bengamin Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Cos sie zaczyna dziac? LINK Ciekawe jak sie to dalej potoczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bolo_3M Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Cos sie zaczyna dziac? LINK > Ciekawe jak sie to dalej potoczy mam nadzieje ze w koncu sie to skonczy i tyle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Cos sie zaczyna dziac? LINK > Ciekawe jak sie to dalej potoczy Quote: Niezależnie od skutecznej walki z tego typu oszustwami poprzez prawo karne, systemowym rozwiązaniem problemu nieuczciwych sprzedawców cofających licznik aut mogłoby być wpisywanie przebiegu pojazdu do dowodu rejestracyjnego przy każdorazowym przeglądzie technicznym lub wprowadzanie wskazania licznika do bazy I to by załatwiło temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Ciekawe jak sie to dalej potoczy Jak dla mnie - idzie w kierunku kolejnego głupiego rozwiązania, czyli kazuistycznego przepisu karnego. Zdecydowanie lepiej by było rozszerzyć funkcjonalność CEPiK-u i dokonywać wpisów przy każdym BT, a karnie walić za oszustwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > I to by załatwiło temat hahaha aco za problem cofnac licznik PRZED przegladem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CiniO Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Jak dla mnie - idzie w kierunku kolejnego głupiego rozwiązania, czyli kazuistycznego przepisu > karnego. > Zdecydowanie lepiej by było rozszerzyć funkcjonalność CEPiK-u i dokonywać wpisów przy każdym BT, a > karnie walić za oszustwo. Tylko to tez jeszcze nie rozwiazuje problemu w 100%. Bo napewno znalezli by sie tacy magicy, ktorzy np robiac 40kkm rocznie, przed kazdym badaniem cofali by licznik o 30kkm i wychodziloby ze auto robilo 10kkm. Ja bym jeszcze dodal do wpisow przy badaniach technicznych, wpisy robione przy serwisowaniu auta w warsztatach, wpisy przy kontrolach policyjnych, itp. Zawsze szczelniej by bylo. Jednak i tak pozostaje problem aut sprowadzonych, ktore cofniety licznik maja jeszcze przed rejestracja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Cos sie zaczyna dziac? LINK > Ciekawe jak sie to dalej potoczy No nareszcie. Szkoda że znając życie skończy się na zaostrzeniu kar za cofanie, zamiast rozwiązań ukracających cały proceder. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > No nareszcie. Szkoda że znając życie skończy się na zaostrzeniu kar za cofanie, zamiast rozwiązań > ukracających cały proceder. to już od dawna powinno być, wprowadzenie tego jest proste jak drut przecież. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Tylko to tez jeszcze nie rozwiazuje problemu w 100%. Bo tego problemu nie da się rozwiązać w 100%, albo inaczej mówiąc, koszt jego rozwiązania w 100% jest niewspółmierny do zysków z jego rozwiązania. > Ja bym jeszcze dodal do wpisow przy badaniach technicznych, wpisy robione przy serwisowaniu auta w > warsztatach, wpisy przy kontrolach policyjnych, itp. Może powołajmy Główny Urząd Kontroli Liczników Samochodowych, który będzie nadzorował Państwową Inspekcję Liczników Samochodowych, której funkcjonariusze będą mieli uprawnienia służb mundurowych ?? Popatrz na to logicznie - czemu budżet państwa ma chronić ludzi przed ich własną głupotą ? Chcą wierzyć w to, że wszystkie nastoletnie paski f tedeiku są od dziadków-ateistów z Niemiec, co to tylko do kościoła jeździli, to dostają to w co chcą wierzyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > hahaha aco za problem cofnac licznik PRZED przegladem? Problem zaden, tylko komu sie bedzie to chcialo robic? Firmom, osobom prywatnym? Jaki ktos bedzie mial w tym interes, zeby grzebac we wlasnym aucie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FrugOs Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > hahaha aco za problem cofnac licznik PRZED przegladem? Wielu nie pomyśli o tym jeżdżąc autem przez kilka lat, więc zgadzam się, że nie wyeliminowałoby to problemu całkiem, ale istnieje duża doza prawdopodobieństwa, że proceder miałby znacznie węższy zakres. