Skocz do zawartości

Tulejka podwyższająca na przedni amortyzator.


Gborowik

Rekomendowane odpowiedzi

> Mam nadzieje że dokładnie się przyjżałeś poduszcze amortyzatora i podstawie łożyska z czego są

> wykonane , bo jeśli to białe cos jest tylko gumowe to

Nie, nie gumowe, chociaż w sprzedaży są podkładki gumowe. Te są z mocnego tekstolitu. Proszę też zauważyć, że na dole pod sprężyną jest oryginalnie zamontowana podkładka z dosyć miękkiej gumy i po 120 tys. ( w moim) jest jak nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, nie gumowe, chociaż w sprzedaży są podkładki gumowe. Te są z mocnego tekstolitu. Proszę też

> zauważyć, że na dole pod sprężyną jest oryginalnie zamontowana podkładka z dosyć miękkiej gumy

> i po 120 tys. ( w moim) jest jak nowa.

Pierwsze primo, skąd wytrzasnąłęś tą podkładkę z tekstolitu ? Da się takie kupić czy sam 'toczyłeś' ?

Drugie primo, czy aby przypadkiem ta tulejka z tą podkładką nie równoważą się? Imo założenie podkładki (tej białej) bez tulejki da lepszy efekt.... no i jak to wygląda na samochodzie? Faktycznie się podniósł ?

ps. przebijesz mnie ?

dsc09633h.jpg

rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pierwsze primo, skąd wytrzasnąłęś tą podkładkę z tekstolitu ? Da się takie kupić czy sam 'toczyłeś'

> ?

To jest mój prototyp.

> Drugie primo, czy aby przypadkiem ta tulejka z tą podkładką nie równoważą się? Imo założenie

> podkładki (tej białej) bez tulejki da lepszy efekt.... no i jak to wygląda na samochodzie?

Nie, nie równoważą się. Pozostaje tylko takie samo napięcie wstępne (wyżej opisałem) Bez tulejki sprężynę by ścisnęło o te 20mm bardziej. Zawieszenie było by twardsze, ale nie wyższe.

> Faktycznie się podniósł ?

Tak o 20mm.

> ps. przebijesz mnie ?

Pewnie nie. Jak tyle podniosłeś? Czy aby nie daleko posunięta ingerencja w konstrukcję? ( Spawanie- przedłużanie mocowania piasty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no w końcu ktoś to przyznał dzięki ci wielkie

> może co nie którzy teraz zmienią swoje wylewne żale

nie wiem czy zauważyłeś taki znaczek " " przy słowie nakrętaka.

on coś oznacza i nie daje sie go bez powodu,

a tak dla świetego spokoju i TWOJEJ dumy to masz rację.

nie ma takiego regulowanego NAKRĘTKĄ.

a tak porzy okazji to szło mi o to co pokazał kolega egalitore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę przyznać, że wygląda całkiem solidnie.

> Z czego jest ta biała podkładka?

> Daj znać jak wygląda i jak jeździ auto po instalacji.

Właśnie zamontowałem, poszalałem na różnych nawierzchniach i naprawdę jestem zadowolony. Przed tuningiem mierzyłem odległość od góry felgi do krawędzi błotnika. Było 15,5 cm. Obecnie mierzone w tym samym miejscu jest 20 cm i tego nie mogę jakoś połapać. Podkładka tylko 2 cm, a wyżej stoi o 4,5 cm. Włożyłem nowe amortyzatory, ale pewnie nie ma to nic do rzeczy.

Wygląda lepiej. Do tej pory nos auta wisiał na oko sporo niżej, teraz auto stoi bardziej poziomo. (Zrobię fotkę, wczoraj było za późno). Wieczorem zauważyłem, że światła muszę opuścić o jeden poziom do dołu. Czyli moim zdaniem opłaciło się. Pozdrawiam.

Dzięki wielkie za torcik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto by było rozważyć wykonanie takich zestawów podwyższających na sprzedaż ...?

Jeśli cena nie będzie powalająca, to prawdopodobne, że byłoby sporo zainteresowanych.

BTW. Wymiana amorków ma wpływ na wysokość, za jakiś czas auto siądzie i będzie wyżej tylko o te ok. 2 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie zamontowałem, poszalałem na różnych nawierzchniach i naprawdę jestem zadowolony. Przed

> tuningiem mierzyłem odległość od góry felgi do krawędzi błotnika. Było 15,5 cm. Obecnie

> mierzone w tym samym miejscu jest 20 cm i tego nie mogę jakoś połapać. Podkładka tylko 2 cm, a

> wyżej stoi o 4,5 cm. Włożyłem nowe amortyzatory, ale pewnie nie ma to nic do rzeczy.

