Skocz do zawartości

Zachowanie auta na śliskiej drodze


Keryp_

Rekomendowane odpowiedzi

Taka rozkminka - które auto szybciej wpadnie w poślizg przy hamowaniu/zakrętach/przyspieszaniu (tu trochę szeroki temat, bo zalezy od mocy silnika, kierownika, etc.) - cięższe czy lżejsze? Zakładamy podobne konstrukcje, rodzaj napędu, opony, etc. - różnica tylko w masie aut. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taka rozkminka - które auto szybciej wpadnie w poślizg przy hamowaniu/zakrętach/przyspieszaniu (tu

> trochę szeroki temat, bo zalezy od mocy silnika, kierownika, etc.) - cięższe czy lżejsze?

> Zakładamy podobne konstrukcje, rodzaj napędu, opony, etc. - różnica tylko w masie aut.

Porównując Astrę F i Audi A6 - wydaje mi się, że lżejsze ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taka rozkminka - które auto szybciej wpadnie w poślizg przy hamowaniu/zakrętach/przyspieszaniu (tu

> trochę szeroki temat, bo zalezy od mocy silnika, kierownika, etc.) - cięższe czy lżejsze?

> Zakładamy podobne konstrukcje, rodzaj napędu, opony, etc. - różnica tylko w masie aut.

cięższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taka rozkminka - które auto szybciej wpadnie w poślizg przy hamowaniu/zakrętach/przyspieszaniu (tu

> trochę szeroki temat, bo zalezy od mocy silnika, kierownika, etc.) - cięższe czy lżejsze?

> Zakładamy podobne konstrukcje, rodzaj napędu, opony, etc. - różnica tylko w masie aut.

Zależy od przyczepności. A ta od podłoża. Obstawiam, że cięższe auto dzięki większej bezwładności powinno wpaść w poślizg prędzej.

Ale...

Jeżeli rozpatrujemy ten sam samochód, na tych samych oponach tylko o różnej masie (odciążony vs. dociążony) to może się okazać, że cięższe ma więcej przyczepności z uwagi na lepszy kontakt opon z nawierzchnią.

Więc inaczej będzie np. na gładkim lodzie a inaczej na śniegu. Za dużo tu działa różnych czynników żeby można było przyłożyć prostą fizykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chciałem się zapytać o teorię, bo praktykę to uskuteczniam aktualnie.

Maiłem okazję jeździcx swoim autem w stanie 'seryjnym' jak i po wywaleniu kompletnie wszystkiego ze środka. Nie zostało zmienione nic poza masą własną - gdy było lżejsze pozwalało na więcej w zakrętach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taka rozkminka - które auto szybciej wpadnie w poślizg przy hamowaniu/zakrętach/przyspieszaniu (tu

> trochę szeroki temat, bo zalezy od mocy silnika, kierownika, etc.) - cięższe czy lżejsze?

> Zakładamy podobne konstrukcje, rodzaj napędu, opony, etc. - różnica tylko w masie aut.

Biorąc teoretycznie i na czystą fizykę to masa nie ma tutaj żadnego znaczenia. Liczy sie tylko współczynnik tarcia opon o śliską drogę, a ten jest taki sam dla obu przypadków.

W praktyce nie ma dwu takich samych samochodów różniących sie tylko masą.Inny rozkład masy, inne zawieszenia, opony itp. W praktyce zawsze mogą wyjśc jakieś różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Biorąc teoretycznie i na czystą fizykę to masa nie ma tutaj żadnego znaczenia. Liczy sie tylko

> współczynnik tarcia opon o śliską drogę, a ten jest taki sam dla obu przypadków.

Byłby na idealnie równej nawierzchni i na slickach. Ale konstrukcja bieżnika opony przewiduje działanie pod pewnym obciążeniem. I dlatego np. zupełnie nieobciążona opona będzie gorzej przyczepna od obciążonej. Szczególnie wyraźnie widać to w przypadku opon zimowych. Nieobciążone mają pozamykane lamelki i w ogóle nie wgryzą się w podłoże.

