erykuno Napisano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Zrobił się problem, uniaczek przestał grzać. Podejrzewałem zawór, wymieniłem, odpowietrzyłem i nic. Ma ktos jakiś pomysł co z tym zrobić ? Myślałem nad wyciągnięciem nagrzewnicy -ponoć się da bez rozbierania konsoli - i jej przeczyszczenia - gdyż mam jakieś takie wrażenia, że coś wzięło i zatkało dopływ (przejscie przez nią) . Objaw był taki, że grzało jak chciało - po kilkukrotnym pokręceniu pokrętłem ogrzewanie zaskakiwało, ale nagle wzięło i przestało zaskakiwać- dlatego podejrzewałem zawór - po wymianie stary wygląda normalnie , działa jak się wydaje poprawnie. Prosze o jakiekolwiek sugestie nawet te związane z wyciągnięciem nagrzewnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianBAD Napisano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 > Zrobił się problem, uniaczek przestał grzać. Podejrzewałem zawór, > wymieniłem, odpowietrzyłem i nic. Ma ktos jakiś pomysł co z tym > zrobić ? > Myślałem nad wyciągnięciem nagrzewnicy -ponoć się da bez rozbierania > konsoli - i jej przeczyszczenia - gdyż mam jakieś takie > wrażenia, że coś wzięło i zatkało dopływ (przejscie przez nią) . > Objaw był taki, że grzało jak chciało - po kilkukrotnym > pokręceniu pokrętłem ogrzewanie zaskakiwało, ale nagle wzięło i > przestało zaskakiwać- dlatego podejrzewałem zawór - po wymianie > stary wygląda normalnie , działa jak się wydaje poprawnie. > Prosze o jakiekolwiek sugestie nawet te związane z wyciągnięciem > nagrzewnicy. napisz gdzie mieszkasz może jest jakiś klubowicz co mieszka blisko pomoże ci ją wydrzeć z auta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 8 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 > napisz gdzie mieszkasz może jest jakiś klubowicz co mieszka blisko > pomoże ci ją wydrzeć z auta. Borów Ale samo wydarcie nie rozwiązuje sprawy - napracować to się zawsze mozna Może ktoś ma inną idee dlaczego nie grzeje ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DominikZ Napisano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 > Borów > Ale samo wydarcie nie rozwiązuje sprawy - napracować to się zawsze > mozna > Może ktoś ma inną idee dlaczego nie grzeje ? Załamał się wąż... zapowietrzony układ...? Nie wiem, tak kombinuję... Zatkana nagrzewnica, to ostatnia rzecz, którą bym obstawiał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 8 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 > Załamał się wąż... zapowietrzony układ...? Nie wiem, tak kombinuję... > Zatkana nagrzewnica, to ostatnia rzecz, którą bym obstawiał... odpowietrzałem - ile mozna jak nic juz nie cieknie namęczyłem się przy wymianie zaworu - jest zatem naowiutki, odpowietrzałem całość po wymianie zaworu - ale efektów nie widać - dopływ jest gorący zaś odpływ ja truposz zimny. Kombinuje przytkanie wejścia do nagrzewnicy - choć nie wiem czym - może jakieś inne opcje - np. uszkodzona pompa sam juz nie wiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DominikZ Napisano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 > odpowietrzałem - ile mozna jak nic juz nie cieknie > namęczyłem się przy wymianie zaworu - jest zatem naowiutki, > odpowietrzałem całość po wymianie zaworu - ale efektów nie widać > - dopływ jest gorący zaś odpływ ja truposz zimny. > Kombinuje przytkanie wejścia do nagrzewnicy - choć nie wiem czym - > może jakieś inne opcje - np. uszkodzona pompa > sam juz nie wiem Pompa odpada - zagotowałbyś silnik po paru minnutach. Kręcisz pokrętłem, a zawór sie przesuwa? Spróbuj jeszcze odłączyć cięgno linki od dźwigni zaworu i ustawić go ręcznie w pozycji "otwarty". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 8 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 > Pompa odpada - zagotowałbyś silnik po paru minnutach. > Kręcisz pokrętłem, a zawór sie przesuwa? Spróbuj jeszcze odłączyć > cięgno linki od dźwigni zaworu i ustawić go ręcznie w pozycji > "otwarty". wszystko się rusza tak jak ma się ruszaćjak juz pisałem - podejrzewałem zawór - więc go wymieniłem - palcowanie pokazuje, z e jest otwarty na maxa. Ale nie grzeje mimo odpowietrzania - nie ma nawetodgłosu bulgotania. Wyeliminowałem znane przyczyny i głupi jestem. wymontowany zawór wygląda normalnie i działa normalnie - może ciut p[rzepuszcza przy całkowitym, zamknięciu ale na otwarciu nie blokuje niczego - zatem to nie zawór. Więc co ? coś się oderwało ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemek_sl Napisano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 ręcznie zawór pozostawić otwarty nalać płynu na max, stanąć przodem na górce(lub podnieść przód) żeby korek przy chłodnicy był w najwyższym punkcie i jeszcze raz spróbować odpowietrzyć. A jak to nie przyniesie skutków bo bym bez wyjmowania nagrzewnicy zrobił płukanie nagrzewnicy. Odkręcić węże doprowadzające i po prostu przepłukać nagrzewnicę. Wątpię żeby była zatkana. Na wężu w 1.0 jest też odpowietrznik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DominikZ Napisano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 > wszystko się rusza [CIACH] > Więc co ? coś się oderwało ? To nie wiem... jeśli nagrzewnica zatkana, to spróbuj zamienić węże - dopływ z odpływem. Przez nagrzewnicę popłynie w przeciwnym kierunku i może coś ruszy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 8 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 jest odpowiietrznik. NIe jestem Idiota !!! Mam uniaczka od 9 lat Zrobiłem co trzeba - zgodnie ze wszytskimi dostępnymi opisami i procedurami - i głupi jestem bo nie grzeje dopływ ciepły odpływ zimny zawór, odpowietrzanie - nie stosowałęm jeszcze zasysania i przepłukiwania nagrzewnicy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bogoszkocja Napisano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 > jest odpowiietrznik. NIe jestem Idiota !!! Mam uniaczka od 9 lat > Zrobiłem co trzeba - zgodnie ze wszytskimi dostępnymi opisami i > procedurami - i głupi jestem bo nie grzeje > dopływ ciepły odpływ zimny > zawór, odpowietrzanie - nie stosowałęm jeszcze zasysania i > przepłukiwania nagrzewnicy nie wiem jak u ciebie ale w 900 weże są na wierzchu pod maską, ja bym odkręcił obydwa od silnika i spróbował dmuchnąć w jeden nawet ustami i bedziesz wiedział czy masz zatkaną nagrzewnice. jeżeli nie idzie jej przedmuchać ustami to coś zblokowało. węże są widoczne prawie na całej długości wiec łatwo wykluczyć załamanie któregoś z nich. i jak już masz odkręcone to można spróbować kompresorem ją przedmuchać (co by się odetkała)może jak nie w jedną strone to w drugą.ewentualnie węża ogrodowego podłączyć jak przepcha to i wypłucze od razu część syfów.ja wyjmowałem w starym 85r nagrzewnice i faktycznie roboty na 20 minut(+ czyszczenie), ale już w 2001r nie było tak łatwo naszarpałem sie z pół godziny i dupa blada,nie wyszła.wiadomo że mając ją na zewnątrz wyczyścisz dokładniej, ja czyściłem w wannie rurokrecikiem. odkręciłem słuchawkę od prysznica i węża z gorącą wodą przyłożyłem do wejścia nagrzewnicy i ogień. porem wylewanie i zasypywanie do środka krecika i tak kilka razy energicznie potrząsając (żeby wszędzie sie środek dostał). mimo że u mnie cały czas grzała to syfu było mnóstwo. a potem bajka na dworze minus 20 i na max odrzewanie to nie szło usiedzieć waliło takim gorącem że hej a i wymieniłem jeszcze termostat, u mnie był taki efekt zepsutego że nie szło wyregulować ciepłego powietrza w kabinie. albo gorące , albo jak ujmowałeś na suwaku to najpierw bez reakcjiu a potem leciało nagle zimne. pozdrawiam mam nadzieje że coś pomogłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemek_sl Napisano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 no to według mnie pozostaje Ci porozkręcać węże i przedmuchać lub przepłukać nagrzewnicę. W mniej optymistycznej wersji będziesz musiał się do niej dobrać ale przy takiej pogodzie odradzam. Tydzień temu złapałem grypę przy robieniu alternatora Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 9 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 Dzięki za nadzieję i radę. Tą osłone przy nagrzewnicy mam odkręconą - wymieniałem zawór- w książce pisż , że wystarczy jeszcze dwi śrubki odkręcić i nagrzewnica wyjdzie, ale jak to w książkach bywa - czasem koloryzują , dlatego zasięgam opinii na forum. A, że zimnno jest, dużego wyboru nie mam , muszę zrobić bo inaczej czeka mnie nadal jeżdzenie w zimnie z zamarzającymi szybami, a to do przyjemności nie należy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bogoszkocja Napisano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 > Dzięki za nadzieję i radę. > Tą osłone przy nagrzewnicy mam odkręconą - wymieniałem zawór- w > książce pisż , że