Skocz do zawartości

musztarda pod korkiem oleju


maro3634

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, wczoraj zobaczylem pod korkim oleju i na pokrywie zaworow osad jak musztarda. Nie bylo tego malo. Jest to silnik 1.6 8V lpg. OD 2 miesiecy jezdze codziennie do pracy w jedna strona mam 4 km i silnik sie nawet nie zagrzeje. Raz w tygodniu wyjezdzam za miasto ok 40 km w jedna strone. Wczesniej tego nie mialem. Olej castrol 10W40 plynu z chlodnicy nie ubywa, na nowym oleju przejechalem od 8 tys. Sa niewielkie ubytki spod misy. Co sadzicie o odkreceniu korka i jezdzie przez kilka dni? silnik ma przejechane 100 tys. Chyba to nie jest uszczelka pod glowica albo silnik do remontu? Prosze o odpowiedz, martwie sie tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OD

> 2 miesiecy jezdze codziennie do pracy w jedna strona mam 4 km i

> silnik sie nawet nie zagrzeje.

Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. silnik się nie dogrzewa czego wynikiem jest tworzenie się majonezu na korku, bagnecie itd... W lato jak będzie cieplej i silnik będzie się dogrzewał objaw powinien ustąpić. A na teraz to albo wsiąść na rower albo robić dłuższe trasy aby ten silnik się dogrzał. Dalsza jazda jak do tej pory zmniejsza smarne właściwości oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no .... znowu !!!

Za pytanie o majonez musztardę czy jeszcze inny dodatek do kanapek powinno od razu wywalać takie posty.

Czy naprawdę nikomu nie chce się szukać, nawet szukaczki nie trzeba tylko przejrzeć chyba druga stronę z postami i na dzień dobry jest taki sam temat !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Majonez, musztarda, ketchup... niedługo sos tatarski Z tego co

> kojarzę, to nic innego jak parafina lub jej pochodna...

Zaraz producenci tych wyrobów będą chcieli się u nas sponsorować i tytuły będą takie : "Winiary pod korkiem oleju" 270635636-JUMP2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..."> Majonez, musztarda, ketchup... niedługo sos tatarski Z tego co

> kojarzę, to nic innego jak parafina lub jej pochodna.."

To cześć.. Wychodze.. - Idę po parówkę... old.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, wczoraj zobaczylem pod korkim oleju i na pokrywie zaworow osad

> jak musztarda. Nie bylo tego malo. Jest to silnik 1.6 8V lpg. OD

> 2 miesiecy jezdze codziennie do pracy w jedna strona mam 4 km i

> silnik sie nawet nie zagrzeje. Raz w tygodniu wyjezdzam za

> miasto ok 40 km w jedna strone. Wczesniej tego nie mialem. Olej

> castrol 10W40 plynu z chlodnicy nie ubywa, na nowym oleju

> przejechalem od 8 tys. Sa niewielkie ubytki spod misy. Co

> sadzicie o odkreceniu korka i jezdzie przez kilka dni? silnik ma

> przejechane 100 tys. Chyba to nie jest uszczelka pod glowica

> albo silnik do remontu? Prosze o odpowiedz, martwie sie tym.

wez mulher.gif i zrob sobie fajny wypad tak jakies 100 km w jedna strone i bedzie git "musztarda " zniknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałem tego problemu, do czasu, jak mnie podkusiło, żeby kupić tani olej Opel GM 10W40, polecany jako rewelacja... i dziś sprawdzałem poziom oleju (olej wymieniany 1 lutego 2009) zauważyłem na końcu bagnetu żółte zabarwienie oleju. Może nie majonez, ale kolor i konsystencja jak "kogel-mogel". Wcześniej, 2 godziny temu, uruchomiłem silnik w celu przestawienia samochodu na 5 minut. Pod korkiem wlewu oleju majonezu nie ma, jest idealnie.

Pytania brzmią:

- czy przyczyną majonezu w misie olejowej jest uruchomienie silnika na krótki czas (5 minut?), czy kiepskiej jakości olej?

- co się stanie z majonezem po przejechaniu dłuższej trasy i zagrzaniu silnika do wyższej temperatury - rozpuści się, czy pozostanie w postaci glutów?

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - czy przyczyną majonezu w misie olejowej jest uruchomienie silnika

> na krótki czas (5 minut?), czy kiepskiej jakości olej?

