Skocz do zawartości

Moduł świateł długich 30%


Alfi

Rekomendowane odpowiedzi

> Napisałem że moc na żarówce ma być wyregulowana tak aby uzyskać minimalny wymagany przepisami

> strumień świetlny co można sprawdzić na każdej stacji diagnostycznej.

ale moduly o ktorych tu mowa to nie modul rodem z 126p z potencjometrem, tylko modul (CAN), ktory w zadany sposob obniza napiecie na swiatlach drogowych.

> Homologacja dopuszcza pewien zakres prawidłowego strumienia świetlnego dla każdego źródła światła.

> A jeśli chodzi o zasilanie to nie macie pojęcia o czym piszecie. Czy wiecie że w nowszych

> Mercedesach halogenowa żarówka świateł mijania jest fabrycznie zasilana nie napięciem stałym

> tylko napięciem prostokątnym? W ten sposób fabrycznie obniżone jest napięcie na żarówkach

> m.in. celem przedłużenia ich trwałości.

tzn ze jak zrobili z niej kierunkowskaz grinser006.gif?

masz jakeis zrodlo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bzdura. nic takiego nie zauważyłem.

Jakie masz dowody na to, że to bzdura poza twoimi obserwacjami? A raczej brakiem obserwacji? Fajnie by było przeczytać coś merytorycznego, a nie tylko: "bzdura, bo ja tak mówię..." no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakie masz dowody na to, że to bzdura poza twoimi obserwacjami? A raczej brakiem obserwacji? Fajnie

> by było przeczytać coś merytorycznego, a nie tylko: "bzdura, bo ja tak mówię..."

załacznik raz jeszcze. od października założone żarówka Philips VisionPlus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Albo takiego, który wpuści na ścieżkę samochód w którym na stałe świecą się długie z mocą minus coś

> tam % i nierzadko z widocznym efektem mrugania jak ktoś przesadził z wypełnieniem impulsów .

> Ale fantastów teoretyków amatorów nie brakuje którzy przed wjazdem na przegląd doprowadzają

> samochód do stanu fabrycznego. Na tyle, na ile się da i podjeżdżają pod bramę SKP z pełnymi

> gaciami . Ile ja się już tego naoglądałem...

nic nie doprowadzałem nic nie mówiłem zero problemów także nie wiem o czym piszesz. aha pełnych gaci też nie miałem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> załacznik raz jeszcze. od października założone żarówka Philips VisionPlus

Żaden to dowód, to tylko jedna żarówka jednego producenta. Taki sam dowód ma kolega który napisał, że ciemnieją... Może jesdne ciemnieją a inne nie.

Takie twierdzenia miały by sens gdyby przeprowadzić eksperyment kilka żarówek, kilku firm, świecące taką samą ilość czasu. Moja żona ma żarówki w ś. drogowych od "fabryki" czyli 3lata, a nie wiem czy świeciły one łącznie z 5-10 godzin, przez ten czas. Jeździ głównie po mieście i głównie w dzień. To samo dotyczy np. wycieraczek, niektórzy twierdzą, że Alka jest super bo już dwa lata je ma, zapomina jednak dodać, że przez te dwa lata przejechał 6kkm, głównie latem. biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znalazłem w sieci coś na ten temat KLIK Pewnie sami nie wiedzą co piszą.

Z tego wynika, że ciemnieją przy zbyt wysokim napięciu. Przy obniżonym ma się tylko zmniejszać trwałość żarnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znalazłem w sieci coś na ten temat KLIK Pewnie sami nie wiedzą co piszą.

kur... człowiek w piątek wieczorem po garażach wyciaga żarówki żeby pokazac że nic się z nimi nie dzieje i nie ciemneja a dostaje linki o promiennikach podczerwieni. szczerze nawet nie czytałem bo 15 minut temu na własne oczy sprawdziłem :-)

Dobra. ty wiesz lepiej że ciemnieją a moduł jest do d... i ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kur... człowiek w piątek wieczorem po garażach wyciaga żarówki żeby pokazac że nic się z nimi nie

> dzieje i nie ciemneja a dostaje linki o promiennikach podczerwieni. szczerze nawet nie

> czytałem bo 15 minut temu na własne oczy sprawdziłem :-)

> Dobra. ty wiesz lepiej że ciemnieją a moduł jest do d... i ok.

claps.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żaden to dowód, to tylko jedna żarówka jednego producenta. Taki sam dowód ma kolega który napisał,

> że ciemnieją... Może jesdne ciemnieją a inne nie.

