Skocz do zawartości

Zbyt duże spalanie LPG


korsarz_7

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

pacjent to Fiat Uno 899 z 2000r. 9 lat w rodzinie.

A więc tak: niedawano bo na początku września postanowiłem wyposażyć mojego uniacza w instalacje LPG żeby przyjemniej się jeździło. Patrząc na raporty spalania wachające się od 6 do 9 litrów na 100km długo się nie zastanawiałem. Jednak po szczęśliwym montażu w pobliskim warsztacie i po wyjeżdżeniu całego zbiornika okazało się, że zamiast powiedzmy tych 9 spalil 12l/100km. Oczywiście pojechałem na regulację bez stresu bo wiadomo dopiero co założona to trzeba też dobrze wyregulować. Jeździłem do warsztatu już chyba z 10 razy i spalanie wynosiło od 12 przez 13 do 14! aż w końcu po ostatniej wizycie zeszło w dół do 10 l/100km co było w porównaniu do 14 litrów dla mnie zadowalające. Gazownik powiedział jednak żebym przyjechał do niego za 2 tyg. bo musi naprawić maszyne do sprawdzenia zawartości spalin. No więc ok pojechałem i znowu to samo zamiast zamierzonych 9l pali 11.

Od razu powiem, że benzyny palił ok 7l/100km w mieście na oponach 175. Mój styl jazdy jest raczej zrównoważony(Łódź =coraz większe korki). Sama instalacja marki Bingo-M, parownik Tomasetto, zbiornik 34l. Gazownik marudził coś na sonde lambda ale sprawdziłem ją u kolegi i wydawała się w pełni sprawna.

Powiedzcie mi czy to jest nieudolność gazownika czy może coś jest nie tak z samochodem, bo ja już nie mam siły. Z chęcią pojechałbym do innego zakładu ale wiadomo gwarancja 2 lata więc to raczej odpada. Może miał ktoś podobny problem jeśli tak to co było przyczyną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja miałem uno x tym silnikiem to nie szło powyżej 10 spalić a jeździłem non stóp na pełnym gazie

> Wymień sondę

Potwierdzam. 900-tka mi brała od 5 do 10 gazu cokolwiek bym nie robił to więcej nie chlała.

Co do sondy - jaki tam jest przebieg i czy sonda była wymieniana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli gazownik nie dał ciała przy podłączaniu elektryki gazowej i wszystko poprawnie podłączył zgodnie ze sztuką oraz gaz nigdzie nie ucieka sobie "bokiem", to za takie spalanie odpowiadać może tylko zła regulacja (co raczej wykluczam) albo właśnie źle działająca sonda lambda.

Ja mam 1.5 z taką sama elektroniką jak Twoja (Bingo M) i mi nigdy nie spalił więcej niż 12L/100km, więc Twoje byłe spalanie na poziomie 14L jest dużo za duże.

W jaki sposób sprawdzaliście sondę? Grzałka w niej działa? Wskazania podczas pracy na benzynie są poprawne? Napięcie wychodzące z sondy oscyluje? Czy potrafi się przytrzymać w miejscu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebieg to ok 93tys a sonda raczej od nowosci. Sprawdzał mi ją kolega i z tego co pamietam to normalnie zmieniala stan ale czy zatrzymywala sie na chwile to nie pamiętam. Poza tym sonda ma wogole coś wspólnego ze spalaniem na gazie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przebieg to ok 93tys a sonda raczej od nowosci. Sprawdzał mi ją kolega i z tego co pamietam to

> normalnie zmieniala stan ale czy zatrzymywala sie na chwile to nie pamiętam. Poza tym sonda ma

> wogole coś wspólnego ze spalaniem na gazie?

Jeśli instalacja jest II generacji, bo piszesz, że masz Bingo M, to zakładam, że to II generacja i nikt zamiast attuatora (tzw. silniczka krokowego) nie wstawił śruby, to sonda jest podstawowym czujnikiem względem wskazań którego dawkowana jest ilość LPG do spalenia w silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli instalacja jest II generacji, bo piszesz, że masz Bingo M, to zakładam, że to II generacja i

> nikt zamiast attuatora (tzw. silniczka krokowego) nie wstawił śruby, to sonda jest podstawowym

> czujnikiem względem wskazań którego dawkowana jest ilość LPG do spalenia w silniku.

