Skocz do zawartości

Sworzeń amortyzatora jaka firma denckermann dobre?.


grand1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam czy firma denckermann jest dobra zakładał już ktoś z tej firmy sworznie amortyzatora?

Są to niemieckie sworznie nie na pierśćień tylko na nakrętkę.

Czekam na szybka odpowiedź bo jutro muszę kupić i wymienić - bo mam przegląd shocked.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są to niemieckie sworznie nie na pierśćień tylko na nakrętkę.

niemieckie? po nazwie to wywnioskowałeś? ten cały denckermann to taka sama firma pakowacz jak hart, kager, jc auto itd. czyli z jakością jak się trafi raz ok, a raz do bani

GP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co do firmy to nie wiem, ale zamiast wymieniać sworzeń to wole wymienic cały kompletny wachacz.

> Niewiele drożej, ale za to mniej roboty.

walnij cały wahacz...

Ja też mam sworzeń do wymiany... I mam zamiar wymienić cały wahacz. Może być tak, że wymienisz sworzeń to Ci gdzieś wahacz zacznie walić przy gumach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniałem już obydwa sworznie (prawy i lewy) obydwa na seger nie na nakrętkę (pewniejsze) tylko muszą być dobrej jakości- Febi na przykład. Kosztuje 30-40zł, jak krótko jeździsz z tłoczącym się sworzniem to wahacz będzie OK, no chyba że to już lata to dziura może być rozwalona. Jeśli krótko to nigdy bym nie wymienił oryginalnego wahacza na jakieś dziadostwo blaszane z gówni**nej blachy niewiadomego pochodzenia. Mam 180 tyś i wahacze oryginalne. Było już tutaj sporo dyskusji na ten temat, że ktoś się chwalił że kupił za 80 zł wahacz, a po pół roku był płacz po wahacz czy sworzeń padł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem zdania żeby zostawić oryginalny wahacz, wymieniłem tylko sworzeń z decknermana 17zł.

A co do wahacza został stary wole stary jak jest dobry orginał niż podróbe.

Co do nowego wahacza z sworzniem ok 300zł w aso.

A samych sworzni w aso nie mają bo to niby częśc niewymienna dla aso.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też jestem zdania żeby zostawić oryginalny wahacz, wymieniłem tylko sworzeń z decknermana 17zł.

> A co do wahacza został stary wole stary jak jest dobry orginał niż podróbe.

> Co do nowego wahacza z sworzniem ok 300zł w aso.

> A samych sworzni w aso nie mają bo to niby częśc niewymienna dla aso.

No to firmę kupiłeś *ujową, że tak powiem. Z tej firmy można kupić filtr powietrza czy oleju. Nie chcę krakać ale długo to nie wytrzyma, no chyba że się zdziwię. Ale do zwieszenie lepiej dziadostwa nie kupować bo to się zemści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co do firmy to nie wiem, ale zamiast wymieniać sworzeń to wole wymienic cały kompletny wachacz.

> Niewiele drożej, ale za to mniej roboty.

Ja wczoraj tak zrobiłem. Wybiła się tulejka gumowa na wahaczu , do tego sworzeń tez był już zmęczony i totalnie się nie opłacało tego regenerować. Szybciej i taniej 9bo robocizna mniej kosztowała) wyszło wymienić wahacz tak też uczyniłem ku uciesze uniaka. Jeszcze lewy na "wiosnę" i będzie komplecik biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wczoraj tak zrobiłem. Wybiła się tulejka gumowa na wahaczu , do tego sworzeń tez był już

> zmęczony i totalnie się nie opłacało tego regenerować. Szybciej i taniej 9bo robocizna mniej

> kosztowała) wyszło wymienić wahacz tak też uczyniłem ku uciesze uniaka. Jeszcze lewy na

> "wiosnę" i będzie komplecik

pytanie czy sie poodkreca wahacz czy śruby sie purywaja w podlodze... a sam swozen moze bylaby szansa wymienic na aucie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale żeby wymienić sworzeń i tak trzeba wyjąć wahacz

nie koniecznie trzeba wyjmować wahacz wystarczy wyciągnąć sworzeń z piasty i dla wygody można odkręcić z danej strony stabilizator i trzeba odciagnąć całą piastę w którąś strone wahacz przy sworzniu oprzeć na małym pniaczku i wybić stary sworzeń i założyć nowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie koniecznie trzeba wyjmować wahacz wystarczy wyciągnąć sworzeń z piasty i dla wygody można

> odkręcić z danej strony stabilizator i trzeba odciagnąć całą piastę w którąś strone wahacz

