Skocz do zawartości

TURBO zrób Se sam


Tommi

Rekomendowane odpowiedzi

> Ludzie powiedzcie mi jakie cisnienie daje pompa oleju z fajerki?

> Ma ktos wskaznik?

> U taquita widzialem ze max 7 barow jest

> Zastanawiam sie nad restryktorem i nie wiem co poczac

> Jeszcze pytanie z seri gdzie smarowanie turbiny?

> Znaczy sie gdzie to wiem, do gornego korka z przodu ale pytanie numer dwa, jaka przejsciowke tam

> dac zeby potem waz przykrecic?

> Da sie kupic cos w sklepie zeby nie cieklo czy trza tokarza molestowac?

Ja poszedłem do zakładu hydrauliki siłowej. Dałem "panu" korek z blok oraz śrubę przelotową z turbiny i powiedziałem - trzeba mi to połączyć hehe.gif

Zapytał tylko pod jakim kątem mają być końcówki (bo jak się zaciśnie to potem takiego przewodu nie da się obrócić). Zrobiłem więc "szablon" ze starego przewodu hamulcowego i przyniosłem mu. Przyłożył, odznaczył sobie i zacisnął.

A potem się okazało, że mi przewód wchodzi w kolektor i musiałem puścić inną drogą ale (uffff) podpasowało i tak.

Jest przejściówka, jest kolanko. Tak jak na foto w poście wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapytał tylko pod jakim kątem mają być końcówki (bo jak się zaciśnie to potem takiego przewodu nie

> da się obrócić).

Dlatego ponoć zasada kciuka zastosowań uniwersalnych mówi, że tylko jedna końcówka ma mieć kolanko, druga powinna być prosta, wtedy jest łatwiej to ustawiać. Ale oczywiście jak dobrze wymierzysz to możesz mieć kolanka jakie sobie życzysz po obu końcach. Jak widać na moim zdjęciu tam ideał też byłyby dwa kolanka 90 stopni odpowiednio do siebie ustawione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A Ty masz jakiś reduktor ciśnienia tam, czy masz turbinę z "wbudowanym" reduktorem?

Dałem restryktor.

Wziąłem dyszę z kuchenki gazowej, zeszlifowałem jej "rogi" na okrągło a otworek rozwierciłem na 1mm. Wbiłem ją do redukcji tej, którą wkręciłem w silnik.

7tys km na doładowaniu 0.9 bar i działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego ponoć zasada kciuka zastosowań uniwersalnych mówi, że tylko jedna końcówka ma mieć kolanko,

> druga powinna być prosta, wtedy jest łatwiej to ustawiać. Ale oczywiście jak dobrze wymierzysz

> to możesz mieć kolanka jakie sobie życzysz po obu końcach. Jak widać na moim zdjęciu tam ideał

> też byłyby dwa kolanka 90 stopni odpowiednio do siebie ustawione.

U mnie na prosto był problem bo wchodziłoby w kolektor. Okazuje się, że nie można przewodu obracać ale można go ułożyć łukami tak, że pasują końcówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obspawałem. Znaczy się obspawano mi, full profi to wygląda, nic nie trzeba poprawiać szlifować,

> wiercić, koleś (spawacz) dla mnie po prostu rządzi

nic szczególnego tak to ja tez umiem smile.gif ot normalne spawy zlosnik.gif mi się tigiem najłatwiej spawa ze wszystkich możliwych metod. Takie spawanie to przyjemnosc a nie robota :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nic szczególnego tak to ja tez umiem ot normalne spawy mi się tigiem najłatwiej spawa ze

> wszystkich możliwych metod. Takie spawanie to przyjemnosc a nie robota :-)

Ty mi tu wieczoru nie psuj wpysk.gif Jak to robił wyglądało faktycznie łatwo, no ale sam bym jednak tak nie potrafił i efekt mi się bardzo podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ty mi tu wieczoru nie psuj Jak to robił wyglądało faktycznie łatwo, no ale sam bym jednak tak nie

> potrafił i efekt mi się bardzo podoba.

parenaście godzin przy TIG-u i też byś tak spawał ok.gif jak byś miał kogoś kto umie spawać to w pare godzin jesteś w stanie na luzaku tak spawać ok.gif

problemy zaczynają się z dziwnymi materiałami, dziwnymi pozycjami i miejscami w które trudno dojść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> obspawaj dla swietego spokoju;p

> fajne wezyki

> ja juz tez wykminilem jak zrobić ta wodę do turbiny żeby i weze były cienkie... tak jak pisales

