Skocz do zawartości

Niepokojące zużycie paliwa


Majkiel

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Od pewnego czasu, mój Uniak ma niesamowity apetyt frown.gif

Przejechałem 160km, a tu poniżej pół baku, na poprzednim, również niewiele przejechałem. Wiem, że jazda w wmieście na krótkich dystansach nie jest tym, co samochody lubią najbardziej, ale zużycie paliwa w ilościach przekraczających 10 litrów na 100 km, woła o pomstę do nieba. Zwłaszcza w "litrowym" silniku.

Co może być przyczyną nagłego wzrostu zapotrzebowania na benzynę? Bagażnika na dachu nie mam, koła są dobrze napompowane. Nic ostatnio nie dodałem, nie zmieniłem itp.

Co sprawdzić, co przebadać? Nie chcę od razu jechac z tym do warsztatu, wolę najpierw choć wiedzieć co to może być.

Z góry dzięki za porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam

> Od pewnego czasu, mój Uniak ma niesamowity apetyt

> Przejechałem 160km, a tu poniżej pół baku, na poprzednim, również

> niewiele przejechałem. Wiem, że jazda w wmieście na krótkich

> dystansach nie jest tym, co samochody lubią najbardziej, ale

> zużycie paliwa w ilościach przekraczających 10 litrów na 100 km,

> woła o pomstę do nieba. Zwłaszcza w "litrowym" silniku.

> Co może być przyczyną nagłego wzrostu zapotrzebowania na benzynę?

> Bagażnika na dachu nie mam, koła są dobrze napompowane. Nic

> ostatnio nie dodałem, nie zmieniłem itp.

> Co sprawdzić, co przebadać? Nie chcę od razu jechac z tym do

> warsztatu, wolę najpierw choć wiedzieć co to może być.

> Z góry dzięki za porady.

-skoki prędkości

-sonda lambda

-czy może bardziej pospolite, dziura w przewodzie paliwa, baku itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> -skoki prędkości

> -sonda lambda

> -czy może bardziej pospolite, dziura w przewodzie paliwa, baku itd.

Też stawiam na sonde

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> -skoki prędkości

Jeżdżę jak jeździłem, więc to raczej odpada

> -sonda lambda

Można to jakoś łatwo sprawdzić?

> -czy może bardziej pospolite, dziura w przewodzie paliwa, baku itd.

hmm.gif to też trzeba sprawdzić, w końcu 10-cio letni bak i rurki mogą cieknąć wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdżę jak jeździłem, więc to raczej odpada

> Można to jakoś łatwo sprawdzić?

analizator spalin - skład spalin

> to też trzeba sprawdzić, w końcu 10-cio letni bak i rurki mogą

> cieknąć

ano tak

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> analizator spalin - skłąd spalin

> ano tak

> pozdr

no tak, wyposażenie każdego domowego garażu...

najlepiej to jak odpalisz, to odepnij sonde, jeśli brak jakiejkolwiek reakcji, znaczy, e walnięta. Sam nie testowałem tego sposobu, ale przeczytałem o tym na forum swego czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> najlepiej to jak odpalisz, to odepnij sonde, jeśli brak jakiejkolwiek

> reakcji, znaczy, e walnięta. Sam nie testowałem tego sposobu,

> ale przeczytałem o tym na forum swego czasu...

Możesz powiedzieć coś więcej o tym sposobie? Jaką reakcję Miałeś na myśli? Gaśnięcie, "duszenie się", spadek obrotów silnika ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Możesz powiedzieć coś więcej o tym sposobie? Jaką reakcję Miałeś na

> myśli? Gaśnięcie, "duszenie się", spadek obrotów silnika ?

Nie kombinuj... skromny.gif Jedz na stacje diagnostyczna i zrob analize spali... ok.gif To kosztuje max. 20 zeta, a i czasem mozna sie dogadac z diagnosta na tzw. symboliczne pifffko... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Możesz powiedzieć coś więcej o tym sposobie? Jaką reakcję Miałeś na

> myśli? Gaśnięcie, "duszenie się", spadek obrotów silnika ?

Nie do mnie pytanie ale odpowiem z mojego doświadczenia. Po odpięciu sondy, w zachowaniu samochodu nie zmieniło się nic zupełnie, za to okazało się, ze nie pali 10 a 7,5 litra. Po 3 bakach wymieniłem sondę, pomiary aktualnie trwają ale prawdopodobnie zużycie jeszcze bardziej spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no tak, wyposażenie każdego domowego garażu...