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > hahaha aco za problem cofnac licznik PRZED przegladem? Wystarczyłby system tego typu, że auto przez nadajnik radiowy raportowałoby do centralnej bazy parametry niczym samolot, co jakiś czas... Wystarczyłoby narzucić producentom taki system, by odczyt licznika wysyłał się w każdej stacji diagnostycznej, oraz czasami gdzieś w losowym miejscu miasta. Taki zestaw odczytów byłby dostępny dla kupującego, choćby odpłatnie. Możnaby bardzo prosto wykryć wszelkie nieprawidłowości... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Problem zaden, tylko komu sie bedzie to chcialo robic? > Firmom, osobom prywatnym? > Jaki ktos bedzie mial w tym interes, zeby grzebac we wlasnym aucie... Będzie miał, jezeli w bliższej perspektywie zamierza je sprzedać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 taaaa dajmy naszym mundrym u władzy jeszcze wiecej systemów do inwigilacji a potem przyjdzie Stalin II i będziemy wszyscy cienko śpiewać z nadajnikiem w tyłku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Będzie miał, jezeli w bliższej perspektywie zamierza je sprzedać. Po pierwsze zadna flota sobie na to nie pozwoli, a po drugie trzeba naprawde duzo jezdzic, zeby to mialo sens... IMHO zdecydowanie poprawiloby to sytuacje... Auta sprowadzane pomijam, bo mnie nie interesuja nawet teraz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YarooS Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Tylko to tez jeszcze nie rozwiazuje problemu w 100%. Ale tak na prawde to nie ma chyba rozwiązań które w 100% rozwiązują takie problemy, albo ich wprowadzenie dawałoby zupełnie niewspółmierne do zysków obciążenia. Co nie zmienia jednak faktu że tego typu zapis(chociaż tworzenie dodatkowego paragrafu w KK jakoś mi się nie widzi, wystarczyła by ewidencja i ew. ściganie z już obowiązujących) mocno utrudni ten proceder. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > hahaha aco za problem cofnac licznik PRZED przegladem? Równie dobrze można jeździć i bez licznika Mało komu będzie się chciało to robić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Problem zaden, tylko komu sie bedzie to chcialo robic? > Firmom, osobom prywatnym? > Jaki ktos bedzie mial w tym interes, zeby grzebac we wlasnym aucie... a co to za problem w dobie komputerów, systemów, cracków, włamów itp? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > a co to za problem w dobie komputerów, systemów, cracków, włamów itp? Problem zaden, ale dla przecietnego uzytkownika kompletnie bez sensu... Chcialoby Ci sie to robic? Bo mi na pewno nie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YarooS Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > a co to za problem w dobie komputerów, systemów, cracków, włamów itp? Może inaczej, ilu Twoich znajomych cofało liczniki przed sprzedażą? Ja wśród swoich nie kojarzę w ogóle takiego zdarzenia, a sam proceder wydaje mi się dotyczy głównie handlarzy którzy skupują auta, cofają i pchają dalej... w tym przypadku będą ograniczeni do wartości z ostatniego przeglądu, więc i tak mocno utrudni im to "pracę". Wiadomo 100% nieuczciwych się nie wyeliminuje, ale na pewno taka ewidencja nie zaszkodzi i ja widze tutaj więcej plusów niż minusów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawek_l_83 Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Quote: > Niezależnie od skutecznej walki z tego typu oszustwami poprzez prawo karne, systemowym > rozwiązaniem problemu nieuczciwych sprzedawców cofających licznik aut mogłoby być wpisywanie > przebiegu pojazdu do dowodu rejestracyjnego przy każdorazowym przeglądzie technicznym lub > wprowadzanie wskazania licznika do bazy > I to by załatwiło temat co to załatwia - nic przecież co rok przed przeglądem można cofnąć licznik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Problem zaden, ale dla przecietnego uzytkownika kompletnie