> W praktyce nie ma dwu takich samych samochodów różniących sie tylko masą.Inny rozkład masy, inne

> zawieszenia, opony itp. W praktyce zawsze mogą wyjśc jakieś różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Owszem. Większa masa to większa bezwładność.

T = u N, gdzie T to sila tarcia, u wspolczynnik tarcia, N - sila normalna.

Z tego wynika (w uproszczeniu i zakladajac, ze stykaja sie z nawierzchnia taka sama powierzchnia), ze im wieksze N tym wieksza sila tarcia, co przeklada sie na mniejsza szanse na wpadniecie w poslizg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taka rozkminka - które auto szybciej wpadnie w poślizg przy hamowaniu/zakrętach/przyspieszaniu (tu

> trochę szeroki temat, bo zalezy od mocy silnika, kierownika, etc.) - cięższe czy lżejsze?

> Zakładamy podobne konstrukcje, rodzaj napędu, opony, etc. - różnica tylko w masie aut.

To bez esp. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawieszenie stało sie twardsze niosąc mniejszą masę.

Mimo tego był to praktyczny przxykład który jest chyba najblizszy omawianej tu teorii.

Hamować mogłeś agresywniej, bo mniej ciepła

> wyzwalało się w hamulcach. Ciekawe też czy nie obniżył się środek ciężkości?

Raczej nie bo i w jaki sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Biorąc teoretycznie i na czystą fizykę to masa nie ma tutaj żadnego znaczenia. Liczy sie tylko

> współczynnik tarcia opon o śliską drogę, a ten jest taki sam dla obu przypadków.

> W praktyce nie ma dwu takich samych samochodów różniących sie tylko masą.Inny rozkład masy, inne

> zawieszenia, opony itp. W praktyce zawsze mogą wyjśc jakieś różnice.

W praktyce gdy mamy dwa takie same auta różniące się masa to lżejsze jest szybsze. A gdy dodatkowo np śmigamy po śniegu i nasze auto ma wrodzona tendencje do wyjeżdżania przodem to to cięższe ujawnia ją mocniej.

Na suchym asfalcie byc może tego aż tak nie czuc bo przewżnie opony zapewniają bardzo dużo przyczepności. Na śliskiej opony juz sobie nie radzą i wtedy bardzo wyraxnie widać co wyższa masa robi z samochodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> T = u N, gdzie T to sila tarcia, u wspolczynnik tarcia, N - sila normalna.

> Z tego wynika (w uproszczeniu i zakladajac, ze stykaja sie z nawierzchnia taka sama powierzchnia),

> ze im wieksze N tym wieksza sila tarcia, co przeklada sie na mniejsza szanse na wpadniecie w

> poslizg.

W przypadku poślizgu wzdłużnego jest jeszcze siła bezwładności również związana z masą, która w przypadku większej masy jest często o wiele większa od siły tarcia i powoduje to owy poślizg... Stąd moja teoria, że w przypadku powiedzmy 4 tonowego auta przy gwałtownym ruszaniu lub hamowaniu będzie ono miało o wiele gorzej niż 200 kg identyczne auto o identycznych cechach, oponach, rozkładzie masy, na identycznej nawierzchni itd.... Natomiast owa siła normalna pozwoli zachować prosty tor jazdy 4 tonowemu autu o wiele łatwiej niż w przypadku 200 kilogramowego, ze względu na to, że pęd będzie równoważył ewentualne "wahania" jak i również siła normalna na kołach będzie o wiele większa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> T = u N, gdzie T to sila tarcia, u wspolczynnik tarcia, N - sila normalna.

> Z tego wynika (w uproszczeniu i zakladajac, ze stykaja sie z nawierzchnia taka sama powierzchnia),

> ze im wieksze N tym wieksza sila tarcia, co przeklada sie na mniejsza szanse na wpadniecie w

> poslizg.

Mówisz? A jaki bedzie wzór na siłę wypychającą auto z zakrętu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> T = u N, gdzie T to sila tarcia, u wspolczynnik tarcia, N - sila normalna.

> Z tego wynika (w uproszczeniu i zakladajac, ze stykaja sie z nawierzchnia taka sama powierzchnia),

> ze im wieksze N tym wieksza sila tarcia, co przeklada sie na mniejsza szanse na wpadniecie w

> poslizg.

