tomi84 Napisano 28 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 Witam Jestem początkującym kierowcą uno, samochód bardzo dużo pali i ma wysokie obroty na luzie. Czytałem kilka tematów o tym i moje spostrzeżenia padły na silniczek krokowy. Znalazłem zdjęcia jak on wygląda, wyszukałem go i podczas pracy zimnego silnika wypiołem złącze kabli od silniczka. Silnik zmniejszył obroty na 3 sek. po czym powrócił na swoje wysokie obroty. Chciałbym zapytać też o regulator podciśnieniowy że to może być też uszkodzonej membrany w nim. Problem polega na tym że ja go nie widze u siebie pod maską (silnik 899). Wyczytałem też że to może być wina czujnika temperatury jakiegoś niebieskiego. Znalazłem takie złącze przy chłodnicy na dole. Po wyciągnięciu złącza było właśnie niebieskie i domyślam się że to o ten czujnik temperatury chodzi. Co należy wymienić i jak sie resetuje komputer jeśli mam 899 silnik bo nie wiem czy taki silnik ma jakiś tam komputer. Dzięki za odpowiedź. Zapomniałem dodać że jak wczoraj wyjechałem w dłuższą trase aby sie silnik dogrzał więcej to obroty spadały na niskie w ciągu 1-2 sekund po czy po 1-2 sekundzie znów wzrastały i tak w kółko przez czas stania na czerwonym świetle oczywiście na luzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skay Napisano 28 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 Jeśli chodzi o czujnik temp. to w kolektorze ssącym, ja tak miałem w dwóch niuńkach. Znajduje się on j/w od strony ściany grodziowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 28 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 To co sobie odpiąłeś to jest czujnik temperatury ale... płynu chłodniczego, który steruje wentylatorem chłodnicy... Czujnik temperatury silnika "do kompa" jest w termostacie - po prawej stronie (jak stoisz przed autem i patrzysz na silnik) na górze, tam gdzie wchodzą i wychodzą węże wodne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OldHorse Napisano 28 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 > Chciałbym zapytać też o regulator podciśnieniowy że to może być też uszkodzonej membrany w nim. > Problem polega na tym że ja go nie widze u siebie pod maską (silnik 899). I nie zobaczysz, bo klasycznego podciśnieniowego regulatora w tym silniku nie ma. Jest natomiast czujnik podciśnienia, dający sygnał do komputera sterującego silnikiem. Z przodu korpusu przepustnicy (obok grubego króćca, do którego jest podłączona rura dająca podciśnienie do serwa hamulców) wychodzi cienki wężyk, który poprzez małą walcową czarno-białą puszeczkę (chyba jakiś filtr) prowadzi do czujnika, umieszczonego przy komputerze na grodzi między komora silnika a kabiną. Dziś właśnie wymieniłem w pieskowozie ten wężyk, bo był pęknięty (silnik miał ewidentne objawy za późnego zapłonu, nie mogę uwierzyć, że tyle czasu zajęło mi wpadnięcie na to ). U mnie ten wężyk był kombinowany z odcinków rurki sztywnej i elastycznej - nie mam pojęcia, czy to tak powinno wyglądać, czy to twór poprzedniego właściciela - majsterkowicza. Kupiłem normalny gumowy wężyk paliwowy o wewnętrznej średnicy 4 mm. Pieskowozowi poprawiło się na tyle, że zalałem go pod korek i będę sprawdzał zużycie paliwa Zobaczymy, czy to już wszystko, czy jeszcze coś się znajdzie do naprawy w ramach "wstępnego uzdatnienia po kupnie". Póki co mimo dwóch niespodzianek (sprężyny i reflektory) mieszczę się w zaplanowanym budżecie - jeżeli istnieje auto tańsze w naprawach, to ja go nie znam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi84 Napisano 28 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 > cienki wężyk, który poprzez małą walcową czarno-białą puszeczkę > (chyba jakiś filtr) prowadzi do czujnika, umieszczonego przy komputerze na grodzi między > komora silnika a kabiną. U mnie ten wężyk był kombinowany z odcinków rurki sztywnej i > elastycznej - nie mam pojęcia, czy to tak powinno wyglądać, czy to twór poprzedniego > właściciela - majsterkowicza. U mnie wygląda to tak samo, od gaźnika wychodzi elastyczny kawałek może ze 4 cm, skręca w prawo (stojąc od strony przodu auta) po czy jest przewód twardy, za nim puszeczka czarno biała a za nią idzie dalej przewód twardy. Choć nie wydaje sie być pęknięty wpisze go na liste rzeczy do wymiany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OldHorse Napisano 28 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 > Choć nie wydaje sie być pęknięty wpisze go na liste rzeczy do wymiany. Mój też się na pierwszy rzut oka nie wydawał Pęknięta była część elastyczna przy samym czujniku - wzdłuż, od spodu. Zdejmij końcówkę z korpusu przepustnicy i pociągnij powietrze ustami. Nie powinno się dać tego zrobić. Zdejmij też drugi koniec z czujnika i sprawdź, czy wtedy da się pociągnąć i wdmuchnąć powietrze (może być zatkany ten "filterek"). Ja miałem typowe objawy za późnego zapłonu: silnik dławiący się po naciśnięciu pedału gazu i wołowaty, potworne zużycie paliwa (rzędu kilkunastu litrów na setkę) plus objawy nie występujące w silniku gaźnikowym z zepsutym podciśnieniowym regulatorem: na rozgrzanym silniku na wolnych obrotach czarny dym z rury wydechowej, wypadanie zapłonów i smród niespalonej benzyny. Ile z tego załatwiła wymiana wężyka za 8,50 zł, okaże się wkrótce - na razie na pewno zniknęło "dławienie" i "wołowatość", na wolnych obrotach pracuje dużo równiej. Chyba też nie śmierdzi tak bardzo wachą z rury wydechowej, ale tego nie jestem pewien - nie rozgrzałem go do końca, było też za ciemno na przyglądanie się kolorowi spalin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi84 Napisano 29 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 > Czujnik temperatury silnika "do kompa" jest w termostacie - po prawej stronie (jak stoisz przed > autem i patrzysz na silnik) na górze, tam gdzie wchodzą i wychodzą węże wodne. Chodzi o ten czujnik ? Chciałbym też zapytać o silniczek krokowy. Dlaczego na allegro i nigdzie indziej nie umiem znaleźć takiego samego krokowca jaki mam pod maską. Mój ma 2 lub 3 piny na złączu nie pamiętam dokładnie a wszystkie inne mają 4. Prosze zauważyć też podpięcie pinów które jest w zupełnie innym miejscu niż w krokowcach w silniku 1.0 dlatego chciałbym zapytać dlaczego mój jest "inny". Tu znalazłem lepsze zdjęcie Teraz jak kupie taki typowy dla uno 1.0 to czy aby napewno będzie pasował skoro ma w innym miejscu podpięcie pinów ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OldHorse Napisano 29 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 > Teraz jak kupie taki typowy dla uno 1.0 to czy aby napewno będzie pasował skoro ma w innym miejscu > podpięcie pinów ? Czemu do Uno 1.0 ? Masz silnik od Seicento 899 i do takiego szukaj części. p.s. to dwupinowe złącze, które widać na drugim zdjęciu, to nie jest złącze silnika krokowego, tylko (chyba) czujnika temperatury powietrza. p.p.s a to, co masz na pierwszym zdjęciu, o symbolu PF2C/00, to nie jest krokowiec, tylko potencjometr przepustnicy p.p.p.s. Ten przewód do czujnika podciśnienia masz rzeczywiście tak samo kombinowany, jak u mnie. Co poeta miał na myśli przy tej konstrukcji, nie mam pojęcia - ja go po prostu zastąpiłem kawałkiem gumowego wężyka paliwowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi84 Napisano 30 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2010 > czujnika temperatury powietrza. Tak wspominam o tym dlatego że jak wymienie krokowca i nie znikną wysokie obroty to będzie drugi w kolejności czujnik temperatury do wymiany. > p.p.s a to, co masz na pierwszym zdjęciu, o symbolu PF2C/00, to nie jest krokowiec, tylko > potencjometr przepustnicy Widać znajomy mi źle powiedział, pomylił krokowca z tym potencjometrem. Mam zatem pytanie odnośnie