bez sensu... > Chcialoby Ci sie to robic? Bo mi na pewno nie... są tacy którym będzie się chciało.... przy przebiegach rocznych rzędu 60kkm i lepiej sprawa się opłaca i to bardzo nowe auto kupujesz, robisz powiedzmy 180kkm w 2 lata i sprzedajesz z przebiegiem 40kkm mówiąc że jeździsz 20kkm rocznie czyli wcale nie tak mało auto 2 letnie po 200kkm wygląda jak nowe po umyciu więc kazdy uwierzy, a Ty bierzesz 10kzł więcej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > hahaha aco za problem cofnac licznik PRZED przegladem? w 90% liczniki są cofane przez handlarzy po kupnie auta (i często po dospawaniu brakujących ćwiartek ), a nie przez właściciela, dlatego taki pomysł jest imho świetny, bo utrudni życie właśnie handlarzom-oszustom. A sam użytkownik (czyli pozostałe 10% cofaczy), jeśli będzie chciał to faktycznie może cofać licznik przed każdym przeglądem, ale część pewnie dojdzie do wniosku, że nie chce i nie opłaca im się robić tego co rok, w efekcie liczba oszustw związanych z kręceniem liczników spadnie o około 94% Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > są tacy którym będzie się chciało.... przy przebiegach rocznych rzędu 60kkm i lepiej sprawa się > opłaca i to bardzo > nowe auto kupujesz, robisz powiedzmy 180kkm w 2 lata i sprzedajesz z przebiegiem 40kkm mówiąc że > jeździsz 20kkm rocznie czyli wcale nie tak mało > auto 2 letnie po 200kkm wygląda jak nowe po umyciu więc kazdy uwierzy, a Ty bierzesz 10kzł więcej Zgadza sie ale to margines... Przed kazda wizyta w ASO, tez by Ci sie chcialo cofac...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Zgadza sie ale to margines... > Przed kazda wizyta w ASO, tez by Ci sie chcialo cofac...? powiem tak, miałem 2 auta które w troche ponad 2 lata zrobiły po 200kkm (Octavie 2). Auta po umyciu wyglądały przed sprzedażą jak nowe. Auta były kupione na firme więc serwisowane w ASO itd.... ale wyobrażam sobie że jakby ktos kupił prywatnie i jeździł powiedzmy 3-4 lata tak samo dużo to bardzo opłacałoby mu się nie jeździc do ASO i krecić licznik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > powiem tak, miałem 2 auta które w troche ponad 2 lata zrobiły po 200kkm (Octavie 2). Auta po umyciu > wyglądały przed sprzedażą jak nowe. Auta były kupione na firme więc serwisowane w ASO itd.... > ale wyobrażam sobie że jakby ktos kupił prywatnie i jeździł powiedzmy 3-4 lata tak samo dużo to > bardzo opłacałoby mu się nie jeździc do ASO i krecić licznik Nie wierze, ze lakier w aucie po 200tys nie ma pelno odpryskow na masce... No chyba, ze zrobil to tylko po miescie... Takze, Ty pozostan przy swojej wersji, a ja przy swojej Aczkowliek, jak dla mnie to kazda forma utrucia zycia handlarzom jest warta wysilku To chyba jeden z niewielu, sort ludzi, na ktory mam alergie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Nie wierze, ze lakier w aucie po 200tys nie ma pelno odpryskow na masce... > No chyba, ze zrobil to tylko po miescie... nie wierz ja wiem natomiast a nie wierze, na podstawie własnych doświadczeń że auto które robi w krótkim czasie od momentu produkcji nawet wielkie przebiegi wiele na tym nie cierpi wizualnie w mojej pierwszej octavii jedynym śladem po użytkowaniu była wygnieciona od trzymania ręki tapicerka drzwi przednich, wymieniana zresztą dwa razy na gwarancji po awanturach w ASO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > powiem tak, miałem 2 auta które w troche ponad 2 lata zrobiły po 200kkm (Octavie 2). Auta po umyciu > wyglądały przed sprzedażą jak nowe. Auta były kupione na firme więc serwisowane w ASO itd.... > ale wyobrażam sobie że jakby ktos kupił prywatnie i jeździł powiedzmy 3-4 lata tak samo dużo to > bardzo opłacałoby mu się nie jeździc do ASO i krecić licznik po pierwsze: w większości nowe auto, które bardzo dużo jeżdżą są firmowe. Firmy nie będą bawić się w kręcenie liczników po drugie: jeżeli ktoś kupuje nowe auto prywatnie, żeby za 2 lata sprzedać z przebiegiem 200 tys. km i umie liczyć, to wyliczy, że