Skocz do zawartości

Malowanie felg stalowych - samemu


AxiT

Rekomendowane odpowiedzi

Mam ci ja stalówki. Poprzednik czymś je pomalował na czarno, ale już widać ze były srebrne oslabiony.gif, do tego taka jedna ruda się tradycyjnie pokazała.

Możecie polecić jakąś w miarę dobra farbę do tego celu? W "szpraju chyba będzie dobra bo z kompresorem u mnie krucho.

(rozumie oczywiście ze trzeba oczyścić przynajmniej szczotką druciana i/lub na wiertarce też, do tego odtłuścić porządnie)

Do tego pytanie o temperaturę mam

- otoczenia gra rolę - wskazane około 20*C w wzwyż ???

- czy warto żeby sztuka tez była w miarę ciepła - powiedzmy żeby poleżała sobie na słoneczku.

AHA nie musi to być super wypaśna robota - na tylko w miarę normalnie wyglądać i żebym tego nie musiał robić na koniec sezonu ponownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam ci ja stalówki. Poprzednik czymś je pomalował na czarno, ale już widać ze były srebrne , do

> tego taka jedna ruda się tradycyjnie pokazała.

> Możecie polecić jakąś w miarę dobra farbę do tego celu? W "szpraju chyba będzie dobra bo z

> kompresorem u mnie krucho.

> (rozumie oczywiście ze trzeba oczyścić przynajmniej szczotką druciana i/lub na wiertarce też, do

> tego odtłuścić porządnie)

> Do tego pytanie o temperaturę mam

> - otoczenia gra rolę - wskazane około 20*C w wzwyż ???

> - czy warto żeby sztuka tez była w miarę ciepła - powiedzmy żeby poleżała sobie na słoneczku.

> AHA nie musi to być super wypaśna robota - na tylko w miarę normalnie wyglądać i żebym tego nie

> musiał robić na koniec sezonu ponownie.

Weź komplet felg pod pachę. Pod drugą weź jakąś flaszkę i przejdź się po budowach/remontach. Preferowanym miejscem byłby remont konstrukcji stalowej (np. mostu). Pogadaj z kierownikiem budowy o wypiaskowaniu felg. Jak uda Ci się to załatwić, to wtedy jakieś podkładowe coś i na to lakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Weź komplet felg pod pachę. Pod drugą weź jakąś flaszkę i przejdź się po budowach/remontach.

> Preferowanym miejscem byłby remont konstrukcji stalowej (np. mostu). Pogadaj z kierownikiem

> budowy o wypiaskowaniu felg. Jak uda Ci się to załatwić, to wtedy jakieś podkładowe coś i na

> to lakier.

Nie tak hop siup. Po piaskowaniu powierzchnia jest porowata i trzeba ją wygładzić papierem ściernym a z tym jest masa roboty. Do tego trzeba czymś zalać nierówności które pozostaną, na przykład szpachlówką natryskową. Itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam ci ja stalówki. Poprzednik czymś je pomalował na czarno, ale już widać ze były srebrne , do

> tego taka jedna ruda się tradycyjnie pokazała.

> Możecie polecić jakąś w miarę dobra farbę do tego celu? W "szpraju chyba będzie dobra bo z

> kompresorem u mnie krucho.

> (rozumie oczywiście ze trzeba oczyścić przynajmniej szczotką druciana i/lub na wiertarce też, do

> tego odtłuścić porządnie)

> Do tego pytanie o temperaturę mam

> - otoczenia gra rolę - wskazane około 20*C w wzwyż ???

> - czy warto żeby sztuka tez była w miarę ciepła - powiedzmy żeby poleżała sobie na słoneczku.

> AHA nie musi to być super wypaśna robota - na tylko w miarę normalnie wyglądać i żebym tego nie

> musiał robić na koniec sezonu ponownie.

W latach 90tych malowalem tak z ojcem felgi do 125p. Na jeden sezon wystarczy. Moze teraz sa lepsze preparaty, jezeli nie to szkoda czasu i roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze z oponami czy bez??

Po drugie wyczyśc je dobrze druciakiem.

Po trzecie ośmiopak w dłoń, puszka farby z utwardzaczem i coś do rozcieńczenia i butelka nitro do wyczyszczenia pistoletu i wpadaj do niska.

Jak mi oczyścisz 3 sztuki do lawety to ci prysne bo musze je pomalować to jeden grzyb 3 czy 7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowalem 2 lata temu. Opon nie zdejmowalem.

Najpierw wyczyscilem wszelakie ogniska rzdzy szczotka druciana. Nie bawilem sie jakos specjalnie. w 30 minut wszystkie 4 felgi zalatwilem.

Potem pedzelek i hammerite 2 warstwy.

Wsumie moze z 1.5h zabawy.