> Takie twierdzenia miały by sens gdyby przeprowadzić eksperyment kilka żarówek, kilku firm, świecące

> taką samą ilość czasu. Moja żona ma żarówki w ś. drogowych od "fabryki" czyli 3lata, a nie

> wiem czy świeciły one łącznie z 5-10 godzin, przez ten czas. Jeździ głównie po mieście i

> głównie w dzień. To samo dotyczy np. wycieraczek, niektórzy twierdzą, że Alka jest super bo

> już dwa lata je ma, zapomina jednak dodać, że przez te dwa lata przejechał 6kkm, głównie

> latem.

jasne że tak, jak zajadę z 5 kompletów to Tobie powiem na razie mam jeden i mówię Tobie że nic się nie dzieje. Testowac żeby komuś coś udowadniac nie mam zamiaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak wyżej. Światła dzienne nie mogą dawać światła wystarczającego do oświetlenia drogi przed

> samochodem po zmroku. Bo kierowca może nie zauważyć, że auto jedzie na dziennych i ma

> nieoświetlony tył. Dlatego nie stosuje się takich rozwiązań.

Jeśli nie będzie działać podświetlenie deski to każdy się zorientuje, że coś nie tak.

Poza tym chyba aż tak mocno to nie świeci żeby oświetlić drogę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jasne że tak, jak zajadę z 5 kompletów to Tobie powiem na razie mam jeden i mówię Tobie że nic się

> nie dzieje. Testowac żeby komuś coś udowadniac nie mam zamiaru.

Ja wcale nie kwestionuję, że ci nie ciemnieje, ani nie każę testować. Piszę tylko,że twierdzenie, że "ciemnieje" jest taką samą cyt. bzdurą, jak twierdzenie, że "nie ciemnieje", bez poparcia testami, takie (oba) twierdzenia można sobie na gwoździu powiesić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kur... człowiek w piątek wieczorem po garażach wyciaga żarówki żeby pokazac że nic się z nimi nie

> dzieje i nie ciemneja a dostaje linki o promiennikach podczerwieni. szczerze nawet nie

> czytałem bo 15 minut temu na własne oczy sprawdziłem :-)

> Dobra. ty wiesz lepiej że ciemnieją a moduł jest do d... i ok.

Nakreśliłem jednie istnienie takiego problemu. Jeśli jest drastyczne obniżenie napięcia, to wolfram nie uwolni się z żarnika i nie ma tematu. W żarówce leżącej w szufladzie (0 V) też nic nie odparuje zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli nie będzie działać podświetlenie deski to każdy się zorientuje, że coś nie tak.

> Poza tym chyba aż tak mocno to nie świeci żeby oświetlić drogę

Nie nie, to dotyczyło sytuacji gdy używamy w dzień wyłącznie świateł mijania z przodu, bez pozostałych świateł (pozycyjnych z tyłu itd.). Miesza się tu kilka wątków.

Z modułami 30% na długich nie ma tego problemu bo one świecą w górę i ich światło nie nadaje się do oświetlania drogi po zmroku.

A co do deski - wiele aut ma tak, że deska świeci również w dzień. Bez podświetlenia nic nie widać. U mnie np. nic nie widać bez podświetlenia - ani cyfr ani wskazówek. Więc deska świeci cały czas po włączeniu zapłonu. W dzień intensywniej, w nocy słabiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nakreśliłem jednie istnienie takiego problemu. Jeśli jest drastyczne obniżenie napięcia, to wolfram

> nie uwolni się z żarnika i nie ma tematu. W żarówce leżącej w szufladzie (0 V) też nic nie

> odparuje

Ale stary zrozum, nie wiem czy coś uwalnia mi się w żarówce czy nie i nie mam zamiaru się dowiadywać włączam - świeci a co mnie interesuje jak i dlaczego. Jak się nawet po roku przepalą - ok zmienię to i tak lepiej bo przynajmniej mam dostęp bez problemu czego nie można powiedzieć w moim przypadku o mijania zwłaszcza że przez rok 2 razy zmieniałem H7 Na przegląd tez pojechałem bez specjalnych przygotowań i codziennie jeżdżę bez specjalnego stresu z tego powodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A widziales jak swieca i jak sa widocznie swiatla mijania swiecace na 30% swojej mocy w dzien,

> niekoniecznie sloneczny?? Rownie dobrze mozesz sobie wydrukowac zdjecie swiecacej lampy i

> nakleic na wierzch .