> wezyk ktory w serii (bo ja juz dawno mam "zimna przepustnice") biegnie do przepustnicy poleci

> do turbiny i wyleci jej druga stronę i dalej w kierunku zbiorniczka.. średnica wezyka bedzie

> 8mm

To efekt dzisiejszej pracy. Nie wiem jakim cudem, ale udało mi się tą flanszę założyć na T bez jego zdejmowania. Układ jeszcze nie zalany, bo czekam aż się silikon na termostacie, który musiłem poprawić usztywni:

wodat1.jpg

wodat2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMO za duzo wezy sie robi i niepotrzebnie uklad powieksza, ja bym zalozyl trojnik gdzies na malum

> obiegu a powrot bym zrobil gdzies w okolicy czwornika, ewentualnie mozna ztjunowac obudowe

> termostatu

To jak się wpiąć już żeśmy tu dyskutowali, ale to o czym piszesz też jest zacne, tylko więcej modzenia (w moim przypadku druciarstwa zeby.GIF) wymaga. Faktycznie się trochę węży zrobiło, ale bez przesady. Jak Zuraw może puszczać wodę dużą rurą z tyłu malucha do przodu i z powrotem, to ja mogę sobie zrobić dodatkowe 1.5m węża 8mm. Większy układ = więcej wody = więcej odprowadzania ciepła. Chyba, że się mylę.

Ale póki co i tak jest lipa, bo dolna śruba od mocowania flanszy okazała się za długa i się flansza nie uszczelniła. Już przy pierwszym skręcaniu coś mi nie pasowało dociąganie tej śruby, ale pomyślałem, że chyba po prostu mam problem z widocznością i dostępem. No ale zaczęło ciec. Muszę się znowu tam wdrapać i poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały obieg powinnien być jak najmniejszy, żeby silnik szybko nabierał temperatury. Wielkość dużego układu nie ma znaczenia steruje nim termostat. Wprowadzajać dodatkowe trójniki zmieniamy tylko charakterystyke układu i z racji tego, że jest to pompa wirowa, to wraz ze wzrostem oprów rośnie ciśnienie tłoczenia, a spada jej wydajność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mały obieg powinnien być jak najmniejszy, żeby silnik szybko nabierał temperatury. Wielkość dużego

> układu nie ma znaczenia steruje nim termostat. Wprowadzajać dodatkowe trójniki zmieniamy tylko

> charakterystyke układu i z racji tego, że jest to pompa wirowa, to wraz ze wzrostem oprów

> rośnie ciśnienie tłoczenia, a spada jej wydajność.

Mój układ polega na tym, że zamiast przez przepustnicę woda idzie przez turbinę, trochę dłuższym wężem. Wzrost pojemności układu to jakieś 0.1-0.2 litra, czyli tyle co nic. Jedyna drastyczna różnica to taka, że przy wodzie w przepustnicy zasadniczo przepustnica odbiera ciepło z wody (jest to w końcu grzanie przepustnicy, przy turbinie sytuacja jest zasadniczo odwrotna, bo T to (bardzo ) aktywny grzejnik.

Poprawiłem tego babola z flanszą, i wydaje się być ok, na porządny test nie miałem jeszcze czasu. Ale już zauważyłem dwie rzeczy, szybciej się nagrzewa i chyba turbinie się to podoba, bo jakby inaczej brzmi. Ale to drugie to może być złudzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jedyna drastyczna

> różnica to taka, że przy wodzie w przepustnicy zasadniczo przepustnica odbiera ciepło z wody

> (jest to w końcu grzanie przepustnicy, przy turbinie sytuacja jest zasadniczo odwrotna, bo T

> to (bardzo ) aktywny grzejnik.

No więc właśnie, jest jeden mały problem z tym całym układem, zresztą z każdym tak będzie. Po wyłączeniu silnika układ przestaje tłoczyć wodę, ale turbina jest cały czas na tyle gorąca, że zaczyna gotować wodę w tym wężu który do niej idzie (bulgocze jak diabli). Zastanawia mnie czy na dłuższą metę to nie będzie problem, nadmierne ciśnienie po wyłączeniu silnika, itd, itp. Opinie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No więc właśnie, jest jeden mały problem z tym całym układem, zresztą z każdym tak będzie. Po

> wyłączeniu silnika układ przestaje tłoczyć wodę, ale turbina jest cały czas na tyle gorąca, że

> zaczyna gotować wodę w tym wężu który do niej idzie (bulgocze jak diabli). Zastanawia mnie czy

> na dłuższą metę to nie będzie problem, nadmierne ciśnienie po wyłączeniu silnika, itd, itp.