> przy sworzniu oprzeć na małym pniaczku i wybić stary sworzeń i założyć nowy

twierdzisz ze jest to wykonalne w ten sposob? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie koniecznie trzeba wyjmować wahacz wystarczy wyciągnąć sworzeń z piasty i dla wygody można

> odkręcić z danej strony stabilizator i trzeba odciagnąć całą piastę w którąś strone wahacz

> przy sworzniu oprzeć na małym pniaczku i wybić stary sworzeń i założyć nowy

A czy da radę bez pniaczka? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czy da radę bez pniaczka?

da rade ale trzeba na czymś oprzeć tą część wahacza przy sworzniu i wybić sworzeń i dlatego zaproponowałem pniaczek ale ja też myslę że da się odkręcić wahacz po tych 13-tu latach tylko trochę więcej cierpliwości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja już kupiłem druga puszkę penetrusa i git może być

wyrwany....

oczywiscie jak myslalem tak sie stalo - ukrecilem nakretke tylnego mocowania, ta od tylnego mocowania staba trzeba bylo wyciac, i przerobilem swozen na plasko.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyrwany....

> oczywiscie jak myslalem tak sie stalo - ukrecilem nakretke tylnego mocowania, ta od tylnego

> mocowania staba trzeba bylo wyciac, i przerobilem swozen na plasko.....

to wrzuć jakieś fotki zobaczymy jak to przerobiłeś food.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to bylo zrobione do odrecenia bo jak poluzowalem to nie bylo jak tego zlapac, a ze sworzen i tak

> szrot to flexem go troche stuningowalem.

ciężko czy lekko wyszedł sworzeń z piasty??? ja już kilka razy wymieniałem ten sworzeń i teraz mam dobry sposób jak łatwo go stamtąd wybić:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to bylo zrobione do odrecenia bo jak poluzowalem to nie bylo jak tego zlapac, a ze sworzen i tak

> szrot to flexem go troche stuningowalem.

u mnie w wahaczu chyba nawet identycznie pracował sworzeń jeszcze trochę jeżdżenia i pewnie by wyskoczył smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ciężko czy lekko wyszedł sworzeń z piasty??? ja już kilka razy wymieniałem ten sworzeń i teraz mam

> dobry sposób jak łatwo go stamtąd wybić:)

troche trzeba bylo sprac zwrotnice mlotem bo nie mialm sciagacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pytanie czy sie poodkreca wahacz czy śruby sie purywaja w podlodze... a sam swozen moze bylaby

> szansa wymienic na aucie?

Śruby pourywane. Nie było szans żeby to dziadostwo trzymało się budy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> troche trzeba bylo sprac zwrotnice mlotem bo nie mialm sciagacza.

mój sposób to odkręcić nakrętkę od sworznie do momentu aż się zrówna z końcem gwintu spryskać jakimś odrdzewiaczem tam między sworzeń a to miejsce w którym siedzi i wbijać przecinak pomiędzy przegub a sworzeń dla ułatwienia można ta zwrotnice obtłuc tookoła troche i pózniej tłuc młotkiem w ten przecinak nie wiem jak u Ciebie ale u mnie zdało to egzamin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mój sposób to odkręcić nakrętkę od sworznie do momentu aż się zrówna z końcem gwintu spryskać

> jakimś odrdzewiaczem tam między sworzeń a to miejsce w którym siedzi i wbijać przecinak

> pomiędzy przegub a sworzeń dla ułatwienia można ta zwrotnice obtłuc tookoła troche i pózniej

> tłuc młotkiem w ten przecinak nie wiem jak u Ciebie ale u mnie zdało to egzamin

Też tak robię, tylko trzeba uważać, żeby nie skrzywić sworznia, jeśli się wybija nie w celu wymiany sworznia, tylko np. żeby wyciągnąć półoś. Ja wymieniałem gumę na przegubie i przez takie wybijanie miałem przy okazji sworzeń do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też tak robię, tylko trzeba uważać, żeby nie skrzywić sworznia, jeśli się wybija nie w celu wymiany

> sworznia, tylko np. żeby wyciągnąć półoś. Ja wymieniałem gumę na przegubie i przez takie

> wybijanie miałem przy okazji sworzeń do wymiany.

hehe to ładnie, chociaż przy okazji sobie sworzeń wymieniłeś na nowy i bedziesz miał z nim spokój cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to jak zostawiasz stary wahacz a w otworze jest luz i wymieniłeś sworzeń to można go przyłapać w 2