Niby się zgadza, ale im wieksza masa tym większa bezwładność (siła bezwładności) i szanse na wpadnięcie w poślizg teoretycznie się równoważą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W przypadku poślizgu wzdłużnego jest jeszcze siła bezwładności również związana z masą, która w

> przypadku większej masy jest często o wiele większa od siły tarcia i powoduje to owy

> poślizg... Stąd moja teoria, że w przypadku powiedzmy 4 tonowego auta przy gwałtownym ruszaniu

> lub hamowaniu będzie ono miało o wiele gorzej niż 200 kg identyczne auto o identycznych

> cechach, oponach, rozkładzie masy, na identycznej nawierzchni itd.... Natomiast owa siła

> normalna pozwoli zachować prosty tor jazdy 4 tonowemu autu o wiele łatwiej niż w przypadku 200

> kilogramowego, ze względu na to, że pęd będzie równoważył ewentualne "wahania" jak i również

> siła normalna na kołach będzie o wiele większa.

raczej nie pozwoli zmienic prostego toru jazdy smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Byłby na idealnie równej nawierzchni i na slickach. Ale konstrukcja bieżnika opony przewiduje

> działanie pod pewnym obciążeniem. I dlatego np. zupełnie nieobciążona opona będzie gorzej

> przyczepna od obciążonej. Szczególnie wyraźnie widać to w przypadku opon zimowych.

> Nieobciążone mają pozamykane lamelki i w ogóle nie wgryzą się w podłoże.

> > zawieszenia, opony itp. W praktyce zawsze mogą wyjśc jakieś różnice.

Nie łapię o co ci chodzi? Albo rozpatrujemy teoretycznie "takie samo auto" rózniące sie tylko masą na teoretycznej ślizgawce, albo rozpatrujemy coś w praktyce i wtedy nie ma "dwu takich samych aut". W tym drugim przypadku czynników sa tysiące i wszystko może być inne, a nie tylko masa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taka rozkminka - które auto szybciej wpadnie w poślizg przy hamowaniu/zakrętach/przyspieszaniu (tu

> trochę szeroki temat, bo zalezy od mocy silnika, kierownika, etc.) - cięższe czy lżejsze?

Aerodynamika, siła docisku, rozkład docisku na poszczególne koła też identyko?

IMO zależy też od prędkości i od promienia zakrętu. Czyli od siły odśrodkowej. Im szybciej i ostrzejszy zakręt - tym łatwiej wpadnie auto cięższe.

Pewnie ładnie można porysować wykresy jak to siła odśrodkowa zależy od prędkości w danym zakręcie dla auta o masie X i masie 2X - i kiedy ta siła staje się większa od tarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Aerodynamika, rozkład masy na poszczególne koła też identyko?

> IMO zależy też od prędkości. Im większa - tym łatwiej wpadnie auto cięższe, bo szybciej rośnie siła

> odśrodkowa.

> Pewnie ładnie można porysować wykresy jak to siła odśrodkowa zależy od prędkości w danym zakręcie

> dla auta o masie X i masie 2X - i kiedy ta siła staje się większa od tarcia.

Tylko że siła tarcia zależy wprost proporcjonalnie do masy i siła odśrodkowa tak samo. Masa razy dwa, to obie siły też razy dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mimo tego był to praktyczny przxykład który jest chyba najblizszy omawianej tu teorii.

To tylko pozornie tak wygląda.

> Raczej nie bo i w jaki sposób?

Zależy co wybebeszałeś? Zauważ co zazwyczaj się wyjmuje lub wymienia na lżejsze: wyposażenie, wnętrze, szyby, maski, dach, drzwi. Większośc tych rzeczy jest w samochodzie raczej powyżej środka ciężkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To tylko pozornie tak wygląda.

Pozornie to głoszone tu niektóre teorie są świetne. Tym którzy uważają, że ich auto później wpadnie w poślizg w zakręcie proponuje włożenie do środka masy odpowiadającej 5 dorosłym i rosłym facetom a później przejazd przez jakiś ostry zakręt - najlepiej z prędkością wyższa od tej z jaka sa w stanie sie tam 'zmieścić' na pusto.

