Skocz do zawartości

VW Golf VII


Slawcio

Rekomendowane odpowiedzi

> Gdzie znajde ta statystyke? Pamietasz kto robil badanie?

wiedziałem, że ktoś się tego przyczepi smile.gif

np.

autocentrum.pl - tysiące użytkowników. tak samo realne jak wróżby producentów:) czyli wiarygodność na tym samym poziomie.

poza tym: w ilu autach uzyskałeś spalanie podawane przez producenta? ja w żadnym, a miałem już 13 własnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> btw. czy na pewno są takie same standardy wszędzie? czy np. jak sobie mistubishi (albo jakis

> amerykan) wymysli nową metodykę testowania i zrobi z niej standard na azję/am pn. to nie moze

> w katalogu podac tego? czy potem musi przerobić katalog żeby europejskie normy zadowolic jak

> chce cos u nas sprzedać?

Poza tym bardzo mnie zastanawia kategoria "miasto". Dla jednych "miasto" to jakiś Nowy Sącz (bez obrazy wink.gif), a dla innych Kraków, gdzie zużycie liczy się w motogodzinach, a nie kilometrach. Inaczej - średnia V podróży po Krakowie to 18 km/h, a w jakimś autralijskim mieście pewnie 30 km/h. Do tego dochodzi zima, gdzie silnik jest przez połowę przebiegu po mieście niedogrzany. Mimo to podane w katalogu Lancera spalanie pokrywa się z rzeczywistością, czyli 10-12 l/100, a tenże Golf 160 KM zużywa o połowę więcej, niż w katalogu, czyli te same 10-12...

I jak dla mnie brakuje podawania przez producentów spalania "autostradowego", czyli z prędkością 130-150 km/h. To większość moich tras, a w katalogach nie znajdziesz takiej informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> poza tym: w ilu autach uzyskałeś spalanie podawane przez producenta? ja w żadnym, a miałem już 13

> własnych.

Udaje mi się uzyskać deklarowane spalanie w Corsie, Lancerze, a także w Mercedesie Vito ok.gif Oczywiście, nie zawsze, nie wszędzie, ale da się. O dziwo, w przypadku Lancera właśnie spalanie "miejskie" pokrywa się z rzeczywistością (pomimo korków itp.), spalanie na trasie mocno zależy od stylu jazdy, ale 6.4 można spokojnie osiągnąć, udało mi się nawet zejść do 6.1. Inna sprawa, że ja w trasie zazwyczaj cisnę, a spalanie zależy w największym stopniu od przyspieszenia. Po prostu przyspieszając powoli, robi się to na 2.000 obrotów, nieco szybciej - na 4.000, jak przyspieszasz mocno, to trzyma 6.500 i wtedy żre grinser006.gif Ale katalogowe spalanie możesz osiągnąć bez problemu ok.gif Ale również bez problemu możesz mieć 18/100, wszystko zależy od stylu jazdy wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiedziałem, że ktoś się tego przyczepi

> np.

> autocentrum.pl - tysiące użytkowników. tak samo realne jak wróżby producentów:) czyli wiarygodność

> na tym samym poziomie.

> poza tym: w ilu autach uzyskałeś spalanie podawane przez producenta? ja w żadnym, a miałem już 13

> własnych.

No widzisz a ja w każdym. OcZywiscie nie na codzień, lecz tylko jeśli mi zależało. Moja żona jadąc BMW tez osiąga katalogowe spalanie i to na codzień.

Chyba wszyscy zapominacie, ze testy na spalanie robi sie przy wylaczonych wszystkich dodatkach. W dzisiejszych czasach nie tylko klima zużywa dużo energii.

Mogę sie założyć ze także w tym golfie osiągnę spalanie katalogowe. We fiacie 1,4 150 KM zszedlem do 4,5 litra. Piec lat temu bez start stop i wyłączenia cylindrow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No widzisz a ja w każdym. OcZywiscie nie na codzień, lecz tylko jeśli mi zależało. Moja żona jadąc

> BMW tez osiąga katalogowe spalanie i to na codzień.

