby były hamulce takie aby 40 ciężarówkę zatrzymać na tych samych

> metrach co pustą na seryjnych to na tych "lepszych" zatrzymywała

> by się ona na pusto jeszcze bliżej.

nic podobnego nie zatrzymala by sie blizej. zeby sie mogla zatrzymac na krotszym odcinku musialbys miec na drodze zebatke a kola zamiast opon musialby miec wience zebata.

po prostu na betonie, ktory jest najlepsza mozliwa jezdnia nie da sie zahamowac z opoznieniem lepszym niz ~1g. stad lepsze hamulce nic nie dadza bo kola Ci zablokuje a droga hamowania i tak sie nie zmniejszy.

ale pewnie i tak nie rozumiesz o czym mowie, a szkoda frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w niczym sobie nie zaprzeczam, przeczytaj wszystkie moje posty w

> odpowiedniej kolejnosci to sprawa sie wyjasni

> nic podobnego nie zatrzymala by sie blizej. zeby sie mogla zatrzymac

> na krotszym odcinku musialbys miec na drodze zebatke a kola

> zamiast opon musialby miec wience zebata.

> po prostu na betonie, ktory jest najlepsza mozliwa jezdnia nie da sie

> zahamowac z opoznieniem lepszym niz ~1g. stad lepsze hamulce nic

> nie dadza bo kola Ci zablokuje a droga hamowania i tak sie nie

> zmniejszy.

> ale pewnie i tak nie rozumiesz o czym mowie, a szkoda

tylko, że jakoś jest możliwe zahamowanie z przeciążeniem większym niż 1g?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tylko nie rozumiesz że są to wzory dla maksymalnej drogi hamowania z

> maksymalną masą calkowitą pojazdu ...

gdzies tam cos takiego wyczytal?

to sa zwykle wzory jakie mozesz znalezc w kazdej ksiazce z fizyki czy mechaniki a nie jakies specjalne wzory.

logika podpowiada ze skoro w wyjsciowym wzorze nie ma nigdzie masy to znaczy ze zmienna o nazwie droga hamowania od nie zalezec nie moze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak jak mowili koledzy, droga hamowania nie zalezy od masy.

> gdyby tak bylo to pustym pojazdem musialbys sie zatrzymywac po np 40

> m a pelnym po 60 - sam zauwaz ze byloby to bez sensu.

> pozdrawiam

(...)

Za udzielenie wielu cennych informacji zawartych poniżej dziękujemy Jerzemu Bajno, który od 1972 roku bierze udział w wielu rodzajach imprez motorowych w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, a więc człowiekowi o ogromnym doświadczeniu.

" Hamowanie zależy od masy auta i przyczepności opon do nawierzchni...

W praktyce w czasie hamowania cały ciężar masy auta spoczywa właściwie na przednich oponach...

(...)

(...)

Rozmowa została przeprowadzona z Jarosławem Gawrońskim, kierowcą i pilotem rajdowym, Vice mistrzem klasy A0 w Pucharze PZMotu w roku 2001. Zapytaliśmy go o kilka kwestii związanych z drogą hamowania wiedząc, iż jego doświadczenie w kierowaniu pojazdem będzie na pewno większe niż nasze. Oto odpowiedzi na zadane przez nas pytania:

Od czego zależy długość drogi hamowania?

Na pewno będzie zależała od warunków atmosferycznych, czyli tego, czy droga będzie sucha, mokra, ośnieżona, czy wręcz oblodzona. Na pewno bardzo ważnym czynnikiem jest prędkość pojazdu, którym się poruszamy, a także jego masa. W obu przypadkach im większa jest dana wartość, tym droga hamowania się wydłuża. Liczyć się będzie też rodzaj opony (czy będzie to opona wielosezonowa, (...)

źródło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...)

> Za udzielenie wielu cennych informacji zawartych poniżej dziękujemy

> Jerzemu Bajno, który od 1972 roku bierze udział w wielu

> rodzajach imprez motorowych w Stanach Zjednoczonych Ameryki

> Północnej, a więc człowiekowi o ogromnym doświadczeniu.

> " Hamowanie zależy od masy auta i przyczepności opon do

> nawierzchni...

> W praktyce w czasie hamowania cały ciężar masy auta spoczywa

> właściwie na przednich oponach...

> (...)

> (...)

> Rozmowa została przeprowadzona z Jarosławem Gawrońskim, kierowcą i

> pilotem rajdowym, Vice mistrzem klasy A0 w Pucharze PZMotu w

> roku 2001. Zapytaliśmy go o kilka kwestii związanych z drogą

> hamowania wiedząc, iż jego doświadczenie w kierowaniu pojazdem

> będzie na pewno większe niż nasze. Oto odpowiedzi na zadane

> przez nas pytania:

> Od czego zależy długość drogi hamowania?