> najlepiej to jak odpalisz, to odepnij sonde, jeśli brak jakiejkolwiek

> reakcji, znaczy, e walnięta. Sam nie testowałem tego sposobu,

> ale przeczytałem o tym na forum swego czasu...

a może lepiej zgadywac i losy ciągnąć...

nie rozumiem ludzi takich jak Ty.

Jak mi sie zepsuje zegarek to do zegarmistrza idę, jak pralka to tez sam nie naprawiam.....itp itd

bo raz ze tak jest taniej (bo wyjmienią uszkodzoną czesć a nie sam wymieniam metodą prób i błędów) ,

a dwa to nikt nie musi po mnie poprawiać,

trzy to szybciej sprzęt jest sprawny.

a niesprawność niestety kosztuje - tak jak tutaj kolegę - zwiększone zuzycie paliwa.

a Majkiej może do mnie do Mysłowic podjechać i będzie miał analizę spalin zrobioną za free.

Kompa niestety nie posiadam , więc wiecej nie będę mógł Mu pomóc - sam też zgadywać i ekperymentować na czyimś aucie nie zamierzam.

opowiem jak to kiedys do mnie na wymiane pompy hamulcowej w maluchu przyjecał gość - 50 zł było mu za dużo i pojechał.

za parę dni przyjeżdża , ze jedna sie zdecydował - no to ok. Zabieram sie za robote . a ta. świezo objechane łby przewodów hamulcowych.

wkurzyłem się i gość zapłacił 100zł i opierdziel jeszcze zebrał, innemu przy podobnym przypadku kazałem gdzie indziej jechać...

ludzie bierzcie sie za to co umiecie - a to czego nie umiecie to nie ruszajcie bo tylko psujecie a potem płacz ze drożej jest.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak mi sie zepsuje zegarek to do zegarmistrza idę,

A ja otwieram wieczko i wymieniam baterię w pierwszej kolejności zakrecony.gif

> jak pralka to tez

Uuu, jak pralka, to najpierw ją na bok wywalam i patrzę, który przewód zaś upoliło biglaugh.gif

> sam nie naprawiam.....itp itd

Założenie jest takie, że taką pralkę jaka jest u mnie, to się naprawia samemu! Nawet programator był już rozbierany, bo powypalało styki rotfl.gif

> bo raz ze tak jest taniej (bo wyjmienią uszkodzoną czesć a nie sam

> wymieniam metodą prób i błędów) ,

No właśnie nie zawsze jest taniej, bo ile serwis weźmie za wymianę upalonej wsuwki na przewodzie do grzałki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a może lepiej zgadywac i losy ciągnąć...

> nie rozumiem ludzi takich jak Ty.

> Jak mi sie zepsuje zegarek to do zegarmistrza idę, jak pralka to tez

> sam nie naprawiam.....itp itd

> bo raz ze tak jest taniej (bo wyjmienią uszkodzoną czesć a nie sam

> wymieniam metodą prób i błędów) ,

> a dwa to nikt nie musi po mnie poprawiać,

> trzy to szybciej sprzęt jest sprawny.

> a niesprawność niestety kosztuje - tak jak tutaj kolegę - zwiększone

> zuzycie paliwa.

> a Majkiej może do mnie do Mysłowic podjechać i będzie miał analizę

> spalin zrobioną za free.

> Kompa niestety nie posiadam , więc wiecej nie będę mógł Mu pomóc -

> sam też zgadywać i ekperymentować na czyimś aucie nie zamierzam.

> opowiem jak to kiedys do mnie na wymiane pompy hamulcowej w maluchu

> przyjecał gość - 50 zł było mu za dużo i pojechał.

> za parę dni przyjeżdża , ze jedna sie zdecydował - no to ok.

> Zabieram sie za robote . a ta. świezo objechane łby przewodów

> hamulcowych.

> wkurzyłem się i gość zapłacił 100zł i opierdziel jeszcze zebrał,

> innemu przy podobnym przypadku kazałem gdzie indziej jechać...

> ludzie bierzcie sie za to co umiecie - a to czego nie umiecie to nie

> ruszajcie bo tylko psujecie a potem płacz ze drożej jest.