> Takie rozwiazania sa stosowane np: w USA, ale tamte reflektory maja inna homologacje, czesto

> niedopuszczajaca do stosowania w UE, oraz inaczej ukierunkowany strumien swiatla. Reflektory

> nie maja krzywej linii swiatlo-cien tylko swieca poziomo na wprost.

to ciekawe, bo w Europie tzw ściemnione światła mijania też są stosowane i to już od dawna.

Np skandynawskie wersje mojego auta były w takowe wyposażone a lampy nie różniły się od tych stosowanych w innych wersjach.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to ciekawe, bo w Europie tzw ściemnione światła mijania też są stosowane i to już od dawna.

> Np skandynawskie wersje mojego auta były w takowe wyposażone a lampy nie różniły się od tych

> stosowanych w innych wersjach.

> pozdr

Skandynawia jest dziwnym rynkiem, bo samochody na niektore tamte kraje nawet nie maja wlacznika swiatel mijania, przynajmniej czesc z nich. Pewny jestes, ze sie nie roznily? Mysle, ze mialy inna homologacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moze byc szkodliwe dla elektryki/elektroniki samochodow, szczegolnie tych w miare nowych.

Mój reduktor mocy żarówek mijania po pierwszym włączeniu miał jeden feler - silniczek regulacji wysokości świateł mijania w prawej lampie cyklicznie podnosił i opuszczał strumień.

Przegapiłem fakt, że każdy z silniczków dostaje zasilanie ze "swojej" lampy a potencjometr regulacyjny w kabinie bierze napięcie odniesienia z obwodu lewego reflektora.

Ponieważ dysponowałem gotowymi hybrydowymi impulsowymi (PWM pracujące przy ok 200Hz) regulatorami o dopuszczalnym prądzie 7A a dwie żarówki pobierają prawie 9A to rozrzutnie zaprojektowałem oddzielne układy dla każdej z lamp.

Przedobrzyłem.

Lewy silniczek dostał napięcie zasilania zgodne w fazie z napięciem odniesienia z potencjometru a w prawym tej zgodności nie było - napięcia "zdudniały się"

Jednym kondensatorem zsynchronizowałem obydwa układy PWM i problem znikł.

Gdybym nie korzystał z gotowców to zastosowałbym układ z mosfetem wytrzymującym z zapasem sumaryczny prąd dwóch żarówek i problem by się nie pojawił.

Żadnych innych negatywnych skutków impulsowego sterowania żarówek ani elektronika auta ("nieco" jej w Ceedzie jest) ani radio nie odczuły i sądzę, że nie odczują dopóki akumulator będzie miał choć kilka Ah pojemności.

P.S. Uwaga dla piszących o czernieniu baniek w halogenach pracujących przy obniżonym napięciu:

niech sobie poeksperymentują lub głębiej pogooglują to dowiedzą się, że przy zmniejszaniu mocy zjawisko parowania wolframu dużo szybciej zanika niż "efekt halogenowy"

Wiedzą o tym konstruktorzy samochodów i stosują (tam, gdzie przepisy pozwalają) "dzienne w długich" z najzwyklejszymi halogenowymi żarówkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Albo takiego, który wpuści na ścieżkę samochód w którym na stałe świecą się długie z mocą minus coś

> tam % i nierzadko z widocznym efektem mrugania jak ktoś przesadził z wypełnieniem impulsów .

> Ale fantastów teoretyków amatorów nie brakuje którzy przed wjazdem na przegląd doprowadzają

> samochód do stanu fabrycznego. Na tyle, na ile się da i podjeżdżają pod bramę SKP z pełnymi

> gaciami . Ile ja się już tego naoglądałem...

Jeżdżę amerykańską wersją Toyoty.

Fabrycznie ma dzienne na długich. Jak światła są wyłączone świecą długie ze słabszą mocą. Po włączeniu mijania (czy to ręcznie czy przez czujnik zmierzchowy) gasną i zapala się cała reszta z zegarami i tyłem.

Do tego pozycyjne wykorzystują klosze i żarówki kierunkowskazów. No i nie ma tylnego przeciwmgielnego.

Diagnosta sprawdził zawiechę, hamulce itp. Pośmiał się że mam z przodu dyskotekę. Poprosił, żebym ze stacji nie wyjeżdżał na mijania z pomarańczowymi pozycjami tylko na dziennych i tyle. Pieczątkę dał bez problemów. Poprzedni właściciel Toyotki (zresztą człowiek z AK) też nie miał problemów w czasie wizyt na stacji diagnostycznej.