wystarczy jeszcze dwi śrubki odkręcić i > nagrzewnica wyjdzie, ale jak to w książkach bywa - czasem > koloryzują , dlatego zasięgam opinii na forum. > A, że zimnno jest, dużego wyboru nie mam , muszę zrobić bo inaczej > czeka mnie nadal jeżdzenie w zimnie z zamarzającymi szybami, a > to do przyjemności nie należy kolego tam nic nie koroduje bo to wkręty wkęcone w plastik kłopot jest wtedy gdy wokół nagrzewnicy poprzykleja sie taka uszczelka z gąpki.wtedy ciężko ją wysunąć bo jest jakgdyby w szufladzie a naokoło niej ta gąpka i czasem wszystko przyłapie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dyniek000 Napisano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 > Dzięki za nadzieję i radę. > Tą osłone przy nagrzewnicy mam odkręconą - wymieniałem zawór- w > książce pisż , że wystarczy jeszcze dwi śrubki odkręcić i > nagrzewnica wyjdzie, ale jak to w książkach bywa - czasem > koloryzują , dlatego zasięgam opinii na forum. > A, że zimnno jest, dużego wyboru nie mam , muszę zrobić bo inaczej > czeka mnie nadal jeżdzenie w zimnie z zamarzającymi szybami, a > to do przyjemności nie należy Witam przekrec zawór nagrzewnicy recznie i zobaczysz ze bedzie grzał ja tak miałem u siebie zawór niby otwarty a zimne powietrze leciało tez chciałem wszystko wyciągac ale jeden z klubowiczów podpowiedział mi zebym przekrecił recznie zawór nagrzewnicy i wszystko działa jak nalerzy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 9 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 niestety ten sposób nie funga. Ja juz zawór wymieniłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dyniek000 Napisano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 > niestety ten sposób nie funga. > Ja juz zawór wymieniłem moze ci sie linka wyciągneła powarznie, spróbuj przekręcic reka powinno zadziałac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 9 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 > moze ci sie linka wyciągneła powarznie, spróbuj przekręcic reka > powinno zadziałac Czy ktokolwiek czyta całość ? Sorki wielkie, ale mam watpliwości, pisałem przecież, WYMEINIŁEM ZAWÓR, zatem linka się nie wyciągnęła, RĘKĄ WYCZUWAM< ŻE SIE EZIWGNIA RUSZA - czylli to dzieła poprawnie - logicznie zawór też działa prawnie zwłaszca , że jest nowiutki jak niemowlę . moje pytanie jest jasne , czy wyciągni ęcie chłodnicy jest skomplikowane bardzo, ewentualnie inne przyczyny niedziałania ogrzewania, zagięcia przewodów nie ma, zapowietrzenie cóż - nic nie bulgoce i odpowietrzałem wygląda mi tak jakby gdzieś coś blokowało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzyzak Napisano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 "czy wyciągni ęcie chłodnicy jest skomplikowane bardzo" Nagrzewnica przykręcona jest dwiema śrubami do obudowy tunelu nadmuchu. Musisz zdjąć oczywiście węże. Ja wysuwałem ją bez zaworu, który wcześniej odkręciłem i starczyło miejsca na wymanewrowanie nią pod półką pasażera. Nie mam pewności czy z zaworem nie będzie za długa aby ją wysunąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harry8c Napisano 10 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2010 Mam podobny problem jak kolega. Tylko, że u mnie występuje jeszcze jeden objaw. Kiepsko leci "ciepłe" powietrze. Zimne lepiej trochę. Rozbierałem już chyba całe auto łącznie z silnikiem ale w nagrzewnicy i układzie wentylacji jeszcze nie grzebałem. Chyba ze względu na to że nie miałem do tej pory takiej potrzeby gdyż podobno w tym aucie nie ma filtra kabinowego. W takiej sytuacji on się raczej nie zatkał. Czekam na jakieś propozycje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 10 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2010 > Mam podobny problem jak kolega. > Tylko, że u mnie występuje jeszcze jeden objaw. Kiepsko leci "ciepłe" > powietrze. Zimne lepiej trochę. > Rozbierałem już chyba całe auto łącznie z silnikiem ale w nagrzewnicy > i układzie wentylacji jeszcze nie grzebałem. Chyba ze względu na > to że nie miałem do tej pory takiej potrzeby gdyż podobno w tym > aucie nie ma filtra kabinowego. W takiej sytuacji on się raczej > nie zatkał. > Czekam na jakieś propozycje Filtra kabinowego na pewno nie ma , co do ogrzewania, to dzisiaj odkopywałem uniaczka ze śniegu i co nieco przy tym w nagrzewnicy zabulgotało i zaczęło troszeczkę grzać, ale