Skocz do zawartości

Mamy tu cabrio-maniaków?


Glaca

Rekomendowane odpowiedzi

> Ludziska, jest audi A4 cabrio (1.8T)

> Miało małe bum, kosmetyka - zmięty błotnik, wyrwany wahacz, zderzak - w sumie nic więcej ale...

> wyskoczyły zagłówki z tyłu.

> Jak je schować?

tak jak tu (w 11 sek. ) ?

jest to ochrona przeciw zderzeniowa, szczególnie potrzebana przy dachowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiesz, z tego co wiem po volvo to nie tylko ze tak sobie wyskoczyly i mozna je wcisnac, to bardzoej

> skomplikowna sprawa powiazana ze sterownikiem poduszek itp, nie swieci sie blad airbag?

A nie wiem, nie miałem czasu się poprzyglądać bo dużo pracy było. Chłopaki walczyli z zawieszeniem a mnie poproszono o "wywiad" w sprawie tych zagłówków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie wiem, nie miałem czasu się poprzyglądać bo dużo pracy było. Chłopaki walczyli z zawieszeniem

> a mnie poproszono o "wywiad" w sprawie tych zagłówków.

W Volvo C70 jest tak, że są one odpalane jakoś pirotechnicznie, oczywiście sterowane jest to przez sterownik airbag. Sa one nie do schowania, dodatkowo nie można po ich odpaleniu otworzyć ani zamknąć dachu, jak to jest w Audi - nie mam pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fajnie, to już wiemy obaj. Zapomniałeś napisać - JAK JE SCHOWAĆ???

nie zapomniałem, bo pytanie zabrzmiało to jak byś nie bardzo wiedział dlaczego tak się stało.

Ale skoro wiesz, to ok - jak je "schować" niestety nie bardzo wiem frown.gif

zapewne wywaliło jakieś ładunki pirotechniczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Volvo C70 jest tak, że są one odpalane jakoś pirotechnicznie, oczywiście sterowane jest to przez

> sterownik airbag. Sa one nie do schowania, dodatkowo nie można po ich odpaleniu otworzyć ani

> zamknąć dachu, jak to jest w Audi - nie mam pojęcia.

Tu też pewnie jest pirotechnicznie ale dach się zamyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ludziska, jest audi A4 cabrio (1.8T)

> Miało małe bum, kosmetyka - zmięty błotnik, wyrwany wahacz, zderzak - w sumie nic więcej ale...

> wyskoczyły zagłówki z tyłu.

> Jak je schować?

W sumie wszyscy zasugerować chcą, że bum nie było takie małe... Ewidentnie widać, że pałąki są wyzwalane pirotechnicznie, co oznacza, że masz dwa wyjścia:

1. wymienić pałąki zgodnie ze sztuką (co będzie kosztowało wiele worków złota), poza tym domniemywałbym, że to nie jedyna pirotechnika, która nadaje się do wymiany w tym aucie (pasy, poduszki)

2. poskładać wszystko na sztukę, ale wtedy w razie "W" pasażerowie auta mogą stracić głowę... i to nie tylko w przenośni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sumie wszyscy zasugerować chcą, że bum nie było takie małe... Ewidentnie widać, że pałąki są

> wyzwalane pirotechnicznie, co oznacza, że masz dwa wyjścia:

> 1. wymienić pałąki zgodnie ze sztuką (co będzie kosztowało wiele worków złota), poza tym

> domniemywałbym, że to nie jedyna pirotechnika, która nadaje się do wymiany w tym aucie (pasy,

> poduszki)

> 2. poskładać wszystko na sztukę, ale wtedy w razie "W" pasażerowie auta mogą stracić głowę... i to

> nie tylko w przenośni.

Właśnie, co ciekawe - nie wystrzeliły żadne poduchy.

Ktoś (w DE) uderzył samym skrajem auta (błotnikiem i kołem) w coś solidnego (może słup) w tak dziwny sposób, że nawet lampa jest nienaruszona. Tylko błotnik się zmiął, utrąciło zderzak, dostało koło, przez co wyrwało jeden z wahaczy na dole z belki - tyle uszkodzeń. Auto normalnie odpala i jedzie (no jedzie mniej normalnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie, co ciekawe - nie wystrzeliły żadne poduchy.