W moim przypadku kiedy jeździłem na Mobilu S 10W40 to majonez w zimie był. Teraz jeżdżę na GM 10W40 i majonez w zimie również jest, być może delikatnie więcej (subiektywna ocena). Podejrzewam że rodzaj oleju ma tu niewielki wpływ.

> - co się stanie z majonezem po przejechaniu dłuższej trasy i

> zagrzaniu silnika do wyższej temperatury - rozpuści się, czy

> pozostanie w postaci glutów?

Mój po prostu znika, szczególnie po rozgrzaniu silnika w korku do 100*C. Nie pozostają po nim widoczne ślady. Nawet jeśli pozostają gluty to powiny się rozbić po przejściu przez pompę oleju i kanaliki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - czy przyczyną majonezu w misie olejowej jest uruchomienie silnika

> na krótki czas (5 minut?), czy kiepskiej jakości olej?

Jeśli już to krótka paca silnika plus wilgoć w powietrzu. Zależy też jak ktoś rozumie pojęcie majonez. Dla mnie oprócz koloru ważna jest też konsystencja food.gif. Kogel mogel to jeszcze nie jest majonez. To woda zmieszana z olejem, ale tak, że to jeszcze nie emulsja wink.gif.

> - co się stanie z majonezem po przejechaniu dłuższej trasy i

> zagrzaniu silnika do wyższej temperatury.

Woda odparuje z majonezu i zostanie olej. Lelek kiedyś wspominał coś o odparowywaniu galaretki smile.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezdze na oleju mobil1 5w 50 i robie codzienie 2x po 30 km do pracy i majonez pod korkiem w zimowe dni to standard, , olej pelen syntetyk a majonz to nic innego jak wigloc zasana przez silnik na stygnieciu, gdy dostanie sie do oleju to sie wytraca w postaci majnoezu...., teoretycznie to tak samo wyglada jak zagotujesz zakrecony sloik, gdy stygnie to zaciaga, silnik nie jest na tyle szczelny, korek, bagnet i zaciagnie wilgotne powietrze ktore sie wytraca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> majonz to nic innego jak wigloc zasana przez silnik

> na stygnieciu, gdy dostanie sie do oleju to sie wytraca w

> postaci majnoezu...., teoretycznie to tak samo wyglada jak

> zagotujesz zakrecony sloik, gdy stygnie to zaciaga, silnik nie

> jest na tyle szczelny, korek, bagnet i zaciagnie wilgotne

> powietrze ktore sie wytraca

Hmmm, czyli można zrobić następującą rzecz: zagotować stary olej w garnku na piecu w kilkulitrowym naczyniu (mam taki olej po wymianie), potem lekko przykryć np. kawałkiem tektury i odstawić w zimny dzień do garażu albo wręcz pozostawić na dworze do ostygnięcia. Powinien pojawić się na powierzchni jakiś nalot, z może wręcz ładny majonez.

Aż mnie kusi żeby taki eksperyment przeprowadzić, ale boję się że zona.gif mnie razem z tym wszystkim z domu wywali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zagotować stary olej w garnku na piecu w kilkulitrowym naczyniu (mam taki olej po

> wymianie), potem lekko przykryć np. kawałkiem tektury i odstawić

> w zimny dzień do garażu albo wręcz pozostawić na dworze do

> ostygnięcia. Powinien pojawić się na powierzchni jakiś nalot, z

> może wręcz ładny majonez.

To nie wystarczy. Jeszcze musisz całość ładnie ubijać i mieszać, emulsja sama się nie wytworzy wink.gif

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie wystarczy. Jeszcze musisz całość ładnie ubijać i mieszać,

> emulsja sama się nie wytworzy

No to za tę informację moja zona.gif będzie Ci dozgonnie wdzięczna. Kuchnia pozostanie jednak w stanie nienaruszonym bo raczej się nie skuszę na kompocik olejowy grinser006.gif

To może inny eksperyment: przyjeżdzam do domu i zostawiam auto w garażu z podniesioną maską i wyjętym korkiem wlewu oleju. Czy wtedy emulsja swobodnie odparuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zostawiam auto w garażu z podniesioną maską i wyjętym korkiem wlewu oleju. Czy

> wtedy emulsja swobodnie odparuje?

Emulsja to jeden z typów roztworu koloidowego: drobne (10^-7 - 10^-9 m) kropelki jednej czieczy są rozproszone w drugiej. Tak wielkie rozdrobnienie powoduje, ze mamy wrażenie iż taka mieszanina jest substancją jednorodną. Przykłądowo: mleko, majonez, lakier do paznokci i to co mamy pod korkiem wlewu oleju. Układ jest dość trwały ale pod wpływem róznych czynników (temperatura, dodatek innych substancji typu sole, alkohol, bakterie) drobne kropelki zbijają się w większe i mieszanina się rozwarstwia.