> pozdr

brawo.gifwaytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja otwieram wieczko i wymieniam baterię w pierwszej kolejności

> Uuu, jak pralka, to najpierw ją na bok wywalam i patrzę, który

> przewód zaś upoliło

> Założenie jest takie, że taką pralkę jaka jest u mnie, to się

> naprawia samemu! Nawet programator był już rozbierany, bo

> powypalało styki

> No właśnie nie zawsze jest taniej, bo ile serwis weźmie za wymianę

> upalonej wsuwki na przewodzie do grzałki?

wiecej bedzie kosztował dojazd niż wymiana wsuwki.

w mojej trza było wymienić łożyska - bo juz dwa pietra nizej było slychac że wirowanie jest włączone.

ą że to był jakis wynalazek whirpoola za półtora klocka 10 lat temu kupiony (czytaj skomplikowany) to wolałem sewisanta wezwać i za niecałe 2 stówki włączająć to dwa dojazdy sprawa byłą opanowana. 3 lata później jak padła elektronika (się przebicie gdzies zrobiło) to po wstepnym obejrzeniu tych elementów pralka poszła precz i przyszła nowa.

W starym polarze mój ojciec też naprawiał wszystko co się zepsuło sam i nawet usprawniał (np dołozenie przekaźnika na grzałkę) , bo wtedy cześci trudno było zdobyc.

ale nie o to chodzi - widzisz Ty wiesz gdzie zajrzeć i czego szukać . Inni niekoniecznie. A przyczym wzrostu zuzycia paliwa może byc bardzo dużo. Analizator spalin w tym przypadku sprawdza końcowy efekt - jesli spaliny będą dobre to kolega przyczyn musi szukać poza silnikiem (np hamulce , geometria) , a jeśli złe - najprawdopodobniej w układzie wtryskowym (choć niekoniecznie - czasem winny jest np termostat lub np nieszczelność na początku układu wydechowego).

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie do mnie pytanie ale odpowiem z mojego doświadczenia. Po odpięciu

> sondy, w zachowaniu samochodu nie zmieniło się nic zupełnie, za

> to okazało się, ze nie pali 10 a 7,5 litra. Po 3 bakach

> wymieniłem sondę, pomiary aktualnie trwają ale prawdopodobnie

> zużycie jeszcze bardziej spadnie.

Czyli wynika z tego, że na dzień dobry dobrze by było odpiąć sondę (gdzie i jak to sie robi?), a potem, już na spokojnie i z mniejszym pośpiechem podjechać do mechanika celem wymiany sondy lambda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli wynika z tego, że na dzień dobry dobrze by było odpiąć sondę

> (gdzie i jak to sie robi?), a potem, już na spokojnie i z

> mniejszym pośpiechem podjechać do mechanika celem wymiany sondy

> lambda ?

no niekoniecznie musi to byc sonda lambda, ale jest to jedna z cześtszych przyczyn podwyższonego spalania.

moze byc jeszcze pare innych przyczyn , wczesniej wymienionych juz (np termostat , czujniki temperatury , słaby styk w którejś kostce , nieszczelny wydech na początku itp. itd)

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulce moga caly czas lekko hamowac i od tego spalanie moze byc wyzsze.Inne to zbieznosc zla,wybombane swoznie wahaczy,tulejki tez.W moim uno zaraz po kupieniu sprawdzilem ile spala jezdzac po 150km po autostradziez roznymi predkosciami.Wyszla 5,6 do 6,6/sto.Zaczolem jezdzic do roboty(3,5km,powrot9,5,razem 13km)Mialem pol baku benzyny,postanowilem co drugi dzien wlewac 10 litrow by po ktoryms napelnieniu miec pelen bak.Po 6 tygodniach jezdzenia benzyna sie skonczyla(samochod stanol,silnik zgasl,po wlaniu z kanistra kilku litrow pojechal).Wyliczylem ze spalal ok.45litrow/100km.Niemialem innego pomyslu co zrobic,zaczolem co drugi dzien wlewac 15 litrow i benzyny zaczelo w baku przybywac i nie ubywac.Wydawalo mi sie ze cos jest zepsute wiec pochodzilem po warsztatach-nic to nie dalo,potem zaczolem badac,mierzyc i wyszlo,ze jest wszystko sprawne i pali tyle ile musi. smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......Zaczolem jezdzic do roboty(3,5km,powrot9,5,razem