sama jazda (dla średniego auta np. klasy C) kosztuje około 50 gr. za kilometr, czyli te 2 lata jazdy kosztowały go 100 tys + utrata wartości, czyli np. 130-140 tys. Jeżeli taki ktoś zmienia auto na nowe co 2 - 3 lata i tyle jeździ, to znaczy, że jest przy kasie. Czy wydając setki tysięcy będzie mu się chciało bawić w jakieś kręcenia i kombinowanie, żeby zaoszczędzić kilka tys? Na pewno znajdzie się ktoś, kto tak będzie robił, ale to będzie imho niewielki procent. Reszta dojdzie do wniosku, że szkoda ich czasu i nerwów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Będzie miał, jezeli w bliższej perspektywie zamierza je sprzedać. ilu takich znasz ? bo ja nie wielu auta prywatne nie robią wielkich przebiegów, a jak robią to ludzi stać na kupno nowego a flotówką nie zależy więc zostało by może 5-10% cfaniaczków, co by się bawili Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Ani mnie to grzeje ani ziębi. Przebieg to ostatnia rzecz na jaką patrzę kupując auto z kilku powodów: 1) Jak wszyscy wiemy wśród aut używanych oferowanych do sprzedaży 80% ma kręcone liczniki, z czego wśród aut sprowadzanych ten odsetek to w przybliżeniu 100% 2) Przebieg przebiegowi nie równy. Wyobrażam sobie auto mające 250kkm, które nie przechodziło szczególnych remontów i jeszcze długo bez nich pojeździ. Wyobrażam sobie również auto z przebiegiem 60kkm nadające się do kapitalnego remontu silnika, skrzyni, sprzęgła, zawieszenia itp. 3) Stan wielu elementów/systemów auta nie zależy od "sumarycznego" przebiegu auta, lecz od ostatniej wymiany (klocki, tarcze, opony itp itd ich stan w aucie 30 letnim a w aucie 5 letnim to wartość losowa) Nie rozumiem czemu wielu ludzi akurat się tym przebiegiem tak podnieca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Nie rozumiem czemu wielu ludzi akurat się tym przebiegiem tak podnieca. przebieg ma ogromny wpływ na trwałość i kondycję karoserii. A karoseria to najdroższy element samochodu. Teraz już rozumiesz? Poza tym kręcenie to zwykle oszustwo, jak można to tolerować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Ani mnie to grzeje ani ziębi. > Przebieg to ostatnia rzecz na jaką patrzę kupując auto z kilku powodów i to jest najlepsze podejście u mnie pod praca jest taka babka która codziennie zanim ruszy w swojej hondzie cr-v grzeje przez ok 20 minut silnik na postoju, czy jest -20 czy +15. Dziękuję bardzo za takie autko o "niskim przebiegu" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patre Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Tylko to tez jeszcze nie rozwiazuje problemu w 100%. > Bo napewno znalezli by sie tacy magicy, ktorzy np robiac 40kkm rocznie, przed kazdym badaniem > cofali by licznik o 30kkm i wychodziloby ze auto robilo 10kkm. A niech sobie cofa licznik. W sterowniku silnika dalej będzie bił hodometr... Przecież cofanie licznika jest jakoś wykrywane. Imho właśnie na podstawie porównania przebiegu licznika i sterownika silnika... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > przebieg ma ogromny wpływ na trwałość i kondycję karoserii. A karoseria to najdroższy element > samochodu. Myślisz że 300 kkm po autostradach bardziej zużyje karoserie od 30 kkm po krakowskich dziurach? Szczególnie "po kobiecie" dla której progi zwalniające nie istnieją? > Poza tym kręcenie to zwykle oszustwo, jak można to tolerować? Ale on nie napisał że toleruje tylko że kupując patrzy na stan techniczny. Co jest najzdrowszym możliwym podejściem. Wiecie co w PL dadzą wszelkie takie próby? Kolejną armię nikomu na nic nie potrzebnych urzędników. Kolejny system zrobiony przez kolegów, który będzie działał jak chciał. Przed głupotą nic nie uchroni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Wiecie co w PL dadzą wszelkie takie próby? Kolejną armię nikomu na nic nie potrzebnych urzędników. > Kolejny system zrobiony przez kolegów, który będzie działał jak chciał. Przed głupotą nic nie > uchroni. o to to i tylko to kolejną pracującą w podsumowaniu może 3-4/8h bande