zresetowania komputera, wyczytałem że po zmianie krokowca należy zresetować komputer. Dajmy na to wymienilem krokowca, odpinam klemy na 30 minut, podpinam klemy i załanczam silnik i mam czekać do dwóch zakręceń wiatraka chłodnicy. Jak mam to zrobić jeśli auto nie potrafi się dogrzać na - 14 stopniach na biegu jałowym. Jeśli nie zdołam zagrzać auta w ten sposób to znaczy że nie zresteowałem komputera ? Dlaczego to zakręcenie wiatraka jest aż tak ważne ? EDIT: Dziś wykręciłem silnik krokowy i na trzpieniu był czarny syf, wyczyściłem, rozruszałem silniczek, po prostu starałem się go wskrzesić. Po zamontowaniu i przejechaniu paru kilometrów do zagrzania się termostatu odziwo obroty spadły. A już chciałem wymianiać na nowy, a tu taka niespodzianka. Zobacze jak będzie w kolejnych dniach. Pozdrawiam i Dosiego Roku wszystkim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DJGRUBY Napisano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 > Witam > Jestem początkującym kierowcą uno, samochód bardzo dużo Duże spalanie to mi wyszło po zatankowaniu do pełna, bo ponad 25,68 l/100km!!!! Tyle, że dzisiaj wymieniałem linkę prędkościomierza, bo nie wiem dokładnie kiedy zerwała się i przestał działać licznik kilometrów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Wsiadasz w tą swoją padlinę i dajesz do mnie na wiochę ze szmatką i piwem, bo oplułem matrycę Wyczulonych M - proszę o litość i łagodny wymiar nagrody Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DJGRUBY Napisano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 > Wsiadasz w tą swoją padlinę i dajesz do mnie na wiochę ze szmatką i piwem, bo oplułem matrycę > Wyczulonych M - proszę o litość i łagodny wymiar nagrody Piwem czyścisz matrycę? Linka musiała paść gruuuuubo przed świętami, a zauważyłem to w I święto, chociaż często spoglądam na licznik to jakoś nie zauważyłem wcześniej, a w międzyczasie po kilka dni auto stało w śniegu nie ruszane, więc obstawiam połowę miesiąca Linka zerwała się w momencie kiedy na mniejszym liczniku wskazywało dokładnie 111,1 km od zerowania (tankowania) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 > Piwem czyścisz matrycę? Piwo zostało zmarnowane, gdyż znajdowało się w przełyku, gdy czytałem Twojego posta > Linka musiała paść gruuuuubo przed świętami, a zauważyłem to w I święto, chociaż często spoglądam > na licznik to jakoś nie zauważyłem wcześniej, a w międzyczasie po kilka dni auto stało w > śniegu nie ruszane, więc obstawiam połowę miesiąca > Linka zerwała się w momencie kiedy na mniejszym liczniku wskazywało dokładnie 111,1 km od zerowania > (tankowania) Można dosyć łatwo wyczaić rychły pad linki(tylko trzeba czasem patrzeć na wskazówkę prędkościomierza) - telepie wskazówką przy niższych prędkościach No chyba, że nagle przymarźnie i się wywali - u mnie często wyrabiał sie ten "kwadraciack", co był na zakończeniu linki i wchodził w "zegar" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DJGRUBY Napisano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 > Piwo zostało zmarnowane, gdyż znajdowało się w przełyku, gdy czytałem Twojego posta To nic straconego > Można dosyć łatwo wyczaić rychły pad linki(tylko trzeba czasem patrzeć na wskazówkę > prędkościomierza) - telepie wskazówką przy niższych prędkościach No chyba, że nagle > przymarźnie i się wywali - u mnie często wyrabiał sie ten "kwadraciack", co był na zakończeniu > linki i wchodził w "zegar" No właśnie, że zachowywał się normalnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zly Napisano 21 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2011 > I nie zobaczysz, bo klasycznego podciśnieniowego regulatora w tym silniku nie ma. Jest natomiast > czujnik podciśnienia, dający sygnał do komputera sterującego silnikiem. Z przodu korpusu > przepustnicy (obok grubego króćca, do którego