Skocz do zawartości

przegląd klimy i zonk


greg23

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Oddałem auto do warsztatu na przegląd klimy (wymiana płynu + ozonowanie)

Po przeglądzie klima praktycznie nie chłodzi.

Wizyta reklamacyjna: sprawdzili ciśnienie, ściągneli trochę płynu trochę dodali i stwierdzili że wszystko działa. Przyczyną jest prawdopdobnie sprężarka która po ściągnięciu czynnika się lekko rozszczelniła i już nie daje tego ciśnienia.

W warsztacie powiedzieli że to już nie ich broszka i że mam sobie to gdzie indziej naprawiać.

Stulić uszy czy kłócić się? W końcu przed oddaniem do warsztatu klima działała.

pozdro

grześ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Oddałem auto do warsztatu na przegląd klimy (wymiana płynu + ozonowanie)

> Po przeglądzie klima praktycznie nie chłodzi.

> Wizyta reklamacyjna: sprawdzili ciśnienie, ściągneli trochę płynu trochę dodali i stwierdzili że

> wszystko działa. Przyczyną jest prawdopdobnie sprężarka która po ściągnięciu czynnika się

> lekko rozszczelniła i już nie daje tego ciśnienia.

> W warsztacie powiedzieli że to już nie ich broszka i że mam sobie to gdzie indziej naprawiać.

> Stulić uszy czy kłócić się? W końcu przed oddaniem do warsztatu klima działała.

> pozdro

> grześ

To jak działała to po cholerę dawałeś ją do nabicia? Wystarczyło odgrzybić czy coś podobnego i tyle. Jak jesteś pewien, że to ich wina to walcz z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecny warsztat nie podejmuje się naprawy tej usterki a więc musisz pojechać do lepszych speców od klimy. Jak oni ustalą przyczynę to wtedy będzie wiadomo czy poprzedni warsztat mógł jakoś zawinić czy to zwykły przypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim samochodzie nic nie było "nabijane" przez 8 lat, dla spokoju oddałem na serwis dwa lata temu. Instrukcja serwisowa samochodu nic nie mówi o nabijaniu niczego, więc tego nie robię. W ogóle zawsze najlepiej wychodziłem na postępowaniu ze wszystkim jak jest podane w instrukcjach, a nie na czytaniu forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W moim samochodzie nic nie było "nabijane" przez 8 lat, dla spokoju oddałem na serwis dwa lata

> temu. Instrukcja serwisowa samochodu nic nie mówi o nabijaniu niczego, więc tego nie robię.

Ale ten samowolny serwis również nie był wymagany i przewidziany prze producenta?

> ogóle zawsze najlepiej wychodziłem na postępowaniu ze wszystkim jak jest podane w

> instrukcjach, a nie na czytaniu forum.

W samochodzie, który skończył już 11 lat, od dawna regularnie serwisuję klimatyzację i sprężarka ma się dobrze.

Aczkolwiek trzeba było niedawno wymienić przewód, który przepuszczał co powodowało ubytek czynnika. Jednak nic nie wskazuje, że defekt przewodu był spowodowany regularną obsługą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W moim też. Odgrzybiam i sprawdzam ciśnienie. Ale wypisują na forach i w durnych gazetach że trzeba

> wymieniać czynnik bo "nie smaruje". No i kolega z tematu ma efekt.

Z opisu odnoszę wrażenie, że przyczyną usterki nie jest serwisowanie klimatyzacji ale wybór partacza do serwisowania. Wrażenie na podstawie opisu, że ów warsztat nie podejmuje się wymienić sprężarki. To mogą być zatem "specjaliści" od podłączenia agregatu i naciśnięcia przycisku, na czym kończy się ich wiedza i umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Oddałem auto do warsztatu na przegląd klimy (wymiana płynu + ozonowanie)

> Po przeglądzie klima praktycznie nie chłodzi.

to jak to odebrałeś? przeciez powinni sami sprawdizć czy z nawiewów ok 6-7 st C leci po serwisie.

BTW. co powiedzieli na pomysł wymiany płynu? powinni zasugerować jedynie sprawdzenie poziomu oleju i czynnika. a nie wymianę.

> Wizyta reklamacyjna: sprawdzili ciśnienie, ściągneli trochę płynu trochę dodali i stwierdzili że

> wszystko działa. Przyczyną jest prawdopdobnie sprężarka która po ściągnięciu czynnika się

> lekko rozszczelniła i już nie daje tego ciśnienia.

a to ciekawe, że tak do zera spadło... troche naciągane.

> W warsztacie powiedzieli że to już nie ich broszka i że mam sobie to gdzie indziej naprawiać.

> Stulić uszy czy kłócić się? W końcu przed oddaniem do warsztatu klima działała.

"kłócić" w sensie rozmawiać z nimi.

