Skocz do zawartości

Tulejka podwyższająca na przedni amortyzator.


Gborowik

Rekomendowane odpowiedzi

Ja u siebie po 18ooo km na KYB zmieniałem sprężyny na eibacha (bo nowe seryjne nie chciały opaść  :hehe: ). Amorki leżały poziomo przy wymianie ale nic się nie wylało wtedy..... (kwiecien 2015). Przez kolejne 10ooo km na eibachu nic się niepokojącego nie dzieje....

 

Możliwe że albo Ty miałeś pecha albo ja mam fuksa że nic się z nimi nie dzieje.... :)

 

Obstawiał bym to pierwsze, bo co jak co ale z wszystkim co związane z przednimi kołami to miałem niezły ubaw  :facepalm:

 

Moja pierwsza w życiu wizyta w ASO na zbieżność zakończyła się interwencją Fiat Auto Poland  :facepalm:

Potem skrzywiłem zwrotnicę, tak skrzywiłem żeliwo które się nie krzywi  :facepalm:

Sam osobiście nie dokręciłem sobie wahacza i 'coś mi stukało' cała trasę PL-NL   :facepalm:

Jestem jedyną znaną mi osobą która potrzebowała ponownej regulacji trawersu/sanek bo się przestawił  :facepalm:

Obydwa czujniki ABSu na przednich kołach mi przekłamywały przez co wiecznie marudziłem że stilo nie hamuje  :facepalm:

Jestem najczęściej wymieniającym sprężyny przednie użytkownikiem forum, do tej pory mam chyba 5 lub 6 komplet  :facepalm:

Mi to nawet dobry amortyzator się przewrócił i wylał  :facepalm:

To mi odkręciło się przednie koło, 3 śruby leżały luźno pod dekielkiem  :facepalm:

To ja złapałem dwie gumy na raz  :facepalm:

To ja kupiłem 3 komplety przednich nadkoli i żadne nie pasował, w końcu naprawiłem ori  :facepalm:

 

Pewnie jeszcze coś by się znalazło, ktoś mnie przebije?  ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pewnie jeszcze coś by się znalazło, ktoś mnie przebije?  ;l

 

No rzeczywiście czyta się to jak scenariusz jakiegoś filmu s-f. ;l

 

Kumplowi na autostradzie wbił się 10cm wkręt do drewna w tylne koło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumplowi na autostradzie wbił się 10cm wkręt do drewna w tylne koło

ja zaliczyłem wiertło fi 10 w tylna lewą oponę,  (wiem kiedy , na A4 zaraz za Bochnią cos z tyłu łupnęło, myślałem,że kamień) przejechałem jeszcze prawie pod Rzeszów i zeszo powietrze z koła. Zabieram się za wymianę i śruby od alu nie pasują do stalówki, za krótki gwint, brakuje 2 -3 mm do dokręcenia koła. Do domu jeszcze 160 km, w aucie żona w 8 mc ciąży, gumiarze nie czynni bo jest niedziela. Pomoc przyszła dzięki spisowi członków AK, pomógł KrzychuK, dostarczył odpowiednie śruby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Co do sprężyn na przód w przypadku JTD wiadomo, byle czego zakładać nie warto. A jak to się ma do sprężyn na oś tylną? Chciałbym podnieść nieco tył żeby auto agresywniej schodziło ku przodowi. Coś jak na zdjęciu poniżej. Co proponujecie? KYB, a może coś innego? Jaki jest koszt robocizny w przypadku wymiany u przeciętnego mechanika?

 

 

 

 

 

post-189995-0-93740700-1458479597_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnę, że w moim przypadku chodzi o tylną oś. Przód pieje mi wystarczająco wysoko, chyba jakoś tak 68,5 cm od podłoża do najwyższego punktu nadkola. Tył bodajże 68 cm, dlatego chciałem sobie nieco tyłek podnieść. Jeśli ktoś robił eksperymenty na springach z MW i posiada foty, to niech się pochwali, ewentualnie napisze ile wynosi u niego odległość od gleby do nadkola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KYB sobie odpuść, mam na tyle, po wyjęciu z pudełka są krótsze niż ori po 250k km i dużo z tego z nie małym bagażem, ostatnio pokazywałem fotki. Do tego spręzyny są krótsze w sensie, około 1/4 zwoju kończy się wcześniej niż ori, z obu stron... ja nie wiem, firma nie jest przecież zła, ale takie fuszerki odstawiać... już nigdy więcej nie kupię nic od nich, powinni trzymać się oryginału i to co do milimetra, a nie 1/4 zwoju mniej.... dla niedowiarków mam gdzieś fotki.