> Opinie?

mowisz bulgocze woda po zgaszeniu, efekt gotowania jej... mi cos tam w tych wezach bulgocze.. wiec moze to być to piesc.gif

wczesniej mialem zrobione tak ze z małego obiegu mailem weza dosc grubawego pociagnietego do T i z powrotem wąz z T do glownego weza malego obiegu ktory to idze do czwornika, nic takeigo sie nie dzialo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No więc właśnie, jest jeden mały problem z tym całym układem, zresztą z każdym tak będzie. Po

> wyłączeniu silnika układ przestaje tłoczyć wodę, ale turbina jest cały czas na tyle gorąca, że

> zaczyna gotować wodę w tym wężu który do niej idzie (bulgocze jak diabli

pompka cyrkulacyjna (sa takie zgrabne na 12V) + timer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mowisz bulgocze woda po zgaszeniu, efekt gotowania jej... mi cos tam w tych wezach bulgocze.. wiec

> moze to być to

> wczesniej mialem zrobione tak ze z małego obiegu mailem weza dosc grubawego pociagnietego do T i z

> powrotem wąz z T do glownego weza malego obiegu ktory to idze do czwornika, nic takeigo sie

> nie dzialo...

W sumie trwa to wszystko nie więcej jak 5 minut, właśnie byłem teraz sprawdzić, ile może się płynu z małego węża (8mm) zagotować w 5 minut...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No więc właśnie, jest jeden mały problem z tym całym układem, zresztą z każdym tak będzie. Po

> wyłączeniu silnika układ przestaje tłoczyć wodę, ale turbina jest cały czas na tyle gorąca, że

> zaczyna gotować wodę w tym wężu który do niej idzie (bulgocze jak diabli). Zastanawia mnie czy

> na dłuższą metę to nie będzie problem, nadmierne ciśnienie po wyłączeniu silnika, itd, itp.

> Opinie?

moje pytanie... dlaczego np nie zastowujesz termostatu z tjeta? ma wyjscie na chlodzenie turbiny ok.gif a odpływ mozna np zrobic na metalowej rurce od pompy wodnej ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moje pytanie... dlaczego np nie zastowujesz termostatu z tjeta? ma wyjscie na chlodzenie turbiny a

> odpływ mozna np zrobic na metalowej rurce od pompy wodnej

Pomysł jest bardzo dobry, ale musiałbym do tego rozebrać pół samochodu, pozatym nic mi to nie pomoże względem tego problemu, turbina po wyłączeniu będzie i tak wodę gotowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pompka cyrkulacyjna (sa takie zgrabne na 12V) + timer

Pomysł na timer aż się sam prosi - podłączyłbym to do przekaźnika głównego, który się wyłącza 2 minuty po wyłączeniu zapłonu, mogę też zgrzebać kompa, żeby przytrzymał to dłużej. Tylko teraz czy taka pompka nie narobi haosu przy pracy silnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakis inny pomysl na kanapkę odprezajaca.. bo nie mam już zaufania do 2x matal upg i przekladka ze

> stali.. jakoś metal na metal do mnie nie przemawia

Ja kiedyś wypytywałem o grubą UPG z miedzi, ale zostało powiedziane, że to nie jest dobry pomysł, nadal nie bardzo rozumiem dlaczego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja kiedyś wypytywałem o grubą UPG z miedzi, ale zostało powiedziane, że to nie jest dobry pomysł,

> nadal nie bardzo rozumiem dlaczego...

byl podobny temat na unoturbo.pl i tak szybko jak zalozyl ta uszczelke tak szybko ja sciagnal. uszczelka nie wytrzymywala pomiedzy cylindrami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja kiedyś wypytywałem o grubą UPG z miedzi, ale zostało powiedziane, że to nie jest dobry pomysł,

> nadal nie bardzo rozumiem dlaczego...

a ty jak masz, 2 x metal upg i stal 2 mm?

czy moze 2x zwykle upg + stal 2 mm??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakis inny pomysl na kanapkę odprezajaca.. bo nie mam już zaufania do 2x matal upg i przekladka ze

> stali.. jakoś metal na metal do mnie nie przemawia

Uszczelka z t-jeta rozebrana bo jest 3 czesciowa i zasadzic do tego grubszy srodek waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ty jak masz, 2 x metal upg i stal 2 mm?