> Wygląda lepiej. Do tej pory nos auta wisiał na oko sporo niżej, teraz auto stoi bardziej poziomo.

> (Zrobię fotkę, wczoraj było za późno). Wieczorem zauważyłem, że światła muszę opuścić o jeden

> poziom do dołu. Czyli moim zdaniem opłaciło się. Pozdrawiam.

> Dzięki wielkie za torcik.

Amortyzator jest mocowany do zwrotnicy, czyli wychodzi z Twoich pomiarów że gdzieś w połowie odległości pomiędzy końcem wahacza (tulejami met gumowymi którymi jest mocowany) a punktem w jakim Ty mierzyłeś (oczywiście poniżej tam gdzie jest nakrętka łożyska, albo jeszcze kilka cm dalej), w związku z tym 2 cm w środku ramienia koniec odsunęły na 4 cm (w przybliżeniu).

Moim zdaniem Twoja modyfikacja (fizyczne wydłużenie amortyzatora) zmieniła geometrię koła, tzn jego pochylenie się zniwelowało, teraz możesz mieć koła | | co za tym idzie w zakrętach możesz tracić przyczepność na przedniej osi. Radzę sprawdzić teraz geometrię, koła muszą być pochylone delikatnie do środka, czyli mniej więcej tak / \, oczywiście nie w takim zakresie, ale w stilo pewnie będzie 1-2 st. W tej chwili auto mogło zrobić się mocno podsterowne i zdziwisz się w ekstremalnej sytuacji jak nie skręci tak jakbyś chciał.

Tak mi się wydaje.

Moim zdaniem powinniście raczej szukać twardszych sprężyn niż wydłużać amortyzator, nawet w zawieszeniu gwintowanym długość amora raczej jest taka jak w oryginale, a co najwyżej do wyczynu można go skrócić żeby zwiększyć kąt pochylenia koła a nie go zmniejszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Amortyzator jest mocowany do zwrotnicy, czyli wychodzi z Twoich pomiarów że gdzieś w połowie

> odległości pomiędzy końcem wahacza (tulejami met gumowymi którymi jest mocowany) a punktem w

> jakim Ty mierzyłeś (oczywiście poniżej tam gdzie jest nakrętka łożyska, albo jeszcze kilka cm

> dalej), w związku z tym 2 cm w środku ramienia koniec odsunęły na 4 cm (w przybliżeniu).

> Moim zdaniem Twoja modyfikacja (fizyczne wydłużenie amortyzatora) zmieniła geometrię koła, tzn jego

> pochylenie się zniwelowało, teraz możesz mieć koła | | co za tym idzie w zakrętach możesz

> tracić przyczepność na przedniej osi. Radzę sprawdzić teraz geometrię, koła muszą być

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Kolego. Piszesz bo wiesz, czy piszesz bo lubisz? Sory, ale takich bredni nie słyszałem dawno. Gdzie wychodzi z moich pomiarów,"... że gdzieś w połowie odległości, a punktem w którym mierzyłem..."? Po niżej czego mierzyłem i co? Jaki koniec wahacza? Piszesz o rozchyleniu kół "... / \" , a nie pochyleniu. Skąd wiesz, że nie sprawdzałem geometrii? Zanim stwierdzisz-zapytaj.

Łaskawie popatrz na ten szkic i przeczytaj opis, maże coś Ci wyjaśni.

285035684-skanuj0002.jak-zmniejszyc-fotke_pl%281%29.jpeg

285035684-skanuj0004.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg

I jeszcze jedno: odkąd to długość ramienia zmienia kąt. Prosił bym, aby nie mieszać pojęć i ludziom w głowach. Pozdrawiam.

post-130177-14352512948189_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Amortyzator jest mocowany do zwrotnicy, czyli wychodzi z Twoich pomiarów że gdzieś w połowie

> odległości pomiędzy końcem wahacza (tulejami met gumowymi którymi jest mocowany) a punktem w

> jakim Ty mierzyłeś (oczywiście poniżej tam gdzie jest nakrętka łożyska, albo jeszcze kilka cm

> dalej), w związku z tym 2 cm w środ(...)

> Tak mi się wydaje.