> Chyba wszyscy zapominacie, ze testy na spalanie robi sie przy wylaczonych wszystkich dodatkach. W

> dzisiejszych czasach nie tylko klima zużywa dużo energii.

> Mogę sie założyć ze także w tym golfie osiągnę spalanie katalogowe. We fiacie 1,4 150 KM zszedlem

> do 4,5 litra. Piec lat temu bez start stop i wyłączenia cylindrow.

zapraszam. pojezdzij do pracy w moich warunkach przez tydzień i wtedy pogadamy.

na trasie to ja moim 4l V8 moge zejść do 8miu, ale co innego moge bo chce, a co innego NORMALNA jazda. trasa pozatym to słaba próba, ja cały czas odnoszę się do spalania w miescie i to prawdziwym miescie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zapraszam. pojezdzij do pracy w moich warunkach przez tydzień i wtedy pogadamy.

> na trasie to ja moim 4l V8 moge zejść do 8miu, ale co innego moge bo chce, a co innego NORMALNA

> jazda. trasa pozatym to słaba próba, ja cały czas odnoszę się do spalania w miescie i to

> prawdziwym miescie.

Ale dlaczego mam jeździć w Twoich warunkach? Ja nie twierdze ze w Twoich warunkach jest to do zrobienia, ale w zbliżonych do tych jakie symuluje ścieżka przy ktorej wyznacza sie spalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale dlaczego mam jeździć w Twoich warunkach?

luz. nie musisz smile.gif ja tylko zapraszam smile.gif

> Ja nie twierdze ze w Twoich warunkach jest to do

> zrobienia, ale w zbliżonych do tych jakie symuluje ścieżka przy ktorej wyznacza sie spalanie.

ścieżka która dziwnym trafem, jest ustawiona pod marketing i tyle... coby napędzić sprzedaż naiwnym co łykną 6 litrów w mieście. ale dziwne jest to, że taki Opel potrafi napisać prawdę, że 1.4 to 8 w mieście, a VW otwarcie "kłamie", że 5,8... szkoda w takim wypadku tych producentów, którzy trzymają się tu granic przyzwoitości... smile.gif

tym bardziej nie rozumiem podniety na początku posta: wow 5,8. jak się to potwierdzi wśród użytkowników to odszczekam oczywiście. ale jakby się to miało potwierdzić, to już by media trąbiły o rewolucji technologicznej jakiejś:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z drugiej strony zafundowałeś sobie coś stylistycznie jeszcze bardziej nudnego od golfa - mazdę

> mpv... choć na rynku są znacznie ciekawsze (z wyglądu) auta tego typu

Dobre spostrzeżenie, punkt dla Ciebie. ok.gif

Ale z Mazdą jest tak, że to model najlepiej spełniający wymagania praktyczne: aby pomieścił 6 osób i jednocześnie bliźniaczy wózek, aby mial oddzielne siedzenia jednakowej wielkości, aby miał w miarę sensowny bagażnik przy podróżujących 6+ osobach i aby.......... nie psuł się i nie groził awariami. Za pieniądze, jakie wtedy miałem (prawie 3 lata temu), nie było lepszego wyboru, choć baaaaardzo chodził za mną Sharan/Galaxy.

Gdybym kupował minivana, który mi się podoba, wybrałbym wtedy S-Maxa.

Niestety, mój wybór musiał być mega pragmatyczny. I praktyczny.