> czy moze 2x zwykle upg + stal 2 mm??

2 x metal + nierdzewka 2.5mm (2.5 bo mam zjechaną sporo głowicę i liźnięty blok).

Na razie działczy, ale ponieważ jeszcze mam furę nie wystrojoną do końca i cały czas jeszcze na lekkim dotarciu to takiego serio upalania jeszcze nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uszczelka z t-jeta rozebrana bo jest 3 czesciowa i zasadzic do tego grubszy srodek

ale t jet jest 16 zaworowy, spasuje to? JAKIEŚ FOTO TEJ UPG ma ktos?

czyli jedna upg z T jeta?.. wyciagamy srodkowa warstwę i dajemy np 2 mm stal przekładkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale t jet jest 16 zaworowy, spasuje to?

> czyli jedna upg z T jeta?.. wyciagamy srodkowa warstwę i dajemy np 2 mm stal przekładkę?

Tak ponoć. Tylko policz ile to Ci da odprężenia. Ori uszczelka ma chyba z 1.4mm (musisz to potwierdzić, bo nigdy dokładnie tego sam nie wiedziałem) po ściśnięciu. Te dwa listki z tej trzywarstowej od T-jeta pewnie tyle co nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak ponoć. Tylko policz ile to Ci da odprężenia. Ori uszczelka ma chyba z 1.4mm (musisz to

> potwierdzić, bo nigdy dokładnie tego sam nie wiedziałem) po ściśnięciu. Te dwa listki z tej

> trzywarstowej od T-jeta pewnie tyle co nic.

a no właśnie, nie wiem jak to policzyć zbyt dużo niewiadomych clown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a no właśnie, nie wiem jak to policzyć zbyt dużo niewiadomych

W silniku 1.2 MPI przy założeniu seryjnej kompresji 9.8, podniesienie głowicy (in total) o:

1mm -> 8.9

1.5mm -> 8.5

2mm -> 8.2

Teraz musisz sobie policzyć, ile tego podniesienia efektywnie będziesz miał:

grubość uszczelki metalowej + grubość przekładki - grubość ori uszczelki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może odlot z turbiny wyprowadzić do zbiorniczka, a dolot z najzimniejszego punktu układu czyli z odlotu chłodnicy i w ten sposób zapewnisz naturalna cyrkulacje przepływu płynu wynikającą z różnicy gęstości płynu gorącego i zimnego, co do zastosowania pompki, to albo zrobić jej ssanie ze zbiorniczka i tłoczenie do zbiorniczka w ten sposób nie wpłyniesz na pracy pompki wirowej silnika, albo zostawić tak jak masz, wstawić pompke i zrobić jej by pass na jakimś elektrozaworze otwieranym w czasie pracy silnika, bo wydaje mi się, że taka pompka będzie sporo dławiła przepływ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a może odlot z turbiny wyprowadzić do zbiorniczka, a dolot z najzimniejszego punktu układu czyli z

> odlotu chłodnicy i w ten sposób zapewnisz naturalna cyrkulacje przepływu płynu wynikającą z

> różnicy gęstości płynu gorącego i zimnego,

To też jest plan, na to nie wpadłem.

> co do zastosowania pompki, to albo zrobić jej

> ssanie ze zbiorniczka i tłoczenie do zbiorniczka w ten sposób nie wpłyniesz na pracy pompki

> wirowej silnika, albo zostawić tak jak masz, wstawić pompke i zrobić jej by pass na jakimś

> elektrozaworze otwieranym w czasie pracy silnika, bo wydaje mi się, że taka pompka będzie

> sporo dławiła przepływ

Za tego hinta też dzięki, bo też na to bym nie wpadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc z dużą pewnością mogę powiedzieć, że mi nagrzewnica się nie zapowietrza, daje na całego ciepłem ile wlezie. Tak więc żadnych zonków w układzie nie ma, tylko się woda w T gotuje przez 5 minut po wyłączeniu silnika. I bez pompki będzie się gotować nie ważne jak puszcze węże przecież...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No więc z dużą pewnością mogę powiedzieć, że mi nagrzewnica się nie zapowietrza, daje na całego

> ciepłem ile wlezie. Tak więc żadnych zonków w układzie nie ma, tylko się woda w T gotuje przez

> 5 minut po wyłączeniu silnika. I bez pompki będzie się gotować nie ważne jak puszcze węże

> przecież...