> Ktoś (w DE) uderzył samym skrajem auta (błotnikiem i kołem) w coś solidnego (może słup) w tak

> dziwny sposób, że nawet lampa jest nienaruszona. Tylko błotnik się zmiął, utrąciło zderzak,

> dostało koło, przez co wyrwało jeden z wahaczy na dole z belki - tyle uszkodzeń. Auto

> normalnie odpala i jedzie (no jedzie mniej normalnie).

Zapewne pałaki mają jakiś osobny system podejrzewam ze uruchamiający się gdy w aucie zaczyna sie podnosić tył auta (jak do dachu). Wydaje mi się ze nie da rady ich od tak schować. Tzn pewnie da ale nie będa działały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajomy naprawia A4 cabrio , muszę się mu spytać bo mi opowiadał o napinaczach i tych pałąkach

pozatym też jego auto miało strzała że błotnik, lampa , zderzak i maska do wymiany ale wygięło fartuch przy podłużnicy i auto musi iść na rame

jak się dowiem to napiszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> znajomy naprawia A4 cabrio , muszę się mu spytać bo mi opowiadał o napinaczach i tych pałąkach

> pozatym też jego auto miało strzała że błotnik, lampa , zderzak i maska do wymiany ale wygięło

> fartuch przy podłużnicy i auto musi iść na rame

> jak się dowiem to napiszę

Będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ludziska, jest audi A4 cabrio (1.8T)

> Miało małe bum, kosmetyka - zmięty błotnik, wyrwany wahacz, zderzak - w sumie nic więcej ale...

> wyskoczyły zagłówki z tyłu.

> Jak je schować?

Nie schować, tylko wymienić. Są odpalane pirotechnicznie, tak samo jak napinacze pasów...

http://allegro.pl/audi-a4-cabrio-palak-naboj-bezpieczenstwa-poduszka-i3214596524.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ludziska, jest audi A4 cabrio (1.8T)

> Miało małe bum, kosmetyka - zmięty błotnik, wyrwany wahacz, zderzak - w sumie nic więcej ale...

> wyskoczyły zagłówki z tyłu.

> Jak je schować?

Ten watek i odpowiedzi w nim uswiadomily mi jak wstrzasajaca rzezba w g*wnie jest wiekszosc samochodow po "lekkim bum".

Na jaki adres wysylac mech i wodorosty ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety w volvo prócz wymiany na nowe jedyna opcja to było zrobienie elektronicznego obejścia oraz

> po prostu ich ucięcie i zakamuflowanie...

Niezłe żydowanie... smirk.gif

A potem się dziwić, że większość aut z zagranicy "po lekkich stłuczkach" jest picowana ze stanu "szrot" na "igła"...

Swoja drogą, współczuję twoim klientom, naprawdę "niezła" reklamę sobie urządziłeś... smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ten watek i odpowiedzi w nim uswiadomily mi jak wstrzasajaca rzezba w g*wnie jest wiekszosc

> samochodow po "lekkim bum".

> Na jaki adres wysylac mech i wodorosty ?

Myślę, że niepotrzebnie bijesz pianę.

1. Zadając pytanie nie wiedziałem, że to jest jednorazowe.

2. Nikt nie powiedział, że tam ktoś będzie odwalał sztukaterię.

3. Czy takie auto należy od razu zezłomować, żebyś był kontent?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślę, że niepotrzebnie bijesz pianę.

> 1. Zadając pytanie nie wiedziałem, że to jest jednorazowe.

> 2. Nikt nie powiedział, że tam ktoś będzie odwalał sztukaterię.

> 3. Czy takie auto należy od razu zezłomować, żebyś był kontent?

Nie bije piany tylko stwierdzam. To subtelna roznica.

1. Najbardziej niepokojaca byla wypowiedz whitefunka o obcinaniu palakow. Sam fakt istnienia takich praktyk jest przerazajacy.

Do tego skoro wie o tym whitefunk, ktory raczej handlarzem nie jest to ile mrocznych sekretow skrywaja Mirkowie - typowi handlarze, przedsiebiorcy ?