Ze 3 razy zatrzymała mnie czy żonę policja i też nie było problemów.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mogę trafić na policjanta, który zatrzyma mi dowód rejestracyjny, ale godzę się z tym i świadomie podejmuję ryzyko jazdy z dziennymi na długich, pomarańczowymi pozycjami i bez tylnego przeciwmgielnego.

Mam wrażenie, że co raz więcej diagnostów i policjantów przywiązuje wagę do rzeczy mających istotny wpływ na bezpieczeństwo uczestników ruchu, a to czy światła pozycyjne są bardziej pomarańczowe niż żólte czy, że za dzienne robią długie świecące z mniejszą mocą nie jest dla nich większym problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdżę amerykańską wersją Toyoty.

> Fabrycznie ma dzienne na długich. Jak światła są wyłączone świecą długie ze słabszą mocą. Po

> włączeniu mijania (czy to ręcznie czy przez czujnik zmierzchowy) gasną i zapala się cała

> reszta z zegarami i tyłem.

> Do tego pozycyjne wykorzystują klosze i żarówki kierunkowskazów. No i nie ma tylnego

> przeciwmgielnego.

> Diagnosta sprawdził zawiechę, hamulce itp. Pośmiał się że mam z przodu dyskotekę. Poprosił, żebym

> ze stacji nie wyjeżdżał na mijania z pomarańczowymi pozycjami tylko na dziennych i tyle.

> Pieczątkę dał bez problemów. Poprzedni właściciel Toyotki (zresztą człowiek z AK) też nie miał

> problemów w czasie wizyt na stacji diagnostycznej.

> Ze 3 razy zatrzymała mnie czy żonę policja i też nie było problemów.

> Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mogę trafić na policjanta, który zatrzyma mi dowód rejestracyjny,

> ale godzę się z tym i świadomie podejmuję ryzyko jazdy z dziennymi na długich, pomarańczowymi

> pozycjami i bez tylnego przeciwmgielnego.

> Mam wrażenie, że co raz więcej diagnostów i policjantów przywiązuje wagę do rzeczy mających istotny

> wpływ na bezpieczeństwo uczestników ruchu, a to czy światła pozycyjne są bardziej pomarańczowe

> niż żólte czy, że za dzienne robią długie świecące z mniejszą mocą nie jest dla nich większym

> problemem.

A żarówki jakieś specjalne czy zwykłe ?

Jak zwykłe to czy nie ciemnieją ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A żarówki jakieś specjalne czy zwykłe ?

> Jak zwykłe to czy nie ciemnieją ?

Ja nie wiem co wam ciemnieje. Mam w domu lampę ze ściemniaczem impulsowym z halogenową żarówką o mocy 50W która codziennie świeci po 6-10h ściemniona do około 20W i jest po 10 latach ciągle idealnie przezroczysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nie wiem co wam ciemnieje. Mam w domu lampę ze ściemniaczem impulsowym z halogenową żarówką o

> mocy 50W która codziennie świeci po 6-10h ściemniona do około 20W i jest po 10 latach ciągle

> idealnie przezroczysta.

Ja właśnie chcę aby obalił twierdzenie, że niby ciemnieją jak ktoś wyżej pisał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co oni z tym sciemnianiem, żarówka jest zasilana pełnym napieciem znajdujacym sie w instalacji

> auta. Poczytac o regulatorach PWM.

Może czytałeś o PWM ale nie rozumiesz zjawiska fizycznego.

Poczytałbyś, co to jest wartość skuteczna napięcia, odpowiedzialna za temperaturę żarnika a więc i za procesy fizyko-chemiczne w halogenowej żarówce.

Liczy się moc dostarczona, niezależnie od tego czy w sposób ciągły czy impulsowy z rozsądną częstotliwością.

Przy współczynniku wypełnienia PWM równym (przykładowo) 50% jest w żarniku (pomijając chwilowo nieliniowość) wydzielana połowa tej mocy co przy wypełnieniu 100% czyli stałym napięciu U zasilania, nominalnie 12V.

Wynika z tego, że wartość skuteczna napięcia będzie wtedy (pierwiastek z 2) razy mniejsza

od U zasilania i żarówka dzięki bezwładności termicznej włókna będzie pracować dokładnie tak samo, jak przy stałym napięciu obniżonym o ten pierwiastek z 2.

P.S. Dalej twierdzę, że przy obniżonej mocy bańka żarówki halogenowej nie ciemnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> P.S. Dalej twierdzę, że przy obniżonej mocy bańka żarówki halogenowej nie ciemnieje.

No bo nie będzie ciemnieć , bo temperatura skrętki wolframowej będzie za niska aby nastąpiło parowanie.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może czytałeś o PWM ale nie rozumiesz zjawiska fizycznego.