> 13km)

icon_eek.gif tego nie kumam.. do roboty masz 3,5km a jak wracasz 9,5? spineyes.gif

......Wyliczylem ze spalal ok.45litrow/100km.

tu chyba myślnik chyba miał być.... grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ......Zaczolem jezdzic do roboty(3,5km,powrot9,5,razem

-- tego nie kumam.. do roboty masz 3,5km a jak wracasz 9,5?

wracając jedzie do "warzywniaka" po pyrki grinser006.gif

> ......Wyliczylem ze spalal ok.45litrow/100km.

faint.gif

> tu chyba myślnik chyba miał być....

hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> -- tego nie kumam.. do roboty masz 3,5km a jak wracasz 9,5?

> wracając jedzie do "warzywniaka" po pyrki

Jadac do roboty skrecam w prawo w ulice,a wyjezdzajac zeby wrocic bym musial skrecic w lewo,a tak sie nie da bo duzy ruch,ciagla linia.Wiec skrecam w prawo i zataczam ulicami taki dozy okrag(inaczej w zgodzie z przepisami sie nie da)jade 6 km do sklepu(bo jest po drodze)i potem 3,5km do domu.A z tym spalaniem to moze lekko dojsc do 100L/100km(warunek -15st.Celsjusza+jazda do1,5km lub duzy korek-raz byl taki,ze sknczyla mi sie benzyna,w kanistrze mialem rowno 2 L.,po wlaniu przejechal rowno1,4km i znowu sie skanczyla a to daje 142L/100km).Spalanie udalo mi sie obnizyc,po uruchomieniu silnika kilkanascie minut skrobalem szyby,odgarnialem snieg,zmienilem kolejnosc-najpierw odgarnianie sniegu i skrobanie szyb a potem uruchomienie silnika i zaczol palic 23L/100km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jadac do roboty skrecam w prawo w ulice,a wyjezdzajac zeby wrocic bym

> musial skrecic w lewo,a tak sie nie da bo duzy ruch,ciagla

> linia.Wiec skrecam w prawo i zataczam ulicami taki dozy

> okrag(inaczej w zgodzie z przepisami sie nie da)jade 6 km do

> sklepu(bo jest po drodze)i potem 3,5km do domu.A z tym spalaniem

> to moze lekko dojsc do 100L/100km(warunek -15st.Celsjusza+jazda

> do1,5km lub duzy korek-raz byl taki,ze sknczyla mi sie benzyna,w

> kanistrze mialem rowno 2 L.,po wlaniu przejechal rowno1,4km i

> znowu sie skanczyla a to daje 142L/100km).Spalanie udalo mi sie

> obnizyc,po uruchomieniu silnika kilkanascie minut skrobalem

> szyby,odgarnialem snieg,zmienilem kolejnosc-najpierw odgarnianie

> sniegu i skrobanie szyb a potem uruchomienie silnika i zaczol

> palic 23L/100km.