Nasz "majonez" też się rozwarstwia na fazę wodną i olejową, ale co z tego kiedy wciąż jest ubijany w skrzyni korbowej smile.gif Najlepszym sposobem na pozbycie sie majonezu to.. cierpliwość smile.gif Silnik swoją temperaturą niszczy emulsję i jednosześnie odparowuje powstałą fazę wodną usuwając choćby przez odmy, jednocześnie produkując nową porcję majonezu. Jeżeli uzyskamy przewagę w usuwaniu wody nad tworzeniem nowego majonezu - wygralismy. Ale to wymaga czasu: silnik musi być przez długo czas gorący a to oznacza długie jeżdżenie. Ostudzenie silnika oznacza pobranie nowej porcji pary wodnej z powietrza i skondensowanie jej a w konsekwencji kolejna porcję dodatkowego majonezu.

Jeżdżenie na krótkich dystansach oznacza niewielkie usuwanie wody więc nie mamy przewagi nad tworzeniem nowego.

Krótko mówiąc - nie wystarczy otworzyć wlew oleju, musisz rozpalić jeszcze ognisko pod miską olejowa... wink.gif

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam to w mojej Fce.

Nawet 2 lata po zmianie termostatu problem na nowo.

Gdzie ja będę zmieniać termostat co dwa lata mlot.gif

Latem też nie przejdzie na dobre.

Zawiesiłem gumę, ale taką aby zakrywała tylko 75% chlodnicy.

W gorące dni uważam aby silnik się nie przegrzewal i jest ok.

A jak Opel sądzi, że będę co dwa lata grzebać w obszarze rozrządu

to niech w główkę najpierw stuknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A plynu chlodzacego nie ubywa?

> Pozdrawiam

Jeśli pytanie do mnie, nie, nie ubywa.

Pierwsza wymiana term-tu przez mechanika.

Też najpierw podejrzewałem uszczelkę od głowicy.

Materiałowo przygotowałem się na wymianę.

A mechanik mówi, to termostat.

W sumie ulżyło mi, lepsza wymiana termostatu niż uszczelki.

Jak majonez zaczął znów pojawiać się po ok. 2 latach,

zaraz wziąłem go w podejrzenia.

Sorry ale nie będę rozbierać co dwa lata rozrządu aby wymienić

termostat. Non-sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sorry ale nie będę rozbierać co dwa lata rozrządu aby wymienić

> termostat. Non-sens.

nie wiem czy to taki nonsens. jezeli załozyłeś termostat typu "no name" to dlatego tak szybko padł(choc i markowe szybko padaja).

nie widze tez jazdy w zimie przy -10 C z otwartm termostatem, bo nie powiesz mi ze autko nagrzewa się do normalnej temp. nawet z zasłonieta chlodnica...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (choc i markowe szybko padaja).

To nawet nie jest "padanie" a najzwyklejsze zużywanie się. Generalnie producenci zalecają wymianę termostatu co 2 lata lub po przejechaniu 50000 km, więc to co dla niektórych jest "non-sensem" dle innych jest normalną procedurą wink.gif

Kiedyś się doktoryzowałem w temacie termostatu grinser006.gifKLIK

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden no-name! Wypraszam sobie.

Nie wiem czy do normalnej ale różnica jest stanowcza -

wskazówka przekracza magiczną kreskę, ostatnią przed czerwonym polem.

Jeśli nie jest to jeszcze normalne, to bardziej normalne niż przed.

@lelek

To niech Opel najlepiej jeszcze zabetonuje ten termo i każe zmieniać co tydzień. Tyle mojego zdania na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> @lelek

> To niech Opel najlepiej jeszcze zabetonuje ten termo i każe zmieniać

> co tydzień.

Za pomysł konstrukcji i działanie termostatu odpowiada radziecki uczony Termostatow wink.gif , za miejsce montażu inżynierowie Opla. Do mnie masz pretensje? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za pomysł konstrukcji i działanie termostatu odpowiada radziecki

> uczony Termostatow , za miejsce montażu inżynierowie Opla. Do

> mnie masz pretensje?

Do Ciebie? Nigdy tego nie powiedziałem.

Do Opla.

A pretensje to miał tu ktoś do mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.