> Zależy co wybebeszałeś? Zauważ co zazwyczaj się wyjmuje lub wymienia na lżejsze: wyposażenie,

> wnętrze, szyby, maski, dach, drzwi. Większość tych rzeczy jest w samochodzie raczej powyżej

> środka ciężkości.

Na logikę - jeśli jedynie wyjmowałem coś z auta nie zmieniając nic innego to jak mogłem obniżyć środek ciężkości?

EDIT: a masz rację - w sumie środek ciężkości mógł się obniżyć. Mimo to ten przykład i tak dobrze wpasowuje się w pytanie autora wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pozornie to głoszone tu niektóre teorie są świetne. Tym którzy uważają, że ich auto później wpadnie

> w poślizg w zakręcie proponuje włożenie do środka masy odpowiadającej 5 dorosłym i rosłym

> facetom a później przejazd przez jakiś ostry zakręt - najlepiej z prędkością wyższa od tej z

> jaka sa w stanie sie tam 'zmieścić' na pusto.

> Na logikę - jeśli jedynie wyjmowałem coś z auta nie zmieniając nic innego to jak mogłem obniżyć

> środek ciężkości?

> EDIT: a masz rację - w sumie środek ciężkości mógł się obniżyć. Mimo to ten przykład i tak dobrze

> wpasowuje się w pytanie autora wątku.

A widzisz. Ten przykład z 5 dorosłymi też pięknie obrazuje co się dzieje gdy auto ma wyżej środek ciężkości, a do tego zostało dociążone. Odciążając poszedłeś w odwrotna stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko że siła tarcia zależy wprost proporcjonalnie do masy i siła odśrodkowa tak samo.

Tylko, że siła tarcia nie zależy od prędkości. A siła odśrodkowa owszem. A nawet od jej kwadratu.

> Masa razy

> dwa, to obie siły też razy dwa.

Przy określonej prędkości owszem. I pewnie będzie prędkość graniczna przy której obydwa auta będą wpadały w poślizg na danym zakręcie. I poniżej tej prędkości lepiej będzie trzymało się auto cięższe a powyżej lżejsze.

Przy jeździe na wprost - trzeba trochę inaczej policzyć. Czy to przy przyspieszenie, czy hamowanie czy pokonywanie oporów powietrza. Tylko robią się cuda komplikujące wyliczanie ze względu na rozkład sił - przy hamowaniu docisk przodu itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardziej mi chodziło o warunki zimowe - śnieg, ubity śnieg, lód.

Tu lepiej poradzi sobie lekkie auto - jak w terenie. Ale jeśli chodzi i hamowanie np. na mokrej nawierzchni to nie wiem bo cięższe auta generalnie mają szersze laczki. Wiem że małe i lekkie na wąskich kołach słabiutko hamują na mokrej nawierzchni smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To zapewne dlatego w autach wyścigowych (np F1) wazy się auta i ustala wage minimalną

Masa ma istotny wpływ na przyśpieszanie.

Dodatkowo w F1 dużo większy udział w nacisku do podłoża mają siły aerodynamiczne niż ciężar - więc reduckja ciężaru nie ma dużego znaczenia na przyczepność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Maiłem okazję jeździcx swoim autem w stanie 'seryjnym' jak i po wywaleniu kompletnie wszystkiego ze

> środka. Nie zostało zmienione nic poza masą własną - gdy było lżejsze pozwalało na więcej w

> zakrętach.

Jesteś pewny, że poza masą własną nie zmieniłeś nic? Bo mnie się wydaje, że zupełnie inaczej rozłożona jest masa po wywaleniu środka. Wątpliwie, żebyś w każdym miejscu w aucie pozbył się dokładnie takiego samego % masy. Raczej stawiałbym, że z tyłu dużo w masie się zmieniło, a z przodu mniej o ile w ogóle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masa ma istotny wpływ na przyśpieszanie.

> Dodatkowo w F1 dużo większy udział w nacisku do podłoża mają siła aerodynamiczna niż ciężar - więc

> reduckja ciężaru nie ma dużego znaczenia na przyczepność.