hmm.gifmusisz być koniecznie na następnym spocie w Poznaniu yay.gif

napewno sie dogadamy spineyes.gifpub2.gifwaytogo.gif

ps.coś tak jakbym czytał "texty" 900 vel airbites biglaugh.gif

tyle samo kumam grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby obnizyc spalanie benzyny caly czas kombinowalem,i spalanie sie obnizalo.Z ponad 23L/100 po nauczeniu sie uzywania ssania obnizylo sie do 16L/100,nastepnie po skroceniu czasu od uruchomienia silnika do rozpoczecia jazdy zmniejszylo sie do 13L/100km-czyli do wielkosci nizszej od uno na wtrysku.Obecnie po 3 latach kombinowania i wydania na te kombinowanie prawie 30tys.zl uzyskuje zuzycie benzyny w tych samych warunkach temperaturowych i na tej samej trasie 9,4L/100km(po przerobkach6,3L/100km).Zamiarem moim bylo znalezienie sposobu wyliczenia ile mi spali po to by przed jazda wiedziec ile to mnie bedzie kosztowalo.Udalo mi sie wymyslic jak to trzeba policzyc.Jak ktos ma UNO z silnikiem 1,0L na gazniku albo wtrysku to wystarczy,ze napisze ile km przejechal i ile razy do przejechania tych kilometrow rozpoczynal jazde (po conajmniej godzinnym postoju z wyl.silnikiem),a ja z dosc duza dokladnoscia napisze ile moj samochod w tych warunkach by spalil.Poniewaz spalanie mi sie obnizylo do wlasciwej ilosci to bedzie mozna porownac i po tym ocenic czy spala samochod tyle ile powinien czy wiecej niz powinien. smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam... Ja robie około 30 km dziennie... i Uno pali około 20-25 L / 100km lecz to nie jest jazda w stylu moherowego bereta... Można powiedzieć że jest to jazda prawie rajdowa:P jestem ciekaw ile ten silnik wytrzyma jazdę przy górnej granicy obrotów... Dodam ze silnik został gruntownie wyremontowany i miał wtedy 150 tyś... narazie z pod świateł niema szans nawet passat B5 1.9 tdi 115 KM... i zresztą jest dużo takich kierowców którzy myślą że to zwykłe zamulone uno... lecz po starcie robią duże oczy:D hehe pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie przy delikadnej jezdzie gdy przejade 30km i 2 razy rozpoczne

> jazde to bedzie spalal srednio w miescie przy temp.ok zero

> st.Cels. 6,46 litra/100km.

A jak przejedziesz 28 km hmm.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jezeli te 28km bedzie w te i spowrotem to 6,58L/100.Jezeli w jedna

> strone(bez postoju po drodze na tyle dlugiego by silnik

> ostygnol)to bedzie 5,69/100km.

Oki ok.gif

Jeśli mógłbym coś Tobie zasugerować http://so.pwn.pl/ ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jadac do roboty skrecam w prawo w ulice,a wyjezdzajac zeby wrocic bym

> musial skrecic w lewo,a tak sie nie da bo duzy ruch,ciagla

> linia.Wiec skrecam w prawo i zataczam ulicami taki dozy

> okrag(inaczej w zgodzie z przepisami sie nie da)jade 6 km do

> sklepu(bo jest po drodze)i potem 3,5km do domu.A z tym spalaniem

> to moze lekko dojsc do 100L/100km(warunek -15st.Celsjusza+jazda

> do1,5km lub duzy korek-raz byl taki,ze sknczyla mi sie benzyna,w

> kanistrze mialem rowno 2 L.,po wlaniu przejechal rowno1,4km i

> znowu sie skanczyla a to daje 142L/100km).Spalanie udalo mi sie

> obnizyc,po uruchomieniu silnika kilkanascie minut skrobalem

> szyby,odgarnialem snieg,zmienilem kolejnosc-najpierw odgarnianie

> sniegu i skrobanie szyb a potem uruchomienie silnika i zaczol

> palic 23L/100km.

dżizas...

wagarowałeś na polskim w szkole czy masz na to papiery?

poza tym jak spala Ci 142L/100km to chyba pomyliłeś uno z czołgiem....

nie no nie wiem co napisać bo mnie zatkało... pad.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jadac do roboty skrecam w prawo w ulice,a wyjezdzajac zeby wrocic bym

> musial skrecic w lewo,a tak sie nie da bo duzy ruch,ciagla

> linia.Wiec skrecam w prawo i zataczam ulicami taki dozy

> okrag(inaczej w zgodzie z przepisami sie nie da)jade 6 km do

> sklepu(bo jest po drodze)i potem 3,5km do domu.A z tym spalaniem

> to moze lekko dojsc do 100L/100km(warunek -15st.Celsjusza+jazda

> do1,5km lub duzy korek-raz byl taki,ze sknczyla mi sie benzyna,w

> kanistrze mialem rowno 2 L.,po wlaniu przejechal rowno1,4km i

> znowu sie skanczyla a to daje 142L/100km).Spalanie udalo mi sie

> obnizyc,po uruchomieniu silnika kilkanascie minut skrobalem

> szyby,odgarnialem snieg,zmienilem kolejnosc-najpierw odgarnianie

> sniegu i skrobanie szyb a potem uruchomienie silnika i zaczol

> palic 23L/100km.

