marekxx Napisano 29 Maja 2013 Udostępnij Napisano 29 Maja 2013 Czy ktoś może doradzić w jaki sposób zdjąć bęben z zablokowanych szczęk w Aveo? Ruszanie samochodem do przodu i do tyłu nie pomaga. Lewe tylne koło jest całkowicie zablokowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mapa Napisano 29 Maja 2013 Udostępnij Napisano 29 Maja 2013 Prrzede wszystkim popuścić linkę ręcznego na maxa i patrzeć czy coś puściło ... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekxx Napisano 29 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 29 Maja 2013 Już poradziłem sobie z tym problemem. Użyłem ściągacza własnego pomysłu i konstrukcji. Mając takie narzędzie zdejmiesz bęben nawet przy kompletnie zakleszczonych szczękach /u mnie tak było/. Po zdjęciu bębna okazało się - tak jak przypuszczałem i jak sugerowali koledzy na forach, że jedna z okładzin odkleiła się od szczęki i dostała się pod drugą. Co ciekawe okładziny miały minimalne zużycie, a jeździły ponad cztery lata. Wniosek jest taki, że tutaj nie przebieg jest ważny ani ubytek grubości, ale czas użytkowania. W/g mnie trzy lata to max i wymiana, bo może być grubszy kłopot! Jeśli kogoś zainteresuje ściągacz bębna to zamieszczę rysunek lub zdjęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_M Napisano 29 Maja 2013 Udostępnij Napisano 29 Maja 2013 > Jeśli kogoś zainteresuje ściągacz bębna to zamieszczę rysunek lub zdjęcie. Zamieszczaj! Na pewno kogoś zainteresuje - jak nie teraz, to w przyszłości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chocba Napisano 30 Maja 2013 Udostępnij Napisano 30 Maja 2013 > Już poradziłem sobie z tym problemem. Użyłem ściągacza własnego pomysłu i konstrukcji. Mając takie > narzędzie zdejmiesz bęben nawet przy kompletnie zakleszczonych szczękach /u mnie tak było/. > Po zdjęciu bębna okazało się - tak jak przypuszczałem i jak sugerowali koledzy na forach, że jedna > z okładzin odkleiła się od szczęki i dostała się pod drugą. Co ciekawe okładziny miały > minimalne zużycie, a jeździły ponad cztery lata. > Wniosek jest taki, że tutaj nie przebieg jest ważny ani ubytek grubości, ale czas użytkowania. W/g > mnie trzy lata to max i wymiana, bo może być grubszy kłopot! > Jeśli kogoś zainteresuje ściągacz bębna to zamieszczę rysunek lub zdjęcie. Dla mnie to jest wada produktu, ale jak samochod jest z 2004 roku, to juz nie ma komu zglaszac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 30 Maja 2013 Udostępnij Napisano 30 Maja 2013 > Dla mnie to jest wada produktu, Wada ciągnąca się w DU od czasów Nexii, espero. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cecek Napisano 31 Maja 2013 Udostępnij Napisano 31 Maja 2013 > Wada ciągnąca się w DU od czasów Nexii, espero. ...znając życie, to za 5-10 lat "nagle" Chevrolet ogłosi, że "nagle" się dowiedział i od razu "nagle" robi akcję serwisową. Ostatnio Nissan "nagle" ogłosił, że Micry i jakieś tam inne mają wadliwy krzyżak kolumny kierowniczej. Nie wiem od kiedy o tym naprawdę wiedzą, ale w 2006 już było wiadomo, że to masowa usterka - a może wcześniej. Niemniej minęło co najmniej 7 lat... Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi... o pieniądze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mapa Napisano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 > Dla mnie to jest wada produktu, ale jak samochod jest z 2004 roku, to juz nie ma komu zglaszac. Z wadą produktu jako części - tu bęben - jak najbardziej. Przerabiałem to przed "chwilą" w Nubirze ... przy okazji chęci wymiany łożysk piast. Po ok 5kkm na bębnach ( kupionych jako orygianlne DU) pojawiły się takie ranty że tylko inwazyjne zdjęcie bębnów z ich jednoczesna utratą pozwoliło na dostanie się do szczęk które w ok 1/5 