Skocz do zawartości

chyba czas pożegnania


marcin77

Rekomendowane odpowiedzi

ce29cee2.jpg

dziadek 80 lat wjechał w kufer (wina dziadka najechał na auto stojące w korku), nawet nie hamował....

oba błotniki tylne pogięte, zderzak, hak z wiązką, podłoga harmonijka, tylna klapa nie zamyka się, czworo drzwi ledwo zamyka się..., żona do szpitala na rtg i tomo (całe "szczęście" tylko poobijana i wiązadła ponaciągane, klatka piersiowa boli, tyłek)

wg. mnie szkoda całkowita ale wyceny jeszcze nie było, szkoda auta frown.gif, naprawiać nie wiem czy jest sens hmm.gif

bagażnik od środka

e435b6ca.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli auto zadbane i pewne wyciągnąć z PZU ile się da zrobić dla siebie i jeździć jeśli nie stać aby dołożyć do czegoś nowszego, lub zrobić na handel i sprzedać.

Części do laczka nie są koszmarnie drogie, a w twoich okolicach pewnie blacharze też nie mają cen warszawskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narazie wstawione do aso chevroleta na wycenę , z drugiej strony nie chcę jeździć autem naprawionym w warsztacie gdzieś w "stodole" , też nie wiem jak będzie trwałe (rdza, wytrzymałość)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli auto zadbane i pewne wyciągnąć z PZU ile się da zrobić dla siebie i jeździć jeśli nie stać

> aby dołożyć do czegoś nowszego, lub zrobić na handel i sprzedać.

> Części do laczka nie są koszmarnie drogie, a w twoich okolicach pewnie blacharze też nie mają cen

> warszawskich.

Życzę Ci z całego serca byś kiedyś przy kupnie używanego auta trafił na taki samochód. Cytuję: " podłoga harmonijka, tylna klapa nie zamyka się, czworo drzwi ledwo zamyka się..."

To auto powinno iść do kasacji a nie do jakiejś napalonej rodziny z dziećmi nie daj Boże.

Sam miałem podobnie jak dwoje frajerów chciało mi wcisnąć Zafire 2 letnią. Mega mały przebieg (autentyczny o dziwo) i stan idealny. ASO szybko zweryfikowało stan auta. Praktycznie z przystanku wyklepane i w dwu letnim aucie opony łyse z przed 10 lat devil.gif

Zapłaciłem za sprawdzenie, panom frajerom palca pokazałem i poszedłem 5 metrów dalej na salon po nowego Cruza.

Od tego czasu święty spokój i zadowolenie z auta.

Życzę każdemu kogo choć trochę stać na nowe by raz w życiu sobie na to pozwolił. Żałować raczej nie będzie. Tyle ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Życzę Ci z całego serca byś kiedyś przy kupnie używanego auta trafił na taki samochód. Cytuję: "

> podłoga harmonijka, tylna klapa nie zamyka się, czworo drzwi ledwo zamyka się..."

> To auto powinno iść do kasacji a nie do jakiejś napalonej rodziny z dziećmi nie daj Boże.

> Sam miałem podobnie jak dwoje frajerów chciało mi wcisnąć Zafire 2 letnią. Mega mały przebieg

> (autentyczny o dziwo) i stan idealny. ASO szybko zweryfikowało stan auta. Praktycznie z

> przystanku wyklepane i w dwu letnim aucie opony łyse z przed 10 lat

> Zapłaciłem za sprawdzenie, panom frajerom palca pokazałem i poszedłem 5 metrów dalej na salon po

> nowego Cruza.

> Od tego czasu święty spokój i zadowolenie z auta.

> Życzę każdemu kogo choć trochę stać na nowe by raz w życiu sobie na to pozwolił. Żałować raczej nie

> będzie. Tyle ja.

Dlatego właśnie następne auto kupię nowe. Chociaż laczka to akurat dobrze trafiłem ok.gif Ale chcę nowe i już. I gdzieś mam utratę wartości i że w tej cenie jest używana beemka od dziadka co płakał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dziadek 80 lat wjechał w kufer (wina dziadka najechał na auto stojące w korku), nawet nie

> hamował....

