Skocz do zawartości

Ogrzewanie - nagrzewnica - zawór albo coś jeszcze


erykuno

Rekomendowane odpowiedzi

Zrobił się problem, uniaczek przestał grzać. Podejrzewałem zawór, wymieniłem, odpowietrzyłem i nic. Ma ktos jakiś pomysł co z tym zrobić ?

Myślałem nad wyciągnięciem nagrzewnicy -ponoć się da bez rozbierania konsoli - i jej przeczyszczenia - gdyż mam jakieś takie wrażenia, że coś wzięło i zatkało dopływ (przejscie przez nią) . Objaw był taki, że grzało jak chciało - po kilkukrotnym pokręceniu pokrętłem ogrzewanie zaskakiwało, ale nagle wzięło i przestało zaskakiwać- dlatego podejrzewałem zawór - po wymianie stary wygląda normalnie , działa jak się wydaje poprawnie.

Prosze o jakiekolwiek sugestie nawet te związane z wyciągnięciem nagrzewnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zrobił się problem, uniaczek przestał grzać. Podejrzewałem zawór,

> wymieniłem, odpowietrzyłem i nic. Ma ktos jakiś pomysł co z tym

> zrobić ?

> Myślałem nad wyciągnięciem nagrzewnicy -ponoć się da bez rozbierania

> konsoli - i jej przeczyszczenia - gdyż mam jakieś takie

> wrażenia, że coś wzięło i zatkało dopływ (przejscie przez nią) .

> Objaw był taki, że grzało jak chciało - po kilkukrotnym

> pokręceniu pokrętłem ogrzewanie zaskakiwało, ale nagle wzięło i

> przestało zaskakiwać- dlatego podejrzewałem zawór - po wymianie

> stary wygląda normalnie , działa jak się wydaje poprawnie.

> Prosze o jakiekolwiek sugestie nawet te związane z wyciągnięciem

> nagrzewnicy.

napisz gdzie mieszkasz może jest jakiś klubowicz co mieszka blisko pomoże ci ją wydrzeć z auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Borów

> Ale samo wydarcie nie rozwiązuje sprawy - napracować to się zawsze

> mozna

> Może ktoś ma inną idee dlaczego nie grzeje ?

Załamał się wąż... zapowietrzony układ...? Nie wiem, tak kombinuję... Zatkana nagrzewnica, to ostatnia rzecz, którą bym obstawiał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Załamał się wąż... zapowietrzony układ...? Nie wiem, tak kombinuję...

> Zatkana nagrzewnica, to ostatnia rzecz, którą bym obstawiał...

odpowietrzałem - ile mozna jak nic juz nie cieknie smile.gif

namęczyłem się przy wymianie zaworu - jest zatem naowiutki, odpowietrzałem całość po wymianie zaworu - ale efektów nie widać - dopływ jest gorący zaś odpływ ja truposz zimny.

Kombinuje przytkanie wejścia do nagrzewnicy - choć nie wiem czym - może jakieś inne opcje - np. uszkodzona pompa

sam juz nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> odpowietrzałem - ile mozna jak nic juz nie cieknie

> namęczyłem się przy wymianie zaworu - jest zatem naowiutki,

> odpowietrzałem całość po wymianie zaworu - ale efektów nie widać

> - dopływ jest gorący zaś odpływ ja truposz zimny.

> Kombinuje przytkanie wejścia do nagrzewnicy - choć nie wiem czym -

> może jakieś inne opcje - np. uszkodzona pompa

> sam juz nie wiem

Pompa odpada - zagotowałbyś silnik po paru minnutach.

Kręcisz pokrętłem, a zawór sie przesuwa? Spróbuj jeszcze odłączyć cięgno linki od dźwigni zaworu i ustawić go ręcznie w pozycji "otwarty".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pompa odpada - zagotowałbyś silnik po paru minnutach.