Rozumiem, no to w takim razie postaram się ją wymienić w tym tygodniu. Jakiej marki sondę wybrać, bo jednym tańsze zamienniki wytrzymują 80tys a innym 5. Słyszałem, że najlepsze ale i najdroższe są boscha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem sondę może nie z najwyższej półki bo magneti marelli ale chyba troche wytrzyma. Przy regulacji była różnica tylko na gazie(za bogata mieszanka, na benzynie bez zmian) ale po wyjeżdżeniu zbiornika spalanie to 10.9l na 100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termostat sprawny bo był wymieniany jakoś w sierpniu. Dziennie robię ok 36-40km, nie jeżdżę sam tylko z kolegą, czasami zdarza się też, że mam komplet osób ale rzadko, więc to chyba nie przeniosło by się tak na spalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Termostat sprawny bo był wymieniany jakoś w sierpniu.

hehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gif

dobra, a teraz na poważnie - czy jest sprawny termostat?

Napisz na jakiej podstawie stwierdzasz, że tak czy nie.

Duszę Cię tak dlatego, że to jest chyba jedyny sposób na osiągnięcie takiego spalania w Uno - ja i mój ojciec w dwóch różnych Uno 1.0 kilkakrotnie mieliśmy walnięte termostaty i chlał wówczas ok. 12, a tak to zawsze góra 8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Termostat sprawny bo był wymieniany jakoś w sierpniu. Dziennie robię ok 36-40km, nie jeżdżę sam

> tylko z kolegą, czasami zdarza się też, że mam komplet osób ale rzadko, więc to chyba nie

> przeniosło by się tak na spalanie.

Musisz dokładnie zdiagnozować auto. Powiedz jeszcze na jakiej podstawie oceniasz spalanie, bo niby prosta rzecz, ale czasami można robić to błędnie. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam również, iż Nowy Termostat NIE OZNACZA że jest sprawny... spotkałem się z wieloma nowymi i niesprawnymi

ps. Glaca ile Twoje 900 paliło??,

ps2. moje 1.0 paliło 4,5-11 litrów noPB tak dla porównania

ps3. Viper bez płynu chłodniczego w 1.5 osiągnął 60/100 zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym,że "dobry bo wymieniony" może się źle wyraziłem. Na pewno sprawny bo gdyby nie był to płyn raczej by się zagotował a poza tym nie załączał by się wiatrak. Układ odpowietrzony bo ogrzewanie działa. Nie wiem po czym miałbym jeszcze wnioskować, że termostat znowu jest walnięty. Na sprawdzenie spalania chyba innego sposobu nie ma jak na podstawie przebiegu i ilości gazu jaka się zmieściła na stacji(swoją drogą troche dziwne pytanie;]).

PS. zbiornik zawsze do pełna ale to chyba oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tym,że "dobry bo wymieniony" może się źle wyraziłem.

ano

> Na pewno sprawny bo gdyby nie był to płyn

> raczej by się zagotował

a nieprawda - jeżeli byłby stale otwarty - to dlaczego miałby się zagotować?

> a poza tym nie załączał by się wiatrak.

a znów nieprawda - bowiem jak nie jest zamknięty to wiatrak również się włączy

> Układ odpowietrzony bo

> ogrzewanie działa.

no, tu raczej ostrożnie - nie nazywałby tego co leci z kratek Uno ogrzewaniem zlosnik.gif

> Nie wiem po czym miałbym jeszcze wnioskować, że termostat znowu jest

> walnięty.

no to Ci napiszę, jutro sprawdź i napisz jakie wnioski, otóż:

1. rano jak auto zimne odpal je i niech sobie chodzi na jałowym

2. jak poczujesz z kratek letnie powietrze (powinno być czuć maks. po 10min.) to wysiądź i idź otworzyć maskę

3. teraz kładziesz rękę na chłodnicę - tylko nie na wentylator (wiatrak) a na lamele

4. i tak sobie stoisz i czekasz - cały czas trzymając rękę na chłodnicy

i teraz dwie opcje:

1. chłodnica robi się pomalutku coroz cieplejsz i cieplejsza aż jest gorąca

2. chłodnica jest cały czas wręcz lodowatai nagle w ciągu sekundy czujesz, że robi się gorąca.