Dobrze że dopisałeś to zdanie, niestety tylko Ci się wydaje, ciężko to wytłumaczyć, wez sobie amorek w rękę, popatrz, pomyśl a sam dojdziesz do wniosku że to co napisałeś nie ma sensu smile.gif

Dla ułatwienia myślenia dodam że z twojej teorii wynika że jak założysz nowe spręzyny masz 'złe odchylenie koła' zrobisz pareset km, sprężyna się ułoży, jest git, po 10k sprężyna trochę siądzie i znowu jest złe odchylenie..... wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> BTW. Wymiana amorków ma wpływ na wysokość.

Udowodnij tuk.gif

ps.

Gborowik - jak dobrze pamiętam, w tym miejscu gdzie włożyłeś tulejkę jest 'łożysko' i to się kręci.... teraz pytanie jak to wygląda z tą tulejką, nie ma żadnych oporów przy skręcaniu kołami, ślizga się po tym tekstolicie bez większych problemów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Udowodnij

> ps.

> Gborowik - jak dobrze pamiętam, w tym miejscu gdzie włożyłeś tulejkę jest 'łożysko' i to się

> kręci.... teraz pytanie jak to wygląda z tą tulejką, nie ma żadnych oporów przy skręcaniu

> kołami, ślizga się po tym tekstolicie bez większych problemów ?

Dzięki za wsparcie, bo już opadają ręce, ale do rzeczy:

Tulejka metalowa jest założona na gwint tłoczyska, czyli nie ma nic z łożyskiem. Łożysko oporowe jak wiesz jest zamknięte i górnym pierścieniem opiera o textolitową podkładkę, a dolnym pierścieniem o wspornik sprężyny. Łożysko więc nie ślizga się po podkładce, tylko jest o nią oparte, a "ślizga się" jak piszesz na kulkach wewnątrz stalowych pierścieni. Jak nie było podkładki, to łożysko opierało się o poduszkę. Oporów przy skręcaniu nie ma, ponieważ napięcie wstępne sprężyny jest idealnie takie samo jak przed tuningiem. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może warto by było rozważyć wykonanie takich zestawów podwyższających na sprzedaż ...?

> Jeśli cena nie będzie powalająca, to prawdopodobne, że byłoby sporo zainteresowanych.

> BTW. Wymiana amorków ma wpływ na wysokość, za jakiś czas auto siądzie i będzie wyżej tylko o te ok.

> 2 cm.

Ja za wytoczenie kompletu: 2 tulejki i 2 podkładki zapłaciłem tokarzowi za materiał i robotę 120 zł. Dużo. Fakt, ale to nie było toczenie w/g gotowego rysunku. Poszukiwanie materiału. Rysunek, powstawał w oparciu o szkic w trakcie wykonania i był na bieżąco poprawiany, dlatego zajęło to więcej czasu i stąd ta cena. Oczywiście że przy wykonaniu jednostkowym cena jest zawsze wyższa. Rysunek mam już dokładny i jeśli kogoś zainteresuje, zapraszam na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Udowodnij

To ja napisałem, więc czuję sie przywołany do tablicy.

Udowodnione empirycznie na 2 autach (moich) w których zmieniałem amorki (przód). Oczywiście po kilkuset km auto siadło do normalnej wysokości. Ale po wymianie przód był wyżej. Wydaje mi się, to zupełnie naturalne. Nie analizowałem jak dotąd przyczyny takiego stanu.

P.S.

Niedługo zmieniam u siebie amorki i sprawdzę po raz 3, przy okazji pomyślę o tych tulejkach, bo to sprawa wysoce kusząca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rysunki poglądowe już gotowe...A wygląda to tak:

Rys 1. Górne mocowanie oryginalne.

Rys 2. Górne mocowanie po tuningu.

285054187-1.Moc.or..jpeg285054187-2.Moc.tu..jpeg

Rysunki robocze dla zainteresowanych z wymiarami i ewentualnie bliższe wyjaśnienia wyślę na priv.Pozdrówka.

post-130177-14352513026717_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

> jak tam maszyna śmiga z 'nowym' zawiasem?

> jestem pełen podziwu za trud jaki włożyłeś w robotę

Dzięki że doceniasz robotę. Z zasady jeśli się czegoś podejmuję to staram się skończyć, a w tym przypadku pewnie wiesz jak reagują nasze Stilonki na spotkanie z naszymi pięknymi drogami. Pogięte śruby mocowania ławy, popękane osłony. Są też przypadki uszkodzenia mis olejowych silników. Trzeba było coś z tym zrobić. No i się udało.

Maszyna śmiga wyśmienicie. Zdawało by się, że dwa cm to nie wiele, a jednak wystarczająco. W prowadzeniu nie zauważyłem żadnej różnicy. Śmiało mogę podjechać na parkingu do krawężnika, gdzie wcześniej obdzierałem zderzak. Przy końcu sezonu spróbuję wymontować chociaż jeden amorek i zobaczymy jak wygląda wkładka, czy są na niej jakieś ślady użytkowania, ale myślę że będzie jak do tej pory tzn: OK.