23L na 100km to co ty masz za potwora pod maska V8 hmm.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolg na pewno spali wiecej.Mam taki przyklad do wyliczenia.Jest korek,15 sekund stania,5 sekund jechania.Gdy jedzie to 5km/h i spala 5L/100km.Ddy stoi to pali 0,7L/godzine.Droga w korku dluga na 5km.Przejedzie ja w godzine i spali 5L/100km.Dodac do tego 3godziny stania(o ile dobrze licze)3godziny razy 0,7litra na godzine=2,1litra spalone do przejechania 5 km.Na 100km to by wyszlo(100/5razy 2,1L=42litry).Jazda 5L/100km+stanie 42L/100km=47L/100km.Jak cos zle policzylem to prosze mnie poprawic. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ten temat to jakiś żart ? Przecież 20 litrów, 100 litrow ? To jakies

> zarty. Mi uno przy mrozie i jeździe odcinkow 3 km jakieś 14-15

> dm3 gazu.

Gaz to nie to samo co benzyna,poza tym zapalasz na gazie czy na benzynie?A moze pierwszy kilometr przejezdzasz na benzynie a liczysz ile ci spalil gazu? 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czolg na pewno spali wiecej.Mam taki przyklad do wyliczenia.Jest

> korek,15 sekund stania,5 sekund jechania.Gdy jedzie to 5km/h i

> spala 5L/100km.Ddy stoi to pali 0,7L/godzine.Droga w korku dluga

> na 5km.Przejedzie ja w godzine i spali 5L/100km.Dodac do tego

> 3godziny stania(o ile dobrze licze)3godziny razy 0,7litra na

> godzine=2,1litra spalone do przejechania 5 km.Na 100km to by

> wyszlo(100/5razy 2,1L=42litry).Jazda 5L/100km+stanie

> 42L/100km=47L/100km.Jak cos zle policzylem to prosze mnie

> poprawic.

jakby tak było jak ty sobie to jakos wyliczyles to po niecalej godzinie musiałbys pchac auto do stacji CPN bo bak w uno ma bodajze 38L palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakby tak było jak ty sobie to jakos wyliczyles to po niecalej

> godzinie musiałbys pchac auto do stacji CPN bo bak w uno ma

> bodajze 38L

40 i pół litra zeby.GIF Bo już 2 razy mi zabrakło. Raz pchałem ze 400 metrów drugi raz jechałem 70-80 to się dotoczyłem bo miałem ze 200 metrów. Pod korek w obu przypadkach weszło 40,5 litra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 40 i pół litra Bo już 2 razy mi zabrakło. Raz pchałem ze 400 metrów

> drugi raz jechałem 70-80 to się dotoczyłem bo miałem ze 200

> metrów. Pod korek w obu przypadkach weszło 40,5 litra.

tak to jest jak sie jezdzi na styk potem sie pcha tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zeby nie pchac to woze w bagazniku kanister z kilkoma litrami benzyny.

A tak poza tym raz mi sie zdazylo gdy jechalem poza miastem calkiem nie szybko i po przejechaniu 70km z pelnego baku zaswiecila mi sie rezerwa(jest wtenczas 7-11l).Zaczolem szukac wycieku i znalazlem.Na wezyku dochodzacym do gaznika kapala benzyna,na klolektor dolotowy,a poniewaz byl goracy to natychmiast benzyna z niego wyparowywala i na asfalcie kaluzy nie bylo.I wcale bym tego wycieku nie znalazl gdy bym nie zwiekszyl obroty silnika.Na wysokich obrotach to juz nie kapalo, a tryskalo jak z fontanny.Dobrze,ze sie od tego to nie zapalilo,a moglo bo w poblizu jest rozdzielacz zaplonu i w nim iskrzy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak to jest jak sie jezdzi na styk potem sie pcha

Tak to jest jak Orlen ma ceny o 20 groszy większe za litr, niż inne stacje. Zobaczyłem Jeta. Ale w tym samym momencie czacha.gif No i pchałem, ale z górki było tongue.gif

A drugi raz też już zmierzałem na stacje no i nagle brak mocy do mojej stacji 600 metrów, a 100 metrów dalej Statoil. To na Statoilu za 10 zł i dalej podjechałem zatankować za rozsądną cenę zlosnik2.gif

Co do spalania, to mu się coś ostatnio pomieszało, bo nawet do 10 litrów na 100 doszedł frown.gif

A rok temu w mieście góra 7 przy but.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.