 

ps. D&D nie robi sprężyn na tył do MW.

 

Pozdrawiam

 

 

// a i jeszcze jedno, nie wiem czy od MW będą 'wyższe', długością może być to samo, jedynie twardość/grubość druta może być inna niż w 3D a więc nie da Ci to wysokości a jedynie sztywność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzies widzialem na forum fiata italia, ze jakis inteligent zeby podwyzszyc tyl o ok 20mm, naciagnal weza grubego hydraulicznego Na dolna czesc sprezyny i gotna czesc sprezyny po ok 10cm ,,, nie wiem jaki to ma efekt, no ale makaron sie cieszyl, { mowa o stilo 5D}

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 4 miesiące później...

Dziękuję bardzo Gborowik'owi za czas i zawracanie mu głowy w temacie tulejek jak w temacie wątku :brawo:  :brawo: . :piwko:  :piwko:  :piwko:  :piwko:  :piwko:

Przód obecnie od rantu nadkola do ziemi 70,5 cm - po zamontowaniu tulej poszedł 2 cm do góry. Wcześniej zamontowane jedynie słyszne sprężyny  D&D i amortyzatory B4. Tył pomimo że ze sprężynami od MW ( Magnum) ale odbojami od 5D nie poszedł wcale wysoko 67 cm - dziwne??

Odległośc przedniego rantu progu do ziemi 22 cm.

Załączam fotki jak auto teraz wygląda.

 

post-194302-0-76540100-1473186544_thumb.jpg

post-194302-0-67268000-1473186546_thumb.jpg

post-194302-0-53157300-1473186547_thumb.jpg

post-194302-0-52901600-1473186549_thumb.jpg

post-194302-0-96827200-1473186549_thumb.jpg

post-194302-0-92388900-1473186550_thumb.jpg

post-194302-0-55905700-1473186551_thumb.jpg

post-194302-0-49061400-1473186552_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście na D&D u mnie jest na tyle wysoko że nie potrzebuję tulei podwyższających, dlaczego je zamontowałeś? U mnie D&D już z 2 lata i nic nie siadają także jakiegoś szczególnego obniżenia się nie spodziewaj... no cóż widzę że nie jestem jedyny co lubi mieć wyżej niż niżej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście na D&D u mnie jest na tyle wysoko że nie potrzebuję tulei podwyższających, dlaczego je zamontowałeś? U mnie D&D już z 2 lata i nic nie siadają także jakiegoś szczególnego obniżenia się nie spodziewaj... no cóż widzę że nie jestem jedyny co lubi mieć wyżej niż niżej :)

 

Poprostu chciałem wykorzystać wszystkie możliwosci maksymalnego podwyższenia przodu i zamknąć temat niskiej przedniej zawiechy. Teraz z przodu prawie SUV ale z tyłu nie jestem zadowlony pewnie na ori byłoby lepiej...Mi na D&D siadł jakiś 1-1,5 cm po kilku miesiącach. Po zamontowaniu tulejek wrócił do stanu poprzedniego plus 0,5 -1 cm. Zrobiłem wszystko co mogłem i tyle bo lubię mieć komfort wjezdzania na większość krawęzników przy parkowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie zrobiłbym to samo. Zamiast obniżać poszedłbym w górę. U mnie w okolicy Camel Tropić takie drogi. A krawężniki idą w górę... Dlatego nie zmieniłem na eibachy. Tylko kupiłem d&d i spokój nareszcie. Auto jak stało wysoko tak dalej stoi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie wiem gdzie wy takie drogi macie , w polsce z   ? , ja mieszkam w polsce b i na seryjnych siadnietych sprezynach jeżdżę i nie ma problemu  , po prostu nie dojeżdżam do krawężników kołami , a jak coś to tyłem dojeżdżam kołami ,


