brak hamulców oraz samoczynne dodawanie gazu serwo?

[grand1]

Witam Panowie dzis kolejny raz się tak zdażyło.

Jadąc dodając gaz przy zmianie biegów auto reagowało na gaz elastyczniej ale troszkę wolniej się rozpędzało.

Myślę co jest grane gdy doszło do hamowania okazało się że nie ma hamulców. Auto hamowało jak na wył silniku!.

Po zatrzymaniu się pedał był twardy a obroty same się zwiększały nieznacznie opadały aż trzęsło budą.

Do tego po dodaniu gazu słychać dźwięk strzelania ze wtrysku, fire 999 jednopunkt na cewce.

Po zgaszeniu i odpaleniu silnika objawy ustały automatycznie.

Czyli efekt masakrycznie słabe hamulce dziwne minimalne samoczynne przyspieszanie auta po zmianie niskich biegów, lub na luzie np z 1000 obr skacze na 1600.

Do tego przy otwartej masce i gazowaniu stwierdziłem: silnik szarpie przerywa i słychać trzaskanie z wtrysku gdzieś, tak jakby wybuch trzaśnięcie i nabiera obrotów dalej.]

Po wył silnika i odpaleniu znów jest normalnie.

Co jest grane?

[Zelotx]

Przetarty/odlaczony waz od serwa.

[grand1]

> Przetarty/odlaczony waz od serwa.

A może ten zawór nawala gdzie wchodzi wąż podciśnienia do serwa te białe?.

[LordFalcon]

> A może ten zawór nawala gdzie wchodzi wąż podciśnienia do serwa te białe?.

U mnie też serwo do wymiany, jak się trzyma nogę mniej więcej w połowie wysokości hamulca to obroty szaleją i słychać z pod nogi sssssssssssssssssssssssss

[grand1]

Mi się stało tak 2 razy jak opisałem, po wyłączeniu silnika i włączeniu jest wszystko ok i to już przez ok 400km. Dziwne czy znów mu odbije w czasie jazdy.

[maly35]

> Mi się stało tak 2 razy jak opisałem, po wyłączeniu silnika i włączeniu jest wszystko ok i to już

> przez ok 400km. Dziwne czy znów mu odbije w czasie jazdy.

u mnie sie tak zrobilo 2 razy w odstepach ok 4-5m-cy, potem zaczal jezdzic normalnie, w srode znowu zaczal, w piatek juz nie dojechalem do pracy, sterownik z czujnikiem przepustnicy poszedl sie kochac, oryginal boscha, kosztuje ok 350zl, za zamiennik z wymiana i kasowaniem bledow komputera (auto podpiete pod komputer) dalem 350zl, auto jak w opisie uno 999fire, rok 99 aparatu zaplonowego nie ma jest zestaw cewek

[grand1]

> zaczal, w piatek juz nie dojechalem do pracy, sterownik z czujnikiem przepustnicy

Na myśli masz jaki sterownik? Też miałeś przy gazowaniu trzaskanie pukanie słyszalne z wtrysku?

[maly35]

> Na myśli masz jaki sterownik? Też miałeś przy gazowaniu trzaskanie pukanie słyszalne z wtrysku?

przy gazowaniu nic ale szarpal przy jezdzie, falowaly obroty (na koniec stracil calkowicie wolne obroty) a sterownik przy aparacie wtryskowym, wiem ze aby go wyciagnac odkrecal caly aparat bo nie mial dojscia do srob

[grand1]

Mi faluje na wolnych i wczasie jazdy gdy nie dodaje gazu to auto szarpie sam sobie gazu dodaje. Teraz znów przez 400km nic się nie działo sam już nie wiem.

[maly35]

to mialem kilka miesiecy temu, tez samo przeszlo, znaczy sterownik sie onczy

[grand1]

Dla wszystkich co chcą znać przyczynę dziwnego zachowania czyli skakanie obortów gaśnięcie i brak servo. Wystarczyło wymienić silnik biegu jałowego czyli krokowiec i autko śmiga. Z wtryskiem nie było tu nic wspólnego. Tylko dziwne że wten czas servo nie działało przy uszk krokowcu nawet na wysokich obr w czasie jazdy.

Koszt naprawy: zdiagnozowanie usterki-dużo nerwów, cały wtrysk z gracika 50zł z tego z 10zł by wyszedł orginalny krokowy którego tylko przełożyłem do mojego, 3 zimne piwa , godzina pracy(wymontowanie całego wtrysku).

Dzięki wszystkim za podpowiedzi