Sercem wybierałem Capri. cool.gif

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niektórzy wiedzą nawet ile pali. Mimo że go jeszcze nie ma w sprzedaży

Niektórzy po prostu maja doświadczenie i nie wieżą w każdą głupotę, którą marketingowcy wpisują w tabelki. Ale są tacy,którzy w to wierzą. A potem lament, bo przecież napisali, że pali 4,8 a tu przy normalniej jeździe nie da się zejść poniżej 7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> luz. nie musisz ja tylko zapraszam

> ścieżka która dziwnym trafem, jest ustawiona pod marketing i tyle...

mylisz się. Wystarczy trochę pomyśleć. Jak Ty byś badał średnie spalanie samochodów tak żeby wyniki były ze sobą porównywalne i nikt nie czuł się poszkodowany? W rzeczywistym ruchu się nie da, bo nigdy nie uzyskasz powtarzalnych warunków. Muszą być warunki laboratoryjne według określonych norm, takich samych dla każdego. A dlaczego są takie, a nie inne? A dlaczego miały by być inne? Czy zakorkowany Kraków ma być jakimś wyznacznikiem? Niby dlaczego? To są jednak specyficzne warunki i większość samochodów w takich nie jeździ. Normy muszą być więc jakoś uśrednione i zbliżone do warunków rzeczywistych. Poniżej masz przebieg testu:

Quote:

Już od dawna nie czyni się takich oficjalnych pomiarów podczas jazd drogowych. Badania takie zostały znormalizowane i zautomatyzowane, tak, żeby wyniki można było między sobą skutecznie porównywać. W Unii Europejskiej samochody osobowe podlegają pomiarom na hamowni podwoziowej, w dwóch cyklach zwanych "miejskim" i "pozamiejskim".

Obecnie cykl "miejski" znany jako ECE składa się z czterech następujących po sobie dwustusekundowych, jednakowych cyklów o nazwie ECE-15. mają one odzwierciedlać miejską jazdę w dużym mieście europejskim. Każdy ECE-15 odbywa się (na rolkach hamowni) na trasie 4052 m ze średnią prędkością 18,7 km/h i maksymalną 50 km/h. Od roku 2000 początek tego poczwórnego cyklu pomiarowego następuje gdy silnik samochodu jest całkowicie zimny. To podczas niego mierzone są wartości "miejskiego" zużycia paliwa i emisji spalin oraz CO2.

Europejski cykl "pozamiejski" znany jako EDUC zaczyna się natychmiast po zakończeniu cyklu "miejskiego" ECE, trwa 400 sekund i obejmuje jazdę ze średnią prędkością 62,6 km/h oraz maksymalną 120 km/h. (dla małych i wolnych samochodów - 90 km/h). Podczas niego mierzona jest oficjalna wartość zużycia paliwa i emisji spalin poza miastem.

Łączny test ECE + EDUC znany jest pod nazwą MVEG-A, a od roku 2000, wraz z procedurą zimnego startu przybrał nazwę NEDC (New European Driving Cycle). To jego wynik przynosi tzw. średnie znormalizowane zużycie paliwa, jakim posługują się sprzedawcy samochodów mówiąc swoje "ten samochód pali...". Także w tym cyklu określa się znormalizowaną emisję spalin, która decyduje o dopuszczeniu samochodu do sprzedaży. W niektórych krajach samochody w salonach muszą być oznaczone specjalną nalepką


Imho warunki raczej odpowiadają rzeczywistym. Oczywiście jeden będzie jeździł w zupełnie innych i spalał dwa razy więcej. Do tego spalanie bardzo zależy od stylu jazdy. Większość ludzi jednak nie umie efektywnie wykorzystywać możliwości silika swojego samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mylisz się. Wystarczy trochę pomyśleć. Jak Ty byś badał średnie spalanie samochodów tak żeby wyniki

> były ze sobą porównywalne i nikt nie czuł się poszkodowany? W rzeczywistym ruchu się nie da,

> bo nigdy nie uzyskasz powtarzalnych warunków. Muszą być warunki laboratoryjne według

> określonych norm, takich samych dla każdego. A dlaczego są takie, a nie inne? A dlaczego miały

> by być inne? Czy zakorkowany Kraków ma być jakimś wyznacznikiem? Niby dlaczego? To są jednak

> specyficzne warunki i większość samochodów w takich nie jeździ. Normy muszą być więc jakoś

> uśrednione i zbliżone do warunków rzeczywistych. Poniżej masz przebieg testu:

nie mylę się smile.gif nigdzie nie napisałem, że oczekuję, że będą auta testować na ulicach...

badanie moze byc robione w laboratorium, ale niech będzie robione tak aby odzwierciedlac warunki rzeczywiste (tj. zapewnić potwarzalność).

