Skocz do zawartości

Do wydania 70-80.000 zł


mrBEAN

Rekomendowane odpowiedzi

> To ja Cie autentycznie podziwiam

Ale to są tylko rozważania przecież zlosnik.gif

Za podumanie nie trzeba płacić zlosnik.gif

Wychodzi na to, że jak już kupić coś "tłustego" to najlepiej już coś starego 15-20 lat, a wtedy i prostsza budowa i tańsze części itd. i nie traci na wartości i AC nie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to są tylko rozważania przecież

> Za podumanie nie trzeba płacić

> Wychodzi na to, że jak już kupić coś "tłustego" to najlepiej już coś starego 15-20 lat, a wtedy i

> prostsza budowa i tańsze części itd. i nie traci na wartości i AC nie trzeba.

i nie trzeba botoxu w kark brać ok.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślę, że nie ma co przesadzać. A rozrządu codziennie się nie robi.

> Pasek GATESa jest po 49 zł na alledrogo

Szwagier ma ten starszy model z konca produkcji

Mowil, ze zrobienie czegokolwiek pod maska, zwiazane jest z rozkreceniem polowy auta i wyjeciem silnika niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A gdyby tak zamiast Golfa, albo Octavii kupić sobie takie coś:

> Koszt zakupu 50.000 zł, więc teoretycznie zostaje 20-30.000 zł na serwis

> Audi A8

> Jakich kosztów eksploatacji można się spodziewać i/lub awarii i które mogą bardzo boleć finansowo ?

> Jeździł ktoś takim czymś, jest "bajer" aż się gęba śmieje ?

Jakie przebiegi? Jak z 15kkm rocznie i masz kase o jakiej mowisz to brac, nawet w benzynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tyle, że dzisiaj nowy "Matiz" w wersji za 55 tysięcy daje taki sam komfort jak to stare kończące

> swój żywot Audi, a na złom trafi nie z dwa, a za dziesięć lat

Poniosło Cię ale cieszy optymizm w narodzie grinser006.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poniosło Cię ale cieszy optymizm w narodzie

Ja w samochodzie spędzam średnio na dobę mniej czasu niż na własnej babie grinser006.gif, więc jego jakość nie ma dla mnie większego znaczenia. Szczerze mówiąc takie A8 ma dla mnie same wady i jest najgorszym możliwym samochodem! Jest za duży, sporo pali, drogi w utrzymaniu, brzydki i bez polotu, dla mnie mało prestiżowy - nie przystoi mi jeździć czymś takim grinser006.gif. Już raz chyba nawet w tym wątku podałem przykład wypasionego telewizora CRT 29" - dzisiaj zdecydowanie wolę najtańszy 32" LED za 999,- z Tesco grinser006.gif. Też do tego dorośniecie palacz.gifold.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja w samochodzie spędzam średnio na dobę mniej czasu niż na własnej babie , więc jego jakość nie

> ma dla mnie większego znaczenia. Szczerze mówiąc takie A8 ma dla mnie same wady i jest

> najgorszym możliwym samochodem! Jest za duży, sporo pali, drogi w utrzymaniu, brzydki i bez

> polotu, dla mnie mało prestiżowy - nie przystoi mi jeździć czymś takim . Już raz chyba nawet

> w tym wątku podałem przykład wypasionego telewizora CRT 29" - dzisiaj zdecydowanie wolę

> najtańszy 32" LED za 999,- z Tesco . Też do tego dorośniecie

Każdy ma jakieś swoje upodobania .

Tyle że ja mam to gdzieś co o mnie myślą inni na podstawie auta jakim jeżdzę . Nie ma dla mnie znaczenia czy nie przystoi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> najgorszym możliwym samochodem! Jest za duży, sporo pali, drogi w utrzymaniu, brzydki i bez

> polotu, dla mnie mało prestiżowy - nie przystoi mi jeździć czymś takim . Już raz chyba nawet

> w tym wątku podałem przykład wypasionego telewizora CRT 29" - dzisiaj zdecydowanie wolę

> najtańszy 32" LED za 999,- z Tesco . Też do tego dorośniecie

A ja Ci odpowiem tak zlosnik.gif

Też tak kiedyś mówiłem, tak samo jak mówiłem, że tylko głupi kupuje nowe auto, bo przecież tyyyyle hajsu tracą, a tu Panie jaką używkę można kupić

ale to inna para kaloszy.

Wystarczyło mi, że przejechałem się kawałem starym wypierdzianym e39 i zgłupiałem, bo nie sądziłem że auto może tak być inne, różne, lepsze niż to czym ja jeździłem. Klasa C to max.

Ogólnie wszystkie auta są fajne, bo każde ma zalety i wady. Od klasy A do X i to jest dobre ok.gif

Czy jechałeś lub byłeś wiezionym czymś z "górnej" półki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tyle, że dzisiaj nowy "Matiz" w wersji za 55 tysięcy daje taki sam komfort jak to stare kończące

> swój żywot Audi, a na złom trafi nie z dwa, a za dziesięć lat

Powiedz że żartujesz hahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wychodzi na to, że jak już kupić coś "tłustego" to najlepiej już coś starego 15-20 lat, a wtedy i

> prostsza budowa i tańsze części itd. i nie traci na wartości i AC nie trzeba.

