marcin77 Napisano 25 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 wściekła toyota yaris zaatakowała nasze lacetti i o to skutki opis zakładam że szkoda całkowita, wartość auta (wg. ubezpieczenia) 12tyś. i tutaj pytanie, auto z salonu i jestem 1 właścicielem, ile zechcą wypłacić i czy coś takiego naprawia się ? (laweciarze już składali chęć zakupu), szkoda auta bo zadbane i za te 10tyś. to pewnie szrot kupie , mam otrzymać zastępcze auto (podobno na czas naprawy lub zakończenie spaw likwidacyjnych, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kox Napisano 25 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 > wściekła toyota yaris zaatakowała nasze lacetti i o to skutki > opis > zakładam że szkoda całkowita, wartość auta (wg. ubezpieczenia) 12tyś. i tutaj pytanie, auto z > salonu i jestem 1 właścicielem, ile zechcą wypłacić i czy coś takiego naprawia się ? > (laweciarze już składali chęć zakupu), szkoda auta bo zadbane i za te 10tyś. to pewnie szrot > kupie , mam otrzymać zastępcze auto (podobno na czas naprawy lub zakończenie spaw > likwidacyjnych, zależy ile ci wypłacą. Myśle że za 4-5 tyś lekko i porządnie to zrobisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 25 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 > wściekła toyota yaris zaatakowała nasze lacetti i o to skutki > opis > zakładam że szkoda całkowita, wartość auta (wg. ubezpieczenia) 12tyś. i tutaj pytanie, auto z > salonu i jestem 1 właścicielem, ile zechcą wypłacić i czy coś takiego naprawia się ? Skoro to OC to masz owe 12tyś na naprawę, myślę, że to się da zrobić porządnie w tych pieniądzach. Naturalnie będą Ci zawyżać wycenę wraku itd, ale jeżeli znajdziesz warsztat który podejmie się przepychanek to masz szanse Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
2Rotor Napisano 25 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 Ja bym tego nie naprawiał bo z wierzchu zawsze to wygląda lekko a potem jak zaczniesz wnikać to się okaże że buda zwichrowana. Tym bardziej jak drzwi się ledwo zamykają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 25 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 > Ja bym tego nie naprawiał bo z wierzchu zawsze to wygląda lekko a potem jak zaczniesz wnikać to się > okaże że buda zwichrowana. Tym bardziej jak drzwi się ledwo zamykają. to jest kwestia, przede wszystkim, oględzin i oceny faktycznych uszkodzeń. Z drugiej strony jeżeli sprzeda wrak to ktoś go i tak naprawi, a więc wróci na drogi. Nie muszę pisać, że nikt poza poszkodowanym nie będzie tego naprawiał za 12k pln Także jeżeli jest szansa na zrobienie tego porządnie, na płycie, z zachowaniem pkt bazowych to nie widzę powodu żeby nie próbować. Tylko bez moralizowania proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 25 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 > to jest kwestia, przede wszystkim, oględzin i oceny faktycznych uszkodzeń. Jak wszystkie drzwi sie nie zamykają to jak to widzisz? > Z drugiej strony jeżeli sprzeda wrak to ktoś go i tak naprawi, a więc wróci na drogi. Nie muszę > pisać, że nikt poza poszkodowanym nie będzie tego naprawiał za 12k pln > Także jeżeli jest szansa na zrobienie tego porządnie, na płycie, z zachowaniem pkt bazowych to nie > widzę powodu żeby nie próbować. Ubezpieczalnia nie zapłaci za taką naprawę bo przewyższy koszty samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 25 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 > Jak wszystkie drzwi sie nie zamykają to jak to widzisz? nie widzę na zdjęciu za wiele, ale sam autor napisał, że drzwi się ledwo zamykają, ale zamykają. > Ubezpieczalnia nie zapłaci za taką naprawę bo przewyższy koszty samochodu. do wartości sprzed szkody płacić musi, łaski nie robi. Jeżeli da się do tej wartości rzetelnie zrobić auto to nie ma powodu robić nikomu prezentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 25 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 > nie widzę na zdjęciu za wiele, ale sam autor napisał, że drzwi się ledwo zamykają, ale zamykają. Znaczy słupki ruszone > do wartości sprzed szkody płacić musi, łaski nie robi. Jeżeli da się do tej wartości rzetelnie > zrobić auto to nie ma powodu robić nikomu prezentów. Pytanie, rzetelnie czy do wartości pojazdu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 25 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 > Znaczy słupki ruszone albo przestawione uszy na słupkach, albo zamki w drzwiach itd. Ruszone słupki widać na dachu. Teoretyzujemy > Pytanie, rzetelnie czy do wartości pojazdu. bez lepszych zdjęć, albo protokołu oględzin możemy sobie poteoretyzować dalej, tyko po co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin77 Napisano 25 Listopada 2013 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 > Ja bym tego nie naprawiał bo z wierzchu zawsze to wygląda lekko a potem jak zaczniesz wnikać to się > okaże że buda zwichrowana. Tym bardziej jak drzwi się ledwo zamykają. tego się obawiam, czy jak naprawią to potem nie wyjdą kwiatki typu ruda, szumy, przecieki, ściąganie itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin77 Napisano 25 Listopada 2013 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 tył podłogę nową się wstawia czy naprawa , jakoś nie widzę naprawy przez spawanie połamanej podłogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin77 Napisano 25 Listopada 2013 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 > Jak wszystkie drzwi sie nie zamykają to jak to widzisz? > Ubezpieczalnia nie zapłaci za taką naprawę bo przewyższy koszty samochodu. zdjęć słupków nie zrobiłem, ale żona wspominała że lekko przesunięte (do weryfikacji), zresztą dopiero teraz człowiek "mocno" myśli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin77 Napisano 25 Listopada 2013 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2013 > albo przestawione uszy na słupkach, albo zamki w drzwiach itd. > Ruszone słupki widać na dachu. Teoretyzujemy > bez lepszych zdjęć, albo protokołu oględzin możemy sobie poteoretyzować dalej, tyko po co? jutro podjadę w dzień i porobię więcej foto, zorientuje się dokładniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 26 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2013 > wściekła toyota yaris zaatakowała nasze lacetti i o to skutki > opis > zakładam że szkoda całkowita, wartość auta (wg. ubezpieczenia) 12tyś. i tutaj pytanie, auto z > salonu i jestem 1 właścicielem, ile zechcą wypłacić i czy coś takiego naprawia się ? Wszystko zależy do wyceny. Jeśli da się naprawić w cenie auta, to będziesz mógł naprawiać. Jeśli nie, to wycenią wrak i resztę wypłacą w gotówce. Wrak możesz sprzedać sam albo PZU podeśle kogoś, kto odkupi. Tak czy siak, powinieneś wyjść na swoje. Tylko auta szkoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 26 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2013 > albo przestawione uszy na słupkach, albo zamki w drzwiach itd. > Ruszone słupki widać na dachu. Teoretyzujemy > bez lepszych zdjęć, albo protokołu oględzin możemy sobie poteoretyzować dalej, tyko po co? Ależ oczywiście, że teoryzujemy. Ale moja szklana kula mówi, że będzie całka i ja bym tego nie naprawiał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 26 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2013 > Ależ oczywiście, że teoryzujemy. Ale moja szklana kula mówi, że będzie całka i ja bym tego nie > naprawiał. Miałem strzała z tyłu w Lacetti. Ja nic nie poczułem, a kolega czytam jest mocno potłuczony, więc uderzenie było silniejsze. Moja szkoda została zlikwidowana za 6500 zł. Więc tu przy mocniejszym strzale może wyjść całka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin77 Napisano 26 Listopada 2013 Autor Udostępnij Napisano 26 Listopada 2013 > Miałem strzała z tyłu w Lacetti. Ja nic nie poczułem, a kolega czytam jest mocno potłuczony, więc > uderzenie było silniejsze. > Moja szkoda została zlikwidowana za 6500 zł. Więc tu przy mocniejszym strzale może wyjść całka. bagażnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 26 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2013 > bagażnik nie ładnie, ale może da się wyciągnąć ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 26 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2013 > bagażnik a dach/słupki jak? poszycie podłogi powinno być wymienne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin77 Napisano 26 Listopada 2013 Autor Udostępnij Napisano 26 Listopada 2013 > a dach/słupki jak? > poszycie podłogi powinno być wymienne. dach nie ruszony, słupki nie ruszone, podobno błotniki i podłoga wepchnęły drzwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 26 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2013 > dach nie ruszony, słupki nie ruszone, podobno błotniki i podłoga wepchnęły drzwi obejrzyj sobie podłogę pod siedziskiem tylnej kanapy - obawiam się że butla na LPG narobiła w płycie podłogowej spore "fale Dunaju" przenosząc energię uderzenia do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.