 

jak stilo jest niskie , to nie widziliście niskich aut , proponuje przejechać się alfa 159  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem w której Polsce leży Częstochowa bo to pewnie coś na pograniczu... ale na świeżo wyremontowanej drodze, pomiędzy asfaltem a krawężnikiem układają dwa rzędy kostki, tak nieco poniżej asfaltu żeby woda spływała, jak się zatrzymałem Laguną II równolegle do krawężnika kołami na tych kostkach to drzwiami uderzyłem w krawężnik.... drugi przykład jest np. parking pod Politechniką Śląską w Gliwicach, też świeża robota, miejsca są na tyle krótkie że żeby mi tyłek nie wystawał na przejazd muszę przednimi kołami dojechać do krawężnika więc przód musi wejść nad krawężnik co na sprężynach KYB  było niemożliwe, urwałem wtedy tą gumową listwę pod zderzakiem (tyłem nie mogę parkować bo zaś bagażnika nie da się otworzyć).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i bym zapomniał... w Polsce nikt się nie przejmuje czymś takim jak próg zwalniający a właściwie jego budową i geometrią... w takiej Holandii np. praktycznie ich nie czuć przy prędkości 40-50km/h, u nas koła Ci urwie przy 50...  nie tak dawno temu pod pewną knajpką ułożyli kostkę, właściciel zażyczył sobie próg zwalniający to Pan Kaziu upier*** z kostki górkę... tak ją wyprofilował że jechałem na jedynce na półsprzęgle a i tak gniazdo elektryczne od haka upierdzieliłem    :ogien:    :ogien:    :ogien:    :ogien:    :ogien:

 

ps. a żeby nie było że na zachodzie jest tak idealnie (bo nie jest) to dodam że przejechałem pół Polski, całe niemcy, a drugie gniazdo elektryczne urwałem na Holenderskim drewnianym mostku 200m przed domem    :facepalm:    :facepalm:    :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem w której Polsce leży Częstochowa bo to pewnie coś na pograniczu... ale na świeżo wyremontowanej drodze, pomiędzy asfaltem a krawężnikiem układają dwa rzędy kostki, tak nieco poniżej asfaltu żeby woda spływała, jak się zatrzymałem Laguną II równolegle do krawężnika kołami na tych kostkach to drzwiami uderzyłem w krawężnik....

 

akurat ten problem nie jest tylko w Polsce ale również w Niemczech, Czechach, Irlandii, Szkocji, Australii...... Po prostu trzeba patrzeć gdzie się staje 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drugi przykład jest np. parking pod Politechniką Śląską w Gliwicach, też świeża robota, miejsca są na tyle krótkie że żeby mi tyłek nie wystawał na przejazd muszę przednimi kołami dojechać do krawężnika więc przód musi wejść nad krawężnik co na sprężynach KYB  było niemożliwe, urwałem wtedy tą gumową listwę pod zderzakiem (tyłem nie mogę parkować bo zaś bagażnika nie da się otworzyć).

 

ale nie musisz parkować pod samym wydziałem. Możesz w uliczce gdzie jest parkowanie równoległe do chodnika bądź na dużym parkingu. Ja mam zawieszenie dużo niżej od Ciebie i nie mam tego problemu....... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i bym zapomniał... w Polsce nikt się nie przejmuje czymś takim jak próg zwalniający a właściwie jego budową i geometrią... w takiej Holandii np. praktycznie ich nie czuć przy prędkości 40-50km/h, u nas koła Ci urwie przy 50...

I bardzo dobrze, bo taki próg ma spowodować zwolnienie do 20-30 km/h.

Krew mnie zalewa jak po osiedlowych uliczkach - gdzie w każdej chwili może dziecko wbiec na jezdnię - jeżdżą po 50 km/h właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PiQ - ale ja z tych ludzi co jak by mogli to by zaparkowali w drzwiach wejściowych, po co chodzić jak można podjechać? 

A tak na poważnie to parkuję tam gdzie jest miejsce, czyli z reguły pod CEK'iem, a tam są takie krawężniki że masakra...

 

ochkarol, tylko że my nie mówimy o osiedlowych uliczkach (choć swoją drogą tam progów zwalniających też nie powinno być), tylko o normalnych miejskich gdzie jest ograniczenie do 50 więc i próg powinien dać się przejechać z tą prędkością, ostatnio w Częstochowie na odcinku niecałego kilometra na jednej z najbardziej dziurawych dróg założyli ich 5 (do tej pory był jeden), nie dość że tam jechać szybciej niż 20 się nie dało bo dziura na dziurze to teraz jeszcze poprzykręcali to g*** na te dziury i w ogóle się jeździć nie da... w ogóle moim zdaniem jest to wynalazek idioty i tyle w temacie.

 

ps. spowodować zwolnienie do 20-30km/h ma znak B-33, czyli ograniczenie prędkości, próg zwalniający ma natomiast spowodować zbędne i nadmierne zużycie samochodu jak i asfaltu w jego okolicy.