Trzyma sie przyzwoicie do dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie tak hop siup. Po piaskowaniu powierzchnia jest porowata i trzeba ją wygładzić papierem ściernym

> a z tym jest masa roboty. Do tego trzeba czymś zalać nierówności które pozostaną, na przykład

> szpachlózwką natryskową. Itd.

zalezy czego uzyjesz do piaskowania.....

mozna zrobic tak ze nie bedzie kraterow zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie tak hop siup. Po piaskowaniu powierzchnia jest porowata i trzeba ją wygładzić papierem ściernym

> a z tym jest masa roboty. Do tego trzeba czymś zalać nierówności które pozostaną, na przykład

> szpachlówką natryskową. Itd.

PANOOOOOOOOWIE a gdzie ja to będę piaskował kurcza - ja to myślałem pociągnąć szczota drucianą i szparajem, a Wy tu chcecie robotę odwalić jak na super alusach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwsze z oponami czy bez??

Jak masz czym ściągnąć opony to bez jak nie to będą po przekładce i z letnimi.

> Po drugie wyczyśc je dobrze druciakiem.

to chyba umiem grinser006.gif

> Po trzecie ośmiopak w dłoń, puszka farby z utwardzaczem i coś do rozcieńczenia i butelka nitro do

A gdzie jest piwo w osmiopakach - bo najwięcej widziałem 4 lub 6, - jaka farba (koszt)

> wyczyszczenia pistoletu i wpadaj do niska.

> Jak mi oczyścisz 3 sztuki do lawety to ci prysne bo musze je pomalować to jeden grzyb 3 czy 7

wezmę wiertarkę jak masz gdzie podpiąć to zapnę szczote i wio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak masz czym ściągnąć opony to bez jak nie to będą po przekładce i z letnimi.

> to chyba umiem

> A gdzie jest piwo w osmiopakach - bo najwięcej widziałem 4 lub 6, - jaka farba (koszt)

> wezmę wiertarkę jak masz gdzie podpiąć to zapnę szczote i wio.

Słuchaj to sie zrobi patentem ze srubokretem z oponami.

Kup kolor jaki chcesz i tyle renolak kosztuje z 3 dychy za litre, pójdzie pół litry, a co kompresor to kompresor poleca 2-3 warstwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Słuchaj to sie zrobi patentem ze srubokretem z oponami.

> Kup kolor jaki chcesz i tyle renolak kosztuje z 3 dychy za litre, pójdzie pół litry, a co kompresor

> to kompresor poleca 2-3 warstwy.

Dobra zorientuje się jutro odnośnie tego autorenolaka i jakiegos utwardzacza

AHA ważna sprawa mniej więcej termin bo jak żona wróci ze szpitala z małym to bede ululany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobra zorientuje się jutro odnośnie tego autorenolaka i jakiegos utwardzacza

> AHA ważna sprawa mniej więcej termin bo jak żona wróci ze szpitala z małym to bede ululany

No póki co za zimno, mam dzieciaka chorego.

Po weekendzie teściowa napuścisz by się dzieciakiem zajęła i wpadniesz do niska bo to chwile trwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No póki co za zimno, mam dzieciaka chorego.

> Po weekendzie teściowa napuścisz by się dzieciakiem zajęła i wpadniesz do niska bo to chwile trwa

Teściowa to już włąsnie ma mnie chyba dośc bo siedzi prawie od tygodnia oslabiony.gif , ale coś sie wymyśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teściowa to już włąsnie ma mnie chyba dośc bo siedzi prawie od tygodnia , ale coś sie wymyśli.

przygotowanie felg ze dwie godzinki kolego. Mam pneumata także potem założysz te felgi na auto, pomalować z godzinę i z 2-3 musi podeschnąć, chyba że jestes w stanie je zostawić na dobę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przygotowanie felg ze dwie godzinki kolego. Mam pneumata także potem założysz te felgi na auto,

> pomalować z godzinę i z 2-3 musi podeschnąć, chyba że jestes w stanie je zostawić na dobę

To jak bym juz zdejmował opony to założe drugie fele

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja malowałem w zeszłą zimę, najpierw szczotką na wiertarce oczyściłem jak się da, potem położyłem na to 2 warstwy farby bondex czarnej matowej (felgi miały być czarne) takiej na rdzę. Potem prysnąłem lakierem bezbarwnym w sprayu. Przejeździły całe lato i tera zimę (nie wiem jak wyglądają, bo opony nie zmieniałem jeszcze kół), ale na jesieni nic im nie było (fakt, bardzo mały przebieg auto zrobiło na nich).

Błędem jaki popełniłem przy nich było to, że zostały widoczne ślady popędzlu.

Więc w ta zimę odnawiałem drugi komplet, najpierw wiertara, potem warstwa bondexa, potem warstwa czarnego w sprayu błyszczącego, miał iść jeszcze na to bezbarwny ale mi się skończył. I tak czekają na założenie letnich opon.