> oba błotniki tylne pogięte, zderzak, hak z wiązką, podłoga harmonijka, tylna klapa nie zamyka się,

> czworo drzwi ledwo zamyka się..., żona do szpitala na rtg i tomo (całe "szczęście" tylko

> poobijana i wiązadła ponaciągane, klatka piersiowa boli, tyłek)

> wg. mnie szkoda całkowita ale wyceny jeszcze nie było, szkoda auta , naprawiać nie wiem czy jest

> sens

Szczerze współczuję frown.gif Miałem w kwietniu 2 stłuczki (nie z mojej winy) i wiem ile stresu i użerania się przed tobą. Miałem paranoję przez miesiąc że dookoła same debile i zaraz kolejny we mnie wjedzie hehe.gif Dobrze zrobiłeś że zawiozłeś do ASO. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ciagnac wypadkowe ile sie da, szyja boli i juz, inaczej byc nie moze

> A lacetti kosmetyka;) sie zrobi ale calke Ci wystawia zanizajac najpierw w ciul cene.

> Niech daja kase i biora zloma kupisz nowsze.

szyja boli, noge lewą nie da radę podnieść, na lędźwiu siniak i spuchnięte, jęczy, ciężka noc będzie tongue.gif

a tak poważnie mam nadzieje że jutro lepiej będzie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli auto zadbane i pewne wyciągnąć z PZU ile się da zrobić dla siebie i jeździć jeśli nie stać

> aby dołożyć do czegoś nowszego, lub zrobić na handel i sprzedać.

> Części do laczka nie są koszmarnie drogie, a w twoich okolicach pewnie blacharze też nie mają cen

> warszawskich.

sumienia nie mam, jak bym naprawiał to chyba tylko pod siebie ale mam mieszane uczucia frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sumienia nie mam, jak bym naprawiał to chyba tylko pod siebie ale mam mieszane uczucia

ASO za taka naprawie ponizej 20k nie zejdzie. Pytanie czy chcesz jezdzic autem zrobionym po kosztach w stodole? Sprzedac i tu chyba niestety dolozyc z 2-3k i kupic inne lacetti lub jakis innne auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Życzę każdemu kogo choć trochę stać na nowe by raz w życiu sobie na to pozwolił. Żałować raczej nie

> będzie. Tyle ja.

I tak zrobiłem, pojechałem do salonu i kupiłem nowe.

Drugi raz już chyba tego błędu nie popełnię, kupę kasy wywalone bo miałem wtedy taki kaprys i było mnie stać.

Patrząc z perspektywy czasu było inaczej spożytkować te fundusze.

Ja jakoś chyba mam farta przy kupnie używanych aut, jeszcze nigdy wielkiej miny nie trafiłem, należy unikać mega okazji i zachować zdrowy rozsądek.

Po za tym lubię zmieniać auta co 2-3 lata, a kupując nowy ekonomicznie nieuzasadniona jest jego sprzedaż po 3 latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> szyja boli, noge lewą nie da radę podnieść, na lędźwiu siniak i spuchnięte, jęczy, ciężka noc

> będzie

> a tak poważnie mam nadzieje że jutro lepiej będzie

Ciagnij L4 na maksa, idz do lekarza neurologa i ciagnij badania.

Ja po takiej stluczce mam nowa plazme 50 cali i bol nadal w podstawie czaszki przy zmeczeniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I tak zrobiłem, pojechałem do salonu i kupiłem nowe.

> Drugi raz już chyba tego błędu nie popełnię, kupę kasy wywalone bo miałem wtedy taki kaprys i było

> mnie stać.

> Patrząc z perspektywy czasu było inaczej spożytkować te fundusze.

> Ja jakoś chyba mam farta przy kupnie używanych aut, jeszcze nigdy wielkiej miny nie trafiłem,

> należy unikać mega okazji i zachować zdrowy rozsądek.

> Po za tym lubię zmieniać auta co 2-3 lata, a kupując nowy ekonomicznie nieuzasadniona jest jego

> sprzedaż po 3 latach.

Jak to w Turbo Kamera powiedzieli - 80% samochodow ma krecone liczniki i trzeba raczej zwracaj na stan techniczny niz na licznik. Ale nie chcialbym wydac 50 tysi na super woz dla sasiada jak bedzie mial 250 tysi najechane i wypucowany lakier.