PS. Kilku osobom wysłałem rysunki techniczne i myślę, że po wykonaniu i zamontowaniu w swoich bolidach podzielą się wrażeniami. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mogę potwierdzić słowa kolegi GBOROWIK.Dzięki swej uprzejmości przesłał

mi schemat tulei,które dorobił mi znajomy tokarz.Przód auta podniósł się

3,5cm.,nie ma jakichkolwiek zmian w prowadzeniu pojazdu.Teraz niestraszne są wystające studzienki,wysokie krawężniki czy koleiny.Polecam sprawdzoną metodę opracowaną przez GBOROWIK.

Ps.GBOROWIK,jeszcze raz dzięki za schemat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

> może jakaś produkcja na niewielką skalę

> z chęcią bym zakupił taki zestawik

To już do kolegi Gborowik - on jest kierownikiem tego zamieszania wink.gif

Może Ci dać rysunek wykonawczy - za co wielkie dzięki dla niego.

Ja mam zrobione z tarnamidu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może jakaś produkcja na niewielką skalę

> z chęcią bym zakupił taki zestawik

Sam z checia bym do mojego zakupil bo pomimo wymiany spreżyn nurkuje tak bardzo ze czasami mam strach w oczach ... krawezniki staram sie omijac szerokim łukiem ....

mam jeszcze pomysl zeby jechac do kowala zeby troche wyciagnal je i utwardził ... ale to ostatecznosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wygląda to tak:

https://picasaweb.google.com/lh/photo/OmmNppGZr_9IO-GjFI22VQ?feat=directlink

https://picasaweb.google.com/lh/photo/zkKqLwgT3muXN-563tCWtw?feat=directlink

Nowe wszystko: amory kyab, sprężyny kyab, łozyska, śrubki , itd.

Edyta: linki są do lepszych fotek....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie tak jak widać na zdjęciach auto stoi wyżej niż sąsiednie...

A nawet przód stoi wyżej niz tył smile.gif ... ale z pewnościa trochę osiądzie - jak powiedzieli Panowie mechanicy montujący mc phersony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> łożyska chrobotały że wymieniałeś? poduszki też nowe?

> ja jutro/po jutrze zakładam 'mój' setup

Dla pewności oraz aby poszło składnie - złożyłem całe nowe mc phersony i tylko wyjąłem stare i włozyłem nowe. Przy okazji stwierdziłem, że jednak elementy gumowe poduszek są zużyte. Łożyska nie chrobotały ale po 200 tyś. przebiegu należało chyba założyć nowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może jakaś produkcja na niewielką skalę

> z chęcią bym zakupił taki zestawik

Produkcja jak piszesz na niewielką skalę jest możliwa i mógłbym się tego podjąć. Oczywiście gratis, no może jakiś browar. Jednak jak wiesz trzeba kupić materiał, dać kilka zeta tokarzowi i to jak już pisałem jednostkowa produkcja jest droga. Gdyby ktoś zebrał kilku chętnych to obniżyło by znacznie koszty. Piszcie na priv to pogadamy.

PS.

Własnie wróciłem z wakacji. Przeleciałem 2100 km po różnych drogach. Z prędkościami często sporo różniącymi się od nakazanych shhh.gif i nie zauważyłem jakichś odstępstw od normy. Odległość od gleby nie zmieniona, więc jest OK. Przy okazji przetestowałem tempomacik. Dobra rzecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mój setup po zrobionych 500km

Amory przód: Kayaba - nówki

Amory tył: Kayaba - nówki

Sprężyny przód: Kayaba - 'nówki' zrobiłem na nich <10tyś km

Sprężyny tył: oryginały

Łączniki: JGR - nówki (stare TRW wytrzymały 40tyś km yikes.gifyikes.gifyikes.gif )

Tulejki pomysłu Gborowik 20.GIF

śmigałem po różnych drogach, dziurawych, koleinach, krętych i szybkiego ruchu, łapiąc momentami 160 na budziku i ani razu na przytarłem osłoną pod silnikiem 270635636-JUMP2.gif

Pod krawężnik podjeżdżam bez zastanawiania waytogo.gif

p8150720.th.jpg

Gborowik rulez swiety.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja też nigdy nie przytarłem, nie bardzo wiem OCB z tymi tulejkami

...I pewnie się nie dowiesz beksa.gif , bo sposobu na podwyższenie szukają tylko ci co przycierają spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja też nigdy nie przytarłem, nie bardzo wiem OCB z tymi tulejkami

Kolega ze śląska toteż nie zrozumie....