> Poczytałbyś, co to jest wartość skuteczna napięcia, odpowiedzialna za temperaturę żarnika a więc i

> za procesy fizyko-chemiczne w halogenowej żarówce.

> Liczy się moc dostarczona, niezależnie od tego czy w sposób ciągły czy impulsowy z rozsądną

> częstotliwością.

> Przy współczynniku wypełnienia PWM równym (przykładowo) 50% jest w żarniku (pomijając chwilowo

> nieliniowość) wydzielana połowa tej mocy co przy wypełnieniu 100% czyli stałym napięciu U

> zasilania, nominalnie 12V.

> Wynika z tego, że wartość skuteczna napięcia będzie wtedy (pierwiastek z 2) razy mniejsza

> od U zasilania i żarówka dzięki bezwładności termicznej włókna będzie pracować dokładnie tak samo,

> jak przy stałym napięciu obniżonym o ten pierwiastek z 2.

Generalnie co do zasady się zgadzam, ale...

Uskuteczne=Umax/pierw(2) - obowiązuje jedynie dla napięcia o kształcie sinusoidy. Mając napięcie prostokątne o wypełnieniu 50% jego wartość skuteczna będzie połowę mniejsza od wartości maksymalnej. Czyli przyjmując Umax=12V i wyp=50% otrzymujemy Usk=6V. Moc na żarówce będzie wtedy wynosić.nie połowę tylko 25% zgodnie ze wzorem P=Usk^2/R (pomijamy nieliniowość żarówki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Generalnie co do zasady się zgadzam, ale...

> Uskuteczne=Umax/pierw(2) - obowiązuje jedynie dla napięcia o kształcie sinusoidy. Mając napięcie

> prostokątne o wypełnieniu 50% jego wartość skuteczna będzie połowę mniejsza od wartości

> maksymalnej. Czyli przyjmując Umax=12V i wyp=50% otrzymujemy Usk=6V. Moc na żarówce będzie

> wtedy wynosić.nie połowę tylko 25% zgodnie ze wzorem P=Usk^2/R (pomijamy nieliniowość

> żarówki).

Nie masz racji, nie musi być sinus.

Rozumowanie trzeba zacząć od mocy a "wartość skuteczna napięcia" to jest wtórne, umowne pojęcie.

Przy jednokierunkowym prostokącie o wypełnieniu 50% moc w obciążeniu wydziela się przez połowę czasu więc będzie równa 50%.

Aby zgadzały się wyniki we wzorze na moc:

P= U^2 / R

to wartość skuteczna (powtarzam - to jest umowne pojęcie) tego U musi być ( pierwiastek z 2) razy mniejsza.

Popełniasz ten sam błąd, jak ktoś, kto podłącza amerykański czajnik na 110V AC do sieci 220V AC przez diodę prostowniczą i myśli,

że ma napięcie skuteczne 110V a potem dziwi się, że woda gotuje się dwa razy szybciej niż w Ameryce a grzałka się szybko przepala.

Fizycznie: zasilanie PWM 50% i prostownik jednopołówkowy przy prądzie przemiennym to jest to samo - zmieniło się wypełnienie do połowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie masz racji, nie musi być sinus.

> Rozumowanie trzeba zacząć od mocy a "wartość skuteczna napięcia" to jest wtórne, umowne pojęcie.

> Przy jednokierunkowym prostokącie o wypełnieniu 50% moc w obciążeniu wydziela się przez połowę

> czasu więc będzie równa 50%.

> Aby zgadzały się wyniki we wzorze na moc:

> P= U^2 / R

> to wartość skuteczna (powtarzam - to jest umowne pojęcie) tego U musi być ( pierwiastek z 2) razy

> mniejsza.

> Popełniasz ten sam błąd, jak ktoś, kto podłącza amerykański czajnik na 110V AC do sieci 220V AC

> przez diodę prostowniczą i myśli,

> że ma napięcie skuteczne 110V a potem dziwi się, że woda gotuje się dwa razy szybciej niż w Ameryce

> a grzałka się szybko przepala.

> Fizycznie: zasilanie PWM 50% i prostownik jednopołówkowy przy prądzie przemiennym to jest to samo

> - zmieniło się wypełnienie do połowy.

To co powiesz na to?

Fajnie by było jakby dla każdego przebiegu tak łatwo dało się policzyć napięcie skuteczne dzieląc maksymalne przez pierw(2) smile.gif Ale to jest zupełnie nielogiczne.