> Na pewno będzie zależała od warunków atmosferycznych, czyli tego, czy

> droga będzie sucha, mokra, ośnieżona, czy wręcz oblodzona. Na

> pewno bardzo ważnym czynnikiem jest prędkość pojazdu, którym się

> poruszamy, a także jego masa. W obu przypadkach im większa jest

> dana wartość, tym droga hamowania się wydłuża. Liczyć się będzie

> też rodzaj opony (czy będzie to opona wielosezonowa, (...)

> źródło

to po prostu wypowiedz czlowieka, ktory mysli ze wie ale niestety jest dokladnie odwrotnie.

rozumiem ze to jest dla Ciebie autorytet z fizyki i teorii ruchu pojazdow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a słyszałeś o F1?

> poczytaj a dowiesz się, że jest to możliwe

sprawdz o czym my rozmawialismy. NIE o F1, za chwile bedziesz przytaczal teorie hamowania samolotu albo rakiety.

swoja droga w F1 takze obowiazuja prawa fizyki i na Twoje nieszczescie sa one dokladnie takie same jak te ktore obowiazuja w zwyklych pojazdach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sprawdz o czym my rozmawialismy. NIE o F1, za chwile bedziesz

> przytaczal teorie hamowania samolotu albo rakiety.

> swoja droga w F1 takze obowiazuja prawa fizyki i na Twoje

> nieszczescie sa one dokladnie takie same jak te ktore obowiazuja

> w zwyklych pojazdach

w f1 jest przeciążenie większe niż 1g, więc jest to możliwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to po prostu wypowiedz czlowieka, ktory mysli ze wie ale niestety

> jest dokladnie odwrotnie.

> rozumiem ze to jest dla Ciebie autorytet z fizyki i teorii ruchu

> pojazdow

nie są to dla mnie autorytety

teoretycznie droga hamowania auta o masie x wynosi y

droga tego samego auta o masie 2x również wyniesie y

wynika to z dwukrotnie wiekszej siły tarcia a co za tym idzie droga hamowania będzie taka sama

ale to tylko teoria ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a słyszałeś o F1?

> poczytaj a dowiesz się, że jest to możliwe

F1 to ekstremalne podejście do tematu

przeciążenia, docisk aerodynamiczny do nawierzchni, zmienna geometria profili /skrzydeł/...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie są to dla mnie autorytety

> teoretycznie droga hamowania auta o masie x wynosi y

> droga tego samego auta o masie 2x również wyniesie y

> wynika to z dwukrotnie wiekszej siły tarcia a co za tym idzie droga

> hamowania będzie taka sama

> ale to tylko teoria ...

w koncu zrozumial i za to nalezy sie

claps.gifbrawo.gifclaps.gifbrawo.gifclaps.gifbrawo.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nikt nie mowi ze nie jest mozliwe, natomiast Twoje UNO z caly

> szacunkiem nie ma takich mozliwosci - niestety

wiem i wiem jak się zachowuje jak jest puste i naładowane po dach ok.gif

pozdrawiam i nie mam już nic więcej do powiedzenia na ten temat, ja wiem swoje ty swoje zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie są to dla mnie autorytety

> teoretycznie droga hamowania auta o masie x wynosi y

> droga tego samego auta o masie 2x również wyniesie y

> wynika to z dwukrotnie wiekszej siły tarcia a co za tym idzie droga

> hamowania będzie taka sama

> ale to tylko teoria ...

cały szkopuł tkwi w szczegółach.

Gdyby rozkład sił hamowania był zawsze idealny tnz wszystkie koła hamowały by na granicy przyczepności to włąśnie tak by było.

Niestety tak nie jest , bo trudne jest zbudowanie układu hamulcowego , który spełniałby powyższy warunek w każdych warunkach.

Z tego powodu przyczepność tylnych kół w samochodach osobowych zwykle jest wykorzystana w 50 - 80% w procesie hamowania.

Wartość ( w % ) ta zmienia sie zależnie od obciązenia pojazdu.

Nie bez znaczenia jest też czas zadziałania hamulców , szczególnie w pojazdach z pneumatycznym układem hamulcowym ( kiedyś były prowadzone badania z elektrycznym wyzwalaniem hamulców w naczepie przy gwałtownym hamowaniu co pozwalalo skrócić drogę o ok 8m z 80 km/h).

no i umówmy sie zlosnik.gif - ikarus nigdy nie miał dobrych hamulców - ani stary ani nowy a przynajmniej zawsze było im daleko do hamulców z autosana H9 czy choćby starego jelcza PR-110.

pozdrawiam

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.