To ostatnie zdanie to jeden z lepszych dowcipów które ostatnio słyszałem wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesteś pewny, że poza masą własną nie zmieniłeś nic? Bo mnie się wydaje, że zupełnie inaczej

> rozłożona jest masa po wywaleniu środka. Wątpliwie, żebyś w każdym miejscu w aucie pozbył się

> dokładnie takiego samego % Czyli w Twojej asy. Raczej stawiałbym, że z tyłu dużo w masie się zmieniło, a z

> przodu mniej o ile w ogóle

czyli w Twojej opinii gdybym zdjął równo z całego auta to lżejsze skręcało by gorzej niż ciężkie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taka rozkminka - które auto szybciej wpadnie w poślizg przy hamowaniu/zakrętach/przyspieszaniu (tu

> trochę szeroki temat, bo zalezy od mocy silnika, kierownika, etc.) - cięższe czy lżejsze?

> Zakładamy podobne konstrukcje, rodzaj napędu, opony, etc. - różnica tylko w masie aut.

Ale różnica mas w jakim ich rozłożeniu?

Przód tył?

Przy innej masie jest inne zawieszenie, pewnie szersza opona.

Pytanie bez sensu IMO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suma sumarum - ciężkie auto wpada w poślizg szybciej tam, gdzie siła bezwładności ma coś do powiedzenia np.

1. gaz do dechy

2. hamulec do dechy

3. ostre zakręty brane z dużą prędkością (ew. gwałtowny ostry skręt kierownicą)

Wszędzie indziej (np. powiew bocznego wiatru) lekkie auto szybciej wpadnie w poślizg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ostatnie zdanie to jeden z lepszych dowcipów które ostatnio słyszałem

To nie był dowcip. Powiedz, dlaczego bolid F1 od 100 do 200 rozpędza się szybciej, niż od 0 do 100? Dlaczego tym samym bolidem jadąc wolniej np za SC można łatwiej stracić przyczepność niż jadąc "jego normalną" prędkością? W przypadku tych sprzętów większą rolę odgrywa przyczepność aerodynamiczna niż mechaniczna. Masa ma wpływ głównie na przyspieszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie był dowcip. Powiedz, dlaczego bolid F1 od 100 do 200 rozpędza się szybciej, niż od 0 do 100?

> Dlaczego tym samym bolidem jadąc wolniej np za SC można łatwiej stracić przyczepność niż jadąc

> "jego normalną" prędkością? W przypadku tych sprzętówwyższa prędkość w zakręcie gdy mają puste bakiększą rolę odgrywa przyczepność

> aerodynamiczna niż mechaniczna. Masa ma wpływ głównie na przyspieszenia.

A wyższa prędkość w zakręcie gdy mają puste zbiorniki wynika z?

a wy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taka rozkminka - które auto szybciej wpadnie w poślizg przy hamowaniu/zakrętach/przyspieszaniu...

Wystarczy przejechać się po śliskim załadowanym na maksa busem a później pustym aby się przekonać, że pusty wpada w poślizg znacznie wcześniej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy w aucie z ABS przy hamowaniu gdzie jedna strona auta jedzie po lodzie a druga po asfalcie może

> zarzucić w bok? Czy ABS wyrówna siłę tarcia i auto pojedzie prosto?

Wyrówna, na tyle, że kierownicę i tor jazdy można jednym paluszkiem utrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ręcie prędkość zmienia się nieznacznie i jest to bardziej podyktowane końcówką wyścigu, czyli

> bardziej nagumowanym torem.

ok, więcej pytań nie mam. Będę musiał rozważyć dołożenie kilku kg w celu poprawy prowadzenia auta. Do tej pory jak głupi zastanawiałem się jak zrobić żeby było lżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli w Twojej opinii gdybym zdjął równo z całego auta to lżejsze skręcało by gorzej niż ciężkie?

Nie, ale Twoje porównanie jest totalnie bez sensu, bo balans auta bardzo mocno się zmienił. Więc nie da się na tej podstawie stwierdzić, jaki wpływ ma masa pojazdu na prawdopodobieństwo poślizgu. Jedynie, co można wywnioskować, to to, że teraz masz większe prawdopodobieństwo, że tył będzie Ci bardziej uciekał, z racji lżejszego tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.