Skocz do zawartości

Pęknięta tylna lampa


Smigiel

Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś mi zawadził (prawdopodobnie drzwiami, bo ślady lakieru były) tylną lampę i pękł klosz na wysokości światła wstecznego. Skleiłem to jakoś do kupy klejem do plastików i się trzyma. Pęknięcie jest widoczne.

Pytanie brzmi:

Czy zmienić lampę czy zostawić jak jest? Kto i o co może się czepiać (policjant, badanie techniczne?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ktoś mi zawadził (prawdopodobnie drzwiami, bo ślady lakieru były) tylną lampę i pękł klosz na

> wysokości światła wstecznego. Skleiłem to jakoś do kupy klejem do plastików i się trzyma.

> Pęknięcie jest widoczne.

> Pytanie brzmi:

> Czy zmienić lampę czy zostawić jak jest? Kto i o co może się czepiać (policjant, badanie

> techniczne?).

Jak pęknięcie jest widoczne, to prędzej czy później musisz wymienić, a najlepiej prędzej. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Jak trafisz na służbistów to obaj...

> Pozdrawiam.

Bez przesady, jak tylko pęknięcie i to sklejone, na świetle cofania... boje_sie.gif

Pozostają imho kwestie estetycze. Gdyby byo jak pisaesz to połowa dostawczaków i ciężarówek oraz 95% przyczepek jadących na rynek musiałoby stracić DR. biglaugh.gif

O miglancach z lexuslookami i didami itp., nie wspominam... 893goodvibes.gifpanic.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Jak trafisz na służbistów to obaj...

> Pozdrawiam.

Diagnosta na badaniu technicznym powiedział mojej mulher.gif że auto nie przejdzie przeglądu, bo jest pęknięcie na tylnej lampie. Uśmiechnął się i powiedział że już naprawił zaklejając taśmą bezbarwną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.