Jeżeli u Ciebie będzie opcja nr 1 (a taką podejrzewam) termostat walnięty - czyli do wymiany.

Ostatnie pytanie - czy masz wskaźnik temp. płynu w zestawie liczników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co czekać do rana. Troche ciężko stwierdzić czy on był otwarty od początku czy otworzył się później. Zaczęło lecieć "ciepłe" to poszedłem do chłodnicy. Troche postałem i zaczęła się robić ciepła tak na środku ale patrząc tak gdy mały obieg był już no powiedzmy gorący to chłodnica dopiero zaczęła się robić ciepła czyli wydaje mi się że prawidłowo. Więc moim zdaniem opcja numer 2. To czy bym sprawdził rano nic by nie zmieniło bo samochód stoi w garażu w domu więc nie bedzie większej różnicy temperatur(w tej chwili był oczywiście zimny), ewentualnie mogę go wyprowadzić na dwór i wtedy jeszcze raz sprawdzić dla pewności. Nie wiem czy taki opis ci wystarczy. Termostat rzecz nie droga ale nie chcę wydawać niepotrzebnie kasy.

Nie mam wskaźnika temp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tym,że "dobry bo wymieniony" może się źle wyraziłem. Na pewno sprawny bo gdyby nie był to płyn

> raczej by się zagotował a poza tym nie załączał by się wiatrak. Układ odpowietrzony bo

> ogrzewanie działa. Nie wiem po czym miałbym jeszcze wnioskować, że termostat znowu jest

> walnięty. Na sprawdzenie spalania chyba innego sposobu nie ma jak na podstawie przebiegu i

> ilości gazu jaka się zmieściła na stacji(swoją drogą troche dziwne pytanie;]).

> PS. zbiornik zawsze do pełna ale to chyba oczywiste.

Chodzi o to, że gazu nie zawsze wchodzi tyle samo, nawet gdy tankujesz na tej samej stacji i tym samym dystrybutorze. Prosty przykład, tankujesz do całkowicie pustego zbiornika powiedzmy 27L, kasujesz licznik przebiegu dziennego, robisz 250km i tankujesz znowu do pełna i wchodzi Ci powiedzmy 25L gazu, ale nie wiesz ile jeszcze zostało w butli. Mogło zostać 2L a mogło zostać np. 3,5. Na wynik w liczeniu spalania będzie to miało wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po co czekać do rana. Troche ciężko stwierdzić czy on był otwarty od początku czy otworzył się

> później. Zaczęło lecieć "ciepłe" to poszedłem do chłodnicy. Troche postałem i zaczęła się

> robić ciepła tak na środku ale patrząc tak gdy mały obieg był już no powiedzmy gorący to

> chłodnica dopiero zaczęła się robić ciepła czyli wydaje mi się że prawidłowo. Więc moim

> zdaniem opcja numer 2. To czy bym sprawdził rano nic by nie zmieniło bo samochód stoi w garażu

> w domu więc nie bedzie większej różnicy temperatur(w tej chwili był oczywiście zimny),

> ewentualnie mogę go wyprowadzić na dwór i wtedy jeszcze raz sprawdzić dla pewności. Nie wiem

> czy taki opis ci wystarczy. Termostat rzecz nie droga ale nie chcę wydawać niepotrzebnie kasy.

> Nie mam wskaźnika temp.

Co do sprawdzania nagrzewania się chłodnicy, to wg mnie lepszy jest sposób, żeby dotykać węży, ponieważ chłodnica zaraz przy wężu powrotnym zawsze będzie lekko nagrzana.

Chodzi o to, że jeden wąż od chłodnicy będzie się robił od początku nagrzewania silnika lekko ciepły, a drugi, na którym jest termostat, będzie zimny aż do momentu otworzenia się termostatu (przeważnie 80-90 stopni). Jak termostat się otworzy, waż jak i cała chłodnica momentalnie zrobią się ciepłe.