2. Kwalifikowanie wyrwanego wahacza jako "malego bum" pozwala podejrzewac, ze bedzie.

3. Nalezy wprowadzic sensowny system wprowadzania samochodow po naprawach z powrotem na rynek. A czy zlomowac ? Nie mnie to oceniac. Wiem, ze mialbym problemy z zasnieciem gdybym bedac kupujacym poznal historie o palakach.

558090_457844367628845_95802812_n.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, sporo w tym racji ale każdy przypadek jest inny. Ja to auto widziałem i skoro nawet poduchy nie wypaliły to chyba o czymś świadczy. Wahacz wyrwało ale to są delikatne aluminiowe, wielowahaczowe zawieszenia i jedno ucho puściło, akurat tam gdzie była największa siła. Nie trzeba wypadku czy kolizji, żeby uszkodzić wahacz. Ja wpadłem w dziurę i wahacz miałem do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jasne, sporo w tym racji ale każdy przypadek jest inny. Ja to auto widziałem i skoro nawet poduchy

> nie wypaliły to chyba o czymś świadczy. Wahacz wyrwało ale to są delikatne aluminiowe,

> wielowahaczowe zawieszenia i jedno ucho puściło, akurat tam gdzie była największa siła. Nie

> trzeba wypadku czy kolizji, żeby uszkodzić wahacz. Ja wpadłem w dziurę i wahacz miałem do

> wymiany.

A może po prostu poduszek już nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytałem się i jeśli wyskoczyły pałąki a poducha nie wywaliła to prawdopodobnie ich nie ma zlosnik.gif

a co do pałąków to patrząc od góry jest zapadka którą trzeba odciągnąć i wciskać je do środka - ciężko idzie, dwoma rękoma trzeba napierać i się schowają

jakoś tak mi tłumaczył musisz szukać od góry jakiegoś zabezpieczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pytałem się i jeśli wyskoczyły pałąki a poducha nie wywaliła to prawdopodobnie ich nie ma

> a co do pałąków to patrząc od góry jest zapadka którą trzeba odciągnąć i wciskać je do środka -

> ciężko idzie, dwoma rękoma trzeba napierać i się schowają

> jakoś tak mi tłumaczył musisz szukać od góry jakiegoś zabezpieczenia

Z pałąkami chłopaki sobie sami poradzili i schowali tak jak piszesz.

Poduchy są bo komputer nie wyrzuca ich błędu.

Nie znam szczegółowo zasady odpalania poduch ale wydaje mi się, że za mała była siła zderzenia czołowego aby odpaliły. Auto dostało w koło i musiało nabrać obrotu i może przechyłu, stąd pałąki wyskoczyły a poduchy nie.

Cabrio już jeździ. Wahacze zmienione, półoś też (przegub się rozpiął i wysypał), ucho w belce wyprostowane. Zgięta lekko była też aluminiowa zwrotnica - już jest zmieniona. Była też mała dziurka w chłodnicy - załatana.

Brakuje błotnika i zderzaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to niby nie da się tak zrobić jak nie ma poduszek

Ale po tym wypadku sterownik zgłaszał by błąd odpalenia poduszek nawet gdyby były zastąpione czymś innym ok.gif

Widocznie siła uderzenia była zbyt mała by odpalić poduszki i napinacze i ja bym się zaraz nie dopatrywał spiskowych teorii hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale po tym wypadku sterownik zgłaszał by błąd odpalenia poduszek nawet gdyby były zastąpione czymś

> innym

> Widocznie siła uderzenia była zbyt mała by odpalić poduszki i napinacze i ja bym się zaraz nie

> dopatrywał spiskowych teorii

Napinacze pasów wystrzeliły i zagłówki. Poduchy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolego jak jeszcze nie zauważyłeś, to wszyscy na autokąciku jeżdżą nowymi, niebitymi, wychuchanymi,

> najs najs furami, a ty tu taką propagandę siejesz

w końcu ktos prawdę napisał... to forum dla idealnych kierowców ubranych w nieskazitelne garnitury i mknących we flotowych autach...

a wiec auto po stłuczce na złom:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w końcu ktos prawdę napisał... to forum dla idealnych kierowców ubranych w nieskazitelne garnitury

> i mknących we flotowych autach...

> a wiec auto po stłuczce na złom:)

Dobra, dobra, co innego picowanie strupa, co innego naprawa zgodnie z technologią. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.