były zużyte. Materiał z którego wykonano bębny jest/był za miękki dla zwykłych szczęk hamulcowych. A na rysunki patentu również popatrzę chętnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekxx Napisano 5 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2013 Z zablokowanym całkowicie tylnym kołem absolutnie nie da się jechać. A co zrobić gdy zdarzy się to na środku jezdni lub, co gorsza, na ruchliwym skrzyżowaniu? Mnie przytrafiło się to na dużym parkingu, ale w bardzo niefortunnym miejscu - tak, że blokowałem wyjazd dwóm samochodom. Pierwsza myśl w takiej sytuacji - pomoc drogowa. Telefon i oczywiście przyjedzie - koszt 260 PLN. Kto ma za dużo, zapłaci. Ja zrobiłem tak: Podniosłem tył na lewarku. Znalazłem w bagażniku butelkę po coli, rozpłaszczyłem ją butem i podłożyłem pod uszkodzone koło. Opuściłem samochód z lewarka i bez najmniejszych przeszkód dojechałem do bezpiecznego miejsca. Według mojej oceny można tak przejechać nawet kilkaset metrów, bez szkody dla opony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekxx Napisano 5 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2013 Zanim napiszę jak poradzić sobie z tym problemem dodam małą uwagę. Otóż takie części jak szczęki, bębny hamulcowe, klocki, tarcze i wiele, wiele innych podzespołów produkują firmy specjalizujące się w tych wyrobach i kooperujące z producentami samochodów. Tak więc awaria takiego elementu nie może rzutować na jakość np. Aveo, bo te same szczęki i bębny zamontowane są w wielu innych markach i to samo może zdarzyć się /i się zdarza/ np. w Hondach, Renówkach, Oplach itd. Wystarczy poczytać na forach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekxx Napisano 5 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2013 Konstrukcja hamulców bębnowych jest tak zaprojektowana, aby można było zdemontować bęben nawet przy najbardziej zakleszczonych szczękach. Dlatego śmieszą mnie relacje o zniszczonych bębnach w trakcie ich demontażu. No chyba, że była to wersja mechanika, który chciał więcej zarobić. Nie wnikając w szczegóły - w przypadku braku możliwości uruchomienia bębna i zdjęcia go prostymi metodami należy użyć ściągacza np. mojej konstrukcji /lub innego, który jest drogi i nie zawsze pasuje/ i zdjąć bęben razem ze szczękami i całym układem sprężyn. Po takim zabiegu ulegają zniszczeniu podkładki sprężyn tzw. miseczki, które wraz ze sztyftami ustalają położenie szczęk w pionie, i które można kupić w zestawie naprawczym za ok. 20 -30 PLN. Ważne jest, aby przed przystąpieniem do demontażu bębna poluzować nakrętkę regulacyjną hamulca pomocniczego /ręcznego/. W tym celu należy podważyć elastyczną osłonę dźwigni ręcznego hamulca /między fotelami/ i kluczem "10" poluzować linkę o ok. 10-15 mm. Teraz należy przecinakiem lub wkrętakiem znieść blokadę nakrętki czopa łożyska. Kluczem nasadowym "32" odkręcić nakrętkę. Nałożyć ściągacz otworami na szpilki bębna, nakręcić nakrętki kół i pokręcając kluczem "22" powoli ściągać bęben. Teraz wystarczy odłączyć zaczep linki ręcznego hamulca i możemy przystąpić do wymiany szczęk. Uwaga! Należy zapamiętać położenie wszystkich sprężyn podczas demontażu, bo potem nie jest to takie oczywiste... Wewnątrz znajduje się również nakrętka samoregulatora luzu szczęk i w przypadku zbyt dużego wyjściowego ich rozstawu należy nią obracać, tak, aby bęben wszedł bez oporów. I tutaj wypada dodać krytyczną uwagę do producenta - mianowicie "zapomniał" wykonać otwór w tarczy przylegającej do bębna, który umożliwiłby dostęp do w/w nakrętki od zewnątrz, a wtedy cała procedura uległaby uproszczeniu. Przy montażu nie zapomnijcie: nałożyć dobrego smaru na łożyska, mocno dokręcić nakrętkę czopa łożysk, ponowić zabezpieczenie przed jej