Shofer Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Silnik 1,9 jtd 115 kM. Wchodzi w tryb awaryjny podczas jazdy po przekroczeniu 3 tys. obrotów. Nie kopci na czarno, wyczuwalny spadek mocy. Laptop pokazuje tylko błędne wartości (zbyt wysokie) ciśnienia doładowania turbiny. Po kasowaniu błędu sytuacja się ponawia. Zawór overboost nowy z ASO. Czy ktoś się spotkał z taką sytuacją? Czy wina może leżeć po stronie elektrozaworu, turbiny, czy niedrożności/nieszczelności przewodów, układu doładowania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaselk Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Jeśli nie wymieniłeś wężyków do/z overboosta to może być ich przyczyna. Mogą mieć mikropęknięcia, których nie widać na pierwszy rzut oka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DeviLLL Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Ja miałem taką odcinkę jak wjechałem w dużą kałużę i mi lekko OB przylało , po paru km się samo naprawiło vel wysuszyło W stilo 115km były 2 rodzaje czujników , może zapodali nie ten co trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 17 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Posprawdzam wężyki oczywiście i w razie czego poproszę o jeszcze jakieś sugestie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaro190 Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 czujnik doładowania na kolektorze wyczyszczony ? co z EGR-m? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MirekD Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Silnik 1,9 jtd 115 kM. Wchodzi w tryb awaryjny podczas jazdy po przekroczeniu 3 tys. obrotów. Nie > kopci na czarno, wyczuwalny spadek mocy. Laptop pokazuje tylko błędne wartości (zbyt wysokie) > ciśnienia doładowania turbiny. Po kasowaniu błędu sytuacja się ponawia. Zawór overboost nowy z > ASO. Czy ktoś się spotkał z taką sytuacją? Czy wina może leżeć po stronie elektrozaworu, > turbiny, czy niedrożności/nieszczelności przewodów, układu doładowania? Kolega z sąsiedztwa widzę, stary zawór jest czarny czy szary? mam na pod ręką nowy zawór, można na podmiane założyć, to tylko 36 kilometrów. szary można rozebrać i wyczyścić, u mnie na nowym też dziadowsko chodziło, rozebrałem stary, wyczyścilem i jest o.k. zapraszam. P.s. namiar na priv poszedł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 17 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 EGR czyszczony, pracuje poprawnie. Stary VGT miałem szary natomiast nowy jest czarny. Auto jest po kolizji, naprawiane przez partacza niestety, a nie przez mechanika, więc mogę jeszcze podejrzewać nieszczelne przewody. Postaram się to jak najszybciej zweryfikować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MirekD Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 > Auto jest po kolizji, co i jak było pomiete ? jaki jest stan przewodów elektrycznych (szczególnie tych od zaworu over), grucha turbiny chodzi swobodnie (test na zassanie) może kierownice są zapieczone, mam też na ewentualną podmianę mapsensor, stan intercoolera ?, nie pękł ? rury od turbo do inter i od inter do kolektora ssącego bez uszkodzeń ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YURY Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 "auto po kolizji........" jak już wspomniał krajan - MirekD - uszkodzone/ zapieczone możesz mieć sterowanie zmianną geometrią łopatek turbiny tzw. grucha i stąd występuje przeładowanie w wyzszych obrotach silnika. Jezeli chłodnice po dzwonie oparły się na silniku to mogły mieć kontakt ze sterowaniem turbiny a może się zastały podczas remontu maszyny. Gorzej jak ktoś próbował to na oko "wyregulować". oczywiście tak gdybam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 18 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Wszystkie te przyczyny też przychodziły mi na myśl i teraz wszystko, krok po kroku, będę musiał sprawdzać i eliminować, co pewnie trochę potrwa. Tzw. gruchę sterującą turbiną można rozebrać, sprawdzić poprawność działania organoleptycznie, czy konieczne są do tego przyrządy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MirekD Napisano 18 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 > Wszystkie te przyczyny też przychodziły mi na myśl i teraz wszystko, krok po kroku, będę musiał > sprawdzać i eliminować, co pewnie trochę potrwa. Tzw. gruchę sterującą turbiną można rozebrać, > sprawdzić poprawność działania organoleptycznie, czy konieczne są do tego przyrządy? gruchę i kierownice sprawdzisz najprościej zasysając ustami ( ! ) powietrze poprzez przewód dochodzący do niej (odpinasz odpowiednia rurke od zaworu i zasysasz, wciągasz ciegno, wyjmujesz rurke zz ust i powinno bezproblemowo, bez zaciec i dość szybko wrocić do pozycji wyjściowej (można też na oko, ale potrzebujesz drugiej osoby która