Tutaj małe porównanie:

Krawężnik w Gliwicach: (może słabo widać, ale mamy dobre 3cm zapasu)

imag0244ei.jpg

Krawężnik w Częstochowie (foto z dzisiaj, ze specjalną dedykacją dla twinsena)

imag0288jr.jpg

Jak widać, można by jeszcze pociągnąć z 10cm, ale już było słychać że osłona trze.... widać też że boczna osłona jest około 1cm poniżej lini krawężnika, niestety, w Częstochowie i okolicach stosowanie pół-metrowych krawężników to norma, kilkaset metrów od mojej pracy kładli nowy asfalt + chodnik, efekt - otwierając drzwi pasażera wadzę o krawężnik.... tak! drzwiami facepalm%5B1%5D.gif

Pozdrawiam.

dla nadgorliwych dodam, że nie.... nie mogę nie dojeżdżać do krawężnika, jak widać w profilu mam wagona i mimo dojechania do krawężnika prawie zawsze tyłek wystaje mi najdalej z wszystkich na parkingu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A kto wjeżdża na występy przodem?

Eee, nie czaje hmm.gif Cały czas mowa o parkowaniu, a nie o wjeżdżaniu na cokolwiek... poza tym przy parkaniu z reguły masz wyznaczone linie... pod kątem prostym, więc ciężko pod innym kątem parkować.... spineyes.gif

Koniec z końcem, człowiek zaczyna kombinować, jak by tu te 2 cm (bo naprawdę tyle wystarcz) sobie dołożyć 033102bebe_1_prv.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

mam dylemat....załatwiłem sobie tulejki według rysunku Gborwika( wielkie dzięki ) i mam 2 stare sprężyny które rozciągnąłem w firmie RESOR.....

w maju 2010 założyłem sprężyny Kayab i auto miało od ziemi do nadkola 70 cm dziś po 35tys. km. ma 64cm.....

Znalazłem ,ze nowa sprężyna do stilo SW ma mieć 474mm długości..

moje stare miały 440mm...dobre 3cm mniej......w firmie Resor rozciągnięto mi je na 500mm.....

Wszyscy mechanicy znajomi mówią ,ze zakładanie tulejek do padniętych sprężyn da mizerny efekt bo nie będzie skoku amortyzatora w całym zakresie (mają racje)....mam 2 rozwiązania ,albo 3 ...

1....założyć tulejki ...

2... założyć rozciągnięte sprężyny....

3... kupić nowe oryginalne sprężyny wg. Fiata 50704418 od Stilo Uproad....http://motoryzacja.interia.pl/news/news/stilo-uproad-i-racing,543239

proszę o opinie......

aaaaaaaaaaa.....jeszcze jedno Gborowik (szacunek).... założył nowe amorki .....co mu podniosło na jakiś czas auto.....

i jeszcze ....poczytałem o kolumnie macpherson i wiem ,ze wszyscy producenci stosują system kanalików i zaworków aby to działało dobrze...,co to znaczy ???? ....w środkowej części są inne kanaliki....jak teleskop się wydłuży lub zmniejszy długość to zaczynają działać inne kanały i zaworki.....kolumna i sprężyna stanowi jakby całość....i jeśli sprężyna się skurczy to i amortyzator inaczej działa.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1....założyć tulejki ...

> 2... założyć rozciągnięte sprężyny....

> 3... kupić nowe oryginalne sprężyny wg. Fiata 50704418 od Stilo

> Uproad....http://motoryzacja.interia.pl/news/news/stilo-uproad-i-racing,543239

> proszę o opinie......

.......

Może pozwolisz że ja odniosę się do niektórych Twoich pytań.

Moim zdaniem rozciąganie sprężyn Twemu autu nie wiele pomoże, bo albo popękają, albo wrócą do

dawnego kształtu i to w niedługim czasie. Zakładanie nowych, jeśli stare nie są popękane też nie wiele da

bo po jakimś czasie siądą. Ja bym założył stare i podniósł auto "tulejkami".

Jeśli mechanicy twierdzą że po założeniu tulejek zmniejszy się skok amortyzatora, to nie widzieli tego

zestawu, albo są (z szacunkiem) tylko monterami fabrycznych części. Po założeniu zestawu długość

tłoczyska nie zmienia się nawet o milimetr. Duża podkładka rzeczywiście skraca tłoczysko o 20mm,

ale tulejka stalowa z kolei wydłuża go o te 20mm. Przez co naprężenie pozostaje takie same, a amorek

wydłużamy kosztem gwintu. A temat kanalików pominę bo nie widzę związku. Ja założyłem nowe

amortyzatory, ale tylko dlatego, że stare pociekły i przy zmianie była okazja założyć zestaw.