Jeśli chodzi o to co napisałeś to co do zasady się zgadzam, ale robisz straszne błędy w obliczeniach. Weź jakąkolwiek książkę (np."Sztuka elektroniki") i sprawdź że przy omawianiu napięcia skutecznego na pewno jest zaznaczone że wzór Usk=Umax/pierw(2) obowiązuje wyłącznie dla przebiegów sinus (nie ma akurat znaczenia czy przemiennych czy już wyprostowanych).

Fajna tabelka jest tutaj

PS Odnośnie czajnika z USA: podłączenie go przez diodę (prostownik jednopołówkowy) do 230V powoduje, że wartość skuteczna napięcia wynosi 163V czyli woda zagotuje się szybciej, ale na pewno nie 2 razy szybciej smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To co powiesz na to?

Każdy może sobie jakieś głupoty (świadomie albo nieświadomie) w wikipedi napisać, nawet pomijając podstawowe prawo, że nic w przyrodzie nie ginie ani nie bierze się znikąd - w tym przypadku energia pobierana ze źródła i wytracana w rezystorze.

> Fajnie by było jakby dla każdego przebiegu tak łatwo dało się policzyć napięcie skuteczne dzieląc

> maksymalne przez pierw(2) Ale to jest zupełnie nielogiczne.

> Jeśli chodzi o to co napisałeś to co do zasady się zgadzam, ale robisz straszne błędy w

> obliczeniach. Weź jakąkolwiek książkę (np."Sztuka elektroniki") i sprawdź że przy omawianiu

> napięcia skutecznego na pewno jest zaznaczone że wzór Usk=Umax/pierw(2) obowiązuje wyłącznie

> dla przebiegów sinus (nie ma akurat znaczenia czy przemiennych czy już wyprostowanych).

> Fajna tabelka jest tutaj

Akurat nie ma tam jednokierunkowej fali prostokątnej -

> PS Odnośnie czajnika z USA: podłączenie go przez diodę (prostownik jednopołówkowy) do 230V

> powoduje, że wartość skuteczna napięcia wynosi 163V czyli woda zagotuje się szybciej, ale na

> pewno nie 2 razy szybciej

Pomijając straty na rozpraszanie ciepła do otoczenia - przy dwa razy większej mocy grzałki dokładnie 2 razy szybciej.

Myślę, (choć na 100% nie jestem pewien) że w rzeczywistych warunkach może nawet szybciej, bo mniej ciepła zdąży z czajnika uciec.

(Dodam, że wiem, jakie nominalne napięcia sieci elektrycznej są aktualnie w USA i w Polsce

a 110 i 220 przyjąłem dla uproszczenia przykładu)

Co do wartości skutecznej napięcia PWM 50%:

Proponuję przeczytać i zrozumieć, co niejaki Aleksander_01 napisał 07 Paź 2005 16:45 w wątku:

Elektroda

Ucieszyłem się po znalezieniu tej wypowiedzi, zgodnej z moim, tutaj prezentowanym pojmowaniem podstaw fizyki i elektrotechniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Akurat nie ma tam jednokierunkowej fali prostokątnej -

Ale jest trójkąt a przecież dla niego też podobno jest tak samo jak dla sinusa - czyż nie?

> Pomijając straty na rozpraszanie ciepła do otoczenia - przy dwa razy większej mocy grzałki

> dokładnie 2 razy szybciej.

Przy 2 razy większej mocy grzałki tak. Tylko że ta moc nie będzie 2 razy większa smile.gif

> Co do wartości skutecznej napięcia PWM 50%:

> Proponuję przeczytać i zrozumieć, co niejaki Aleksander_01 napisał 07 Paź 2005 16:45 w wątku:

> Elektroda

> Ucieszyłem się po znalezieniu tej wypowiedzi, zgodnej z moim, tutaj prezentowanym pojmowaniem

> podstaw fizyki i elektrotechniki.

Aha, to co na wikipedii to bzdury a to co na elektrodzie już nie? hehe.gif

Widzę, że nie ma sensu dalej przedłużać tego wątku. W każdej książce znajdziesz info że wzór Usk=1/pierw(2) obowiązuje jedynie dla przebiegu sinus (sprawdziłem w "Sztuka elektroniki" tom 1 str 30 rozdział 1.08 a także Bolkowski "Elektrotechnika").

Skoro nie masz ochoty sięgnąć do literatury to tutaj masz ładnie opisane jak się liczy napięcie skuteczne. Jest tam m.in. zdanie "However, multiplying the peak or maximum value by the constant 0.7071 ONLY applies to sinusoidal waveforms."