nierobów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Imho właśnie na podstawie porównania przebiegu licznika i > sterownika silnika... to też da się przekręcić ale to już jest więcej roboty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > I to by załatwiło temat Temat załatwiło by wyłącznie zmuszenie producentów samochodów do stosowania takich rozwiązań, żeby cofanie kicznika nie było możliwe. Nie wiem jak, ale ma być i już. Ale najtańczy i szybki do wprowadzenia sposób to faktycznie wpis licznika do DR przy przeglądzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CiniO Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Myślisz że 300 kkm po autostradach bardziej zużyje karoserie od 30 kkm po krakowskich dziurach? Jasne ze nie. Jazda autostrada oszczedza skrzynie, sprzeglo, zawieszenie, itp W 10kkm po miescie mozna zuzyc powyzsze bardziej, niz na 100kkm po autostradach. Jednak na autostradzie silnik zwykle pracuje pod wiekszymi obciazeniami, i on sie tez zuzywa. > Szczególnie "po kobiecie" dla której progi zwalniające nie istnieją? > Ale on nie napisał że toleruje tylko że kupując patrzy na stan techniczny. Co jest najzdrowszym > możliwym podejściem. Jednak mimo wszystko. Zaniedbane auto z 50kkm przebiegu bedzie latwiej doprowadzic do bdb stanu (a co najwazniejsze taniej), niz utrzymac nawet najbardziej zadbany samochod z przebiegim 300kkm. Poprostu niektore elementy zuzywaja sie wraz z przebiegiem i tak czy siak przy duzym przebiegu trzeba je bedzie wymienic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Ani mnie to grzeje ani ziębi. > Przebieg to ostatnia rzecz na jaką patrzę kupując auto z kilku powodów: > 1) Jak wszyscy wiemy wśród aut używanych oferowanych do sprzedaży 80% ma kręcone liczniki, z czego > wśród aut sprowadzanych ten odsetek to w przybliżeniu 100% i te 20% dostaje po d..e bo mając mały przebieg i tak każdy myśli że kręcony ja kupiłem auto z przebiegiem ok 12kkm/rok, więc można > 2) Przebieg przebiegowi nie równy. Wyobrażam sobie auto mające 250kkm, które nie przechodziło > szczególnych remontów i jeszcze długo bez nich pojeździ. Wyobrażam sobie również auto z > przebiegiem 60kkm nadające się do kapitalnego remontu silnika, skrzyni, sprzęgła, zawieszenia > itp. może być i tak, ale może być też tak że kupisz auto z przebiegiem 150kkm i po 20-30kkm zacznie się sypać tak miałem z astrą, przebieg pewny bo auto w domu teraz kupiłem forda, zawieszenie o wiele bardziej skomplikowane, a jest spokój więc nie pisz że nie ma znaczenie przebieg > 3) Stan wielu elementów/systemów auta nie zależy od "sumarycznego" przebiegu auta, lecz od > ostatniej wymiany (klocki, tarcze, opony itp itd ich stan w aucie 30 letnim a w aucie 5 letnim > to wartość losowa) i masz np 2letnie auto (mama takie kupowała na jesieni) z przebiegiem 25kkm, albo drugie z przebiegiem 80kkm w pierwszym tarcze czy klocki mogą być jeszcze na sporo km w drugim wpadasz w rozrząd, tarcze, może amory itd widzisz różnicę ? owszem, jak auto ma 200, czy 300kkm to już ma mniejsze znaczenie ale w świeżych autach jest spora różnica Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Myślisz że 300 kkm po autostradach bardziej zużyje karoserie od 30 kkm po krakowskich dziurach? tak, ale kupując używane auto nigdy nie wiesz gdzie ono jeździło > Szczególnie "po kobiecie" dla której progi zwalniające nie istnieją? dlatego po taki opisie nie ma co oglądać samochodu > Ale on nie napisał że toleruje tylko że kupując patrzy na > Wiecie co w PL dadzą wszelkie takie próby? Kolejną armię nikomu na nic nie potrzebnych urzędników. To się da zrobić inaczej prościej a jak będzie zobaczymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Temat załatwiło by wyłącznie zmuszenie producentów samochodów do stosowania takich rozwiązań, żeby > cofanie kicznika nie było możliwe. Nie wiem jak, ale ma być i już. Ale najtańczy i szybki do > wprowadzenia sposób to faktycznie wpis licznika do DR przy przeglądzie. Ależ poniekąd taki system