AFAIK co częsciowo potwierdza Twój cytat, wyniki spalania wychodzą przy okazji testów obowiazkowych na CO2.

> Quote:

> Imho warunki raczej odpowiadają rzeczywistym. Oczywiście jeden będzie jeździł w zupełnie innych i

> spalał dwa razy więcej. Do tego spalanie bardzo zależy od stylu jazdy. Większość ludzi jednak

> nie umie efektywnie wykorzystywać możliwości silika swojego samochodu.

ale CZY jest to standardyzacja która obowiązuje WSZYSTKICH producentów, czy tylko tych europejskich? CO2 zakładam że jest obowiązkowe bo to musi byc żeby dopuścic auto do sprzedaży... ale pamiętam że kiedys spalanie nie było obowiązkowe - jesli dalej nie jest, to jest to właśnie pole do kreatywności producentów. dlatego pytam - cytat tego nie potwierdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale CZY jest to standardyzacja która obowiązuje WSZYSTKICH producentów, czy tylko tych

> europejskich? CO2 zakładam że jest obowiązkowe bo to musi byc żeby dopuścic auto do

> sprzedaży... ale pamiętam że kiedys spalanie nie było obowiązkowe - jesli dalej nie jest, to

> jest to właśnie pole do kreatywności producentów. dlatego pytam - cytat tego nie potwierdza.

No właśnie. Spalanie katalogowe samochodów japońskich jest wyższe, niż europejskiej konkurencji, ale za to bardziej realne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może ja wydziwiam, ale Golf jest gdzieś w szarym ogonie modeli, które w tej chwili kupiłbym jako

> nowe z salonu.

A moze kluczowe slowo wypowiedzi towlasnie "kupilbym"

Ile do tej pory w swoim zyciu kupiles nowych samochodow (a, najlepiej, nowych samochodow w klasie kompakt)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mylę się nigdzie nie napisałem, że oczekuję, że będą auta testować na ulicach...

> badanie moze byc robione w laboratorium, ale niech będzie robione tak aby odzwierciedlac warunki

> rzeczywiste (tj. zapewnić potwarzalność).

Tylko że warunki rzeczywiste dla każdego są inne, bo ma inne trasy, inny styl jazdy. Dlatego bierze się takie uśrednione.

Być może dobrze by było standardowe miasto/trasa/średnio trochę rozmnożyć i zrobić kategorię typu miasto duże korki/miasto luźne/trasa 70km/h po zwykłych drogach/trasa 160km/h po niemieckich autostradach

Tylko nie wiem czy przeciętny klient by się nie pogubił w takiej ilości danych hehe.gif

> AFAIK co częsciowo potwierdza Twój cytat, wyniki spalania wychodzą przy okazji testów obowiazkowych

> na CO2.

> ale CZY jest to standardyzacja która obowiązuje WSZYSTKICH producentów, czy tylko tych

> europejskich? CO2 zakładam że jest obowiązkowe bo to musi byc żeby dopuścic auto do

> sprzedaży... ale pamiętam że kiedys spalanie nie było obowiązkowe - jesli dalej nie jest, to

> jest to właśnie pole do kreatywności producentów. dlatego pytam - cytat tego nie potwierdza.

nie wiem, pogooglaj ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety, mój wybór musiał być mega pragmatyczny. I praktyczny.

> Sercem wybierałem Capri.