> Kręcisz pokrętłem, a zawór sie przesuwa? Spróbuj jeszcze odłączyć

> cięgno linki od dźwigni zaworu i ustawić go ręcznie w pozycji

> "otwarty".

wszystko się rusza tak jak ma się ruszaćjak juz pisałem - podejrzewałem zawór - więc go wymieniłem - palcowanie pokazuje, z e jest otwarty na maxa. Ale nie grzeje mimo odpowietrzania - nie ma nawetodgłosu bulgotania. Wyeliminowałem znane przyczyny i głupi jestem.

wymontowany zawór wygląda normalnie i działa normalnie - może ciut p[rzepuszcza przy całkowitym, zamknięciu ale na otwarciu nie blokuje niczego - zatem to nie zawór.

Więc co ? coś się oderwało ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ręcznie zawór pozostawić otwarty nalać płynu na max, stanąć przodem na górce(lub podnieść przód) żeby korek przy chłodnicy był w najwyższym punkcie i jeszcze raz spróbować odpowietrzyć. A jak to nie przyniesie skutków bo bym bez wyjmowania nagrzewnicy zrobił płukanie nagrzewnicy. Odkręcić węże doprowadzające i po prostu przepłukać nagrzewnicę. Wątpię żeby była zatkana. wink.gif Na wężu w 1.0 jest też odpowietrznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wszystko się rusza [CIACH]

> Więc co ? coś się oderwało ?

To nie wiem... jeśli nagrzewnica zatkana, to spróbuj zamienić węże - dopływ z odpływem. Przez nagrzewnicę popłynie w przeciwnym kierunku i może coś ruszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest odpowiietrznik. NIe jestem Idiota !!! Mam uniaczka od 9 lat smile.gif

Zrobiłem co trzeba - zgodnie ze wszytskimi dostępnymi opisami i procedurami - i głupi jestem bo nie grzeje

dopływ ciepły odpływ zimny

zawór, odpowietrzanie - nie stosowałęm jeszcze zasysania i przepłukiwania nagrzewnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jest odpowiietrznik. NIe jestem Idiota !!! Mam uniaczka od 9 lat

> Zrobiłem co trzeba - zgodnie ze wszytskimi dostępnymi opisami i

> procedurami - i głupi jestem bo nie grzeje

> dopływ ciepły odpływ zimny

> zawór, odpowietrzanie - nie stosowałęm jeszcze zasysania i

> przepłukiwania nagrzewnicy

nie wiem jak u ciebie ale w 900 weże są na wierzchu pod maską, ja bym odkręcił obydwa od silnika i spróbował dmuchnąć w jeden nawet ustami i bedziesz wiedział czy masz zatkaną nagrzewnice. jeżeli nie idzie jej przedmuchać ustami to coś zblokowało. węże są widoczne prawie na całej długości wiec łatwo wykluczyć załamanie któregoś z nich. i jak już masz odkręcone to można spróbować kompresorem ją przedmuchać (co by się odetkała)może jak nie w jedną strone to w drugą.ewentualnie węża ogrodowego podłączyć jak przepcha to i wypłucze od razu część syfów.ja wyjmowałem w starym 85r nagrzewnice i faktycznie roboty na 20 minut(+ czyszczenie), ale już w 2001r nie było tak łatwo naszarpałem sie z pół godziny i dupa blada,nie wyszła.wiadomo że mając ją na zewnątrz wyczyścisz dokładniej, ja czyściłem w wannie rurokrecikiem. odkręciłem słuchawkę od prysznica i węża z gorącą wodą przyłożyłem do wejścia nagrzewnicy i ogień. porem wylewanie i zasypywanie do środka krecika i tak kilka razy energicznie potrząsając (żeby wszędzie sie środek dostał).

mimo że u mnie cały czas grzała to syfu było mnóstwo. a potem bajka na dworze minus 20 i na max odrzewanie to nie szło usiedzieć waliło takim gorącem że hej grinser006.gif

a i wymieniłem jeszcze termostat, u mnie był taki efekt zepsutego że nie szło wyregulować ciepłego powietrza w kabinie. albo gorące , albo jak ujmowałeś na suwaku to najpierw bez reakcjiu a potem leciało nagle zimne.

pozdrawiam mam nadzieje że coś pomogłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za nadzieję i radę.