obrotem . Teraz trzeba dokręcić nakrętkę regulacji linki ręcznego hamulca w pierwotnym położeniu i w razie potrzeby skorygować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekxx Napisano 5 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2013 Nie miałem czasu zrobić rysunków technicznych, dodaję zatem zdjęcia i opis ściągacza do bębnów Aveo. W przypadku Aveo 1.2 z 2004r. rozstaw otworów fi 14mm wynosi 100mm. Użyłem kątownika 40x50x5, ale można użyć innego o podobnej wytrzymałości. Pomiędzy otworami przyspawałem nakrętkę M16 na odpowiednim otworze. Śruba M16 pod klucz np."22" musi mieć długość min. 60mm. Ściągacz taki można zastosować do dowolnego samochodu zmieniając jedynie rozstaw i średnicę otworów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mapa Napisano 6 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2013 > Konstrukcja hamulców bębnowych jest tak zaprojektowana, aby można było zdemontować bęben nawet przy > najbardziej zakleszczonych szczękach. Dlatego śmieszą mnie relacje o zniszczonych bębnach w > trakcie ich demontażu. Uwierz że w wersji konstrukcji hamulca tylnego z piastą - gdzie bęben demontuje się bez ruszania łożysk, a sprężyny, rozpieraki i samoregulatory schowane sa pod nią właśnie - nie jest to takie proste przy sporym rancie bębna. Pozrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_M Napisano 15 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2020 Myślę, że nie zaszkodzi przypomnieć posiadaczom Aveo o konieczności okresowej kontroli stanu szczęk. W moim przypadku wymiana przypada co ~6 lat. Pierwsze szczęki wytrzymały ~100kkm zanim o odklejonych obu okładzinach zakomunikowało mi zablokowane podczas jazdy koło. Żadnych ostrzeżeń ze strony hamulców wcześniej nie było... Po wymianie już byłem ostrożniejszy - raz w roku zdejmowałem bębny i uważnie oglądałem szczęki. Dlatego tym razem (kolejne 6 lat i ~65kkm) obyło się bez niebezpiecznych niespodzianek. Okładziny (zużyte w minimalnym stopniu) jeszcze się trzymały, ale już było widać, że powoli nabierają chęci na podróż życia (dookoła bębna ). Po jednej z każdej strony udało się oderwać gołą ręką, a pod okładziną korozja była już bardzo zaawansowana. Sprawdzajcie hamulce zanim to one Was sprawdzą. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaruga Napisano 16 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2020 22 godziny temu, Piotr_M napisał: Myślę, że nie zaszkodzi przypomnieć posiadaczom Aveo o konieczności okresowej kontroli stanu szczęk. W moim przypadku wymiana przypada co ~6 lat. Pierwsze szczęki wytrzymały ~100kkm zanim o odklejonych obu okładzinach zakomunikowało mi zablokowane podczas jazdy koło. Żadnych ostrzeżeń ze strony hamulców wcześniej nie było... Po wymianie już byłem ostrożniejszy - raz w roku zdejmowałem bębny i uważnie oglądałem szczęki. Dlatego tym razem (kolejne 6 lat i ~65kkm) obyło się bez niebezpiecznych niespodzianek. Okładziny (zużyte w minimalnym stopniu) jeszcze się trzymały, ale już było widać, że powoli nabierają chęci na podróż życia (dookoła bębna ). Po jednej z każdej strony udało się oderwać gołą ręką, a pod okładziną korozja była już bardzo zaawansowana. Sprawdzajcie hamulce zanim to one Was sprawdzą. Normalnie nie popieramy wykopywania wątków z przed 7 lat, ale w tym przypadku jest to jak najbardziej uzasadnione... Swoją drogą ciekawe czy jest to wada konstrukcyjna samego mechanizmu który wymusza pracę szczęk w niekorzystnym położeniu, czy po prostu dziadowskiej jakosci szczęki..? Bo generalnie usterka bardzo niebezpieczna... Aczkolwiek potwierdza to moją teorię że bębny to zło... Nie lubię jak ważnej części nie mogę skontrolować wizualnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.