Skocz do zawartości

Witrak nie chodzi


k0nd0

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie sprawa wygląda tak:

auto chodzi normalnie w momwncie gdy ma zalaczyc wiartak wywala bezpiecznik.

przekaznik podmienilem i dalej to samo, odlaczylem czujnik na chlodnicy i nic sie nie dzialo jak tylko go podlaczylem to wywalilo bezpiecznik.

ma ktos jakies pomysly?

wiatrak dzisiaj jesszcze chodzil z rana ale pozniej ucichl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeszcze nie ale jutro bede probowal,

na krótko podepnił a i zoabcz jak sam silnik wiatraka wygląda mój się spalił ewidentnie a po podpięciu na krótko może bujnał się z dwa razy,

jeśli moja teoria sprawdzi się że spalił się wentylator to kup nowy tylko z ramką dużo mniej roboty i zabawy żeby nie obijał się podczas pracy ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie nie spalił tylko sie zapiekł albo coś to jest mozłiwość jego przeczyszczenia smile.gif Mój ojciec u mnie cały rozebrał a ponoć są nierozbieralne. Moje ździwienie było jeszcze większe jak go do kupy poskłądał zeby.GIFzlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panowie sprawa wygląda tak:

> auto chodzi normalnie w momwncie gdy ma zalaczyc wiartak wywala

> bezpiecznik.

> przekaznik podmienilem i dalej to samo, odlaczylem czujnik na

> chlodnicy i nic sie nie dzialo jak tylko go podlaczylem to

> wywalilo bezpiecznik.

> ma ktos jakies pomysly?

> wiatrak dzisiaj jesszcze chodzil z rana ale pozniej ucichl

sproboj podpiac na krotko. jesli bedzie dzialal jeszcze ale bedzie ciezko chodzil wyciagnij go i do dziur ktore w silniku zobaczysz laduj wd 40 . zostaw np na noc i rano znowu troche popsikaj i sproboj odpalic czy sie mu polepszylo smile.gif

kiedys tak mialem w 700 i pomogło;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ok.gif Wyjmij go, przeczyśc dokładnie (bęzyną, rozpuszczalnikiem) daj troche smaru zeby miał lepsze tarcie na parcie grinser006.gif i zepnij na krótko... aa i daj może troszke większy bezpiecznik hmm.gif

Ja ze swoim miałem ten sam problem w zeszłym roku ok.gif Już sie szykowałem do kupna nowego wiatraka , ale coś mi podpowiedziało żeby temu staremu dac jeszcze jedną szanse zlosnik.gif

przeczysciłem i trybi do dziś ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia polecam wymienić od razu wiatrak na nowy. Też mi wywalało bezpiecznik, spryskałem go specyfikami pochodził dzień albo dwa i znowu to samo dzięki czemu pare razy zagotowałem silnik oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli autor wątku pozwoli to podepnę się do pytania...

Sytuacja ta sama: spalił się bezpiecznik-> wymieniłem go-> po zagrzaniu silnika, czujnik załączył obwód wentylatora i znów poszedł bezpiecznik-> po wymontowaniu i podpięciu na krótko, wentyl kręcił normalnie-> zamontowałem go ponownie-> po zagrzaniu silnika wentyl zaczął się kręcić-> po chwili znów poszedł bezpiecznik.

Domyślam się, że gdzieś obwód jest naruszony co powoduje większy niż normalnie prąd. W którym miejscu mogło się to stać? Gdzie szukać złamanego/przetartego przewodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli autor wątku pozwoli to podepnę się do pytania...

> Sytuacja ta sama: spalił się bezpiecznik-Domyślam się, że gdzieś

> obwód jest naruszony co powoduje większy niż normalnie prąd. W

> którym miejscu mogło się to stać? Gdzie szukać

> złamanego/przetartego przewodu?

Złamany/przetarty to może być na każdym zakręcie.

Ale ja bym sprawdził od zmierzenia poboru prądu przez sam silnik - podłącz go na krótko, ale przez tez bezpiecznik, albo podłącz amperomierz.

Może być tak że silnik się uszkodził i przepala bezpieczniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.