To jest oczywiście moje zdanie, a zrobisz jak będziesz uważał. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 3... kupić nowe oryginalne sprężyny wg. Fiata 50704418 od Stilo

> Uproad....http://motoryzacja.interia.pl/news/news/stilo-uproad-i-racing,543239

> proszę o opinie......

no.gif

Wg wszelakiej wiedzy Uproad to tylko "wersja wyposażenia", technicznych różnic brak, a więc i sprężyny "normalne"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystkie za i przeciw rozumiem...."teoretycznie"...jednak nie pozwala mi spać myśl ,ze jednak coś nie tak......oryginalny teleskop i dobra sprężyna maja jakaś długość i pracują góra/dół w jakimś zakresie od jakby "środka " teleskopu . W moim przypadku gdy sprężyna siadła około 6cm to i punkt "zero" się o te 6 cm obniżył. Tulejka owszem podniesie auto ,ale zakres pracy całego zestawu o te kilka cm.się przesunął .Moi mechanicy nie kwestionują zasady tulejki tylko sens zakładania do padniętych sprężyn. W przypadku nowych sprężyn

czy też w miarę dobrych zastosowanie tulejki podnosi auto i nie zmienia zakresu /długości skoku amortyzatora.

Co do rozciąganych sprężyn też mam takie przeczucie ,ze szybko siądą albo pękną..........chociaż KOWAL dawał jakby gwarancje na rozciąganie.....

Po ponad rocznej eksploatacji sprężyn Kayab uważam je za porażkę...Kayab stosuje jedna sprężynę do wszystkich modeli SW. Znalazłem w necie sprężyny TRW lub SPIDAN które są dobrze opisane ...długosc ,masa ,średnica zewnętrzna,średnica drutu,wszystkie jakby parametry ,ale nie dostępne........przynajmniej u nas.......http://seekpart24.com/trw/coil-spring-jcs211

http://seekpart24.com/trw/coil-spring-jcs642

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory, ale jaką gwarancję dał kowal. Gwarancja jest pewna że kowal weźmie kasę, ale jesteś pewny że zwróci Ci ją jak sprężyna trzaśnie? spineyes.gif

Co do punktu zero, to taki punkt nie istnieje. Sprawny amortyzator musi pracować prawidłowo w całym zakresie swojej pracy, tzn od całkowitego rozciągnięcia do oparcia na odbojniku. Wystarczy że wrzucisz do kufra torbę z zakupami i amorek pracuje w innym zakresie. Nie mówię o wsadzeniu teściowej. grinser006.gif J jeszcze jedno: każda sprężyna i w każdym aucie po jakimś czasie siądzie, tylko nie w każdym aucie to aż tak przeszkadza. W Stilo przeszkadza bardzo, bo psujemy podwozie na naszych wspaniałych drogach.

To czego poszukujesz pewnie da Ci jakąś wiedzę, ale nie wiele pomoże w tym przypadku. W tym przypadku najlepiej pomogą obiecane przez wiele ekip nowe, dobre drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kowal(naprawia resory od lat) to znajomy,ale gwarancja żadna...masz racje...

co do punku "zero " to można dyskutować bo widziałem rysunki i opis kolumn w których wyraźnie były w środkowej części specjalne kanaliki do pracy z małymi skokami góra/dół ...no ,ale nie wiadomo jak w stilo jest....pewnie cudów techniki nie zastosowali i masz chyba racje ,że pomimo obniżenia się punktu wyjściowego musi on działać prawidłowo. We wtorek będę zakładał chyba jednak tulejki do tych sprężyn Kayaba. O efektach napiszę.