Wypisz wymaluj jakieś e32. Tylko znów - u nas same paździerze, a za Odrą ładne sztuki powoli się zaczynają cenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No zobacz ile wymiana będzie kosztowała. W ASO z tego co pamiętam chieli 3200zł + części. Najtaniej

> (z gwarancją) chcieli się podjąc za 1500zł (NETTO) nikt inny nie chciał nawet rozmawiać.

Ale przecież nie robi się tego co roku? więc koszty ok 2 tyś to nie tak dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale przecież nie robi się tego co roku? więc koszty ok 2 tyś to nie tak dużo.

Ale co ja mam Ci tlumaczyć. Jak kupisz to wtedy się ogarniesz. Fajnie się mówi a rozrząd raz na Xlat sie robi. Ale jak sobie podliczysz że klocki kosztują 4x tyle co do twojego obecnego auta a tarcze kosztuje też z 3 x tyle i w dodatku żeby wymienić klocki to trzeba na komputer pojechać i wklepać grubość klocka to nie robi się tak wesoło. To nie Matiz gdzie wszystko wymieni kaziu z warsztatu. Tu się zaczynają schody przy wielu naprawach których byle kto nie ogarnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale co ja mam Ci tlumaczyć. Jak kupisz to wtedy się ogarniesz. Fajnie się mówi a rozrząd raz na

> Xlat sie robi. Ale jak sobie podliczysz że klocki kosztują 4x tyle co do twojego obecnego auta

> a tarcze kosztuje też z 3 x tyle i w dodatku żeby wymienić klocki to trzeba na komputer

> pojechać i wklepać grubość klocka to nie robi się tak wesoło. To nie Matiz gdzie wszystko

> wymieni kaziu z warsztatu. Tu się zaczynają schody przy wielu naprawach których byle kto nie

> ogarnie.

Grubośc klocka na komputer? hehe.gifhehe.gif takie auto można kupić jak sie podchodzi do tego tak jak autor tematu czyli na auto wydaje 50 tyś a zostawia na naprawy 30 tyś. Z drugiej strony to zależy ile km robi rocznie jak ok 15 tyś to spoko można kupować jak przejedzie więcej jak 20 -30 to bym sie nie pchał w to.

Podsumowując, taka wymiana wszystkich klocków,tarcz, rozrządu, filtrow, płynów i innych ekspolatacyjnych pierdół to spoko zamknie sie w kwocie ok 5-6 tyś. Oczywiście trzeba znalesc niezakatowany egzemplarz. Bo naprawa skrzyni to juz ok 25 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale co ja mam Ci tlumaczyć. Jak kupisz to wtedy się ogarniesz. Fajnie się mówi a rozrząd raz na

> Xlat sie robi. Ale jak sobie podliczysz że klocki kosztują 4x tyle co do twojego obecnego auta

> a tarcze kosztuje też z 3 x tyle i w dodatku żeby wymienić klocki to trzeba na komputer

> pojechać i wklepać grubość klocka to nie robi się tak wesoło. To nie Matiz gdzie wszystko

> wymieni kaziu z warsztatu. Tu się zaczynają schody przy wielu naprawach których byle kto nie

> ogarnie.

dobrze gada polac mu ok.gifzlosnik.gif

kazdy tak mowi ze rozrzadu sie czesto nei wymiania a daje glowe ze jakby juz nadszedl czas to za glowe by sie zlapac szlo jakie to koszta i ile roboty zeby motor opuscic czy wyjac zeby wymienic grinser006.gif

ja mam takie zdanie auto jest na tak ale koszty utrzymania nie dla mnie... ja do takiego kredensa bym sie przyzwyczail i nawet po miescie bym mogl takim jezdzic zlosnik.gif i przynajmniej ja mam tak ze wole takiego 10 latka niz szewroleta za 55 kola smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dobrze gada polac mu

> kazdy tak mowi ze rozrzadu sie czesto nei wymiania a daje glowe ze jakby juz nadszedl czas to za

Kolega Lukasz to akurat co nieco powinien wiedzieć o kosztach utrzymania drogiego auta... zapewne więcej niż część teoretyków z AK razem wziętych zlosnik.gif

Co do samego A8 - piękne auto. Czas dość łaskawie obchodzi się z tą budą.

Aczkolwiek trzeba być fanem modelu i do tego stosunkowo bogatym. Inaczej nie widzę najmniejszego sensu w kupowaniu takiego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podsumowując, taka wymiana wszystkich klocków,tarcz, rozrządu, filtrow, płynów i innych

> ekspolatacyjnych pierdół to spoko zamknie sie w kwocie ok 5-6 tyś. Oczywiście trzeba znalesc

> niezakatowany egzemplarz. Bo naprawa skrzyni to juz ok 25 tyś.

Ale dlaczego znów fiksować się na tych naprawach a8? Równie dobrze zrujnować mogą naprawy audi a3.