Tą osłone przy nagrzewnicy mam odkręconą - wymieniałem zawór- w książce pisż , że wystarczy jeszcze dwi śrubki odkręcić i nagrzewnica wyjdzie, ale jak to w książkach bywa - czasem koloryzują , dlatego zasięgam opinii na forum.

A, że zimnno jest, dużego wyboru nie mam , muszę zrobić bo inaczej czeka mnie nadal jeżdzenie w zimnie z zamarzającymi szybami, a to do przyjemności nie należy smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki za nadzieję i radę.

> Tą osłone przy nagrzewnicy mam odkręconą - wymieniałem zawór- w

> książce pisż , że wystarczy jeszcze dwi śrubki odkręcić i

> nagrzewnica wyjdzie, ale jak to w książkach bywa - czasem

> koloryzują , dlatego zasięgam opinii na forum.

> A, że zimnno jest, dużego wyboru nie mam , muszę zrobić bo inaczej

> czeka mnie nadal jeżdzenie w zimnie z zamarzającymi szybami, a

> to do przyjemności nie należy

kolego tam nic nie koroduje bo to wkręty wkęcone w plastik

kłopot jest wtedy gdy wokół nagrzewnicy poprzykleja sie taka uszczelka z gąpki.wtedy ciężko ją wysunąć bo jest jakgdyby w szufladzie a naokoło niej ta gąpka i czasem wszystko przyłapie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki za nadzieję i radę.

> Tą osłone przy nagrzewnicy mam odkręconą - wymieniałem zawór- w

> książce pisż , że wystarczy jeszcze dwi śrubki odkręcić i

> nagrzewnica wyjdzie, ale jak to w książkach bywa - czasem

> koloryzują , dlatego zasięgam opinii na forum.

> A, że zimnno jest, dużego wyboru nie mam , muszę zrobić bo inaczej

> czeka mnie nadal jeżdzenie w zimnie z zamarzającymi szybami, a

> to do przyjemności nie należy

Witam przekrec zawór nagrzewnicy recznie i zobaczysz ze bedzie grzał ja tak miałem u siebie zawór niby otwarty a zimne powietrze leciało tez chciałem wszystko wyciągac ale jeden z klubowiczów podpowiedział mi zebym przekrecił recznie zawór nagrzewnicy i wszystko działa jak nalerzy smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moze ci sie linka wyciągneła powarznie, spróbuj przekręcic reka

> powinno zadziałac

Czy ktokolwiek czyta całość ?

Sorki wielkie, ale mam watpliwości, pisałem przecież, WYMEINIŁEM ZAWÓR, zatem linka się nie wyciągnęła, RĘKĄ WYCZUWAM< ŻE SIE EZIWGNIA RUSZA - czylli to dzieła poprawnie - logicznie zawór też działa prawnie zwłaszca , że jest nowiutki jak niemowlę .

moje pytanie jest jasne , czy wyciągni ęcie chłodnicy jest skomplikowane bardzo, ewentualnie inne przyczyny niedziałania ogrzewania, zagięcia przewodów nie ma, zapowietrzenie cóż - nic nie bulgoce i odpowietrzałem wygląda mi tak jakby gdzieś coś blokowało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"czy wyciągni ęcie chłodnicy jest skomplikowane bardzo"

Nagrzewnica przykręcona jest dwiema śrubami do obudowy tunelu nadmuchu. Musisz zdjąć oczywiście węże. Ja wysuwałem ją bez zaworu, który wcześniej odkręciłem i starczyło miejsca na wymanewrowanie nią pod półką pasażera. Nie mam pewności czy z zaworem nie będzie za długa aby ją wysunąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem jak kolega.