> pozdro

> grześ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przecież to nie on jest fachowcem, oddał do warstatu i tam mięli się tym zająć i stwierdzić co i

> jak

dokładnie

oddawałem na standardowy przegląd przedwakacyjny: olej, płyny, filtry itp. przy okazji zachwalali serwis klimy za 150 to się dałem skusić (ostatnio robiłem 2 lata temu)

odebrałem, bo ufam ludziom, płacę, dziękuje i odjeżdżam. na następny dzień wyszło że nie chłodzi.

warsztat jest w miarę ok, ale na klimach się nie znają głębiej. podłączają automat i drukują raporcik. na sprężarkach się znają i nie podejmują rozebrać.

zdaję sobie sprawę że usterka nie jest raczej z ich winy niemniej mnie wkurza że było dobrze a jest źle.

zgodnie z zasadą lepsze jest wrogiem dobrego mogłem olać ten serwis klimy. generalnie przy autach posługuję się zasadą że dopóki jest dobrze to nie naprawiam, ale tym razem zrobiłem inaczej.

kłócić to oczywiście rozmawiać, ale zdaję sobie sprawę że raczej nic nie wskóram.

pzdr

grześ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest stara dobra zasada: działa - nie ruszaj. W klimatyzacji nie ma żadnych części eksploatacyjnych poza filtrami powietrza, nie ma czegoś takiego jak okresowa wymiana czynnika czy oleju.

Jedź do porządnego warsztatu, niech zmierzą ciśnienia (na tłoczeniu też!) i będziesz wszystko wiedział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zaraz przyjdzie koles (zapomnialem nicka) i zapyta czy z paskiem rozrzadu tez tak robisz

Mam łańcuch i wymienia się go jak zaczyna hałasować w okolicach 300 kkm grinser006.gif

> ale jesli chodzi o klime to sie zgadzam. Moja nie byla ruszana co najmniej od 2008, a dziala.

Trzeba odgrzybiać (odpowiednią pianką!), wymieniać filtry powietrza i raz na parę lat sprawdzać parametry (temperatura, ciśnienia). I tyle. Okresowa wymiana czynnika to oszustwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzeba odgrzybiać (odpowiednią pianką!), wymieniać filtry powietrza i raz na parę lat sprawdzać

> parametry (temperatura, ciśnienia). I tyle. Okresowa wymiana czynnika to oszustwo.

Ale to się kłóci z zasadą: nie ruszać, skoro działa. zatem jaki jest sens sprawdzania parametrów, skoro działa? inna sprawa, gdy nie działa jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to jak to odebrałeś? przeciez powinni sami sprawdizć czy z nawiewów ok 6-7 st C leci po serwisie.

> BTW. co powiedzieli na pomysł wymiany płynu? powinni zasugerować jedynie sprawdzenie poziomu oleju

> i czynnika. a nie wymianę.

zawsze myslalem, ze bezinwazyjnie to tylko mozna sprawdzić jakie cisnienie pokazuje ECU, a zeby sprawdzic poziom czynnika i oleju, to trzeba go spuscic. Cos przegapilem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zawsze myslalem, ze bezinwazyjnie to tylko mozna sprawdzić jakie cisnienie pokazuje ECU, a zeby

> sprawdzic poziom czynnika i oleju, to trzeba go spuscic. Cos przegapilem?

ciśnienie to wystarczy. a olej faktycznie - nawet nie wiem, bo się go nie wymienia wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to się kłóci z zasadą: nie ruszać, skoro działa. zatem jaki jest sens sprawdzania parametrów,

> skoro działa? inna sprawa, gdy nie działa jak należy.

Zasadniczo masz rację, ale sprawdzenie parametrów w żaden sposób nie ingeruje w system. To mniej więcej tak, jak sprawdzanie hamulców na stacji diagnostycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> poczekajmy jak zabraknie ci oleju w klimie ( nie mylić z czynnikiem) i sprężarka powie papa

Oleju nie zabraknie bo jest go tam cały czas praktycznie tyle samo, ale czynnik chłodzący z którym jest zmieszany ulatnia się i dlatego pogarsza się smarowanie układu. To prawda że nawet przy znacznym ubytku czynnika klima nadal działa a wartości ciśnień będą prawidłowe jednak kompresor będzie wtedy musiał dłużej pracować aby osiągnąć ten sam efekt. Jak ktoś trafi na słabszy egzemplarz to może powiedzieć banana-wave.gif i koszty naprawy mogą być naprawdę spore.

Wydaje mi się, że dawniej w niektórych samochodach w instrukcji napraw i przeglądów była uwzględniona klimatyzacja. Później wszyscy poszli zgodnie z nową modą walki na bezobsługowość samochodu i niskie koszty serwisu i zniknęły zapisy o wymianie oleju w skrzyni biegów, w moście czy serwisie klimy właśnie (poza filtrem kabinowym).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Układ hamulcowy

Nieprawda. I właśnie dlatego (w przeciwieństwie do układu klimatyzacji) w przypadku układu hamulcowego jest przewidziana wymiana płynu co dwa lata ze wzgledu na wilgoć w układzie (vide instrukcja). W instrukcji nie ma ani słowa o wymianie czynnika klimatyzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W moim też. Odgrzybiam i sprawdzam ciśnienie. Ale wypisują na forach i w durnych gazetach że trzeba

> wymieniać czynnik bo "nie smaruje". No i kolega z tematu ma efekt.

Wiesz, że sprawdzając ciśnienie oddajesz około 70g czynnika? Sprawdzisz ciśnienie cztery razy i w przeciętnym aucie nie masz połowy czynnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.