tylko wtedy gdy wentylator ustawiony jest na jedynkę, włączenie go na trzeci bieg powoduje wychłodzenie powietrza z nagrzewnicy. Zabulgotało kilka razy i juz - odkręcenie odpowietrznika - czysty płyn. Wychozi z tego, że czeka mnie wyciągnięcie nagrzewnicy i czyszczenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mareks_uno Napisano 10 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2010 > Filtra kabinowego na pewno nie ma , co do ogrzewania, to dzisiaj > odkopywałem uniaczka ze śniegu i co nieco przy tym w nagrzewnicy > zabulgotało i zaczęło troszeczkę grzać, ale tylko wtedy gdy > wentylator ustawiony jest na jedynkę, włączenie go na trzeci > bieg powoduje wychłodzenie powietrza z nagrzewnicy. Zabulgotało > kilka razy i juz - odkręcenie odpowietrznika - czysty płyn. > Wychozi z tego, że czeka mnie wyciągnięcie nagrzewnicy i > czyszczenie. jak bulgota to zapowietrzona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fenix8 Napisano 10 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2010 może masz ogólnie za mało płynu w układzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maly35 Napisano 11 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 > Filtra kabinowego na pewno nie ma , co do ogrzewania, to dzisiaj > odkopywałem uniaczka ze śniegu i co nieco przy tym w nagrzewnicy > zabulgotało i zaczęło troszeczkę grzać, ale tylko wtedy gdy > wentylator ustawiony jest na jedynkę, włączenie go na trzeci > bieg powoduje wychłodzenie powietrza z nagrzewnicy. Zabulgotało > kilka razy i juz - odkręcenie odpowietrznika - czysty płyn. > Wychozi z tego, że czeka mnie wyciągnięcie nagrzewnicy i > czyszczenie. ja z powodu zamulenia jesienia wymienilem nagrzewnice a stara sobie wyczyscilem, syfu z niej wylecialo ze glowa boli, a co ciekawe objaw byl podobny jak u ciebie znaczy grzanie ledwo co, przewod dolotowy goracy wylotowy ledwo letni. Wyciagniecie samej nagrzewnicy w aucie bez demontazu deski jest dosyc trudne bo sie najczesciej zapiecze syfem jaki wiatrak wdmucha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 11 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 > jak bulgota to zapowietrzona Ale sobie bulgnęło z raz może dwa i to wszystko. Może to nie do końca bulgotanie było ale takie jakby na siłę przelewanie bardziej syczenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 11 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 > może masz ogólnie za mało płynu w układzie? W zbiorniczku pokazuje , że jest więcej jak minimum jakieś 2 cm więcej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fenix8 Napisano 11 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 > W zbiorniczku pokazuje , że jest więcej jak minimum jakieś 2 cm > więcej u mnie przy takiej ilości jak podałeś nie grzało wogole... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 11 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 > u mnie przy takiej ilości jak podałeś nie grzało wogole... hmm... Jest to więcej niż wymagane minimum i jakoś tyle mniej więcej było od nowości, a wtedy grzał. Potem coś się porobiło i grzało kiedy chciało, to znaczy czasem zaskakiwał czasem nie - wystarczyło pokręcić pokrętłem kilkakrotnie i zaskakiwał. Tak samo było po wymianie płynu, aż do pewnego mroźnego dnia grudniowego, gdy przestało w ogóle grzać,a na nieszczęście musiałem kilkaset kilometrów przejechać. Jak zaczęły się problemy z grzaniem , kupiłem zawór, ale zwlekałem z wymianą - lenistwo. teraz wymieniłem i niby coś tam grzeje - na wszelki wypadek nie ruszam pokrętła (zaworu), grzanie jest akie, że na 1 biegu dmuchawy czuć ciepło, ale już na 2 i trzcim wieje chłodem . Doleję jeszcze płyny i zobaczę co się dzieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemek_sl Napisano 11 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 przekręć ręką zawór na max bo może do końca się nie otwiera i wtedy sprawdź czy jest lepiej. a jak to nie pomoże to trzeba byłoby sprawdzić termostat. Jak to wykluczysz to pozostaje Ci zasłona chłodnicy wtedy masz już gorąco Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 11 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 > przekręć ręką zawór na max bo może do końca się nie otwiera i wtedy > sprawdź czy jest lepiej. a jak to nie pomoże to trzeba byłoby > sprawdzić termostat. Jak to wykluczysz to pozostaje Ci