Skocz do zawartości

Polski Fiat 126p 1987 Komfort


TOM_NIK

Rekomendowane odpowiedzi

Choroba postępuje smile.gif

Drogą kupna nabyłem kolejnego 126p wersja ciekawa a stan też niczego sobie smile.gif

33386084758189143572.jpg

74492615170990838392.jpg

14674187849660017673.jpg

94591286083560100693.jpg

82299594497484201190.jpg

91343099639455256098.jpg

25494865406014747510.jpg

75190539890475976598.jpg

70547521871968528130.jpg

35280487854441713319.jpg

Aktualnie po opinii rzeczoznawcy w trakcie ścieżki na żółte blachy smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo ladny, tylo pogratulowac. Duzo zaplaciles ? Moze byc na PRIV

Długo szukałem bo chciałem od pierwszego właściciela i jakąś ciekawą wersje udało sie smile.gif autko naprawdę stan rewelacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie Grzegorz mam nadzieję że potwierdzisz dopiero na wiosnę jak trochę go dopieszczę - teraz jest

> stan przejściowy

Słuchaj, jedyne co w tym aucie razi to felgi. Skoro już się odświeżają to na wiosnę będzie rewelacja. Auto w tym wieku, z tym wyglądem - szacun!!

PS. Na piątek będziesz miał felgi gotowe czy kombinujemy duży kołpak??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Słuchaj, jedyne co w tym aucie razi to felgi. Skoro już się odświeżają to na wiosnę będzie

> rewelacja. Auto w tym wieku, z tym wyglądem - szacun!!

> PS. Na piątek będziesz miał felgi gotowe czy kombinujemy duży kołpak??

Niestety na piątek felgi nie będę - jeszcze są na aucie bo firma powiedziała 3 tygodnie za względu na sezon opon zimowych i szukam innej firmy jak nie da rady czekam na tę frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Choroba postępuje

> Drogą kupna nabyłem kolejnego 126p wersja ciekawa a stan też niczego sobie

> Aktualnie po opinii rzeczoznawcy w trakcie ścieżki na żółte blachy

Miałem identycznego pod względem wyposażenia (kładzione oparcie tylne, lusterko boczne, mały wlot w błotniku, tapicerka). Mój z rocznika 1985, w kolorze burgund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To miałeś auto żywcem wzięte z folderu reklamowego na Niemcy:

To był tzw odrzut z eksportu. Nie pojechał za granicę bo miał wady lakiernicze. Przez pierwsze 2 lata było ok, potem lakier zostawał na szmacie podczas mycia a auto robiło się matowe. Ale dzięki temu ojciec wywalczył wymianę karoserii w ramach rękojmi. Buda była z 87 i przed uzbrojeniem została zakonserwowana. Ten maluch długo nie rdzewial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice tez mieli takiego, zorganizowany przez polmozbyt, a produkowany po okiem mojego wujka który w tym czasie pracował na Fiacie. Tez 87r, czerwień, małe wloty duży licznik, tapicerka, kładzione oparcie - dołożyliśmy tylko pasy bezwładnościowe, znaczki F/I/A/T oraz 126 made by FSM. brak oznaczeń 650E (tu był znak Fiat), oraz Polski Fiat - jw

10 lat dzielnie służył, z ciekawostek to był palony z podłogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no cóż dobrze że jesteś świadom swojej choroby

> Gratulacje, liczę że wpadniesz pochwalić się

Próbowałem ale Ciebie zastać w garażu to nie lada wyczyn smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na tabliczce jest kod, a od spodu maski powinna być naklejka a na niej kod i nazwa

> Mój też jest 854, tak mi się zdawało, że to taki jak mój

Nie ma naklejki w tych rocznikach jeszcze nie było chyba klapa na sto procent oryginalna nie malowana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

> szybko poszlo

Trochę to trwało i jeszcze nie gotowy bo felgi mam w lakierni i chwilowo zastępcze pożyczyłem dlatego zasłonięte tym srebrnym plastikiem grinser006.gif

> Gratulacje

> Ładnie wyszło

Dziękuję smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy później...