Wole nowe i jezdzic 5 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I tak zrobiłem, pojechałem do salonu i kupiłem nowe.

> Drugi raz już chyba tego błędu nie popełnię, kupę kasy wywalone bo miałem wtedy taki kaprys i było

> mnie stać.

> Patrząc z perspektywy czasu było inaczej spożytkować te fundusze.

> Ja jakoś chyba mam farta przy kupnie używanych aut, jeszcze nigdy wielkiej miny nie trafiłem,

> należy unikać mega okazji i zachować zdrowy rozsądek.

> Po za tym lubię zmieniać auta co 2-3 lata, a kupując nowy ekonomicznie nieuzasadniona jest jego

> sprzedaż po 3 latach.

do używanych nie mam szczęścia, ale na nowe obecnie nie stać mnie oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> narazie wstawione do aso chevroleta na wycenę , z drugiej strony nie chcę jeździć autem naprawionym

> w warsztacie gdzieś w "stodole" , też nie wiem jak będzie trwałe (rdza, wytrzymałość)

A myślisz, że ASO gdzie naprawi?

Mają swoją blacharnię? biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego właśnie następne auto kupię nowe. Chociaż laczka to akurat dobrze trafiłem Ale chcę nowe

> i już. I gdzieś mam utratę wartości i że w tej cenie jest używana beemka od dziadka co płakał.

Właśnie i dlatego ja też chcę nowe auto bez żadnych kombinacji. Nubirę trafiłem ok ale po palaczu śmierdziało 3 miesiące i w bagażniku pełno włosów od psa:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno dziadek uderzył icon_rolleyes.gif

lacetti jest niezbyt odporne na rdzę po naprawach blacharskich icon_rolleyes.gif

I jeśli jest ruszona konstrukcja (a raczej jest) to auto już nie bedzie tak bezpieczne przy następnej stłuczce...

Jakbyś nie chciał naprawiać, a raczej sprzedałbyś je na żyletki to byłbym chętny na kilka części wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mocno dziadek uderzył

> lacetti jest niezbyt odporne na rdzę po naprawach blacharskich

> I jeśli jest ruszona konstrukcja (a raczej jest) to auto już nie bedzie tak bezpieczne przy

> następnej stłuczce...

> Jakbyś nie chciał naprawiać, a raczej sprzedałbyś je na żyletki to byłbym chętny na kilka części

dlatego nie wiem czy naprawiać, jak znowu ktoś w tył wjedzie to też myślę że będzie gorzej, jak będę sprzedawał to jedynie całość tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> szyja boli, noge lewą nie da radę podnieść, na lędźwiu siniak i spuchnięte, jęczy, ciężka noc

> będzie

Kompletuj dokumentację medyczną (zwolnienia z pracy, wszystkie wizyty u lekarzy, zakup faramceutyków, etc.) i bez zahamowań ciągnij ile się da z OC sprawcy. Z tego wyrwiesz dużo więcej niż z odszkodowania za auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A myślisz, że ASO gdzie naprawi?

> Mają swoją blacharnię?

Akurat bialostockie ASO ma, co prawda blacharnia jest w serwisie Opla, ale to 1 firma.

Do tego calkiem niezla opinie maja.

Inna sprawa, ze jezeli nawet da sie to zrobic to nawet w BI ani ASO, ani szanujacy sie blacharz porzadnie tego auta nie zrobi za 12 kola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mają mają swoją i lakiernie i blacharnię , rama do ustawiania parametrów itp

Poczekaj co Ci ASO powie, a obawiam sie, ze za 12 nie zrobia.

Pokazalbym samochod tez Narewskiemu, wyciagnie z TU ile sie da, ale tez zrobi porzadnie. Moja calke z ASO wyciagneli na 69,9% i przez 3 lata z autem nic sie nie dzialo.

Osobiscie pogonilbym go jednak, obojetnie czy od reki czy po naprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda całkowita crazy.gif, zobaczymy na ile $ wycenią,dziś byłem w aso i nie mogli znaleźć kluczyków (chciałem zalać płyn zimowy aby spryskiwacza nie rozsadziło na mrozie), drzwi nie domknięte (deszcz leje) ehhh szkoda mi auta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.