Mnie eksploatacja golfa kosztuje krocie, podczas gdy do a6 nie dokładam nic. W dodatku jak wszyscy mnie straszyli kosztami wymiany rozrządu, podając kwoty rzędu kilku tysięcy, okazało się, że w aso koszt robocizny to niecałe 900 złotych. Może te "luksusowe" auta trochę urban legend obrosły.

Ciekawe jak ma się wymiana amortyzatorów w takim audi a6 czy a8 do amortyzatorów z astry czy golfa z regulowaną twardością... Czy naprawy pancernego tiptronica z a8 do kosztów naprawy sypiącego się multitronica w a4 czy dsg z polo czy golfa.

Pchanie się w a8 w12 czy tdi v10 jest lekkomyślne ale 3,0tdi myślę, że jest do ogarnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Matizie w wersji Top również i co to wnosi do tematu ?

Do tematu wnosi to tylko to, ze każda naprawa mocno rozciąga się w czasie (widziale to audi rozbebeszone, i jestem w 100% pewny, ze ma trochę wiecej kabelkow do podłączenia po naprawie niż dziesięć matizow wink.gif) i kosztuje pare groszy

Jako opcja, trochę mńiej czasu, ale duuuuzo wiecej groszy (ASO)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla mnie to auto jest super oprócz kosztów utrzymania.

No jeszcze czasami ciężko zaparkować smile.gif

Kolega ma pierwsze A8 4.2 300 KM. Jeździ, cieszy się. I jakoś nie zauważyłem żeby nie dojadał z powodu kosztów eksploatacji. Konik ma E32 i też jakoś nie zauważyłem żeby brał kredyt na ubezpieczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No jeszcze czasami ciężko zaparkować

> Kolega ma pierwsze A8 4.2 300 KM. Jeździ, cieszy się. I jakoś nie zauważyłem żeby nie dojadał z

> powodu kosztów eksploatacji. Konik ma E32 i też jakoś nie zauważyłem żeby brał kredyt na

> ubezpieczenie.

Dam Ci super przykład. Siostra kupiła w 2008 takie Audi. Zapłaciła 92 000zł. Za pełny pakiet OC+AC (bez zniżek jej pech) zapłaciła 9000zl w pierwszym roku , w drugim coś koło 8 0000 a w trzecim 7000zł. po 3 i pół roku sprzedala to auto za 55 000zł. Policz sobie ile stracila nie licząc kosztów napraw (a tych nazbierało by się na 10 000zł).

Poza tym co porównujesz stare A8 z nowym modelem. Stare jest na poziomie zaawanoswania do Passata B5. W nowym sa naprawde rzeczy które potrafią zaboleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale E32 nie generuje takich kosztów jak takie Audi. Wiem bo miałem i jestem w stanie porównać

> koszty i koszt utrzymania E32 to 1/4 z kosztów utrzymania takiego Audi.

Właśnie. A do tego koNik na co dzień chyba jeździ jakąś nową Octavią. O ile dobrze pamiętam.

Takie auta są fajne, ale raczej nie do codziennej eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dam Ci super przykład. Siostra kupiła w 2008 takie Audi. Zapłaciła 92 000zł. Za pełny pakiet OC+AC

> (bez zniżek jej pech) zapłaciła 9000zl w pierwszym roku , w drugim coś koło 8 0000 a w trzecim

> 7000zł. po 3 i pół roku sprzedala to auto za 55 000zł. Policz sobie ile stracila nie licząc

> kosztów napraw (a tych nazbierało by się na 10 000zł).

No a ile stracisz kupując nową Octavię? O Francuzach nie wspominając.

> Poza tym co porównujesz stare A8 z nowym modelem. Stare jest na poziomie zaawanoswania do Passata

> B5. W nowym sa naprawde rzeczy które potrafią zaboleć.

Starych A8 też się na początku tego wątku czepiali. I raczej się do tego odniosłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale E32 nie generuje takich kosztów jak takie Audi. Wiem bo miałem i jestem w stanie porównać

> koszty i koszt utrzymania E32 to 1/4 z kosztów utrzymania takiego Audi.

A może twoja siostra miala poprostu pecha albo żle jej doradziłes przy zakupie grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A może twoja siostra miala poprostu pecha albo żle jej doradziłes przy zakupie

Jakiego pecha. Auto było idealne. Przywiezione z USA bezwypadkowe z czystym carfaxem z przebiegeim 115 000KM Oryginalnym potwierdzonym. Jesli ubezpieczenie OC+AC kosztuje tyle co niektórzy chca wydac na auto to warto się zastanowić dla kogo jest to auto. Jak dla mnie dla idioty który chce się pokazać. Tylko po dwóch latach przychodzi opamietanie i przmyślenia że za samo OC można było kupić całkiem fajne auto.

Mój ojciec tez kiedyś policzyl sobie że za AC do nowego Mercedesa E płaci co roku równowartość nowego malucha. Sprzedal i kupił kilkuletnie BMW 5 zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak możesz wyjaśnić o co chodzi co i jak chętnie się podszkolę .

Jeśli sprzedajesz auta to powinieneś wiedzieć jakie sztuczki stosują, bo można i za granicą się władować na taką mukę. Tutaj więcej na ten temat wałek na VAT cie co to takiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.