Może ktoś trzeci zweryfikuje nasze poglądy i obliczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jest trójkąt a przecież dla niego też podobno jest tak samo jak dla sinusa - czyż nie?

> Przy 2 razy większej mocy grzałki tak. Tylko że ta moc nie będzie 2 razy większa

Jeśli uwzględnisz spadek napięcia na diodzie to nie będzie ale stratę 0.3 - 0.8 V przy wartości szczytowejj zasilania rzędu 325V to chyba można sobie pominąć!

Dalej nie rozumiesz podstawowych praw przyrody a wyciągasz jakieś wzory napisane przez kogoś, kto też o tych prawach zapomniał.

Dotyczy obydwu przypadków - prostownika jednopołówkowego przy prądzie przemiennym i jednokierunkowej fali prostokątnej o wypełnieniu 1/2.

Moc wydziela się w ciągu każdego okresu przebiegu przez połowę czasu więc będzie równa połowie tej, jaka byłaby bez diody przy AC albo wypełnieniu 100% (prąd stały) przy PWM.

Pojęcie wartość skuteczna jest umowne, wtórne - musi być współczynnik 1/(pierwiastek z 2) aby wynik obliczania mocy wyszedł 1/2 .

> Aha, to co na wikipedii to bzdury a to co na elektrodzie już nie?

Akurat Aleksander_01 ma sprawnie funkcjonujące szare komórki i w wątku

Piekarnik 120V.....

po bardzo długich bojach z opornymi, nawet moderatorami forum, udało mu się przekonać nawet najbardziej zawziętych nieuków.

> Widzę, że nie ma sensu dalej przedłużać tego wątku. W każdej książce znajdziesz info że wzór

> Usk=1/pierw(2) obowiązuje jedynie dla przebiegu sinus (sprawdziłem w "Sztuka elektroniki" tom

> 1 str 30 rozdział 1.08 a także Bolkowski "Elektrotechnika").

> Skoro nie masz ochoty sięgnąć do literatury to tutaj masz ładnie opisane jak się liczy napięcie

> skuteczne. Jest tam m.in. zdanie "However, multiplying the peak or maximum value by the

> constant 0.7071 ONLY applies to sinusoidal waveforms."

> Może ktoś trzeci zweryfikuje nasze poglądy i obliczenia.

Nie chce mi się na stare lata szukać książek (choć z rozrzewnieniem trafiałem na pisane lub tłumaczone przez moich dawnych kolegów z PW albo nawet moich studentów).

Przypadek fali prostokątnej nie wymaga skomplikowanego rachunku całkowego, wystarczy dla policzenia mocy pomnożyć (maksymalne napięcie) przez (maksymalny prąd) i przez (1/2 - czas, współczynnik wypełnienia) a potem przypomnieć sobie definicję wartości skutecznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeliczyłem wszystko od początku do końca samodzielnie i masz rację odnośnie tego że wiki bzdury podaje ok.gif Zresztą podobne bzdury znalazłem też w wielu innych miejscach.

Oczywiście Twoje rozumowanie odnośnie mocy przy wypełnieniu 50% jest prawidłowe. Dopiero teraz do mnie dotarło że obliczając to według wzoru który podajesz otrzymujesz prawidłowy wynik (moje obliczenie z wynikiem Usk=6V to bzdura) smile.gif Ale jest to prawidłowy wynik na zasadzie obliczania pola prostokąta za pomocą wzoru na kwadrat - dla szczególnego przypadku (a=b) wynik będzie prawidłowy. W przypadku sygnału PWM o współczynniku wyp. 50% okazuje się, że Usk będzie takie samo jak dla sinusoidy. Ale nie masz racji pisząc że tak samo będzie dla trójkąta, piły czy sinusa wyprostowanego jednopołówkowo i na to Ci przede wszystkim chciałem zwrócić uwagę!

Prawidłowy wzór na Usk dla sygnału PWM to:

Usk= Umax*sqrt(f*T) gdzie f to częstotliwość a T czas wypełnienia.