> Pozdrawiam

> Bartek

Widzisz, sam potwierdzasz

Wszystko da sie wytlumaczyc

A teraz na chwile wyobraz sobie, ze wiekszosc europejczykow, kupujac nowy kompakt, podchodzi do tego bardzoNprogmatycznie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko że warunki rzeczywiste dla każdego są inne, bo ma inne trasy, inny styl jazdy. Dlatego bierze

> się takie uśrednione.

ja to rozumiem. ale nie wmawiaj mi że 5,8 w miescie to jakies usrednienie. bo to mało realne nawet w zwykłej trasie, w trybie sredni kapelusz. tu jest problem, a nie w doszukiwaniu się sensowności mnożenia metodyk testów i podziału jaki proponujesz poniżej

> Być może dobrze by było standardowe miasto/trasa/średnio trochę rozmnożyć i zrobić kategorię typu

> miasto duże korki/miasto luźne/trasa 70km/h po zwykłych drogach/trasa 160km/h po niemieckich

> autostradach

> Tylko nie wiem czy przeciętny klient by się nie pogubił w takiej ilości danych

a co do propozycji googlania. wracamy do sedna.

Quote:

Ale o czym Ty piszesz? Przecież spalanie podawane jest według ściśle określonych, tych samych norm określających kazdy aspekt testu, od dystansu, prędkości, po temperaturę i wilogtność. I jest tak właśnie po to, żeby te dane były porównywalne


czyli nie wiesz czy jest standaryzacja dot wszystkich producentów. to czemu powołujesz się na takowe, kiedy ja zauważam, że producenci: jedni kłamią bardziej inni mniej, jeśli chodzi o spalanie ich samochodów. i dane te najwyraźniej nie są porównywalne w żaden sposób (jak widać po deklaracjach vs życie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie. Spalanie katalogowe samochodów japońskich jest wyższe, niż europejskiej konkurencji,

> ale za to bardziej realne.

A tak sobie zobaczylem

Civic. Golf. Golf

Moc. 142. 122. 160

0-100. 9,1. 9,5. 8

Miasto. 7,3. 8,2. 8,1

Trasa. 4,9. 5,1. 5,2

Mieszany. 5,8. 6,2. 6,3

Co wygralem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja się tam nie znam, ale nie rozróżnię na ulicy Golfa V od VI czy VII. W ogóle często mi się mylą z

> Polo

Czy to oznacza, że pod karoserią jest cały czas ten sam samochód? Ot taka polityka, żeby zewnętrznie mało się różniły. Zresztą po co właściwie miałbyś rozróżniać te modele? Po to, żeby sąsiadowi gula skakała, że masz nowszy model? grinser006.gif

pozdrawiam,

bromsky

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy to oznacza, że pod karoserią jest cały czas ten sam samochód? Ot taka polityka, żeby

> zewnętrznie mało się różniły. Zresztą po co właściwie miałbyś rozróżniać te modele? Po to,

> żeby sąsiadowi gula skakała, że masz nowszy model?

> pozdrawiam,

> bromsky

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy to oznacza, że pod karoserią jest cały czas ten sam samochód?

Nie. Akurat to, co jest pod karoserią w Golfie mnie się nie podoba, więc nie wnikam za bardzo czym nowsze TSI różni się od starszego TSI i czy nadal będzie tam siedzieć 1.4 16V wink.gif Oceniam wyłącznie wygląd. IMVHO to tylko dalszy FL Golfa III. A ja lubię, jak nowa generacja różni się od poprzedniej.

> Ot taka polityka, żeby zewnętrznie mało się różniły. Zresztą po co właściwie miałbyś rozróżniać te modele? Po to,

> żeby sąsiadowi gula skakała, że masz nowszy model?

No OK, ja rozumiem. Taka polityka. Po prostu nie jestem targetem i jak sąsiad kupi sobie Golfa VII, to ja nawet nie zauważę, że zmienił go z Golfa V wink.gif I w tym przypadku to jemu gul skoczy, bo kupił nowe auto, a nikt nie zauważy wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No OK, ja rozumiem. Taka polityka. Po prostu nie jestem targetem i jak sąsiad kupi sobie Golfa VII,

> to ja nawet nie zauważę, że zmienił go z Golfa V I w tym przypadku to jemu gul skoczy, bo

> kupił nowe auto, a nikt nie zauważy

No i właśnie auto jest skierowane do takich osób, którym gul nie skacze hehe.gif

pozdrawiam,

bromsky

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to samo mi się w oczy rzuciło, może i nuda ale wolę to od stylistycznych fajerwerków, które nic za

> soba nie niosą i zmierzają tylko żeby imho udziwnić

w sumie nieźle nawet ten golf wygląda , na pewno lepiej niż ten cudak , hełm lorda vadera - focus 3 , i ta dziwna z pyska giulietta , że nie wspomnę o tych japońskich pokemonach hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiedziałem, że ktoś się tego przyczepi

> np.