zasłona > chłodnicy wtedy masz już gorąco Zawór otwarty jest na maksa - ręką , tak jak już pisałem. Poza tym do zaworu dochodzi gorąco dalej już nie. Zatem zastanawiam się co da sprawdzanie termostatu - auto się rozgrzewa prawidłowo - i zasłanianie chłodnicy. Temperatura silnika nawet przy mrozach jest na zwykłym poziomie - dwie kreski rzed połową , jak już jest bardzo zimno to spadnie o połowę kreski jeszcze. Więc to raczej nie jest wina termostatu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spuki1 Napisano 11 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 Podłączę się do tematu jak u was wieje nadmuch na szybę bo u mnie na 3biegu tak sobie lekko dmucha czy też tak macie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mareks_uno Napisano 11 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 > Podłączę się do tematu jak u was wieje nadmuch na szybę bo u mnie na > 3biegu tak sobie lekko dmucha czy też tak macie? wentyl nie urywa głowy ale do przedniej i bocznych styka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GMarcin Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 > Zawór otwarty jest na maksa - ręką , tak jak już pisałem. > Poza tym do zaworu dochodzi gorąco dalej już nie. Zatem zastanawiam > się co da sprawdzanie termostatu - auto się rozgrzewa prawidłowo Ja mam problem w drugą stronę, bo nie mogę zamknąć i cały czas grzeje... teraz jest ok, ale w lecie ciut ciepło Jak nic mamy zawór do wymiany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erykuno Napisano 12 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 > Ja mam problem w drugą stronę, bo nie mogę zamknąć i cały czas > grzeje... teraz jest ok, ale w lecie ciut ciepło > Jak nic mamy zawór do wymiany. Pewności nigdy nie ma Ale zawór szybciutko i sprawnie się wymienia, najgorsze to ściągnąć osłonę bez strat Ale to trzy śrubeczki i gotowe - trochę kiepski dostęp jest, ale da się zrobić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GMarcin Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 Ja będe kombinował jak sie ociepli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemek_sl Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 to ja dziś zauważyłem ciekawą relację pomiędzy obrotami silnika a ciepłym powietrzem. Jadąc normalnie na trasie mam na obrotomierzu 2500-3000 obr/min to leci z ogrzewania ciepłe powietrze (nawet gorące). Gdy dolatuję na luzie do skrzyżowania (1000 obr/min silnika) to momentalnie czuję różnicę - z ogrzewania leci chłodne powietrze. Dodam że dmuchawa włączona na max. Czyli w moim przypadku winna tu będzie pompa wody(na wolnych obrotach za mało pompuje). Odpada w tym przypadku zapowietrzona nagrzewnica bądź zapchana bo przy wyższych obrotach grzeje. Odpada też chłodzenie silnika powietrzem ponieważ mam założoną osłonę Heko+kartony na zderzaku. Termostat jest tez sprawny bo łapie temperaturę po przejechaniu 2km oraz czy to podczas jazdy czy na luzie silnik trzyma temperaturę. Przy wrzuceniu na luz temperatura silnika lekko wzrasta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GMarcin Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 Ja ten objaw miałem przy zbyt niskim poziomie płynu chłodniczego, wysokie obroty grzeje, niskie nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemek_sl Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 mam płynu na max wczoraj sprawdzałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordFalcon Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 A czy kolega ma LPG w aucie? Często jest tak, że na wolnych większość płynu płynie przez reduktor (podłączany w 90% przypadków równolegle do nagrzewnicy), pomaga zkryzowanie przewodu odbijającego na reduktor. U mnie trochę pomogło w/w. Drugą sprawą jest, że stara pompa wodna chyba sobie nie radzi już na obrotach poniżej 1400 (przy takich dmucha w kabinie cały czas ciepłe, poniżej już robi się letnie). Dlaczego pompa z wiekiem słabnie? Wycierają się łopatki od pchania płynu czy co ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemek_sl Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 tam mam lpg i reduktor wpięty na przewód od nagrzewnicy. Do tego reduktor gazownik wpakował mi Tomasetto 140 hp jak sobie później doczytałem obsługuje silniki do 140 KM czyli dość duży Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.