Skocz do zawartości

Luzne lustro w reflektorze SC


yack

Rekomendowane odpowiedzi

Od dawna mam juz tak ze przy wkladaniu zarowki zawsze wszystko tam w srodku sie odczepi i wpadnie do srodka. Tak sie kiedys przyjrzalem i mam popekane takie biale plastiki do mocowania (takie jak na foto nr 1 tutaj http://www.dzida.republika.pl/manual4.htm ) i chyba dlatego to wypada i jest luzne tak ze moge calym lustrem ruszac i nie moge ustawic dobrze bo zaraz sie przekrzywi i raz swieci za nisko a raz za wysoko. Pytanie: czy mozna to przytwierdzic na jakis poxipol czy to mi w czyms zaszkodzi ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedewszystkim poxipol tego g. nie sklei. Będzie się rozklejać. Przerabiałem już klejenie tego badziewia o którym piszesz i najlepsza była zwykła kropelka + lekkie nadtopienie tego plasku lutownicą i zgrzanie go (ale to wymagało wyjęcia całego reflektora)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przedewszystkim poxipol tego g. nie sklei. Będzie się rozklejać.

> Przerabiałem już klejenie tego badziewia o którym piszesz i

> najlepsza była zwykła kropelka + lekkie nadtopienie tego plasku

> lutownicą i zgrzanie go (ale to wymagało wyjęcia całego

> reflektora)

Ale mi nie chodzi o doklejanie tych łapek tylko zeby wkleic ta metalowa kulke w ten plastik. No chyba ze tez o tym mowisz . A nie przeszkadza to w niczym ? Dziala pozniej ta regulacja swiatel ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie klej niczym tylko jedz do najblizszego fiata gdzie blacharke prowadzą, pogadaj z lakiernikami to dadzą Ci robita lampe, z której wyciągniesz to badziewo, następnie wyciąg reflektor, musisz ściagnąć silniczek i najlepiej rozwiercić tego połamanego zaczepa, zakładasz "nowy" i jest oki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie klej niczym tylko jedz do najblizszego fiata gdzie blacharke

> prowadzą, pogadaj z lakiernikami to dadzą Ci robita lampe, z

> której wyciągniesz to badziewo, następnie wyciąg reflektor,

> musisz ściagnąć silniczek i najlepiej rozwiercić tego połamanego

> zaczepa, zakładasz "nowy" i jest oki

No w sumie dobry pomysl ale o tym nie pomyslalem a wkolo pelno lakiernikow i u jednego nawet pprzypadkiem widzialem seja z rozwalonym przodkiem. Dzieki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.