Przypomniałem sobie !!!!! amortyzatory SENSA-TRACK monroe tak maja ......"Podobne właściwości ma też amortyzator Sensa-Trakc firmy Monroe, odznaczający się stosunkowo prostą, czysto mechaniczną konstrukcją o samoczynnym sterowaniu bez jakichkolwiek układów elektronicznych. W środkowej części gładzi jego cylindra znajduje się pionowy rowek obejściowy, tzw. by-pass. Gdy tłok znajduje sie w środkowej strefie swego skoku, główna część płynu przepływa przez rowek obejściowy, który ma większy przekrój niż otwory zaworków w tłoku. Tłumienie jest wówczas słabe. Stan ten występuje przy niewielkich amplitudach i zapewnia wysoki komfort jazdy. W czasie poruszania się samochodu po drodze o dużych nierównościach rośnie amplituda ruchów tłoka, wychodząc poza strefę środkową gładzi. Przepływ oleju następuje wtedy wyłącznie przez zaworki w tłoku. Siła tłumienia rośnie, co odczuwane jest przez pasażerów jako usztywnienie amortyzatorów"....to cytat ze strony:http://www.e-autonaprawa.pl/artykuly/380/rola-amortyzatorow-w-zawieszeniach.html

Po głębokiej analizie ,wykonaniu rysunków , mogę stwierdzić ,ze rozwiązanie z tulejką i podkładką ma sens przy dobrych sprężynach . W przypadku sprężyny "siadniętej" zastosowanie tylko podkładki między łożysko i poduszkę spowoduje dobry efekt( nie do końca) bo podniesie auto i spowoduje ,ze tłoczysko wróci wyżej (na swoje miejsce jakby w stanie spoczynku) W przypadku gdy sprężyna siądzie kilka centymetrów trzeba się mocno zastanowić nad stosowaniem podkładek bo skoro sprężyna nie ma juz długości ?skoku góra dół to podnoszenie auta o kilka centymetrów da owszem efekt ,ale działania teleskopu ,całej kolumny nie naprawi......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam na podwyższonym Stilo icon_eek.gif...założyłem tylko duże podkładki między łożysko i poduszkę amortyzatora. 2 cm. podkładki podniosły około 3.5do 4cm. przód. Jazda kilka km. z warsztatu normalna , żadnych efektów ubocznych....poza światłami.......nie zakładałem tulejek świadomie bo jak wcześniej pisałem mam sprężyny nie nowe i myślę(ryzykuję /doświadczam) ,ze to rozwiązanie na starych sprężynach ma sens bo jakby wyciąga tłoczysko o te 2 cm. do stanu pierwotnego....czyli jakby teleskop miał zakres pracy góra/dól w lepszym zakresie...tak myślę....

Teraz mam problem z światłami bo mam ksenony i regulacje tylko przez komputer,albo mechanicznie oszukać czujnik położenia przy wahaczu...ale to nowe wyzwanie i mój problem.....Dzięki za tulejkę ....Gborowik ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz mam problem z światłami bo mam ksenony i regulacje tylko przez komputer,albo mechanicznie

> oszukać czujnik położenia przy wahaczu...ale to nowe wyzwanie i mój problem.....

a to czasem nie jest tak, że to żadna różnica, w końcu poziom jest poziom, nieważne na jakiej wysokości..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wracam na podwyższonym Stilo ...założyłem tylko duże podkładki między łożysko i poduszkę

> amortyzatora. 2 cm. podkładki podniosły około 3.5do 4cm. przód. Jazda kilka km. z warsztatu

> normalna , żadnych efektów ubocznych....poza światłami.......nie zakładałem tulejek świadomie

> bo jak wcześniej pisałem mam sprężyny nie nowe i myślę(ryzykuję /doświadczam) ,ze to

> rozwiązanie na starych sprężynach ma sens bo jakby wyciąga tłoczysko o te 2 cm. do stanu

> pierwotnego....czyli jakby teleskop miał zakres pracy góra/dól w lepszym zakresie...tak

> myślę....

>Dzięki za tulejkę ....Gborowik ....

Moim zdaniem nie jest tak. Wkładając tylko podkładkę naruszyłeś wstępne napięcie sprężyny, czyli ścisnąłeś ją mocniej przez co stała się twardsza i twardsze będzie auto. Oczywiście może jakiś czas auto stać wyżej, bo wstępne napięcie jest mocniejsze i auto swoim ciężarem ściska ją mniej, ale nie wydłużyłeś teleskopu, a to głównie wpływa na podniesienie auta. Jednak gdyby zastosować tylko tulejkę metalową, auto podniesiemy, ale zmniejszymy wstępne napięcie. Auto mając ten sam ciężar więcej wciśnie sprężynę, a tym samym stanie się miększe.

Wcześniej piszesz o budowie amortyzatora i jego działaniu, ale budowa wewnętrzna wpływa na jakość tłumienia, komfort jazdy w różnych warunkach, ale nie wpływa na wysokość, bo na wysokość wpływa długość goleni, czyli całego amortyzatora.