Tylko, że u mnie występuje jeszcze jeden objaw. Kiepsko leci "ciepłe" powietrze. Zimne lepiej trochę.

Rozbierałem już chyba całe auto łącznie z silnikiem ale w nagrzewnicy i układzie wentylacji jeszcze nie grzebałem. Chyba ze względu na to że nie miałem do tej pory takiej potrzeby gdyż podobno w tym aucie nie ma filtra kabinowego. W takiej sytuacji on się raczej nie zatkał.

Czekam na jakieś propozycje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam podobny problem jak kolega.

> Tylko, że u mnie występuje jeszcze jeden objaw. Kiepsko leci "ciepłe"

> powietrze. Zimne lepiej trochę.

> Rozbierałem już chyba całe auto łącznie z silnikiem ale w nagrzewnicy

> i układzie wentylacji jeszcze nie grzebałem. Chyba ze względu na

> to że nie miałem do tej pory takiej potrzeby gdyż podobno w tym

> aucie nie ma filtra kabinowego. W takiej sytuacji on się raczej

> nie zatkał.

> Czekam na jakieś propozycje

Filtra kabinowego na pewno nie ma smile.gif, co do ogrzewania, to dzisiaj odkopywałem uniaczka ze śniegu i co nieco przy tym w nagrzewnicy zabulgotało i zaczęło troszeczkę grzać, ale tylko wtedy gdy wentylator ustawiony jest na jedynkę, włączenie go na trzeci bieg powoduje wychłodzenie powietrza z nagrzewnicy. Zabulgotało kilka razy i juz - odkręcenie odpowietrznika - czysty płyn. Wychozi z tego, że czeka mnie wyciągnięcie nagrzewnicy i czyszczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Filtra kabinowego na pewno nie ma , co do ogrzewania, to dzisiaj

> odkopywałem uniaczka ze śniegu i co nieco przy tym w nagrzewnicy

> zabulgotało i zaczęło troszeczkę grzać, ale tylko wtedy gdy

> wentylator ustawiony jest na jedynkę, włączenie go na trzeci

> bieg powoduje wychłodzenie powietrza z nagrzewnicy. Zabulgotało

> kilka razy i juz - odkręcenie odpowietrznika - czysty płyn.

> Wychozi z tego, że czeka mnie wyciągnięcie nagrzewnicy i

> czyszczenie.

jak bulgota to zapowietrzona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Filtra kabinowego na pewno nie ma , co do ogrzewania, to dzisiaj

> odkopywałem uniaczka ze śniegu i co nieco przy tym w nagrzewnicy

> zabulgotało i zaczęło troszeczkę grzać, ale tylko wtedy gdy

> wentylator ustawiony jest na jedynkę, włączenie go na trzeci

> bieg powoduje wychłodzenie powietrza z nagrzewnicy. Zabulgotało

> kilka razy i juz - odkręcenie odpowietrznika - czysty płyn.

> Wychozi z tego, że czeka mnie wyciągnięcie nagrzewnicy i

> czyszczenie.

ja z powodu zamulenia jesienia wymienilem nagrzewnice a stara sobie wyczyscilem, syfu z niej wylecialo ze glowa boli, a co ciekawe objaw byl podobny jak u ciebie znaczy grzanie ledwo co, przewod dolotowy goracy wylotowy ledwo letni. Wyciagniecie samej nagrzewnicy w aucie bez demontazu deski jest dosyc trudne bo sie najczesciej zapiecze syfem jaki wiatrak wdmucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u mnie przy takiej ilości jak podałeś nie grzało wogole...

hmm...

Jest to więcej niż wymagane minimum i jakoś tyle mniej więcej było od nowości, a wtedy grzał. Potem coś się porobiło i grzało kiedy chciało, to znaczy czasem zaskakiwał czasem nie - wystarczyło pokręcić pokrętłem kilkakrotnie i zaskakiwał.