istnieje. Jest pewna część pamięci komputera OBD2, która jest Write-Only i jest tam zawsze rzeczywisty przebieg auta, przynajmniej o ile nie zamontowano innego komputera. Bo przebieg ZTCW nie jest zapisywany tylko w jednym miejscu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Jednak na autostradzie silnik zwykle pracuje pod wiekszymi obciazeniami, i on sie tez zuzywa. współczesny silnik w opływowym aucie przy jeździe zgodnie z przepisami na V/VI biegu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Jednak na autostradzie silnik zwykle pracuje pod wiekszymi obciazeniami, i on sie tez zuzywa. Tu bym polemizował. Silnik najbardziej zużywa się przy zimnym rozruchu. Np. ja - 10 x tygodniowo rozruch zimnego silnika. Po każdym przejazd 12 km co daje 120 km. Koleś, który robi powiedzmy 500 km dziennie zrobi przez tydzień 2500 odpalając 5x. Który samochód się bardziej zużyje? > Jednak mimo wszystko. > Zaniedbane auto z 50kkm przebiegu bedzie latwiej doprowadzic do bdb stanu (a co najwazniejsze > taniej), niz utrzymac nawet najbardziej zadbany samochod z przebiegim 300kkm. > Poprostu niektore elementy zuzywaja sie wraz z przebiegiem i tak czy siak przy duzym przebiegu > trzeba je bedzie wymienic. Też można polemizować. Kwestia jaki silnik, kto jeździł, jak jeździł itp. Znam talentów, którzy przy jednym parkowaniu uszkodzili sprzęgło. Dlatego przedbieg jest ostatnią rzeczą na którą patrzę. Nie popieram procederu natomiast jak ludzie zaczną tak jak ja podchodzić do zakupu to problem rozwiąże się sam. Nie będzie popytu, nie będzie podaży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > To się da zrobić inaczej prościej a jak będzie zobaczymy. Chłopie to jest Polska. Tu NIC się nie da zrobić prosto. Bo jest kupa ludzi która MUSI na tym zarobić. A jakby to było proste to by nie zarobili. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > ilu takich znasz ? bo ja nie wielu Chyba nie miałeś do czynienia z handlarzami. Nie uogólniam, nie wszyscy są nieuczciwi, ale spory % - niestety tak. > auta prywatne nie robią wielkich przebiegów, a jak robią to ludzi stać na kupno nowego To tylko teoria, a nie reguła. Znam przypadki samochodów o dużym przebiegu, których właścicieli nie stać dziś na nówkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > To tylko teoria, a nie reguła. Znam przypadki samochodów o dużym przebiegu, których właścicieli nie > stać dziś na nówkę. dokładnie, polska to biedny kraj, ludzie nie mają czasami na czynsz a co dopiero na nowe auto. Tak to mogą pisać jedynie lalusie którym rodzicie kupili auto i potrafią tylko rżnąć głupa na forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Jednak na autostradzie silnik zwykle pracuje pod wiekszymi obciazeniami, i on sie tez zuzywa. Silnik być może zużywa się na autostradzie nieco bardziej niż powiedzmy "pod miastem". Ale tylko w funkcji czasu. W funkcji przebiegu jest odwrotnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > dokładnie, polska to biedny kraj, ludzie nie mają czasami na czynsz a co dopiero na nowe auto. Polska jest bogatym krajem. Sądząc po ilości nieposegregowanych odpadów nawet bardzo bogatym. Jak chcesz zobaczyć biedę to jedź do np. Sudanu. >Tak > to mogą pisać jedynie lalusie którym rodzicie kupili auto i >potrafią tylko rżnąć głupa na > forum. A może tacy, którzy zamiast płakać o biedzie na forum ciężko pracują? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Polska jest bogatym krajem. Sądząc po ilości nieposegregowanych odpadów nawet bardzo bogatym. to by bardziej wskazywało na głupotę. Jak > chcesz zobaczyć biedę to jedź do np. Sudanu. Pojedź kawałek za dowolne większe miasto zobaczysz biedę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 15 Marca 2011 Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 > Cos sie zaczyna dziac? LINK > Ciekawe jak sie to dalej potoczy Są dwie opcje: 1. Będzie to martwe prawo 2. Upadnie cały polski rynek samochodów używanych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.