Dzień zaczął się tak ...

960f4f59888ffb0bmed.jpg

e59c4c3f0267b9damed.jpg

Potem była mała awaria ale serwis stanął na wysokości zadania ...

4e0d25cd1bd47ce4med.jpg

Następnie przyszła pora na zmianę auta grinser006.gif

066fb31f661d1fbfmed.jpg

Droga powrotna minęła szybko ...

9e55df4143b43631med.jpg

I finał w miejscu narodzin ...

591414def3f89f7emed.jpg

49eb5164e6d60aa4med.jpg

Zdjęcie ze starego albumu .....

d18cc3a28ab82aacmed.jpg

Dzień można uznać za udany grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

przypominając jak było ...

3e3d603a7f528d4bmed.jpg

a teraz jest tak smile.gif

4b27aa8e1a9ec1f1med.jpg

do tego z klapy bagażnika i silnika zniknęła smoła ...

64e6aab406e470b3med.jpg

eedc8b62e678c206med.jpg

słupki drzwi też już nie rażą czernią smile.gif

8574e7c300f8787emed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przypominając jak było ...

> a teraz jest tak

> do tego z klapy bagażnika i silnika zniknęła smoła ...

> słupki drzwi też już nie rażą czernią

Czym usuwałeś zabezpieczenie ?

Normalnie benzyną ekstrakcyjną czy czymś innym ?

Ja też bym chciał oczyścić swojego Leopola bo jest wszędzie gdzie się dało zasmarowany na grubo jakąś mieszanką lepiku z bitexem i czort wie czym jeszcze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czym usuwałeś zabezpieczenie ?

> Normalnie benzyną ekstrakcyjną czy czymś innym ?

> Ja też bym chciał oczyścić swojego Leopola bo jest wszędzie gdzie się dało zasmarowany na grubo

> jakąś mieszanką lepiku z bitexem i czort wie czym jeszcze...

Od benzyny ekstrakcyjnej zaczynając w krytycznych miejscach dochodząc do nitro potem zabezpieczenie lakieru pastą i woskiem

Ogólnie praca mało przyjemna ale efekt końcowy bardzo cieszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Od benzyny ekstrakcyjnej zaczynając w krytycznych miejscach dochodząc do nitro potem zabezpieczenie

> lakieru pastą i woskiem

> Ogólnie praca mało przyjemna ale efekt końcowy bardzo cieszy

U mnie niestety najpierw szpachelka, bo w niektórych miejscach mam zabiezpieczenie o grubości do 3-4 mm yikes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem identycznego pod względem wyposażenia (kładzione oparcie tylne, lusterko boczne, mały wlot w

> błotniku, tapicerka). Mój z rocznika 1985, w kolorze burgund.

Może się czepiam, ale po wuj w maluchu kładzione oparcie kanapy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może się czepiam, ale po wuj w maluchu kładzione oparcie kanapy?

Przecież ja tego nie wymyśliłe, to skąd mam wiedzieć? zlosnik.gif

Mogę się tylko domyślać, że konstruktor chciał ułatwić np. przewiezienie telewizora Rubin czy Jowisz - można by go było postawić na sztywnym oparciu położonego siedzenia - pod warunkiem, że udał się wepchać ten TV przez ciasne drzwi malucha zlosnik.gif

Ja korzystałem z tego w zupełnie inny sposób - za oparciem miałem schowany koc.....coś jak kierowca żuka z filmu "Zróbmy sobie wnuka" rotfl.gifrotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może się czepiam, ale po wuj w maluchu kładzione oparcie kanapy?

Powód bardzo banalny i logiczny występowały tylko w wersjach eksportowych gdzie stosowano materiałową tapicerkę i służyły do wożenia zakupów by nie brudzić tapicerki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.