Jeśli termostat zaciąć się w pozycji w pełni otwartej, wtedy oba węże do chłodnicy na postoju będą nagrzewać się równomiernie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co do sprawdzania nagrzewania się chłodnicy, to wg mnie lepszy jest sposób, żeby dotykać węży,

> ponieważ chłodnica zaraz przy wężu powrotnym zawsze będzie lekko nagrzana.

> Chodzi o to, że jeden wąż od chłodnicy będzie się robił od początku nagrzewania silnika lekko

> ciepły, a drugi, na którym jest termostat, będzie zimny aż do momentu otworzenia się

> termostatu (przeważnie 80-90 stopni). Jak termostat się otworzy, waż jak i cała chłodnica

> momentalnie zrobią się ciepłe.

> Jeśli termostat zaciąć się w pozycji w pełni otwartej, wtedy oba węże do chłodnicy na postoju będą

> nagrzewać się równomiernie.

No właśnie sprawdziłem dokładnie tak jak powiedziałeś. Na początku dolny był lekko ciepły, górny zimny, a później jak otworzył się termosat oba zrobiły się gorące. Więc nie był od początku otwarty. Termostat = sprawny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chodzi o to, że gazu nie zawsze wchodzi tyle samo, nawet gdy tankujesz na tej samej stacji i tym

> samym dystrybutorze. Prosty przykład, tankujesz do całkowicie pustego zbiornika powiedzmy 27L,

> kasujesz licznik przebiegu dziennego, robisz 250km i tankujesz znowu do pełna i wchodzi Ci

> powiedzmy 25L gazu, ale nie wiesz ile jeszcze zostało w butli. Mogło zostać 2L a mogło zostać

> np. 3,5. Na wynik w liczeniu spalania będzie to miało wpływ.

No ok czyli rozumiem, że sugerujesz żebym za każdym razem wyjeździł zbiornik do końca i dopiero wtedy sprawdzał. Zobaczymy może to coś zmieni ale myślę, że nie wiecej niż na poziomie litra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No ok czyli rozumiem, że sugerujesz żebym za każdym razem wyjeździł zbiornik do końca i dopiero

> wtedy sprawdzał. Zobaczymy może to coś zmieni ale myślę, że nie wiecej niż na poziomie litra.

No dokładnie, czyli do pustego zbiornika tankujesz określoną ilość (czy tam do pełna) i jeździsz aż do końca. Wtedy ilość litrów mnożysz przez 100 i potem dzielisz przez przejechane kilometry, ale to pewnie wiesz. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może warto spróbować tankowania na innej stacji, ostatnio mam złe doświadczenia z orlenem, cordoba zaczela mi spalac 9-10l LPG gdzie wczesniej i teraz spala do 8 (tankuje na innych stacjach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeżeli masz kable WN np. firmy Janmor to też spalanie jest dużo wyższe niż na kablach NGK kiedyż w

> to nie wierzyłem ale przeszedłem przez to

no teraz to żeś pojechał hehe.gifhahaha.gif

jeszcze piszeż że "dużo większe" to jak na janmorach palił Ci 20 a na NGK 8?

hahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gif

Aha - i oczywiście jedne i drugie to nówki były, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no teraz to żeś pojechał

> jeszcze piszeż że "dużo większe" to jak na janmorach palił Ci 20 a na NGK 8?

> Aha - i oczywiście jedne i drugie to nówki były, tak?

nie ma się śmiać - kiepski kabel to kiepska niepewna iskra

nie zawsze występujący zapłon itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma się śmiać - kiepski kabel to kiepska niepewna iskra

> nie zawsze występujący zapłon itp

Tak, masz rację, ale kolega wyżej dał do.zrozumienia , ze kable były nowe - oczywiście nowe mogą też być wadliwe zdarza się, ale to nie zależy od konkretnej marki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janmory miałem 2 razy pod rząd i auto robiło na butli gazu 250-260 kilometrów po mieście ,na wcześniejszych oryginalnych i teraźniejszych NGK robi 300-320 km na tej samej butli.

instalację tą mam ponad 10 lat przechodziłem tankowanie na stałej stacji i na różnych przejechałem na tej instalacji ponad 200 kkm i szukając czemu tak urosło spalanie (reg.parownika ,zmiana wiązki z LPG ze sterownikiem i paru innych pierdół dopiero posłuchałem kol. Maro i zmieniłem kable na NGK i spalanie spadło)

nie jestem mechanikiem ale swoje Uno trochę znam bo mam go od 99r i kilka rzeczy dało się zauważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...