 

Pozdrawiam :phi:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PiQ - ale ja z tych ludzi co jak by mogli to by zaparkowali w drzwiach wejściowych, po co chodzić jak można podjechać? 

A tak na poważnie to parkuję tam gdzie jest miejsce, czyli z reguły pod CEK'iem, a tam są takie krawężniki że masakra...

 

ochkarol, tylko że my nie mówimy o osiedlowych uliczkach (choć swoją drogą tam progów zwalniających też nie powinno być), tylko o normalnych miejskich gdzie jest ograniczenie do 50 więc i próg powinien dać się przejechać z tą prędkością, ostatnio w Częstochowie na odcinku niecałego kilometra na jednej z najbardziej dziurawych dróg założyli ich 5 (do tej pory był jeden), nie dość że tam jechać szybciej niż 20 się nie dało bo dziura na dziurze to teraz jeszcze poprzykręcali to g*** na te dziury i w ogóle się jeździć nie da... w ogóle moim zdaniem jest to wynalazek idioty i tyle w temacie.

 

ps. spowodować zwolnienie do 20-30km/h ma znak B-33, czyli ograniczenie prędkości, próg zwalniający ma natomiast spowodować zbędne i nadmierne zużycie samochodu jak i asfaltu w jego okolicy.

 

Pozdrawiam :phi:  

    Panie" Moderator" z takimi tekstami to na SSP.

O ile się nie mylę tu jest kącik techniczny.Nie rób śmietnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tak zastanawiam co to się dzieje. Kiedyś każdy chciał mieć auto jak najniżej, a teraz każdy chce wyżej 

Ja też chciałem,aby auto było niższe, jednak zmieniłem zdanie. Jadąc jedną z naszych pięknych dróg na wschodzie auto podrzuciło na poprzecznym garbie, poprawiło na drugim. Iskry widziałem jeszcze we wstecznym. Wystające śruby mocujące ławę zgięło tak, że nakrętki nie dało się odkręcić, trzeba było ciąć. Na szczęście misę tylko solidnie obtarło. Przez ostatnie kilka lat drogi nie zmieniły się znacznie, ale po "podniesieniu" Stilonka iskier już nie widzę. :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy później...

Cześć!

jestem tu nowy bo niedawno kupiłem Stilo i od samego początku zmagam się z problemem zbyt niskiego przodu. Udało mi się już uszkodzić obudowę z filtrem powietrza.. 

Szukałem w necie sposobów na zaradzenie temu problemowi i tak oto trafiłem tutaj :) przeczytałem cały Wasz temat i jeżeli ktoś (może pomysłodawca - Gborowik) zechciałby poratować schematem i instrukcją do tych tulejek to byłbym ogromnie wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam i mam nadzieje że i ja dołączę do grona zadowolonych wywyższonych Stilomanów, a póki co jeszcze - chylę czoła z 64 cm od ziemi do nadkola.. :P Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic ci z tulejek jak masz urwane sprężyny i brakuje zwojów. 64cm to świadczy że albo tobie albo poprzedniej właścicielowi pękły sprężyny. Niestety wszystko co dostępne na alegroszu itp pęka oprócz 

 

- oryginalnych pod vin (ok 250zl/szt)

 

- D&D polskie ( ok 90 zł /szt)

 

- eibach pro kit ( sprężyny obniżające) 

 

 

Szkoda kasy na sachsy,Monroe,kayab.itp wszystko inne siada i pęka oprócz D&D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...
Dnia 6.04.2017 o 14:38, Morgan napisał:

ja polecam eibachy. Mam u siebie i nic się nie dzieje. Dzięki sprężyną auto stało się stabilniejsze, i nie kołysze się tak jak na serii

 

 

również potwierdzam i polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam Panowie pisałem do gborowik ale nic nie odp.

Czy ma ktoś może z was dane tych tulejek??  Jeżeli trzeba zapłacę.

Dopóki mieszkałem w mieście nie przeszkadzał Mi niski przód. A teraz jak się przeprowadziłem i codziennie do pracy 17km w jedną stronę po koleinach po kostkę (kiedyś sprawdzałem) i mostkach często 1.5 m wyżej od asfaltu 10 m wcześniej (mówił Mi Pan który mieszka obok jak urwałem tłumik i naprawiałem na poboczu niby geodeci przy okazji sprawdzili) i właśnie dlatego po roku doszło do tego że całe zawieszenie mam do zmiany a przy okazji tego pomyślałem o lekkim uniesieniu. 