Podkreślam celowość i wagę wstępnego napięcia sprężyny. Konstruktor tak założył pewnie po długich badaniach i testach. Nie wiem czy jest dobrym pomysłem naruszenie tych wartości, ponieważ ma to wpływ na prowadzenie auta i w ogóle na jego własności trakcyjne. 20mm nie naruszy bardzo tych wartości i będziemy mieli jeszcze jedno doświadczenie. Napisz za jakiś czas jak to wygląda.

Do kol. Elgritone. Co do ksenonów, czy w ogóle świateł: światła na pewno się podniosą, bo podnosimy tylko przód. Jak jest z regulacją ksenonów nie wiem, bo w moim aucie ich nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trochę inne założenia przyjąłem. Zrobiłem sobie 3 rysunki poglądowe ,: stan oryginalny , z dwoma tulejkami i tylko z duża podkładka . Założyłem ,ze sprężyna ma zawsze taką samą długość pod ciężarem auta bo to ciężar auta ja ściska. Na stole owszem jest bardziej ściśnięta, ale i tak ciężar auta doprowadzi ja do stanu "normalności" i wtedy tłoczysko idzie o 2cm do góry ...tak myslę??? W myśleniu różnimy się pojęciem "wstępnego naprężenia sprężyny".... uważam ,ze stojące auto w poziomie ja napręża i 2cm tulejki nie zmienia jej długości....

A co do świateł to w przypadku ksenonów efekt odwrotny bo w pamięci ma wysokość zapisaną .Komputer stara się utrzymać je na zaprogramowanej wysokości ... przód do góry ...światła w dół..i odwrotnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK.Kol Maciek61. Jak napisałem będziemy mieli nowe doświadczenie. Dobrze by było gdybyś po 10 czy 20 tys. napisał jak sprawy się mają. Takich rysunków wysłałem kilkadziesiąt i myślę, że inni chętnie porównają opinie. Jednak przyznasz, że sprężyna bardziej ściśnięta wstępnie, czyli na stole da znacznie twardsze zawieszenie, a mnie chodziło o to by twardość (czytaj komfotr jazdy) nie zmieniła się.

Kiedyś jeździłem takim motorem MZ-250. z tyłu miał regulowane amortyzatory na jedną czy dwie osoby, a regulowało się skracając sprężynę specjalną wajchą o jakieś 2-3 cm. W pierwszym położeniu, czyli sprężynie dłuższej jadąc we dwie osoby amorek siadał do oporu, a na skróconej było OK. chyba coś w tym jest - prawda? Dlatego ta tulejka. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam tamte wspaniałe maszyny......jednak cały czas twierdzę ,ze na stole to nie w aucie ......teleskop na stole jest maksymalnie rozciągnięty....siła sprężyny działa na rozciąganie wtedy ... łożysko i poduszka amortyzatora + podkładka 2cm. nie stanowią żadnej siły dla sprężyny...dopiero ciężar auta ja ugniata do zadanej przez producenta długości....gdyby podkładka miała 10 cm. to myślę,ze było by już źle....

Dziś już nie mam czasu i sił ,ale jak znajdę czas to prześlę moje rysunki .....

Po 250 km. auto stoi wyżej i nic złego się nie dzieje...250 km to nic ,ale chyba się nic złego nie będzie dziać.... rozwiązanie dobre z podkładką...

Ksenony padły na dół bo czujnik położenia padł przy wąchaczu....światła mam na 5 metrów....zaraz będę kąbinował...własnie wróciłem po ciemku do domu.....

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pamiętam tamte wspaniałe maszyny......jednak cały czas twierdzę ,ze na stole to nie w aucie

> ......teleskop na stole jest maksymalnie rozciągnięty....siła sprężyny działa na rozciąganie

> wtedy ... łożysko i poduszka amortyzatora + podkładka 2cm. nie stanowią żadnej siły dla

> sprężyny...dopiero ciężar auta ja ugniata do zadanej przez producenta długości....

To wszystko co piszesz jest prawdą, jednak chodzi mi o teorię. Jeśli do chwili obecnej Twoja sprężyna miała powiedzmy 400mm i dałeś podkładkę 20mm, to sprężynę skróciłeś o te 20mm. Sprężyna teraz jest twardsza i auto siada mniej. Ja dodałem tulejkę stalową aby kosztem wydłużenia goleni dodać te zabrane 20mm i zachować długość oryginalną 400mm, a tym samym oryginalne napięcie sprężyny. Reasumując: Auto stoi wyżej, przy poprzedniej twardości.

Oczywiście, że 20 mm nie wiele zmienia w twardości, ale jednak trochę narusza założenia konstrukcji. Mam rację kol. Maciek61? beksa.gif Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.