Skocz do zawartości

Płyn chłodzący bez wody- kto słyszał , używał??


wesol

Rekomendowane odpowiedzi

> Jak w temacie, do niedawna nawet nie wiedziałem ,że coś takiego istnieje. Podobno wieczne ,

> niewymienialne, nie zamarza do -40, nie powoduje korozji.

> Drogie zapewne, ktoś to przerabiał w praktyce??

Pewnie chodzi o gotowy płyn - do kupienia w ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie chodzi o gotowy płyn - do kupienia w ASO.

Oczywiście, że jest gotowy...tylko zupełnie nie o to chodzi hehe.gif China lał coś takiego do jakiegoś Triumpha bodajże. Największa niedogodność to dokładne płukanie układu chłodzenia jakimś innym, specjalnym specyfikiem usuwającym wszelkiej masci osady i chłonącym wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc, gdyby nie nasz klimat to za chłodziwo do silnika służyłaby mi zwykła woda.

Ma dużą pojemność cieplną i jest - co teraz w modzie - ekologiczna.

Korozja? hehe.gif

Czy ktoś kiedyś słyszał żeby w bloku silnika czy w głowicy albo gdziekolwiek indziej woda spowodowała taką korozję by zrobiła się dziura? No, może zaślepka bezpieczeństwa ale to są tak sporadyczne przypadki, że można policzyć na palcach jednej ręki.

Kamień? hehe.gif

To musiałaby być naprawdę twarda woda i często zmieniana by kamień stanowił jakiś problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawdę mówiąc, gdyby nie nasz klimat to za chłodziwo do silnika służyłaby mi zwykła woda.

> Ma dużą pojemność cieplną i jest - co teraz w modzie - ekologiczna.

> Korozja?

> Czy ktoś kiedyś słyszał żeby w bloku silnika czy w głowicy albo gdziekolwiek indziej woda

> spowodowała taką korozję by zrobiła się dziura? No, może zaślepka bezpieczeństwa ale to są tak

> sporadyczne przypadki, że można policzyć na palcach jednej ręki.

> Kamień?

> To musiałaby być naprawdę twarda woda i często zmieniana by kamień stanowił jakiś problem.

zawsze można dolać troche calgonu do pralki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ciekawości oglądałeś silnik od środka, jak nie polecam chociażby przy wymianie pompy wody zlosnik.gif Swego czasu kupiłem od dziadka samochód, który tylko wodą zalewał. Silnik pomijam ale chłodnica i nagrzewnica poszła na pierwszy ogień. Na krótkich odcinkach okej ale w trasie porażka, grzał się jak głupi sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalewanie układu chłodzenia wodą to jakieś nieporozumienie...

Koroduje od środka blok, co nie za bardzo sprzyja odprowadzaniu przez niego ciepła, z czasem złogi rdzy w bloku potrafią zatkać np. wyjście do chłodzenia wodą turbosprężarki czy korki spustowe płynu z bloku, a w dalszej perspektywie zeżreć broki, którym zdarza się po kilku latach jazdy na wodzie przerdzewieć na wylot. Po dupie dostają też uszczelniacze pompy wody.

Reszta syfu całkiem nieźle odkłada się na pozostałych elementach układu, m.in. chłodnicy, nagrzewnicy itp.

Samo wypłukanie syfu jest trudne a całkowite pozbycie się rdzy praktycznie niemożliwe.

Pierwszy lepszy płyn zapewni święty spokój na kilka lat w cenie znacznie mniejszej niż jakakolwiek naprawa związana z używaniem wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do korozji przez wode, to nie do konca tak jest.

Glikol jest 50/50 z woda, a jednak nie ma korozji.

A czemu? Bo plyny maja dodawane inhibitory korozji.

I od tego ile jest tych inhibitorow i dla jakich metali, zalezy, jak bardzo bedzie korodowal uklad.

Dlatego np. przefiltrowanie starego plynu i ponowne uzycie, mimo ze jest ok, jest dobre stezenie glikolu, nie jest wskazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z ciekawości oglądałeś silnik od środka, jak nie polecam chociażby przy wymianie pompy wody Swego

> czasu kupiłem od dziadka samochód, który tylko wodą zalewał. Silnik pomijam ale chłodnica i

> nagrzewnica poszła na pierwszy ogień. Na krótkich odcinkach okej ale w trasie porażka, grzał

> się jak głupi

Wystarczy woda destylowana, której nie wymienia się często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko w naszym kraju to średni pomysł, patrz na dzisiejszą temperaturę za oknem

Dlatego napisałem na początku, że gdyby klimat pozwalał to jako chłodziwo używałbym wody.

> Zresztą o czym tu pisać, płyn wymieniasz co 3-5 lat, koszt raczej pomijalny a masz święty spokój

W Skodzinie to już nie pamiętam kiedy płyn wymieniałem. Cały czas jest ten sam. Może teraz jakoś wymienię ale to tylko dlatego, że muszę wymienić chłodnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Skodzinie to już nie pamiętam kiedy płyn wymieniałem. Cały czas jest ten sam. Może teraz jakoś

> wymienię ale to tylko dlatego, że muszę wymienić chłodnicę.

Może właśnie dlatego musisz wymienić chłodnicę hmm.gifgrinser006.gif

Płyn należy wymieniać co kilka lat, bo po jakimś czasie wyczerpują się dodatki antykorozyjne, sam glikol się nie zużywa i nawet 20-letni płyn zamarzał nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może właśnie dlatego musisz wymienić chłodnicę

> Płyn należy wymieniać co kilka lat, bo po jakimś czasie wyczerpują się dodatki antykorozyjne, sam

> glikol się nie zużywa i nawet 20-letni płyn zamarzał nie będzie.

w obecnym zawsze na płynach jeżdżę, przy wymianie rozrządu po demontażu pompy środek silnika wyglądał jak rura wodociągowa zlosnik.gif strach pomyśleć co by było gdybym płynu w ogóle nie zmieniał albo wodą podlewał zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może właśnie dlatego musisz wymienić chłodnicę

Cała chłodnica jest aluminiowa, a boczne komory są z tworzywa także korozja od wewnątrz nie jest możliwa. Bardziej bym powiedział, że wpływ zewnętrznych warunków atmosferycznych i wiek zrobił swoje.

> Płyn należy wymieniać co kilka lat, bo po jakimś czasie wyczerpują się dodatki antykorozyjne,

A jakież to są te tajemnicze dodatki antykorozyjne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jakież to są te tajemnicze dodatki antykorozyjne?

Ogólnie-inhibitory korozji, ale konkretnie jaka to substancja chemiczna to zapewne zależy od rodzaju czy producenta płynu.

Ja spotkałem płyny o zalecanym czasie wymiany 2 lat, 3 lat, 5 lat i 10 lat a może ktoś produkuje i wieczne (nie mam na myśli tych bezwodnych) ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale blok silnika jest żeliwny, część utlenionego metalu się "odrywa" i lata po układzie i nie jest

> to tak, że nic nie zostaje w aluminiowej chłodnicy

Nie popadajmy w paranoję. Żeby coś się odrywało od żeliwnego bliku to ten blok musiałby mieć ze 100 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.