Tak samo było po wymianie płynu, aż do pewnego mroźnego dnia grudniowego, gdy przestało w ogóle grzać,a na nieszczęście musiałem kilkaset kilometrów przejechać.

Jak zaczęły się problemy z grzaniem , kupiłem zawór, ale zwlekałem z wymianą - lenistwo.

teraz wymieniłem i niby coś tam grzeje - na wszelki wypadek nie ruszam pokrętła (zaworu), grzanie jest akie, że na 1 biegu dmuchawy czuć ciepło, ale już na 2 i trzcim wieje chłodem smile.gif.

Doleję jeszcze płyny i zobaczę co się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przekręć ręką zawór na max bo może do końca się nie otwiera i wtedy

> sprawdź czy jest lepiej. a jak to nie pomoże to trzeba byłoby

> sprawdzić termostat. Jak to wykluczysz to pozostaje Ci zasłona

> chłodnicy wtedy masz już gorąco

Zawór otwarty jest na maksa - ręką , tak jak już pisałem.

Poza tym do zaworu dochodzi gorąco dalej już nie. Zatem zastanawiam się co da sprawdzanie termostatu - auto się rozgrzewa prawidłowo - i zasłanianie chłodnicy.

Temperatura silnika nawet przy mrozach jest na zwykłym poziomie - dwie kreski rzed połową , jak już jest bardzo zimno to spadnie o połowę kreski jeszcze. Więc to raczej nie jest wina termostatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawór otwarty jest na maksa - ręką , tak jak już pisałem.

> Poza tym do zaworu dochodzi gorąco dalej już nie. Zatem zastanawiam

> się co da sprawdzanie termostatu - auto się rozgrzewa prawidłowo

Ja mam problem w drugą stronę, bo nie mogę zamknąć i cały czas grzeje... teraz jest ok, ale w lecie ciut ciepło smile.gif

Jak nic mamy zawór do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam problem w drugą stronę, bo nie mogę zamknąć i cały czas

> grzeje... teraz jest ok, ale w lecie ciut ciepło

> Jak nic mamy zawór do wymiany.

Pewności nigdy nie ma smile.gif

Ale zawór szybciutko i sprawnie się wymienia, najgorsze to ściągnąć osłonę bez strat smile.gif

Ale to trzy śrubeczki i gotowe - trochę kiepski dostęp jest, ale da się zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja dziś zauważyłem ciekawą relację pomiędzy obrotami silnika a ciepłym powietrzem. Jadąc normalnie na trasie mam na obrotomierzu 2500-3000 obr/min to leci z ogrzewania ciepłe powietrze (nawet gorące). Gdy dolatuję na luzie do skrzyżowania (1000 obr/min silnika) to momentalnie czuję różnicę - z ogrzewania leci chłodne powietrze. Dodam że dmuchawa włączona na max. Czyli w moim przypadku winna tu będzie pompa wody(na wolnych obrotach za mało pompuje). Odpada w tym przypadku zapowietrzona nagrzewnica bądź zapchana bo przy wyższych obrotach grzeje. Odpada też chłodzenie silnika powietrzem ponieważ mam założoną osłonę Heko+kartony na zderzaku. Termostat jest tez sprawny bo łapie temperaturę po przejechaniu 2km oraz czy to podczas jazdy czy na luzie silnik trzyma temperaturę. Przy wrzuceniu na luz temperatura silnika lekko wzrasta. hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy kolega ma LPG w aucie?

Często jest tak, że na wolnych większość płynu płynie przez reduktor (podłączany w 90% przypadków równolegle do nagrzewnicy), pomaga zkryzowanie przewodu odbijającego na reduktor.

U mnie trochę pomogło w/w. Drugą sprawą jest, że stara pompa wodna chyba sobie nie radzi już na obrotach poniżej 1400 (przy takich dmucha w kabinie cały czas ciepłe, poniżej już robi się letnie).

Dlaczego pompa z wiekiem słabnie? Wycierają się łopatki od pchania płynu czy co 270751858-jezyk.gif ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.