To co napisałeś dla tego czajnika z USA świadczy o tym, że nadal nie chcesz przyjąć do wiadomości, że wzór na Usk=Vmax/pierw(2) generalnie obowiązuje tylko dla przebiegu sinus (pamiętam to z 1 klasy technikum). Ponieważ nie przyjmujesz tego do wiadomości to robisz błąd w obliczeniach dla sinusa wyprostowanego jednopołówkowo. Oto poprawne obliczenie:

Moc czajnika załóżmy 2000W dla napięcia 110V (skutecznego). Czyli R=(U)^2/P więc R=6.05ohm

Napięcie skuteczne w naszej sieci to 230V. A więc napięcie szczytowe wynosi 325V. I teraz musimy policzyć wartość skuteczną po wyprostowaniu jednopołówkowym. Prawidłowy wzór to: Usk= Umax/2 czyli Usk=163V (tyle podawałem wyżej). Czyli moc będzie wynosić: P=U^2/R P=4392W. Czyli moc nie będzie 2 razy większa tylko ponad 2 razy większa! I o to mi chodziło pisząc, że wnioski masz prawidłowe tylko obliczenia niedokładne smile.gif

Znalazłem fajną stronkę gdzie można policzyć napięcie skuteczne dla różnych przebiegów. Wydaje mi się, że wszystkie formuły tam zawarte są poprawne KLIK

Moim zdaniem to co napisałem teraz wyczerpuje już dogłębnie temat. A jak już się sam przekonasz że jednak wzoru na Usk dla sinusa generalnie nie można używać do przebiegów o innym kształcie to daj mi znać - będę szczęśliwy że przynajmniej nie zmarnowałem czasu na pisanie 20.GIF

I może na koniec jedna rzecz bardziej praktyczna niż teoretyczna w nagrodę że czytelnik przetrwał czytanie naszych mało interesujących wypocin wink.gif

Jeżeli ten moduł PWM do świateł obniża moc do 30% na żarówce to jakie napięcie stałe należy podać z zasilacza na żarówkę aby świeciła tak jak po podłączeniu do tego modułu? 30% mocy to 30% wypełnienia a więc ze wzoru podanego wyżej wychodzi że żarówka będzie świecić jak przy napięciu stałym 6.6V. A ile to jest 6.6V? To jest dokładnie połowa 13.2V czyli idealnego napięcia które powinno być normalnie na żarówce w samochodzie przy pracującym silniku! smile.gif Tak więc żarówki podłączone pod moduł obniżający moc do 30% będą świecić identycznie jak dwie żarówki połączone szeregowo smile.gif Mam nadzieję że ten wniosek komuś się przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że zaczynasz od wzorów a nie od zrozumienia, że wycięcie z dowolnego okresowego przebiegu co drugiego impulsu

(identycznego z poprzednim i następnym) niezależnie od jego kształtu i związanej z nim wartości skutecznej zmniejsza moc do połowy

a więc musi zmniejszać tę wcześniejszą (przed wycięciem) wartość skuteczną napięcia (jaka by ona nie była) o pierwiastek z 2 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szkoda, że zaczynasz od wzorów a nie od zrozumienia, że wycięcie z dowolnego okresowego przebiegu

> co drugiego impulsu

> (identycznego z poprzednim i następnym) niezależnie od jego kształtu i związanej z nim wartości

> skutecznej zmniejsza moc do połowy

To akurat jest i było dla mnie oczywiste.

> a więc musi zmniejszać tę wcześniejszą (przed wycięciem) wartość skuteczną napięcia (jaka by ona

> nie była) o pierwiastek z 2 .

W odróżnieniu od Ciebie chciałem to policzyć od początku (mając Vmax i wypełnienie) a nie od końca (z mocy). Błędem było że z braku czasu nie zweryfikowałem swoich obliczeń np. w sposób taki jak piszesz.

Jednak wracając do mojej pierwszej wypowiedzi sednem było to że wzór Usk=Vmax/pierw(2) obowiązuje tylko dla przebiegu sinus (także wyprostowanego dwupołówkowo). O to mi głównie chodzi i gdy o tym pisałem to niczego nie liczyłem ani nie sprawdzałem. Jeżeli policzysz z tego wzoru Usk dla przebiegu sinus wyprostowanego jednopołówkowo to otrzymasz bzdury tak samo jak dla piły, trójkąta itd. Spójrz na moje obliczenia dla przykładu z czajnikiem.

Jeśli wzór na Usk jest taki sam niezależnie od kształtu przebiegu to po cholerę tyle różnych wzorów w tabeli na stronie którą ostatnio podałem? Skąd tyle problemów z pomiarami napięć i mocy RMS? Zweryfikuj sobie te wzory sposobem jaki sobie wybierzesz a przekonasz się, że są poprawne. Wyżej podałem prosty i poprawny wzór dla dowolnego sygnału PWM z którego można prosto i łatwo (mając Vmax i wypełnienie) korzystać bez przechodzenia przez moc. I to tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.