> autocentrum.pl - tysiące użytkowników. tak samo realne jak wróżby producentów:) czyli wiarygodność

> na tym samym poziomie.

> poza tym: w ilu autach uzyskałeś spalanie podawane przez producenta? ja w żadnym, a miałem już 13

> własnych.

W Hondzie Civic VIII 1.8 i CRV III 2.0.

Jak znajdziesz mi katalog Fabii I 1.4 100 KM to mozemy zweryfikowac dane VW. zlosnik.gif

A jesli te dane pochodza z katalogu, to takze bez problemu udawalo mi sie je potwierdzic w praktyce. wink.gif

Fabia. Czula stopa kolego. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja się tam nie znam, ale nie rozróżnię na ulicy Golfa V od VI czy VII. W ogóle często mi się mylą z

> Polo

Nie wiem czy to dobrze sie przyznawac ze az tak sie nie znasz na samochodach zlosnik.gif

Przeciez Golf 5 od 6 sie rozni wszystkim, na pierwszy rzut oka z daleka widac ogromne roznice. Co innego 6 i 7 - tu juz mniej roznic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem czy to dobrze sie przyznawac ze az tak sie nie znasz na samochodach

> Przeciez Golf 5 od 6 sie rozni wszystkim, na pierwszy rzut oka z daleka widac ogromne roznice. Co

> innego 6 i 7 - tu juz mniej roznic.

fakt, Golf V od VI trochę się różni. Ale Golf VI od nowego Polo w zasadzie się nie różni z wyglądu niczym zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A moze kluczowe slowo wypowiedzi towlasnie "kupilbym"

> Ile do tej pory w swoim zyciu kupiles nowych samochodow (a, najlepiej, nowych samochodow w klasie

> kompakt)?

A dlaczego nowych?

Czy ten Golf za kilka lat będzie wyglądał inaczej, niż w dniu premiery?

A odpowiadając na Twoje pytanie: 4 sztuki (o ile zgodzisz się zakwalifikować zakupy rodziców).

Czemu służy Twoje pytanie? Nie potrafię rozszyfrować?

Pozdrawiam

bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzisz, sam potwierdzasz

> Wszystko da sie wytlumaczyc

> A teraz na chwile wyobraz sobie, ze wiekszosc europejczykow, kupujac nowy kompakt, podchodzi do

> tego bardzoNprogmatycznie

Niemcy to jeszcze nie cała Europa. No soooory!

B

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> fakt, Golf V od VI trochę się różni.

Ale nie na tyle, żebym na ulicy stwierdził, że to oto Golf V, a to VI. Ręki bym nie dał uciąć, nawet paznokcia wink.gif

> Ale Golf VI od nowego Polo w zasadzie się nie różni z wyglądu

> niczym

Ja rozpoznaję po tym, że Golf jest ciut dłuższy i z tyłu ma nalepkę "Golf" hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale nie na tyle, żebym na ulicy stwierdził, że to oto Golf V, a to VI. Ręki bym nie dał uciąć,

> nawet paznokcia

Przeciez to ma zupelnie inny przod, zupelnie inny tyl, zupelnie inna linie boczna, dwa zupelnie inne samochody.

Co innego Golf 6 i 7 - tutaj zgoda ze sa bardzo podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeciez to ma zupelnie inny przod, zupelnie inny tyl, zupelnie inna linie boczna, dwa zupelnie

> inne samochody.