albo odpala albo parzty na cięgno sterowania kierownicami wychodzace z gruchy, powinno je przy odpaleniu wciągnąc na cirka 1 cm do wnętrza i po zgaszeniu wraca do wyjąciowej pozycji, sam tego nie zrobisz chyba ,że zanaczysz jakoś pozycję startową ciega a po odpaleniu porównasz czy wciagnęło je i po zgaszeniu czy wróciła do stanu wyjściowego) w ten sposób wiesz czy kierownice są sztywne czy sie ruszają i jak, swobodnie czy z zacieciem. a jeszcze po innym wątku pomyślałem o przepływomierzu, też mam pod podmianę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YURY Napisano 18 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 > ..........................................też mam pod podmianę jak na właściciela Stilo przystało kilka części w rezerwie jest.................. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 19 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Ok, czyli mam zajęcie na od poniedziałku do końca roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 21 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2014 Szczelności przewodów nie sprawdzałem - zimno, paluszki drętwieją, przewody i w ogóle plastiki namarznięte, więc nie chciałbym czegoś przez nieuwagę uszkodzić. Poobserwowałem natomiast cięgno sterujące łopatkami turbiny wychodzące z "gruchy". Przy włączonym zapłonie, silnik nie odpalony - cięgno w pozycji "0". Po odpaleniu chowa się do "gruchy" na około 1 cm. Po zgaszeniu silnika cięgno powraca do pozycji "0", ale nie od razu, lecz po jakimś czasie (około 2-3 minut). Czy to normalny objaw, czy też cięgno powinno wrócić do pozycji wyjściowej natychmiast po zgaszeniu silnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pado Napisano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2014 > gruchę i kierownice sprawdzisz najprościej zasysając ustami ( ! ) powietrze poprzez przewód to na prawdę można tak sprawdzić? kiedyś próbowałem dla sprawdzenia w moim 1.6MJTD tak zrobić i nic, ani nie drgnie, trzebaby nie wiem jaką siłę mieć w ustach. Natomiast włączając silnik i gasząc go wszystko działało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MirekD Napisano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2014 > silnik nie odpalony - cięgno w pozycji "0". Po odpaleniu chowa się do "gruchy" na około 1 cm. prawidłowo, > Po zgaszeniu silnika cięgno powraca do pozycji "0", ale nie od razu, lecz po jakimś czasie (około > 2-3 minut). nie pamietam, ale raczej długo, > Czy to normalny objaw, czy też cięgno powinno wrócić do pozycji wyjściowej > natychmiast po zgaszeniu silnika? musze dobrac sie do Stilona, jak wróci z zakupów sprawdzę idam znać. wydaje mi sie , że u mnie wraca od razu, ale jak napisałem nie pamietam dokładnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iron Napisano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2014 > to na prawdę można tak sprawdzić? Niedawno właśnie tak testowałem płynność cięgna od turbo w moim Stilonie - nie miałem żadnych problemów tak zassać by się przesterowało na całej długości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 21 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2014 > musze dobrac sie do Stilona, jak wróci z zakupów sprawdzę idam znać. > wydaje mi sie , że u mnie wraca od razu, ale jak napisałem nie pamietam dokładnie. Ok. Czekam z niecierpliwością na wskazówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MirekD Napisano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2014 > Ok. Czekam z niecierpliwością na wskazówki jestem. wyglada to tak: auto zimne (-5 na zewnątrz) w międzyczasie ja wybyłem, auto ostygło . - po przekręceniu kluczyka (bez odpalenia aż wszystkie komunikaty przejdą, odpalam dopiero jak pokaże stan oleju) lekko zaciągnęło trzpień, tak cirka 3 mm (może resztka podciśnienia w układzie), - przekręcenie kluczyka do Mar = odpalenie, trzpień zaciąga na cirka 10 mm, - przekręcenie kluczyka w pozycję stop (wyłączenie silnika) trzpien wraca do pozycji w pełni wysunięty po 2- 3 sekundach a więc prawie natychmiast, sprawdzane 3 razy. edyta: yanek, a gdzie masz zawór ? oryginalnie , w dole na podłuznicy czy przeniesiony na akumulator. sprawdz przewody podciśnieniowe bo coś wygląda, że albo zgiety albo przytkany. (najlepiej wymienić) może być jeszcze problem na trójniku pod pompą podciśnienia, z grubego przewodu idąxego do serwa hamulca jest odgałęzienie do akumulatora podciśnienia, może tam coś nie gra, nieszczelność (kiedyś coś było o tym na forum, przytkany trójnik czy coś takiego). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MirekD Napisano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2014 > to na prawdę można tak sprawdzić? > kiedyś próbowałem dla sprawdzenia w moim 1.6MJTD tak zrobić i nic, ani nie drgnie, trzebaby nie > wiem jaką siłę mieć w ustach. Natomiast włączając silnik i gasząc go wszystko działało daje rade, trzeba ssać nie dmuchać po prawdzie po to troche się w oczach robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 21 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2014 > - przekręcenie kluczyka w pozycję stop (wyłączenie silnika) trzpien wraca do pozycji w pełni > wysunięty po 2- 3 sekundach a więc prawie natychmiast, sprawdzane 3 razy. Znakiem tego przewody, jak i zawór vgt powinny być u mnie sprawne, a problem leży po stronie "gruchy" sterującej turbiną (zapieczony trzpień, mechanizm)? Jeśli tak, to prosiłbym o polecenie solidnego warsztatu regenerującego turbiny w Zamościu lub okolicach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 21 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2014 > edyta: > yanek, a gdzie masz zawór ? > oryginalnie , w dole na podłuznicy czy przeniesiony na akumulator. > sprawdz przewody podciśnieniowe bo coś wygląda, że albo zgiety albo przytkany. (najlepiej wymienić) > może być jeszcze problem na trójniku pod pompą podciśnienia, z grubego przewodu idąxego do serwa > hamulca jest odgałęzienie do akumulatora podciśnienia, może tam coś nie gra, nieszczelność > (kiedyś coś było o tym na forum, przytkany trójnik czy coś takiego). Zawór przeniosłem na obudowę akumulatora, przewody wizualnie nie zagięte, lecz sprawdzę ich drożność, gdy mi się cieplej w rączki zrobi (też zastanawiałem się nad ich wymianą), choć nie wiem, czy drożność przewodów będzie miało wpływ na spowolniony powrót cięgna "gruchy" do pozycji wyjściowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 22 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2014 Sprawdziłem dziś przewód między vgt a "gruchą" - jest szczelny, lecz przy zasysaniu powietrza ustami (najmocniej jak umiałem), trzpień "gruchy" wciągnęło tylko na 2-3 mm. Czy to wskazuje na zatarcie się turbiny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaro190 Napisano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2014 nie zatarcie turbiny tylko zapieczenie kierownic - trzeba wyciągać i rozbierać możesz jeszcze przy pomocy strzykawki np. 100 sprawdzić czy rzeczywiście tak słabo chodzi , czasem ktoś nie potrafi dość mocno pociągnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YURY Napisano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2014 jak paszczowo nie daje rady to rzeczywiście warto zainwestować - ta wielga strzykawka kosztuje 4zł w aptece Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MirekD Napisano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2014 >Jeśli tak, to prosiłbym o polecenie solidnego warsztatu regenerującego turbiny w Zamościu lub okolicach. u mnie jest jeden co się reklamuje ale nie polecam , kolega 2 razy robił tam turbo w F Galaxy aż strzeliła mu pod Lublinem i tam zostawił u magika który tylko tym się zajmuje (teraz "banan" z facjaty nie schodzi), mogę o namiar zapytać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 22 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2014 Każda pomoc mile widziana , a co do strzykawki to jak mnie jutro mróz nie pokona to przetestuję ten sposób, a jak nie to dopiero za kilka ładnych dni, bo wkrótce wyjeżdżam zarabiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MirekD Napisano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 > Każda pomoc mile widziana , no to tak (na razie, wieczorem dokładniej co do drugiej cześci) - wymiana , ewentualnie naprawa (droga u niego) to zakład Woliński Lublin, namiar - regeneracja relatywnie tanio to w Oleśnicy (18 m-cy gwarancji) dokładniej albo w necie albo poczekasz bo kumpel na nartach dorabia i nie ma danych na "podręcznym dysku" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 23 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 dokładniej albo w necie albo poczekasz bo kumpel na nartach dorabia i nie ma danych na "podręcznym > dysku" Dzięki, poczekam, bo i tak muszę zebrać fundusze na solidną robotę, a nie na kolejnego partacza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
some1 Napisano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 > dokładniej albo w necie albo poczekasz bo kumpel na nartach dorabia i nie ma danych na "podręcznym > Dzięki, poczekam, bo i tak muszę zebrać fundusze na solidną robotę, a nie na kolejnego partacza a to auto jezdzilo do kosciola czy regularnie dostawalo pelen zakres obrotow ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 26 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2014 > a to auto jezdzilo do kosciola czy regularnie dostawalo pelen zakres obrotow ? Zawory czyszczone regularnie , oprocz ostatniego miesiecznego przestoju u partacza- mechanika. Brak widocznych uszkodzen mechanicznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.