> lub 3 miejscach

Zrób tak a gwarantuję że sworzeń nie wytrzyma 5 tyś km. Tak zrobił mi mechanik który robił pierwszy raz sworzeń (auto miał chyba 5 lat wtedy i człowiek się bał cokolwiek robić), najlepsze że to mechanik z ASO Fiat Krosno i przyłapał spawarkę (posmarkał bo w wahacz się nie wtopił), przy okazji wytopił wkładkę teflonową w sworzniu i po paru miesiącach padł nowy sworzeń. Wtedy się wkurzyłem i włożyłem nowy sworzeń sam i jeździ do dziś a auto ma już 18 lat i 183 tys km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Porostu trzeba włożyć od razu po przyłapaniu do wody żeby wystudzić i będzie bo jeśli sie tak nie

> zrobi to będzie tak jak piszesz

zgadza sie ja tak robie a muszę zrobić kilka punktów spawarka bo mam te dziury na sworzeń już wybite i mi po tym spawaniu wytrzymują dość długo te sworznie jeszcze na moją jazdę hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Porostu trzeba włożyć od razu po przyłapaniu do wody żeby wystudzić i będzie bo jeśli sie tak nie

> zrobi to będzie tak jak piszesz

A wiesz co się dzieje ze spawem przy gwałtownym schłodzeniu? Jest niewiele więcej wart, niż klejenie na butapren zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli

> krótko to nigdy bym nie wymienił oryginalnego wahacza na jakieś dziadostwo blaszane z

> gówni**nej blachy niewiadomego pochodzenia. Mam 180 tyś i wahacze oryginalne. Było już tutaj

> sporo dyskusji na ten temat, że ktoś się chwalił że kupił za 80 zł wahacz, a po pół roku był

> płacz po wahacz czy sworzeń padł.

Zależy jak trafisz. Mam 300 tkm i wahacze wymieniane na "dziadostwo", w sumie dopiero drugi komplet i szykuje się powoli trzeci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u mnie przez pare lat zdało egzamin

> dopiero niedawno prosił się o wymiane

Pierwsza rzecz jakiej mnie uczono, gdy brałem się za spawanie, to by nigdy nie chłodzić pospawanej części przez jej wrzucenie do wody. Jeżeli już trzeba było przyśpieszyć stygnięcie, to polewając bieżącą wodą dalej od spawu, a na koniec po trochu schładzając miejsce spawania mokrą gąbką czy szmatą.

O ile puszczenie spawu w furtce nie musie mieć poważnych konsekwencji, to przy sworzniu jednak może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na spawaniu się nie znam za bardzo ale mechanik co robił chyba miał pojęcie co robi

> najważniejsze że wszystko działało i się sprawdziło w różnych warunkach

Ja widząc kogoś wrzucającego do wody wprost po spawaniu część której wytrzymałość może decydować o życiu uciekałbym daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

i u mnie dzisiaj zagościł pierwszy sworzeń po wymianie.... co za g... bez 4 punktów migomatem bałbym się poskładać do kupy bolida.... sworzeń zabezpieczany pierścieniem niestety no i niestety po zamontowaniu latał w wahaczu na wszystkie strony passed_out.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i u mnie dzisiaj zagościł pierwszy sworzeń po wymianie.... co za g... bez 4 punktów migomatem

> bałbym się poskładać do kupy bolida.... sworzeń zabezpieczany pierścieniem niestety no i

> niestety po zamontowaniu latał w wahaczu na wszystkie strony

trzeba było kupić cały wahacz, wtedy nie byłoby g... i nie musiałbyś się bać oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> trzeba było kupić cały wahacz, wtedy nie byłoby g... i nie musiałbyś się bać

mniej się boję punktowo 'przyklejonej' końcówki wahacza niż nieokreślonej blachy taniego wahacza wink.gif

W najbliższych dniach i druga końcówka do wymiany bo słychać różnicę .... i kolejne parę miesięcy złomowanie odsunięte wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drugi sworzeń wymieniony..o dziwo taki sam..ale całkiem inny wink.gif nie ma to jak powtarzalność produktów ;p

Nie wiem tylko dlaczego gdzie nie spytam to tylko OPTIMAL leżą i z braku wyboru kupiłem takie oba - ale każdy kiedy indziej i gdzie indziej.... pierwszy wleciał w wahacz bez ruszania gumowej osłony ... i ... spotkała go możliwość kontaktu z migomatem; drugi musiałem rozbierać żeby wszedł w wahacz i siedzi ciaśniutko - w końcu jest szansa że to ja będę decydował dokąd jadę, a nie bolid we współpracy z nawierzchnią ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.