> Odgrzewam swojego kotleta;]

> Orientuje się ktoś jakie powinno być ciśnienie w cylindrach. Ja mam w każdym po 8 barów więc

> zastanawiam się czy czasem nie pora na zmianę rozrządu.

Ja proponuję wymienić gaśnicę na taką z aktualną datą.

Dużo mniej wydasz kasy a wpływ na ciśnienie w cylindrach będzie taki sam jak przy wymianie rozrządu. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja proponuję wymienić gaśnicę na taką z aktualną datą.

> Dużo mniej wydasz kasy a wpływ na ciśnienie w cylindrach będzie taki sam jak przy wymianie

> rozrządu.

Gaśnica aktualna zlosnik.gif

Wymianę rozrządu polecił mi "niezastąpiony" gazownik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odgrzewam swojego kotleta;]

> Orientuje się ktoś jakie powinno być ciśnienie w cylindrach. Ja mam w każdym po 8 barów więc

> zastanawiam się czy czasem nie pora na zmianę rozrządu.

poprawcie mnie jeżeli się mylę, ale w moim 1.4 powinno byc bodajże 13 barów, jakoś tak, 8 to chyba przymało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wymianę czy kontrolę ustawienia?

raczej wymianę, pózniej jak zaczął gdybać to już doszedł do zdejmowania głowicy i wtedy mu podziękowałem;]

> a może o regulacje zaworów mu chodziło?

Niestety 899 ma te hydrauliczne popychacze, których nie da się ręcznie wyregulować więc raczej nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> raczej wymianę, pózniej jak zaczął gdybać to już doszedł do zdejmowania głowicy i wtedy mu

> podziękowałem;]

> Niestety 899 ma te hydrauliczne popychacze, których nie da się ręcznie wyregulować więc raczej nie.

Ja tego bez swapa nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gaśnica aktualna

> Wymianę rozrządu polecił mi "niezastąpiony" gazownik.

zmień gazownika bo zna się tak samo na samochodach jak ja na kurach hahaha.gif

tutaj panie ci się mały remoncik szykuje bo przy takim sprężaniu to dziwię się że ty tego pchać jeszcze nie musisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sobote zrobie drugą próbe tylko już sam, bo wydaje mi sie, że jak gazownik sprawdzał ciśnienie to

> nie otworzył przepustnicy, a wyczytałem w necie, że musi być otwarta. Prawda to?

Tak to prawda, podczas próby przepustnica musi być max otwarta, czyli gaz do dechy. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy później...

Odkopuję temat. smile.gif Od ostatniej wizyty u gazownika w tamtym roku pogodziłem się z apetytem na gaz mojego uniaka. Jednak wczoraj razem z kolegą próbowaliśmy samodzielnie wyregulować gaz. Jak się okazało w komputerze nie ma żadnego odczytu wskazań sondy. Zakres maks. otwarcia aktuatora był ustawiony na 255 i bez względu na to czy cisnąłem do 5tys obr, czy trzymałem równo 2tys obr, albo nawet czy był na biegu jałowym aktuator był calkowicie otwarty. Jedynie przy nagłym odpuszczeniu pedału gazu troche się domykał. No więc zaczęliśmy szukać przyczyny i już na samym początku okazało się że są pomylone dwa przewody. Ten który miał iść od kompa gazu do sondy idzie do ECU, a ten który do ECU do sondy... Stąd brak wskazań sondy. Tylko pytanie czy takie podłączenie nie uszkodziło kompa gazu i czy mogę sam zamienić przewody bez utraty gwarancji? Przypominam mój komp to KME Bingo M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.