Po przeczytaniu wielu forów (głównie jestem aktywny na fiatklubpolska) trafiłem tutaj zarejestrowałem i znalazłem wiele przydatnych wiadomości między innymi o tych tulejkach także proszę o pomoc i Pozdrawiam a zarazem WITAM WSZYSTKICH STILOMANIAKÓW:) !!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie prościej dobrać wysokość podkładkami? Ilość x wysokosc12x24 

Dodam jeszcze ,e wszystko zależy od tego jak wyrobione masz poduszki oraz ile wystaje gwintu ponad talerzyk i jaką masz nakrętkę. 

Bo można dać ciut węższa a więcej podkładek czy tam tulejkę większą.

 

Kwestia jak to wygląda. Jakie masz sprężyny itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym że Ja chcę założyć wszystko nowe (poduszki z łożyskiem, amory kyb excel-g, sprężyny d&d, łączniki stabilizatorów, osłony i odboje.) no i zależy mi na podniesieniu przodu. a z tego co czytałem to ludzie na tych dorabianych tulejkach idzie uzyskać  ok 2-4 cm, a to nie mało i ludzie na tym jeżdżą i sobie chwalą. Na tył pójdą sprężyny od multiwagona (mam hak) i nowe amory OEM (najdłużej wytrzymuja) i poduszki osłony i odboje. dlatego zależy Mi na uniesieniu przodu żeby w miarę równo z tyłem stał jak będą sprężyny od kombi.

 

Stilo jest moim samochodem codziennym do pracy i wołem roboczym (przyczepka) a po przejechaniu nim 270000km bez większych awarii mam po prostu do niego szacunek i lubię nim jeździć bo nigdy Mnie nie zawiódł a o sprzedaży nie myślę nawet ma u Mnie dożywocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy ktoś pomoże z tymi planami tych tulejek ?????

w sobotę zaczynam urlop 2tyg i to jedyny termin zrobienia czegokolwiek bo później Stilo idzie do malowania i zabezpieczenia na zimę. Proszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@stalon007przeciez dobrać wysokość tej tulejki jest dosyć prosta więc czego nie rozumiesz i co za wymiary chcesz. ? Zmierz suwmiarka Sr trzpienia amortyzatora i srednice gwintu dodaj jeszcze wysokość np30mm i taka wytoczył bym na przymiarkę 

. Skręcasz kolumnę i patrzysz jak wystaje gwintu od strony komory gdy nałożysz talerzyk do kielicha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robisz remont zawieszenia i dajesz wszystko nowe, w tym sprężyny D&D to nie ma potrzeby dokładania tulejek - będzie dobrze, sprawdzone nie raz :)

Jeśli jeszcze nie kupiłeś amorków to weź sobie Bilsteina, miałem Kyb Excel-G i szybko padły... na Bilsteinach mam już 2razy tyle zrobione i narazie bez zastrzeżeń. Do tego mają większe kielichy pod sprężynę więc w razie pęknięcia sprężyna nie spadnie.

 

 

Jeśli koniecznie chcesz tulejkę:

 

Podkładka i tulejka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wafer zastanawia mnie ta potrzeba toczenia tulei. Skoro podkładkami 12x24 dobierze wysokość max pomimo założenia amor+d&d ... Widziałem amory do stilo , rozna wysokością gwintu. Nie były takie samy kyb i Sachs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję koledzy za pomoc i dobre słowo dziś zamawiam wszystkie graty. Także zmieniłem  zamówienie amory na bilsteina. I jeżeli mówisz że będzie git to najpierw złoże bez tulejek i zobaczę efekty jak będę zadowolony to tak zostanie. Jeżeli nie to do tokarza i szybka poprawka.

Dzięki serdeczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HARDTECHNO, nie bardzo rozumiem co masz na myśli i nigdy nie spotkałem się z takim rozwiązaniem, chcesz nakręcić nakrętki na końcówkę goleni, dopiero potem dać poduszkę i nakrętkę właściwą ?

 

Jeśli tak, to nic to nie da, zmienimy jedynie pozycję pracy goleni w amortyzatorze (wejdzie głębiej) a wysokość samochodu będzie taka sama.... ale bo ja to źle zrozumiałem :nie_wiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wytoczonym gwincie amora daja te tulejke zeby podniesc wyzej cala kolumne. zamiast tej tulejki wytoczonej dalbym podkladki 1..2...3...4...5 do maxymalnej mozliwej zeby skrecic wszystko. bo spotkalem sie z rozna wysokoscia amorkow..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.