jest podłączona rura dająca podciśnienie do > serwa hamulców) wychodzi cienki wężyk, który poprzez małą walcową czarno-białą puszeczkę > (chyba jakiś filtr) prowadzi do czujnika, umieszczonego przy komputerze na grodzi między > komora silnika a kabiną. Dziś właśnie wymieniłem w pieskowozie ten wężyk, bo był pęknięty > (silnik miał ewidentne objawy za późnego zapłonu, nie mogę uwierzyć, że tyle czasu zajęło mi > wpadnięcie na to ). U mnie ten wężyk był kombinowany z odcinków rurki sztywnej i > elastycznej - nie mam pojęcia, czy to tak powinno wyglądać, czy to twór poprzedniego > właściciela - majsterkowicza. Kupiłem normalny gumowy wężyk paliwowy o wewnętrznej średnicy 4 > mm. > Pieskowozowi poprawiło się na tyle, że zalałem go pod korek i będę sprawdzał zużycie paliwa > Zobaczymy, czy to już wszystko, czy jeszcze coś się znajdzie do naprawy w ramach "wstępnego > uzdatnienia po kupnie". Póki co mimo dwóch niespodzianek (sprężyny i reflektory) mieszczę się > w zaplanowanym budżecie - jeżeli istnieje auto tańsze w naprawach, to ja go nie znam U mnie w 1.1 jest ten sam problem. Tzn trzyma wysoko obroty już po nagrzaniu silnika jak jest bez ssania. Spalanie rzędu kilkunastu litrów , masakra. Sprawdzałem czy czasem linka ssania znowu się nie przemieściła ale jest okej. Natomiast wężyk, który tu został opisany mam pęknięty u nasady. Jeszcze nad silniczkiem krokowym się zastanawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi84 Napisano 21 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2011 Z tego co wyczytałem to powinieneś sprawdzić membrame "ufo". Ten wężyk powinien być szczelny i drożny, u mnie był cały leczy przy ściąganiu i późniejszym założeniu rozcioł się ale nie dużo, mocno skręciłem cybantem. Jeśli silniczek krokowy to powinieneś mieć wysokie obroty silnika na "luzie". Mnie pomogło wykręcenie go kluczem torx 20 lub 17 już nie pamiętam, wyczyszczenie całego trzpienia z syfu, rozruszanie go. Założyłem i po przejechaniu 3 km już okazało się że działa jak należy. Spalanie spadło ze 11 na 7. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zly Napisano 21 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2011 > Z tego co wyczytałem to powinieneś sprawdzić membrame "ufo". Ten wężyk powinien być szczelny i > drożny, u mnie był cały leczy przy ściąganiu i późniejszym założeniu rozcioł się ale nie dużo, > mocno skręciłem cybantem. Jeśli silniczek krokowy to powinieneś mieć wysokie obroty silnika na > "luzie". Mnie pomogło wykręcenie go kluczem torx 20 lub 17 już nie pamiętam, wyczyszczenie > całego trzpienia z syfu, rozruszanie go. Założyłem i po przejechaniu 3 km już okazało się że > działa jak należy. Spalanie spadło ze 11 na 7. Ta tylko u mnie nie ma silniczka krokowego chyba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zly Napisano 22 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2011 Wezmę się chyba dziś za regulację obrotów biegu jałowego. Bo przeciez tak nie może być żeby uno paliło tyle co 300 konne bmw :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OldHorse Napisano 22 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2011 > Wezmę się chyba dziś za regulację obrotów biegu jałowego. Bo przeciez tak nie może być żeby uno > paliło tyle co 300 konne bmw :/ A ten pęknięty wężyk naprawiłeś ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zly Napisano 22 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2011 Kiedyś przez 2 miechy jeździłem bez tego wężyka w ogóle. Lekko wpływa na spalanie ale nie aż tak. Skłaniałbym się w kierunku regulacji gaźnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zly Napisano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Obniżyłem trochę obroty. Zobaczymy jak teraz będzie się zachowywać spalanie Jak się udało to napiszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.