nie prawda zlosnik.gif masz poprostu zle zrobione chlodzenie T. bo jakos w zadnym innym aucie nie zaoserwowalem gotowania sie wody w wezach po wylaczeniu silnika...

wydaje mi sie ze tak jak masz (czyli chlodzenie wziete z ogrzewania przepustnicy) to po 1 masz za mały przekrój wezy do chlodzenia, a po 2 tam jest wpip powietrza zlosnik.gif no i w koncu po 3, zmien płyn na jakiegos motula z temp. wrzenia cos kolo 120-130 stopni ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie prawda masz poprostu zle zrobione chlodzenie T. bo jakos w zadnym innym aucie nie

> zaoserwowalem gotowania sie wody w wezach po wylaczeniu silnika...

> wydaje mi sie ze tak jak masz (czyli chlodzenie wziete z ogrzewania przepustnicy) to po 1 masz za

> mały przekrój wezy do chlodzenia, a po 2 tam jest wpip powietrza

Masz dużo racji, bo też się od wczoraj zastanawiam jak to jest w innych samochodach rozwiązane. Pomyślę nad tym, ale widzę, że bez grubszego modzenia i rozbierania się nie da...

> no i w koncu po 3, zmien

> płyn na jakiegos motula z temp. wrzenia cos kolo 120-130 stopni

Za kogo mnie masz wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakis inny pomysl na kanapkę odprezajaca.. bo nie mam już zaufania do 2x matal upg i przekladka ze

> stali.. jakoś metal na metal do mnie nie przemawia

A wydmuchało CI taką kanapkę?

Ja splanowałem blok i głowicę i jakoś (tfuuuuuuuuuuuuuu) daje radę już ponad 7 kkm ostrego butowania na 0.9 bar...

Poza tym to nie jest sam metal, te uszczelki są powleczone jakimś takim silikonem który uszczelnia.

Zwykła uszczelka też ma metal dookoła cylindrów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A wydmuchało CI taką kanapkę?

> Ja splanowałem blok i głowicę i jakoś (tfuuuuuuuuuuuuuu) daje radę już ponad 7 kkm ostrego

> butowania na 0.9 bar...

> Poza tym to nie jest sam metal, te uszczelki są powleczone jakimś takim silikonem który uszczelnia.

> Zwykła uszczelka też ma metal dookoła cylindrów...

pierwszy raz jak mialem w 1.2 to cos poszło nie tak i zrobiła si nieszczelność w trasie angryfire.gif komprecha w wode i w ogole olej w wodzie, tragedia była... nie mogla jej wydmuchac bo nie przekraczalem "0" nie byl jeszcze wystrojony

drugim razem strzymalo do konca zywota 1.2 czyli do marca tego roku.. ale pojawil sie olej z pod glowicy okolo stycznia.. leki zaciek ale jednak

no i teraz... sam jeszcze nie wiem... jak jutro zagada na 4 gary po wymianie swiec i z odłączonym chlodzeniem T nic sie nie zapowietrzy to bedzie OK i lece dalej z tematem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a może odlot z turbiny wyprowadzić do zbiorniczka, a dolot z najzimniejszego punktu układu czyli z

> odlotu chłodnicy i w ten sposób zapewnisz naturalna cyrkulacje przepływu płynu wynikającą z

> różnicy gęstości płynu gorącego i zimnego,

Dzisiaj dla próby tak przełączyłem węże: trójnik przy nagrzewnicy zaślepiony i odpowietrzony, woda do T idzie z odpowietrznika chłodnicy i wraca do zbiorniczka wyrównawczego. W praktyce jest tak jak poprzednio, póki jadę wszystko gra, po zatrzymaniu są bulgoty, z tym, że teraz są później. I węże w odległości 50-60cm od turbiny robią się tak gorące, że nie idzie ich dotknąć. Nie wygląda mi to wszystko tak jakbym chciał, żeby wyglądało wink.gif Zawsze jest opcja zdemontować to ustrojstwo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No więc z dużą pewnością mogę powiedzieć, że mi nagrzewnica się nie zapowietrza, daje na całego

> ciepłem ile wlezie. Tak więc żadnych zonków w układzie nie ma, tylko się woda w T gotuje przez

> 5 minut po wyłączeniu silnika. I bez pompki będzie się gotować nie ważne jak puszcze węże

> przecież...

U mnie się nie gotuje.

U Ciebie ewidentnie brak obiegu wody w T i dlatego Ci się gotuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.