> Co innego Golf 6 i 7 - tutaj zgoda ze sa bardzo podobne.

rozpozna, rozpozna, ale chce tutaj pokazać wszem i wobec jakim to jest ignorantem

grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozpozna, rozpozna, ale chce tutaj pokazać wszem i wobec jakim to jest ignorantem

To, że są różne może i rozpoznam, ale nie powiem który jest który, bo nie wiem. Nie różnią się tak bardzo, żeby w mojej pamięci zostało "o, nowy Golf". Tak samo jest z VII.

Golf V:

800px-VW_Golf_V_20090809_front.JPG

Golf VI:

800px-VW_Golf_VI_1.6_20090620_front.JPG

Jak dla mnie to FL, a nie nowy model. Inne lampy i grill.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMHO, masz rację. Świadczy o tym chociażby zamienność wielu elementów pomiędzy 5 i 6. Np. Zamiennie

> pasują wszystkie szyby.

A VI od VII różni się jeszcze mniej. Jaki jest sens nazywania tego nowym modelem? Ja rozumiem, że polityka, że marketing, blablabla, ale dla mnie nowy model ma być nowym samochodem, który nie tylko jest inny technicznie, ale i wizualnie. Inaczej to nie jest nowy model. No ale nie jestem targetem VW widocznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem ani przeciwnikiem VW, ale mam wrażenie że, te samochody od iluś tam już generacji są podobne....

Polityka firmy i przyzwyczajenie klientów chyba wygrywa...

Chyba pan stylista z BMW musi popracować w VW a bedzie ciekawie, choć może nie koniecznie ładnie... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A VI od VII różni się jeszcze mniej. Jaki jest sens nazywania tego nowym modelem? Ja rozumiem, że

> polityka, że marketing, blablabla, ale dla mnie nowy model ma być nowym samochodem, który nie

> tylko jest inny technicznie, ale i wizualnie. Inaczej to nie jest nowy model. No ale nie

> jestem targetem VW widocznie...

Jesli zaszly powazne zmiany konstrukcyjne, to glupota byloby nie zmienic numeracji modelu.

A zmianie uleglo chyba wszystko. Auto ma nawet inne proporcje. Styl pozostal ten sam.

Podobna ewolucja ma miejsce w przypadku Porsche 911. I chyba niewielu fanow 911 na to narzeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A dlaczego nowych?

> Czy ten Golf za kilka lat będzie wyglądał inaczej, niż w dniu premiery?

> A odpowiadając na Twoje pytanie: 4 sztuki (o ile zgodzisz się zakwalifikować zakupy rodziców).

> Czemu służy Twoje pytanie? Nie potrafię rozszyfrować?

> Pozdrawiam

> bartek

No nie, to nie

Ale sam czesciowo juz sobie przeczysz

Dla kogos golf jest ostatnim, na co chce wydac kase, dla kogos mazda mpv jest na ostatnim, dla kogos alfa

A jeszcze ktos wszystkie trzy ma jednoczesnie w "domu", i tez jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesli zaszly powazne zmiany konstrukcyjne, to glupota byloby nie zmienic numeracji modelu.

> A zmianie uleglo chyba wszystko. Auto ma nawet inne proporcje. Styl pozostal ten sam.

> Podobna ewolucja ma miejsce w przypadku Porsche 911. I chyba niewielu fanow 911 na to narzeka.

No może i tak. Jak już pisałem, do mnie taka polityka VW nie przemawia. Jeżeli jest nowy model, to ma mieć nowy wygląd. No ale najwidoczniej do przeciętnego Niemca w wieku 40-60 lat właśnie to trafia ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No może i tak. Jak już pisałem, do mnie taka polityka VW nie przemawia. Jeżeli jest nowy model, to

> ma mieć nowy wygląd. No ale najwidoczniej do przeciętnego Niemca w wieku 40-60 lat właśnie to

> trafia

Do mnie , czyli przecietnego Polaka przed 30-stką, tez to trafia jak najbardziej. Z kolei nie trafiaja do mnie radykalne zmiany wygladu (np. Civic czy Megane).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.