Fakt, nie starałem się też za bardzo, bo i tak na tym kołpaki będą założone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie tak hop siup. Po piaskowaniu powierzchnia jest porowata i trzeba ją wygładzić papierem ściernym

> a z tym jest masa roboty. Do tego trzeba czymś zalać nierówności które pozostaną, na przykład

> szpachlówką natryskową. Itd.

Po piaskowaniu powierzchnia jest taka jak ma być pod malowanie ok.gif , jak są pory to znaczy że tam była korozja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam ci ja stalówki.

Raz robiłem mój stary komplet którty miał zatyrane ponad 200 kkm. Rdza wychodziła już wszędzie, przez tydzień sukcesywnie wiertarką z druciakiem szlifowałem felgi, prawie wszystko udało mi się zetrzeć, a było duuużo roboty. Rdza wżarta już mocno w felgę.

Pomalowałem podkładem, 2 razy czarnym matem motipa.

Felgi wyglądały bajecznie. Przez zimę nie myłem auta bo było na minusie mocnym non stop.

Przy pierwszym myciu w marcu farba zaczęła ładnie schodzić i efekt był tragiczny zlosnik.gif Konserwację przeprowadzałem w odpowiedniej temperaturze itp. Tyle, że moje felgi miały takie dziwne kąty, że nie dało się w niektóre miejsca dość nawet papierem ściernym, pewnie dlatego rdza znowu zaczęła brać wink.gif

Brat nie poszedł w moje ślady i oddał prywaciarzowi za 60 zł/koła z malowaniem i piaskowaniem grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pogubiłem się. Masz felgi do malowania i chcesz na nie dac letnie ale jeszcze ich nie masz tak?

> Opisz to dokłądnie bo nie łapie

Mam felgi - te do malowania są z zimówkami do wywalenia / zdjęcia. I albo maluje i zakładam letnie, albo najpierw zakładam letnie i maluje grinser006.gif - kolejność zależna od czasu kasy i czaaaaasu na realizacje.

Niestety Antoś z mamusią już w domu więc i z czasem zrobiło się cieniutko. Na razie pierwszy tydzień w domu zobaczymy jak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja odnawiałem swoje stalowe

raz po łepkach

drugi raz pełnie pro w miare możliwosci domowych

druciak na wiertarce, podkładowa ze 2 warstwy

czarny ze 2 warstwy,

bezbarwny ze 2 warstwy

felgi odtłuszczone, zdjęte opony

i nie polecam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zaczyna odpadać

oddać niech zrobią to profesjonaliści !

chyba że komuś nie przeszkadza że coś tam odpryskuje, ślady zacieków itp niedojebki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> drugi raz pełnie pro w miare możliwosci domowych

> druciak na wiertarce, podkładowa ze 2 warstwy

> czarny ze 2 warstwy,

> bezbarwny ze 2 warstwy

> felgi odtłuszczone, zdjęte opony

> i nie polecam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zaczyna odpadać

tez nie polecam sposobu pro, jesli stosuje sie najtansze lakiery, bo wszystko bierze w leb. U mnie bylo to eurocolor but.gif. Teraz bym kijem tego nie dotkanal. Odpada i rdzewieje juz po 1szej zimie. Natomiast ladnych pare lat temu malowalem felgi jakims lepszym specyfikiem - wersja po lebkach i trzyma ladnie do dzis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tez nie polecam sposobu pro, jesli stosuje sie najtansze lakiery, bo wszystko bierze w leb. U mnie

> bylo to eurocolor . Teraz bym kijem tego nie dotkanal. Odpada i rdzewieje juz po 1szej zimie.

> Natomiast ladnych pare lat temu malowalem felgi jakims lepszym specyfikiem - wersja po lebkach

> i trzyma ladnie do dzis.

farby wybierałem specjalnie dedykowane do aut, kół

motip spłynął mi po miesiącu zimy

w drugiej wersji jako tako przeżyły zimę ale na rantach wyszła rdza

jak nie oddasz do zakładu to sammemu można sobie tylko roboty narobić z miernym skutkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam felgi - te do malowania są z zimówkami do wywalenia / zdjęcia. I albo maluje i zakładam letnie,

> albo najpierw zakładam letnie i maluje - kolejność zależna od czasu kasy i czaaaaasu na

> realizacje.

> Niestety Antoś z mamusią już w domu więc i z czasem zrobiło się cieniutko. Na razie pierwszy

> tydzień w domu zobaczymy jak będzie.

Stalówki oczyściłem druciakiem tylko to co zeszło z rudą. Reszta lakieru zmatowiona matą ścierną (podobna jak do mycia naczyń). Farba jakaś z dodatkiem antykorozyjnym do konstrukcji stalowych typu płot kolor srebrny młotkowy bodaj 3V czy jakoś tak w mrówce kupiona. Malowałem pędzlem dwie warstwy. Opony oklejone papierem. Trzecia zima minęła i wyglada jak świerzo malowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.